Skocz do zawartości

Węglik krzemu


tacita

Rekomendowane odpowiedzi

Od tygodnia szukam firmy która sprzeda mi proszki w ilości mniejszej jak 25kg i mam problem. Nawet firma KOS, która przez wielu jest chwalona, posiada niemiłą obsługę, a także ignoruje moje zamówienie. Następna firma FURS w Kole, również nie chce sprzedać mniejszej ilości. Na karborund.com.pl mają proszki jedynie do numeru 220, poza tym napisali że sprzedają tylko w workach po 25kg.

 

Wiem, że inni kupowali proszki i nie mieli problemu z dostaniem mniejszych ilości - traktuje się mnie niepoważnie ponieważ jestem dziewczyną? Bardzo mnie to niemile zaskoczyło.

 

Chciałam zapytać czy ktoś posiada namiary na może inną sprawdzoną firmę, bądź zechce pośredniczyć w zakupie (pytanie do Panów), bądź posiada proszki których nie używa i odsprzeda.

Edytowane przez tacita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzy tygodnie temu zamówiłem w firmie KOS karborund #60 - 2 kg, #240 - 0,5 kg, #500 - 0,5 kg i #1200 - 0,5 kg

przysłali bez problemu ... nawet kasy nie chcieli :szczerbaty:

przypomnieli sobie o zapłacie po tygodniu

 

najpierw zadzwoniłem, a potem wysłałem maila z zamówieniem

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam to samo; Pani która odebrała była niemiła, poza tym chciała mi wmówić, że nie sprzedają mniejszych ilości, a dopiero kiedy zauważyłam, że na stronie chwalą się tym, że sprzedają każde ilości, kobieta z niechęcią przyznała że mi sprzedadzą mniej. Wysłałam email z zamówieniem, dwukrotnie, i do tej pory się nie odezwali. Mam pecha? Spróbuję jutro raz jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając tylko proszek podstawowy czyli 40-60 można otrzymać wszystkie pozostałe poprzez specjalną procedurę przepłukiwania w wysokim słupie szklanym (np. wysoki wazon przezroczysty). Ja tak kiedyś robiłem dokładnie według przepisu z takiego internetowego poradnika dla szlifierzy. Efekt bdb ale pracochłonny, za to mniej kosztowny i w dodatku wykorzystujemy już raz użyty proszek.

Taki recykling :lol: i to wielokrotny. :szczerbaty:

Edytowane przez Lacky_Luck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się szlifuje już tylko dla zabawy. Jak chcesz mieć z tego teleskop, to raczej bardzo średniej klasy wyjdzie. Od chińczyka można mieć z giełdy gotowe elementy do budowy za "grosze", a cały gotowy teleskop, dość dobrej klasy, można dostać za jeszcze mniej sumarycznych kosztów na te elementy.

Edytowane przez Lacky_Luck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można drobniejsze frakcje odzyskiwać przez dekantowanie choć to sporo roboty. Kiedyś straciłem na to kilka dni by mieć proszki na jedno lustro (większość i tak się zbryliła). Moim zdaniem szkoda zachodu. Robiłem tak bo kiedyś nie było dostępu do różnych proszków. Z trudem dostałem elektrokorund #80 i to jeszcze musiałem kupić worek 10 kg :Boink:

 

dekantować warto gotowe proszki tuż przed szlifowaniem

szkoda roboty jeśli trafi się grubsze ziarno, które porysuje nam lustro. Trzeba wtedy wracać do grubszych proszków

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz... a Ja to robiłem szybko bo podczas szlifowania. Szlifowałem chyba 40-tką i wszystkie resztki zbierałem do słoja z wodą. Jak wyszlifowałem już do końca tym proszkiem, to cały słój tej szarej glinki karborundowej dekantowałem właśnie czyli wypłukiwałem w szklanym cylindrze. Ściągałem wężem z tego roztworu kolejny nr proszku czyli coś koło nr 150 do osobnego słoja, a reszte zlewałem z powrotem do słoja z resztkami. Oczywiście tak uzyskany proszek 150 zawierał także ziarna drobniejsze, czyli troche papkowaty był. Potem po kolejnym etapie szlifowania znowu płukałem zawartość słoja tym razem po to aby odessać zawiesinę o wiele drobniejszą o nr powiedzmy ok 300-400 itd. itd....... aż do odsysania nr ponad 1000.

Nie wiem skąd Ci sie to zbrylało bo ja to ciągle w wodzie trzymałem i dobrze mieszałem przed użyciem, a na lustro nakładałem łyżeczką plastikową. Mam ten słój jeszcze w szafie, ale po paru miesiącach nie chciało Mi sie go już podlewać i teraz parę lat leży taki wyschnięty i jest twardy jak kamień. Chyba się zacementował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wskazówkę, jednak wolałabym się nie bawić w dekantację proszków i dlatego, że to ryzykowne i dlatego, że nie mam czasu na taką zabawę - zbliża się koniec semestru, zaliczenia i sesja. Wysłałam zamówienie do KOS po raz trzeci, zobaczymy czy się odezwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.