Piękne niebo w centrum Wroclawia!

[oskar]

Praktycznie od zachodu Słońca prowadziłem obserwacje.

Na początek, jeszcze gdy Słońce było 1 stopień nad horyzontem, dostrzegłem Wenus. Oczywiście natychmiast rozpocząłem badanie, czy widać owo światło popielate. O godzinie 19.20 CWE w SP 25mm nie widziałem zjawiska. Kolejna próba o 20.00 CWE, w SP 25mm wydaje się być widoczne, natomiast w ED12,5 mm ani w Vixenie 8mm nie widać. O 20.35 CWE zaskoczenie – w SP 25mm znowu dobrze widać „światło popielate” a w każdym razie coś co by to przypominało, a w ED ani w Vixenie – nie ma. Obserwacje o 21 CWE utwierdzają mnie w przekonaniu, że chyba ani dziś ani poprzednio nie widziałem światła popielatego, lecz było to złudzenie spowodowane aberracją.

Po 21 CWE, gdy niebo się ściemniło, oglądałem obiekty w zachodzącym już Orionie. I tak rozpocząłem od M42. Mgławica w SP 25mm słabo widoczna. W trapezie widać 4 gwiazdy. Potem rzut oka na Rigiel. W okularze ED 12,5mm (powiększenie 80x) momentami pojawia się drugi składnik, znacznie słabszy od jaśniejszego. Oczywiście duża aberracja. Kolejny obiekt to sigma Ori – w ED wyraźnie widoczne 6 gwiazd. Nie udało się rozdzielić zeta Ori (Alitak) o separacji 2,4”.

Przy pomocy okularu ED 12,5mm spojrzenie na Marsa. Tarcza malutka, bez żadnych szczegółów, a planeta wydaje się nawet mniej czerwona niż w czasie opozycji.

Następnie obserwowałem Saturna. Zacząłem od okularu ED 12,5mm (powiększenie 80x). Dobrze widoczna przerwa Cassiniego, pas oraz cień planety na pierścieniu. Widoczne pięknie księżyce: Tytan, Rhea, Tetys i Dione oraz Iapetus i Enclaudus (11,7 mag.!). Razem 6 księżyców, co w Tale jeszcze nie było mi dane. Potem przyglądałem się planecie okularami vixena 8 i 5 mm – piękny widok planety. Momentami niemal równie dobrze prezentowała się w zestawie ED 12,5mm + barlow.

Kolejną planetą, którą obserwowałem był Jowisz. W okularze vixen 8mm widoczne dwa wyraźne pasy i jeszcze dwa przy biegunach. Przed 1.00 CWE z boku planety ukazała się WCP, jednak widok mocno mnie rozczarował, albowiem plamę widać znacznie gorzej niż w zeszłym sezonie. Wyraźnie straciła kontrast i nie pomagały żadne filtry.

Na zakończenie obserwacji udało mi się odnaleźć we Lwie moje ulubione galaktyki M65 i M66. Jest to tylko wyrazem, jak dobre warunki były tej nocy we Wrocławiu. Galaktyk tych nigdy wcześniej w mieście nie widziałem. Przedstawiały się, jako małe plamki bez wyraźnych szczegółów. O dziwo, lepiej widoczne były przy większym powiększeniu niż przy mniejszym.

Jednocześnie wykonałem 24 oceny jasności gwiazd zmiennych, w tym kilka teleskopem.

[Mirek Krasnowski]

Jednocześnie wykonałem 24 oceny jasności gwiazd zmiennych, w tym kilka teleskopem.

 

Oskarze ja się na tym nie znam ale reszte to oceniałeś lornetką czy nieuzbrojonym okiem?

[oskar]

Za wyjątkiem 2 gwiazd oceniałem lornetką.

[McArti]

oceniałem

 

i ile kosztowały

 

ps. zazdroszcze ci tej cassiniego

[Łukasz Wojtyniak]

McArti z Gdańska nie widzisz Cassiniego? ja ją widze niemal zawsze. Teraz akurat mam zdecydowanie lepsze warunki obserwacyjne Saturna bowiem zachodzi mi nad lasem a za nim jest moje pole więc tam jest już "ciemno", oczywiście w miarę 8) . Już gorzej mam z WCP, widziałem ją kilka razy ale to było wręcz męczenie Jowisza. Zerkaniem się da ją wypatrzeć.

[oskar]

WCP ostatnio bardzo marnie jest widoczna. Czy może ktoś wie co się stało?

[Henryk]

Za wyjątkiem 2 gwiazd oceniałem lornetką.

 

Chyba się domyślam, które oceniałeś gołym okiem .

[oskar]

Za wyjątkiem 2 gwiazd oceniałem lornetką.

 

Chyba się domyślam, które oceniałeś gołym okiem .

 

Jedna bardzo czerwona i bardzo jasna, a druga obok Saturna

[Henryk]

No to chyba jednak się pomyliłem. Ta koło Saturna - sprawa oczywista, ale ta pierwsza? Czyżbyś bawił się w ocenę Betelgeuze? Chyba, że jeszcze jakiejś innej nie kojarzę.

[oskar]

No to chyba jednak się pomyliłem. Ta koło Saturna  - sprawa oczywista, ale ta pierwsza? Czyżbyś bawił się w ocenę Betelgeuze? Chyba, że jeszcze jakiejś innej nie kojarzę.

 

Ano gapie sie na nią od 15 lat i mozna sobie już cos porownać te zmiany jasności.