Lustrzanka czy ...

orion626 · 16 Czerwca 2013

Witam -mam pytanie dotyczące astrofoto : z reguły poleca się aparaty lustrzanki ale pojawiły się cyfrówki z wymienną optyką gdzie nie ma lustra , a matryca znajduje się zaraz za obiektywem.Aparaty te są mniejsze ,mają dużą matrycę ,czułości ISO,bez trudu można podłączyć do teleskopu.Co sądzicie o tych aparatach,może ktoś robił próby tym sprzętem?

astrotripper · 16 Czerwca 2013

Też mnie to zagadnienie nurtowało jakiś czas temu. Fajnie by było, gdyby ktoś kto ma praktyczne doświadczenie z takim sprzętem się wypowiedział.

W teorii natomiast:

Aparaty te [...] mają dużą matrycę

Z tym jest różnie. W najlepszym wypadku będziesz miał sensor APS-C, czyli to samo co w popularnych lustrzankach. W najgorszym będziesz miał sensorek trzy razy mniejszy (np. Nikon 1)

czułości ISO

Tylko najważniejsza kwestia z tym związana to jakie szumy będziesz miał przy wysokim ISO. Nie chciałbym generalizować, bo sprzęty są najróżniejsze, ale zdziwiłbym się, gdyby któryś z tanich bezlusterkowców pokonał w tej dziedzinie takiego Pentaxa K-5 na przykład.

Kolejna kwestia na którą trzeba zwrócić uwagę, to czy da się wyłączyć DFS (Dark Frame Subtraction). Jeżeli nie, to taki aparat do astrofoto jest bezużyteczny. Nie dosłownie rzecz jasna, po prostu focenie czymś takim doprowadzi Cię do szału.

No i dynamika "po ciemnej stronie". I znowu miałbym tu wątpliwości, czy bezlusterkowiec mógłby dorównać takiemu K-5.

Inna sprawa, że bezlusterkowca można kupić za połowę ceny K-5 czy porównywalnej lustrzanki Canona czy Nikona. No i brak lustra jest zaletą, bo odpada potencjalne źródło wibracji. Wydaje mi się, że czytałem kiedyś, że ludzie sobie chwalą bezlusterkowce do fotografii planetarnej. W tych zastosowaniach mała matryca to chyba raczej zaleta, poza tym te aparaty mają z reguły spore możliwości jeżeli chodzi o nagrywanie filmów.

orion626 · 16 Czerwca 2013

http://www.canon.pl/For_Home/Product_Finder/Cameras/Digital_SLR/EOS_M/index.aspx
No ja myślałem o czymś takim.Matryca w K-5 faktycznie troszkę większa.Ja zamierzam fotografowac planety,słońce- na razie ze względu na sprzęt Synta 10" rozkładana,a jak się kiedyś dorobię napędu to pomyślimy o czymś bardziej zawansowanym, a jak dotąd ćwiczę astrofoto na zwykłych cyfrówkach-efekty no wiadomo różnie bywa ale ludziom się podoba, jednak patrząc po forum na zdjęcia innych to lustrzankowe foto jest ostrzejsze.

Marek_N · 17 Czerwca 2013

K-5 to nie jest dobry aparat do astrofoto ze względu na ingerencje procesora graficznego w Raw'y. To co może być dobrym rozwiązaniem przy normalnych zdjęciach, jest niestety zaprzeczeniem idei stackowania. No i na wysokim ISO poziom szumów jak i rozpiętość tonalna jest na podobnym poziomie zarówno na Pentaxie, Nikonie czy Canonie.

Sam przyglądam się z ciekawością EOS'owi M, szczególnie że korpusy (nowe) są dostępne na niemieckim ebay'u za 225 euro (950 zł). Główne minusy tego bezlusterkowca to brak przewodowego wyzwalania (tylko podczerwien) oraz brak komunikacji z komputerem przez usb.
Nie wiem na ile sytuacje uratuje ML. Na razie jest w wersji alfa, wiadomo że będą timelapse'y. Czy ML da możliwość komunikacji z kompem? Nie mam pojęcia. W każdym razie na domowej stronie ML, EOS M jest opisany jako sprzęt z dużym potencjałem do astro-foto.
Nie widziałem na razie opisów z modyfikacją / usunięciem filtra - ale to pewnie tylko kwestia czasu aż, aparat stanie sie bardziej popularny. Nie wiem też czy będą tu pasować filtry IR Baadera do APS-C (na 90% powinny).

Podsumowując. Potencjał w EOS M jest, ale na razie warto się wstrzymać z zakupem i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja. Szczególnie że jako aparat to słaba konstrukcja (głownie z winy bardzo wolnego AF) i po wprowadzeniu jego następny cena powinna jeszcze zauważalnie zmaleć.

astrotripper · 17 Czerwca 2013

K-5 to nie jest dobry aparat do astrofoto ze względu na ingerencje procesora graficznego w Raw'y. [...] No i na wysokim ISO poziom szumów jak i rozpiętość tonalna jest na podobnym poziomie zarówno na Pentaxie, Nikonie czy Canonie.

Z tego co mi wiadomo, w K-5 (i innych Pentaxach tej klasy) wymuszona ingerencja w RAWy włącza się powyżej ISO 1600, a w Nikonach (np. D5200) RAWy są odszumiane od ISO 1250 wzwyż. W Canonach tego problemu nie ma. Jednak EOS 650 ustępuje obu zarówno jeżeli chodzi o poziom szumów, jak i zakres tonalny. D5200 niestety cierpi na dość poważny "amp glow" (nie wiem jak to po polsku będzie), co raczej dyskwalifikuje go do astrofoto. Jednym słowem nie ma łatwo

Sam przyglądam się z ciekawością EOS'owi M, szczególnie że korpusy (nowe) są dostępne na niemieckim ebay'u za 225 euro (950 zł). Główne minusy tego bezlusterkowca to brak przewodowego wyzwalania (tylko podczerwien) oraz brak komunikacji z komputerem przez usb.

No właśnie, też o tym czytałem. Najlepsze, że podobno funkcja "remote shutter" była obecna gdy ten sprzęcik ogłoszono. Podobno wycięto ją w ostatniej chwili. Generalnie ta klasa sprzętu mogłaby być w przyszłości atrakcyjna do astrofoto, ale ja się trochę obawiam, że te aparaty będą kastrowane z bardziej zaawansowanych funkcji, coby nie wcinały się w paradę lustrzankom.

A co do praktycznych uwag z zastosowania EOSa M do astrofotografii:

http://darkerview.com/wordpress/?p=6573

Koleś udostępnił też tify do pobrania, więc można sobie zobaczyć co można wyciągnąć z tej matrycy.

Edit: Autor powyższego artykułu pisze, że na darku 30s przy ISO 12800 nie ma ani jednego hot pixela. Czy to możliwe? Wiem, że technologia poszła naprzód, ale zero hot pixeli przy matrycy 18 Mpx? Czy może wynika to raczej z usuwania hot pixeli przez oprogramowanie aparatu?

Edytowane 17 Czerwca 2013 przez astrotripper

Marek_N · 17 Czerwca 2013

Z tego co mi wiadomo, w K-5 (i innych Pentaxach tej klasy) wymuszona ingerencja w RAWy włącza się powyżej ISO 1600, a w Nikonach (np. D5200) RAWy są odszumiane od ISO 1250 wzwyż. W Canonach tego problemu nie ma. Jednak EOS 650 ustępuje obu zarówno jeżeli chodzi o poziom szumów, jak i zakres tonalny.

Całkiem możliwe że ingerencja w Raw'y w K-5 jest od iso 3200, ale już na tej czułości widać ewidentnie jej wpływ. Szum nie ma jednolitej postaci jak w Canonie tylko przypomina "ciapki", szczególnie w czerwieniach. Pozostaje tez kwestia modyfikacji, stosowania filtrów mgławicowych z obiektywami szerokokątnymi itd. Sama świetna matryca to za mało jak nie ma za tym odpowiedniego "zaplecza" i społeczności. Cena tez robi swoje.

Generalnie ta klasa sprzętu mogłaby być w przyszłości atrakcyjna do astrofoto, ale ja się trochę obawiam, że te aparaty będą kastrowane z bardziej zaawansowanych funkcji, coby nie wcinały się w paradę lustrzankom.

EOS M juz jest bardzo mocno przycięty. Zobaczymy na ile sytuacje uratuje ML.

Nie bedzie za to kastrowania bezlusterkowców z funkcji, po prostu pojawią sie rożne "półki" tak jak to jest w lustrzankach APS czy FF.

A co do praktycznych uwag z zastosowania EOSa M do astrofotografii:
http://darkerview.com/wordpress/?p=6573

Koleś udostępnił też tify do pobrania, więc można sobie zobaczyć co można wyciągnąć z tej matrycy.

M.in. ta strona zdecydowała o podjęciu przeze mnie tematu EOS'a M. Jak widać 4 min klatka na Iso 3200 jest bardzo jednolita, z małą ilości hotpixelów. Ale przypuszczam, że nie tyle matryca jest taka dobra (to ta sama co w 650D), tylko pewnie było dość chłodno a aparat jeszcze nie zdążył się rozgrzać.

Edytowane 17 Czerwca 2013 przez Marek_N