Skocz do zawartości

moja ścieżka astro-rozwoju czyli jak nie "wtopić"


gravity~wave

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Tak się złożyło że życie zmusiło mnie do poszukania sobie nowego hobby. Jeszcze za liceum/studiów ciągnęło mnie do astronomii. Jakoś jednak nie wgłębiłem się w temat (co innego astronautyka - tutaj jestem maniakiem). Powodów upatrywałbym w braku pieniędzy, czasu i towarzystwa o podobnych zainteresowaniach. Teraz jednak chciałbym do tego wrócić. Mam jednak kilka obaw. Poniekąd obawiam się że może mi "przejść". Nigdy wcześniej nie oglądałem świadomie nieba przez cokolwiek innego jak moja rozkolimowana lornetka sotem 15x50. Nie za bardzo mnie to wzięło ale myślę że to dzięki temu rosyjskiemu koszmarkowi - pamiętam że raz miałem w rękach tento 12x40 i było w niej widać więcej niż w sotem. No i tak nie trzęsło :) Ale do rzeczy. Powiedzmy że mam do dyspozycji ok. 4k zł ale im mniej tym lepiej. Mieszkam w dużym mieście na śląsku. Wiadomo - jest pylno, parno i jasno. Ale mam dostęp do zupełnie odosobnionych i ciemnych miejsc w pobliżu Kuźni Raciborskiej czy Rud. Żeby oglądać niebo muszę jechać min. 20km. Szczerze nie wiem czego spodziewać się po teleskopie. Nie wiem nawet czy chcę coś takiego targać po polanach i jeszcze trzymać gdzieś w małym mieszkaniu. Wolałbym rozpocząć od lornetki. Mniejsze, tańsze i bardziej uniwersalne. No i nie mam na teraz w ogóle żadnej porządnej lornetki - nawet takiej do oglądania widoczków (sotem daje podwójny obraz i raczej bliżej mu do emerytury). Sporo czytałem i wydedukowałem sobie że zrobię tak:

 

1. Kupię od sąsiada jego Kronosa 20x60 (320zł - prawie nówka)

2. Kupię porządny statyw fotograficzny (fotografuję troszkę, a statywu nie mam) np. Horizon 8115

3. Jak mnie oglądanie nieba wciągnie to zrobię w oparciu o trójnóg z ww. Horizona statyw lornetkowy taki jak Orion Paragon Plus (możliwości i zdolności mam - wyjdzie max 20% ceny tego z linka)

4. Jak już będę pewien astronomii kupuję sprzęt pokroju Fuji 16x70.

 

Myślałem też żeby od razu kupować D.O Extreme 15x70 lub jakąś porządną "wycieczkową" lornetkę pokroju 10x50mm i do tego statyw foto za około 500zł i nie bawić się w kronosa.

 

Chciałbym dowiedzieć się co Wy doradzacie w mojej sytuacji. Jestem otwarty na inne propozycje sprzętowe.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co konkretnie chcesz obserwować planety czy ds ?

Co do D.O Extreme 15x70 jest to świetna lornetka do obserwacji ds

tu masz recenzje i pierwsze obserwacje . link http://astropolis.pl/topic/39872-delta-optical-extreme-ba8-w-nowej-odslonie/ :icon_biggrin:

 

 

 

 

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

http://astronomiamatorskakacper.blogspot.com/

Edytowane przez Destiny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Sporo czytałem i wydedukowałem sobie że zrobię tak:

1. Kupię od sąsiada jego Kronosa 20x60 (320zł - prawie nówka)

2. Kupię porządny statyw fotograficzny (fotografuję troszkę, a statywu nie mam) np. Horizon 8115

3. Jak mnie oglądanie nieba wciągnie to zrobię w oparciu o trójnóg z ww. Horizona statyw lornetkowy taki jak Orion Paragon Plus (możliwości i zdolności mam - wyjdzie max 20% ceny tego z linka)

4. Jak już będę pewien astronomii kupuję sprzęt pokroju Fuji 16x70.

 

Myślałem też żeby od razu kupować D.O Extreme 15x70 lub jakąś porządną "wycieczkową" lornetkę pokroju 10x50mm i do tego statyw foto za około 500zł i nie bawić się w kronosa.

 

Chciałbym dowiedzieć się co Wy doradzacie w mojej sytuacji. Jestem otwarty na inne propozycje sprzętowe.

Witaj.

Masz bardzo dobry plan. Jeśli obserwacje Cię wciągną, dokupisz inny sprzęt, zależnie od upodobań - inne lornetki czy teleskop.

Nawet jeśli zainwestujesz później w lepszą lornetkę 15-16x70, Kronos 20x i tak będzie się przydawał do Księżyca a lepsza jakościowo DO czy Fuji pokaże pazur na obiektach głębokiego nieba. Statyw też dobrze dobierasz :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wycieczkowa" to raczej coś w okolicach 8x42. 10x50 jest za duża i ciężka na wycieczki. Do 8x42 dokupujesz 15x70 lub 16x70 typowo do astro. Jak posmakujesz już "co i jak", pomyślisz nad dokupieniem 10x50 lub nawet lepiej 12x50 i masz komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do preferencji DS czy planety... nie wiem. Wydaje mi sie że więcej do zaoferowania ma DS, ale planety są łatwiej osiągalne. Pewnie wyjdzie "w praniu". Mniemam że Kronos do DS to raczej kiepski sprzęt ale coś chyba da się zobaczyć. A co do tej wycieczkowości to faktycznie... pochodziłem sobie dzisiaj z sotemem... to musiały by być krótkie wycieczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wycieczkowa" to raczej coś w okolicach 8x42. 10x50 jest za duża i ciężka na wycieczki.

 

Tu bym polemizował. Ja na każdą wycieczkę zabieram ze sobą właśnie lornetkę 10x50 i nie wydaje mi się ani za ciężka, ani za duża. A wycieczki te bywają naprawdę długie (czasem po kilkanaście godzin piechotą lub rowerem). Żeby wszystko było jasne, nie jestem ani wielki, ani nadzwyczaj "mocarny" ;).

Edytowane przez Piotrek Guzik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Czy będę musiał do Kronosa dokupić dedykowaną przejściówkę do zamontowania na statywie? Miałem nadzieję dorobić taką przejściówkę własnoręcznie wykorzystując "L" kątownik ale teraz tak czytam i wychodzi na to że trzeba będzie "chwycić" lornetkę za ....hmmm... wałek osi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc statyw już kupiony. Jest tylko problem z lornetką. Przyjrzałem się jej dzisiaj. Z zewnątrz faktycznie nówka. Natomiast jest rozkolimowana (podwójny obraz - mniej jak w mojej starej), ale najbardziej zdziwiło mnie że na brzegach pola (jakieś 10%, może mniej od brzegu) widzenia są jakby fale... tzn jakby mikro wydmy albo cieniutkie, przeźroczyste i krótkie włoski ułożone wzdłuż krawędzi. Widać to na obu tubach. Próbowałem czyścić ale nic z tego.... co to może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiem co się stało z tą lornetką. Byłem pewien że jak ją oglądałem poprzednio to niczego takiego nie było. Sąsiad też się zdziwił. Janko ma chyba rację co do tego klejenia soczewek. A prawda chyba jest taka że jak pierwszym razem sąsiad ją dla mnie wyciągnął po kilku latach leżakowania w szafie i przypomniał sobie o jej istnieniu to zechciał sobie pooglądać widoki z balkonu. Coś tam pooglądał i zostawił czarną jak smoła lornetę na słońcu na cały, bardzo upalny dzień. A że balkony mamy z tej samej strony bloku to mogę sobie wyobrazić jak mocno mogła się nagrzać. No i coś się najwidoczniej roztopiło. Ot i cała afera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Coś tam pooglądał i zostawił czarną jak smoła lornetę na słońcu na cały, bardzo upalny dzień...

Ludzie traktują lornetkę jak cegłę czy kamień. Nagminnie nie zasłaniają soczewek, nie chowają do futerału, pozwalają, by się obijała po mieszkaniu lub co gorzej - po samochodzie. Jak to wpływa na skomplikowany, precyzyjny instrument optyczny - wiadomo.

Potem dziwą się, że rozkolimowana, nieostro widać itp.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.