Pomoc dla małej Alicji

[Adam Tomaszewski]

U mojej bratanicy wykryto poważną wadę serca. Niestety koszty serii kilku operacji są ogromne. Prosimy o pomoc i w razie możliwości o dalsze udostępnianie na fejsbooku itp.

 

Z góry dziękuję!

 

 

 

 

 

[Adamo]

Ok, wrzucam swój 1% na Alicję.

[Adam Tomaszewski]

Dziękuję Adamie

[Piotr Brych]

Wpłaciłem okrągłą sumkę ale zawsze przy takich sytuacjach zastanawiam się co znaczy konstytucyjny zapis "każdy ma prawo do ochrony zdrowia" i na co idzie miesięcznie kilkaset złotych które płacę jako składkę zdrowotną a z której nie korzystam od nie pamiętam już jak długiego czasu. Dlaczego tych operacji nie można zrobić w ramach NFZ?

[DuRuS]

Będę rozliczał kilka osób... na pewno się zgodzą na ten 1% .

[Adam Tomaszewski]

Dziękuję Piotrze. Nie tylko Ty się zastanawiasz. Pomijam fakt fachowości naszej służby zdrowia. Chodziłem 1,5roku z guzem w kręgosłupie bo nie zauważyli na zdjęciu. Ręce opadają.

[Adam Tomaszewski]

Będę rozliczał kilka osób... na pewno się zgodzą na ten 1% .

 

Dzięki!

[DarX86]

U mnie żona rozlicza praktycznie całą rodzinę , więc nie powinno być problemu by ten 1% od wszystkich trafił właśnie do Alicji.

[Blondas]

Te operacje można wykonywać w Polsce i finansuje je NFZ. Jak rozumiem, chodzi o tzw. niedorozwój lewego serca (HLHS). Są wykonywane w kilku ośrodkach, np. Kraków czy Warszawa. Faktycznie jest to operacja 3-etapowa. Niekiedy rodzice chcą operować się np. w Monachium, gdzie koszty faktycznie są już znaczne.

[Adam Tomaszewski]

A zwróciłeś fakt na to że trzeba nie raz czekać po kilka miesięcy na operację? Tutaj czas jest najistotniejszy. Brat kontaktował się z wieloma rodzicami i wszyscy odradzają Kraków ze względu na lekarzy bez powołania, którzy chcą nabić na lewo kieszeń. Druga sprawa to terminy. Czekał byś kilka miesięcy i patrzył jak twoje dziecko cierpi?

Edytowane 3 Stycznia 2014 przez Adam Tomaszewski

[Blondas]

Adam, to nie jest chyba miejsce na dyskusję na ten temat, bo zaczniemy bawić się w ocenianie, a chyba nie o to chodzi. Choroba to delikatny temat i łatwo kogoś urazić. Jestem pediatrą i naprawdę rozumiem istotę choroby, cierpienia i niepokoju dzieci i rodziców.

Znam lekarzy z Krakowa i znałem też prof. Malca. Oni się u niego i od niego uczyli. Jeżeli chcą nabić na lewo kieszeń to powinna się nimi dawno zająć prokuratura. Prof. Malec jest świetnym kardiochirurgiem, ale myślę, że demonizuje się tych, którzy operują w Polsce.

W przypadku tej wady nie czeka się kilka miesięcy, bo optymalny termin operacji jest wcześniejszy (pierwsze tygodnie życia) i I etap trzeba w tym terminie wykonać i już. W tych pierwszych tygodniach dziecko nie cierpi, przy odpowiednich lekach w zasadzie w ogóle nie widać, że jest chore.

[Adam Tomaszewski]

O ile z 1 terminem nie powinno byc problemu to z dwoma kolejnymi moze juz byc i kilka miesięcy czekania nie jest naprawdę wyssane z palca. Lekarzy w Polsce sie nie demonizuje po prostu takie są realia. U mnie nie wykryto 8 cm guza w kręgosłupie bo Pani doktor nie zauważyła. Bujalem sie z nim 1.5 roku w efekcie zjadl mi kręgosłup. Po za lekarzem który mnie operował nie mam niestety dobrych wspomnień związanych z tym zawodem. Pomijam fakt ze bez wizyt prywatnych dostanie sie do specjalisty granicy z cudem...

[Adam Tomaszewski]

Proponowałbym juz zakończyć offtopa bo mozemy tak polemizować bez końca.

[Blondas]

Zdecydowanie tak, powodzenia dla Alicji, wszystko powinno się dobrze skończyć.