Dwa oriony

[skriabinlover]

Witajcie!

 

W końcu po dłuższym czasie udało mi się zebrać nieco więcej materiału do pracy i oto rezultaty. Obiekt znany, ale nieczęsto pokazywany w barwach HST. W sumie to moje pierwsze zdjęcia z wykorzystaniem 3 filtrów wąskopasmowych: Ha, OIII i SII i trochę żałuję, że padło akurat na tę mgławicę, ale nic to.

 

http://www.astrobin.com/76980/B/

Oryginalna paleta Hubble'a: siarka (czerwony), tlen (niebieski), wodór (zielony).

 

http://www.astrobin.com/full/76965/B/

Paleta modyfikowana. Podobno bardziej atrakcyjna

 

Ha (25x12 min), OII (23x10 min), SII (10x10 min)

Sprzęt: TS APO 65Q, Atik 314 L+, filtry Baader, HEQ5, warszawskie niebo

 

Komentarze, uwagi, hejty i lajki mile widziane

Edytowane 9 Lutego 2014 przez skriabinlover

[HAMAL]

Piękne i przestrzenne, szczególnie 2 wersja

[Gość wessel]

Też uważam że druga wersja , ta modyfikowana , jest ciekawsza. Teraz żałuję ...zawsze mi było szkoda czasu na focenie HST w Orionie, tam jest tyle obiektów LRGB !

Gratuluję, strasznie fajne te fotki.

[DuRuS]

Do mnie też bardziej przemawia modyfikowana wersja, choć obie są ciekawe.

[HAMAL]

Paleta modyfikowana. Podobno bardziej atrakcyjna

 

Jest gość z Hiszpanii który robi tak mgławice planetarne i nudne do tej pory czerwone placki zyskują nowe bajeczne wymiary. Przecież ta jakby dziura w M42 powyżej daje niesamowity efekt.

[fotolooka]

Mnie też bardziej podoba się wersja druga. Jeśli o mnie chodzi to w takich olorach mgławica ta pasuje mi najbardziej. wietne zdjęcie. Gratulacje.

[skriabinlover]

Dzięki

 

Wydaje mi się, że modyfikowana paleta ma tę zaletę, że można dobrać bardzo atrakcyjne kolory takie jak złoty czy lazurowy - co tylko suwaki w fotoszopie dadzą. Problem w tym, że zatraca się jakieś takie odzwierciedlenie rzeczywistości. W sumie byłem jej zwolennikiem do chwili, gdy sam nie zrobiłem powyższego zdjęcia. Teraz wiem, ile tam jest zmian i w sumie mam mieszane uczucia. Oryginalna paleta może nie jest tak spektakularna, jak potrafią być niektóre zdjęcia w tych zmienionych barwach, ale niesie w sobie jakieś dodatkowe informacje o budowie mgławicy. Pewnie przy większej wprawie można i oryginalną wersję uatrakcyjnić.

 

Dodam też, że pierwszy raz wykonywałem sporo pracy w PixInsight (Trial) i mam bardzo pozytywne odczucia co do kalibracji, stackowania i wyrównywania tła. Bije tu na głowę Maxima i DSS. Szkoda tylko, że jest taki drogi.