Twarde lądowanie Falcona 9

Paether · 10 Stycznia 2015

Jak pisze na twitterze Elon Musk szef SpaceX - firmy odpowiedzialnej za misję, eksperymentalne lądowanie prywatnej rakiety Falcon 9 wystrzelonej dziś z Florydy zakończyło się niepowodzeniem. Z wystrzelonym jednocześnie bezzałogowym statkiem kosmicznym Dragon jest wszystko w porządku, pojazd kosmiczny planowo dotrze na ISS za około 2 dni i w poniedziałek połączy się ze stacją, aby po około 4 tygodniach powrócić na Ziemię wraz z wynikami eksperymentów przeprowadzanych na stacji kosmicznej.

Jeśli ktoś nie widział na żywo startu, może zobaczyć wideo tutaj (sam moment startu w 16 minucie):

Zgodnie z planem Falcon 9 po wyniesieniu kapsuły Dragon na orbitę miał wrócić na Ziemię i wylądować na pływającej platformie o wymiarach 90 na 50 metrów, ustawionej na Oceanie Atlantyckim mniej więcej 200 km od miejsca startu rakiety.

Odzyskiwanie głównego członu rakiety wynoszącej ładunki na orbitę to kluczowa kwestia, jeśli chce się znacznie obniżyć koszty lotów w kosmos. Początkowo SpaceX zamierzało wykorzystać spadochrony, ale była to zawodna metoda i nie pozwalała na szybkie odzyskanie rakiety i ponowne jej użycie. Stąd rozpoczęto prace nad pionowym startem i lądowaniem. Co ciekawe, nie przy każdej misji odzyskanie rakiety będzie możliwe, wszystko zależy od wagi ładunku jaki ma być wyniesiony i od orbity na jaką ma trafić. Czasami może okazać się, że w zbiornikach nie wystarczy paliwa na powrót do "domu". Na to jednak też jest rozwiązanie, SpaceX planuje rozpocząć testy rakiety Falcon Heavy z dwoma dodatkowymi silnikami, które pozwolą nie tylko wynosić cięższe ładunki, ale też dadzą większe pole manewru z ilością paliwa. Oczywiście w przypadku Falcona Heavy na Ziemię powrócą wszystkie 3 człony rakiety i docelowo w ciągu kilku godzin mają być dostępne do ponownego użycia, np. aby tylko uzupełnić paliwo i bezpośrednio z platformy wysłać je do dowolnego miejsca na lądzie.

Elon Musk pisze na Twitterze, że co prawda rakieta dotarła do celu, ale było to lądowanie twarde. Platforma jest uszkodzona. Statek ocalał, ale wymaga remontu. Dodaje, że nie ma dobrych zdjęć z lądowania, bo było ciemno i mgliście, trzeba więc będzie odtworzyć ciąg zdarzeń z danych telemetrycznych i fragmentów rakiety.

SpaceX planuje przeprowadzenie jeszcze kilkunastu podobnych prób w tym roku.