Troche wyszła z tego gonitwa za uciekającym już rejonem, właściwie zachodzące ostatki wodorów zanim letnie zagoszczą na naszym niebie. Bardzo kiepskie dla mnie położenie, na zachodzie gdzieś pomiędzy ulicą pełną latarni a rozświetlonym domem sąsiada gdzie przed 24 obiekt już chowa się za domem nawet wodorki ledwo już widać na pojedynczych klatkach...
Kiepski bardzo materiał więc nie spodziewałem się kokosów, także tak bardziej lajtowo, biorąc jeszcze pod uwagę ostatnie warunki i pogodę to cieszy, że coś w ogóle jest
Zbierane od początku kwietnia, tak po 1-2h na nockę między chmurami. Chiałem więcej ale pogody koniec, księzyc a zaraz majówka i zlot więc kończne z tym co mam.
Na dole dwie gromadki M38 i M36. Nad M36 (po prawej) mała NGC 1931, coś PIX się obraził i nie chciał opisać
Askar 400 / ASI2600MC / AM5 / AsiAir
120x300s - L-eX
60x60s - L
z Warszawy
Pozdrawiam