Balcerowicz - pomnik czy kraty ?

krystian_koza · 19 Marca 2006

jakie wybory w maju PIS nie mam poparcia dla wniosku o samorozwiązanie sejmu więc wyborów jak narazie nie będzię

Adam · 19 Marca 2006

Wracając do tytułu tematu.

KRATA dla begerowej. :lol:

21 Marca 2006

Jak zasluzyla to tak .

Nasza gospodarka przez te 16 lat w/g wiekszosci tak solidnie sie rozwija za zasluga Balcerowicza .

Niestety jest inaczej . W/g raportu renomowanego instytutu Center for European Reform w budowaniu konkurencyjnej gospodarki i wprowadzaniu reform gospodarczych jestesmy ostatni w EU oraz Rumunia i Bulgaria sa od nas LEPSZE.

Sadze, ze dlatego poniewaz od lat grupka ludzi wszystkim rzadzi dla wlasnego interesu i nie ma mozliwosci rozwoju dla ludzi z zewnatrz . Oceniajac dzialania poprzednikow w rzadach to wiekszosc z nas ma w Polsce zyc w UBOSTWIE . Nie wiem czemu jestescie za , propaganda sukcesu? Nie ma zadnego sukcesu, zostal zawlaszczony przez grupe co sie na tym przewrocie uwlaszczyla .

Podtytul art. z Wprost duzo mowi : Pis chce otworzyc bankowe sejfy, w ktorych schronil sie uklad tworzacy III RP.

To , ze przez te 16 lat malej czesci zyje sie lepiej to za malo , prawie wszystkim po tylu latach musi zyc sie lepiej. Nawet za komuny ta prawidlowosc obowiazywala.

Edytowane 21 Marca 2006 przez zbig

BBwro · 21 Marca 2006

To , ze przez te 16 lat malej czesci zyje sie lepiej to za malo , prawie wszystkim po tylu latach musi zyc sie lepiej. Nawet za komuny ta prawidlowosc obowiazywala.

Wiesz, obiektywnie patrząc to prawie wszystkim żyje się lepiej niż przed 1989. Pokazuje to nie tylko statystyka, wystarczy spojrzeć ile samochodów jeździ na ulicy (i jakich - za komuny zobaczyłbyś głównie FSO i FSM).

Problem głównie w tym, że ambicje wzrosły. Ludzie oglądają telenowele i reklamy, patrzą na witryny sklepów i dostają ślinotoku. "Stare czasy" wydają im się bajką, zapominają o kartkach, kolejkach, listach społecznych, inflacji, niepewności, kłamliwej propagandzie w telewizji i gazetach.

21 Marca 2006

Odnosnie duzych miast to masz racje . Wiekszosc ma wiecej materialnych rzeczy . Na wioskach , miasteczkach to emeryci sa glownym motorem gospodarki , maja pieniadze na jedzenie i wspomozenie rodziny.

W/g oficjalnych danych ponad polowa Polakow zyje najwyzej na pograniczu minimum socjalnego . Nie uwierze, ze to minimum tak wysoko wyliczyli . Moze po prostu staramy sie nie zauwazac ?

Tak odnosnie bankow i central handlu zagranicznego . W nich pracowali oddelegowani z SB oficerowie co tam mieli siatke konfidentow . Tak jak w kazdym wiekszym zakladzie , instytucji . Ci ludzie tam zostali . Tak zadzialal mechanizm uwlaszczenia poparty dzialaniami od gory co tez byla w tych ukladach .

Dzialania Balcerowicza nie wiem czy swiadomie ale dopomogly w "wyzerowaniu" dobrych zakladow i przejeciu ich za bezcen przez swoich . Zrobila to ustawa z grudnia 1989 r o regulowaniu stosunkow krdytowych powodujac wpadniecie kredytobiorcow w pulapke kredytowa poprzez niezgodne z prawem zmiany umow kredytowych w zakresie wysokosci odsetek . Taka ustawe uchwalono zgodnie z planem Balcerowicza . I za to Balcerowicz powinien odpowiedziec , a poszkodowanym odszkodowania .

Zostalo tez NFI.

Edytowane 21 Marca 2006 przez zbig

BBwro · 21 Marca 2006

Odnosnie duzych miast to masz racje . Wiekszosc ma wiecej materialnych rzeczy . Na wioskach , miasteczkach to emeryci sa glownym motorem gospodarki , maja pieniadze na jedzenie i wspomozenie rodziny.
W/g oficjalnych danych ponad polowa Polakow zyje najwyzej na pograniczu minimum socjalnego . Nie uwierze, ze to minimum tak wysoko wyliczyli . Moze po prostu staramy sie nie zauwazac ?

Polecam:

http://www.ipiss.com.pl/opracowania_min.html

a szczególnie http://www.ipiss.com.pl/teksty/kurowski.pdf

Rzuć okiem, a zobaczysz, że minimum socjalne to nie jest próg biedy, tylko próg "godnego życia". Ostatnio wyliczone w 2005 roku, dla 4 osobowej rodziny wynosiło ok 2500 zł. Nie mówię, że to dużo, ale też nie tak mało. Oczywiście, co innego oznacza to w Warszawie a co innego na wsi.

Wg danych ze strony IPSS, poniżej tego "minimum" żyje 60% Polaków.

Poniżej rzeczywistego progu biedy, czyli "minimum egzystencji" żyje (wg danych z 2004 roku) ok. 12% Polaków. Sądzę, że przed 1989 też byłoby co najmniej tyle.

Ciekawe, ile zostałoby z tych liczb jakby odjąć od nich zatrudnionych w szarej strefie: "bezrobotnych dla ubezpieczenia" , "biznesmenów", którzy potrafią nadmuchać koszty tak, żeby nie mieć nigdy żadnego zysku itede.

MirekAD · 21 Marca 2006

M. Friedman a "Parodoks Balcerowicza" TUTAJ

Edytowane 21 Marca 2006 przez MirekAD

E.Eri · 21 Marca 2006

M. Friedman a "Parodoks Balcerowicza" TUTAJ

Jak zwykle tendencyjny i oderwany od rzeczywistości tekst.

Nie można oceniać działalności NBP poprzez porównanie do teroii ekonomicznych w oderwaniu od sytuacji w jakiej on działa.

Teorie ekonomiczne zawsze opierają się na modelu, który wymaga uproszeń ze względu na ilość zmiennych. Sytuacja, w jakiej działa NBP jest daleka od teoretycznego modelu ze względu na radosną twórczość polityków. Autor artykułu zupełnie nie bierze tego pod uwagę; przez grzeczność nie twierdzę, że próbuje na siłę udowodnić tezę, jaką sobie założył (bądż jaka została mu narzucona przez złe siły kierujące zniewolonymi mediami).

Swego czasu znana była anegdota o wybitnych naukowcach radzieckich badających zachowania much. Badania wymagały zaawansowanej technologii i polegały na wyrywaniu musze nóg (po jednej) a następnie wydawaniu polecenia słownego: "mucha idź!"

Po wyrwaniu szóstej nogi, mucha przestała reagować na polecenia słowne.

Wniosek z badań: "Po wyrwaniu szóstej nogi much straciła słuch".

Wbrew pozorom, ta opowiastka ma dużo wspólnego z cytowanym z Tygodnika Solidarność tekstem.

21 Marca 2006

Zacytuje z podanego linaka:

"Na ogół obniżaniu stóp towarzyszyło umocnienie złotówki, co stanowi "paradoks Balcerowicza". Oznacza to, że nasz rozwój gospodarczy nie przebiegał po ścieżce optymalnego wzrostu, a kapitaliści zamiast inwestować w gospodarkę i ponosić pewne ryzyko, które stanowi esencję wolnorynkowego kapitalizmu, wybierali rentę od kapitału w postaci wysokich odsetek. Balcerowicz pozwalał kapitalistom-rentierom zarabiać krocie i zadbał, aby nie ponosili żadnego ryzyka. Żeby było skąd na to brać, państwo musiało się gwałtownie zadłużać."

Umacnianie zlotowki nie bylo jak pisze wyzej efektem obnizania stop lecz wzrostem wiarygodnosci gospodarki . Tak bylo w kazdym z krajow co do UE przystepowaly. Paradoksem Balcerowicza jest ze to "naturalne" umacnianie bylo tak oslabiane aby kapital spekulacyjny sciagal z naszego systemu finansowego kase . Nawet jak kilka lat temu zaczynal sie wzrost gospodarczy to podniesiono odsetki aby schlodzic gospodarke a przy okazji zwiekszyc zyski kapitalu spekulacyjnego . Na pewno wtedy gospodarka nie wymagala schladzania bo nie zdazyla sie rozkrecic a tym bardziej rozgrzac .

MirekAD · 21 Marca 2006

Wbrew pozorom, ta opowiastka ma dużo wspólnego z cytowanym z Tygodnika Solidarność tekstem.

post hoc, ergo propter hoc: "Byliśmy z żoną w Hali Mirowskiej, gdzie ja miałem aparat Zorka 5" (Rejs)

PS

polecam Rejs

Edytowane 21 Marca 2006 przez MirekAD

MirekAD · 23 Marca 2006

cytuję:

(...)

Kiedy prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Leszek Balcerowicz przemawiał dwa tygodnie temu w Sejmie, mówił, iż w państwie praworządnym nie ma miejsca na układy towarzysko-partyjne. Te słowa szefa banku centralnego „Najwyższy CZAS!” potraktował z całą powagą. Zaczęliśmy więc badać powiązania towarzysko-finansowe między fundacją CASE, kierowaną przez żonę prezesa NBP, a sektorem bankowo-finansowym.

Zaczęliśmy badać przepływy finansowe między bankiem centralnym kierowanym przez prof. Balcerowicza a fundacją kierowaną przez jego żonę. Wzięliśmy pod lupę dotacje pieniężne przekazywane przez banki działające w Polsce na konto fundacji założonej przez prof. Balcerowicza - szefa nadzoru bankowego, który ma te banki kontrolować. Powiązania towarzyskie i finansowe sięgają dość głęboko. Zahaczają nawet o świat mediów, a konkretnie o "Gazetę Wyborczą". Analiza dokumentów skłania "Najwyższy CZAS!" do publicznego stwierdzenia, iż mamy w działalności NBP, Komisji Nadzoru Bankowego i fundacji CASE patologię. Patologię, która nakazuje zadać publicznie pytanie: czy aby nie chodzi o działania korupcyjne?

(...)

ciekawsze TUTAJ

oskar · 23 Marca 2006

cytuję:
(...)

Kiedy prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Leszek Balcerowicz przemawiał dwa tygodnie temu w Sejmie, mówił, iż w państwie praworządnym nie ma miejsca na układy towarzysko-partyjne. Te słowa szefa banku centralnego „Najwyższy CZAS!” potraktował z całą powagą. Zaczęliśmy więc badać powiązania towarzysko-finansowe między fundacją CASE, kierowaną przez żonę prezesa NBP, a sektorem bankowo-finansowym.

Zaczęliśmy badać przepływy finansowe między bankiem centralnym kierowanym przez prof. Balcerowicza a fundacją kierowaną przez jego żonę. Wzięliśmy pod lupę dotacje pieniężne przekazywane przez banki działające w Polsce na konto fundacji założonej przez prof. Balcerowicza - szefa nadzoru bankowego, który ma te banki kontrolować. Powiązania towarzyskie i finansowe sięgają dość głęboko. Zahaczają nawet o świat mediów, a konkretnie o "Gazetę Wyborczą". Analiza dokumentów skłania "Najwyższy CZAS!" do publicznego stwierdzenia, iż mamy w działalności NBP, Komisji Nadzoru Bankowego i fundacji CASE patologię. Patologię, która nakazuje zadać publicznie pytanie: czy aby nie chodzi o działania korupcyjne?

(...)

ciekawsze TUTAJ

Na pewno chodzi o jakiś układ albo czworokąt. Balcerowicz, prawnicy, lekarze - wszyscy są w korupcyjnym układzie. Zbig może potwierdzić :-)

23 Marca 2006

Na pewno chodzi o jakiś układ albo czworokąt. Balcerowicz, prawnicy, lekarze - wszyscy są w korupcyjnym układzie. Zbig może potwierdzić :-)

Sam mozesz potwierdzic , ze fundacje z mocy ustawy sa POZA wiekszascia kontroli finansowych jakim inne firmy podlegaja . Z tego co wiem lokalny urzad skarbowy to moze NIC fundacja . Prezydentowa Kwasniewska , Balcerowiczowa to tylko jak sadze nasladowczynie bardziej przez mezczyzn wypracowanego ukladu .

Uklad dotyczy wladzy , lekarze nie sa jej przedstawicielami .

Wladza ustawodawcza , wykonawcza , sadownicza i uznawane za 4 wladze media w jakies swojej najciemniejszej czesci tworza uklad tylko z czesci swych przedstawicieli ale tych wlasciwie ustawionych . Sb bylo czujne i wszedzie. Ktos tym kierowal.... I mamy jak mamy . Z sadami tez

Edytowane 23 Marca 2006 przez zbig

oskar · 23 Marca 2006

No skoro z sądami też to dlaczego minister Ziobro nie zrobi z tym porządku?? Bo jakoś nie widać efektów choćby w Twojej sprawie.

krystian_koza · 23 Marca 2006

nie zwalaj całej winy za słabą gospodarke na Balcerowicza, fakt jest on po części odpowiedzialny za nią ale wina leży tez po stronie polityków i parlamentu

23 Marca 2006

Nie widac i pewnie nie bedzie widac, az uda sie to w mediach naglosnic . Ale media jak wyzej , urzednik jak zawsze aby jak najspokojniej do emerytury .

To co pisalem jest za powazne aby ruszac . Pewnie dlatego nic nie widac. Ale za to wiecej wiem . :Beer:

Polski wymiar sprawiedliwosci od lat 50 jest w ukladowej czesci dyspozycyjny . Nawet skazywano z dyspozycji na kary smierci .

I ktos jest w stanie to zmienic , czy chocby rozliczyc ukladowcow? Moze razem sprobujemy? / zart/

Oczywiscie , to nasi politycy w sejmie tak zmieniali ustawy aby komus tam pasowalo i to SEJM jest najbardziej winny . Reszta to ciag dalszy .

Juz kiedys pisalem, ze zamiast sejmu to zebranie przewodniczacych partii z % udzialem glosow zaleznie od poparcia w wyborach .

Edytowane 23 Marca 2006 przez zbig

krystian_koza · 23 Marca 2006

Zbig bez urazy ale zaczynasz gadać jak J.K Mikke on też wszędzie widzi agentów ( nie twierdze że ich nie ma w nie których instytucjach), lecz to co ty piszesz to w/g mnie pranoja

23 Marca 2006

Tez bym tak myslal gdybym nie mial do czynienia z ukladami w wymiarze sprawiedliwosci i mozliwosciami jakiegos tam emeryta z KW. Akurat to prawda. Mnie to osobiscie nie dotyczylo , tylko jestem obserwator .

Agenci byli prawie wszedzie . Nawet jak o 0.30 zerwalem w korytarzu akademika plakat ZSSP - czy podobnie to rano juz dwoch na mnie czekalo przy wejsciu do akademika . Ktos musial im wskazac w tym przejsciu , ze to ja.

Albo jak bylo na kopalniach ? Co ci tajniacy dzisiaj porabiaja ? Szychy .

Nawet w poprzednim sejmie byli agenci terazniejszych sluzb . :banan: :blink: Jest to paranoja , ze tak jest .

Jakby rzadzacy byli czysci to bylaby lustracja .

Edytowane 23 Marca 2006 przez zbig

krystian_koza · 24 Marca 2006

Układy są wszędzie to nie ulega wątpliwości, ale nie generalizuj, że jeśli ty byłeś obserwatorem układów w wymiarze sprawiedliwości to cały resort jest z Sb wszędzie są czarne owce, a co do IPN to ja widzę dwie możliwości spalić wszystkie teczki bez ujawnia zawartości lub ujawnić zawartość i potem spalić wszystkie teczki pieniędzy mniej pójdzie na utrzymanie archiwum IPN a i nie będzie możliwości politycznego szantażu

24 Marca 2006

Chyba dawno temu wzorem innych krajow powinny byc teczki ujawnione . Nie bylo by teraz problemow i sadze, ze inna mielibysmy sytuacje polityczno gospodarcza .

Palic nie wiem czy to nie za duza strata . Jednak kawal historii czyli naszych korzeni jest tam zawarta .

krystian_koza · 24 Marca 2006

Tyle, że ustawę dekomunizacyjna na wzór niemieckiej (odsunięcie od funkcji publicznych szeregowych nawet członków partii nawet wykładowców zwalniano tyle, że tam sprowadzono brakującą kadrę z Niemiec zach.) nie ma szans bytu w Polsce gdyż większość była jednak członkami PZPR i nie ma z skąd zaciągnąć kadry naukowej a jeśli zabraknie odpowiedniej ilości profesorów to uczelnia straci akredytację do wydawania tytułu magistra i weź wyjaśnij studentom, że 5 lat zmarnowali. A i jeszcze jedno w IPN nie ma teczek PZPR swoim nie zakładano teczek no chyba, że sami zgłaszali się do służby agentem SB nie był członek PZPR(zdarzały się wyjątki) bo przecież opozycja nie zaufałaby członkowi partii