Skocz do zawartości

Burnham's Celestial Handbook


Gość Bellatrix

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bellatrix

Dzisiaj dotarły do mnie dwa tomy (drugi i trzeci) podręcznika Burnham's Celestial Handbook, które dostałam od Adama w ramach nagrody w sierpniu ubiegłego roku (zamiast kamerki, bo jak wiadomo- astrofotograf ze mnie żaden ;)). Mam pierwszy tom tej księgi i jego wartość merytoryczna jest nieopisana. Dwa pozostałe tomy pomogą mi poszerzać astronomiczne horyzonty i zaspokoić głód wiedzy. Z pewnością powstanie na podstawie podręcznika niejeden referat oraz szkic. Adam, dziękuję za wspaniały prezent!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość Bellatrix

Przystając na prośbę Nikodema (Agent Smith), zdecydowałam, że napiszę kilka słów odnośnie znakomitej publikacji Burnham's Celestial Handbook. 

Na fragmenty podręcznika natrafiłam wiele razy w internecie, np. podczas kompletowania materiałów źródłowych do referatu. Aż wpadłam na pomysł zakupu pełnej, papierowej wersji opracowania. Kolega Nikodem, wiosną, pod jendym z moich opisów na tzw. pasku bocznym zaproponował Celestial Handbook. 

Kupiłam (pierwszy tom, dwa kolejne dostałam od Adama), i nie żałuję. Dlaczego? Przyjrzyjmy się zaletom podręcznika:

 

* Niezwykle przejrzysta forma. Podział na rozdziały odpowiadającep oszczególnym konstelacjom. Konstelacje przedstawione zostały w kolejności alfabetycznej i uwzględniają przede wszystkim gwiazdy. Najjaśniejsze oraz najciekawsze pod względem parametrów widmowych lub złożoności (systemy wielokrotne). Oprócz gwiazd, autor bardzo szczegółowo opisał obiekty głębokiego nieba.

 

* Wyjątkowo analityczne podejście- jeśli omawiany jest obiekt DS, autor dokonuje szczegółowej analizy składu gwiazdowego. Zwraca uwagę na te gwiazdy, które wyróżniają się na tle gromady (wizualnie), albo w jakiś inny sposób odstają od niej, np. swoim widmem. Patrzy na gromadę nie tylko jako na połączoną grawitacyjnie całość, ale można śmiało rzec, że pochyla się nad każdą ciekawszą gwiazdą składową. 

 

* W opisach gwiazd kładzie szczególny nacisk na takie cechy jak m.inn. typy widmowe, jasność wizualna, jasność absolutna, obecność nietypowych pasm absorpcyjnych/ emisyjnych i szeroko pojęte "peculiar" (odmiene, niezwykłe parametry). Oprócz danych ściśle merytorycznych i katalogowych, Burnham porusza ważny dla astronomów-amatorów aspekt: wrażenia wizualne. Szczegółowo opisuje barwy systemów podwójnych, mgławic planetarnych, poszczególnych gwiazd. Wspomina też o obszarach mgławicowych w obrębie gromad. Co więcej, nie są to tylko subiektywne opinie autora. Przytacza on liczne wzmianki z literatury oraz różne opisy innych obserwatorów.

 

* Zwraca uwagę na warunki obserwacyjne, na aperturę sprzętu, jaki jest potrzebny do obserwacj idanego obiektu etc.

 

* Kwestia może trochę mniej merytoryczna, ale uważam, że bardzo ważna w przypadku takiej szlachetnej, królewskiej nauki jak astronomia: opracowanie Roberta Burnhama epatuje miłością i pasją. Po przeczytaniu kilku zdań, da się odczuć, że autor jest zakochany w niebie. Z czułością uchyla tajemnicy, której doświadczył nad okularem teleskopu. Wiele razy poruszył mnie swymi szczegółowymi opisami do łez. Taka niezwykła, przedziwna fuzja zimnego, ścisłego, merytorycznego, matematycznego podejścia z miłością do astronomii.

 

Serdecznie zachęcam do studiowania Burnham's Celestial Handbook. Dodam jeszcze, że nie byłam jakimś specem od j. angielskiego, ale jak się tak trochę poczyta, to po jakimś czasie można zauważyć, że wiele słów w literaturze naukowej powtarza się i łatwo je sobie utrwalić i zapamiętać. Wbrew pozorom to nic trudnego. Od ponad roku czytam wyłącznie anglojęzyczne opracowania i teraz czytanie przychodzi zupełnie swobodnie. Samo przyszło, nawet nie pamiętam kiedy. 

Dziś nie wyobrażam sobie jednego dnia bez poczytania chociaż kilkunastu stron książki R. Burnhama. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zakup tego wiekopomnego dzieła. Szperając dziś w czeluściach internetu, znalazłem ciekawy artykuł odnośnie samego opracowania jak i tragicznych losów postaci autora. Link poniżej:

https://www.universalworkshop.com/2014/12/01/in-memoriam-robert-burnham-2/

Edytowane przez Mc ślimack
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No tak, lata lecą i niewypełnione zobowiązania ciążą coraz bardziej (i stają się coraz trudniejsze/niemożliwe(?) do wypełnienia)

A jednak...

Cały ten czas mam pod "mentalnymi powiekami" słynny "wywiad"udzielony przez RBJ...samemu sobie (czy też wywiad preprowadzony przez RBJ z samym sobą), który jeszcze parę lat temu błąkał się po internetowym frindżu,

Nie ma go już tam, gdzie widziałem go poprzednio (10 lat temu?), jednak szczęśliwie udało mi się znaleźć zarchiwizowaną kopię na Internet Archive.


Czego tam nie ma - erudycja, wyobraźnia, szaleństwo, kapitalne poczucie humoru i dystans do samego siebie... plus niepublikowane nigdzie -chyba- zdjęcie RBJ w domowej pracowni...

 

Oryginały tutaj:

https://web.archive.org/web/20150622053702/http://www.villagevoice.com/news/robert-burnham-jrs-1983-testament-an-astronomer-recluse-inscribes-his-universe-part-i-6708412

 

https://web.archive.org/web/20171201232718/https://www.villagevoice.com/2011/06/17/robert-burnham-jr-s-1983-testament-an-astronomer-recluse-inscribes-his-universe-part-ii/

 

A żeby nam to znowu nie uciekło, załączam zrobione na kolanie pe-de-efy.

 

ROBERT BURNHAM Interview pt I.pdf

 

ROBERT BURNHAM Interview pt II.pdf

 

A na początek warto zerknąć tutaj:

https://frostydrew.org/publications.dc/show/entry-1112/

 

RBJ napisał także powieść science-fiction! p.t. "The Chronicles of Deriyabar"

 

Poszukiwania trwają... :)

 

AS

 

 

 

 

Edytowane przez Agent Smith
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze (opasłe) tomisko właśnie dziś dotarło z usa i przepychając inne pozycje - siłą własnych gabarytów, rozgościło się śmiało na mojej półce.

 

Łał, po pobieżnym przekartkowaniu jestem pod ogromnym wrażeniem bogatej zawartości. Będzie co robić w długie pochmurne wieczory.

Edytowane przez Mc ślimack
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.