Skocz do zawartości

Pochmurna przerobka glowicy SkyLuxa.


sp3uca

Rekomendowane odpowiedzi

Chmury, no nie ? :( zreszta jak sie nie ma Synty ani APO to co ?

Kolejna przerobeczka Skyluxa :)

(choinka mam deja-vu gdzies to przed chwila juz wklejalem... :? ach ta ilosc forumow)

Ale do rzeczy: Rasowanie glowicy pralaktycznej.

Wymiany smaru to podstawa ale postaramy sie zminimalizowac luzy.

Oczywiscie czas i ewentualne koszty mozna by bylo wpompowac w

zakup lepszego sprzetu , na przyklad MEADE LX 200 ale co sie nie robi

dla czystej satysfakcji :-))

Cel - likwidacja luzów wzdluznych i porzecznych osi oraz wzmocnienie

hamulca obu osi plus ogolne poprawki.

Wiadomo plastikowe pierscienie w ktore wciska sie sruba kontrujaca

osie obrotu do badziewie. Myslalem zeby zrobic te pierscienie z metalu,

i w miedzyczasie trafilem na strone:

 

www.binoviewer.at/teleskoptuning/lidlmonti.htm

 

i dalo mi to impuls do wlasnych przemyslen. Aby ograniczyc do

minimum trudnosci postanowilem tak zmodyfikowac projekt aby mozna bylo

zrobic cos takiego troche prosciej i ominac dlutowanie (rowki pod kliny...)

Wykorzystalem to ze slimacznice maja miejsce na nizszym pierscieniu aby

przykrecic pierscien hamujacy do nich z pominieciem klinow.

Zdjecie pokazuje o co chodzi. 3 lub 4 sruby fi 5mm po obwodzie

zalatwiaja sprawe. U mni otwory sa 3 gwintowane na fi 5 w mosieznym

walcu hamulca i podczas wiercenia nie przechodza przez scianke

orginalnej slimacznicy do osi aby nie zniszczyc scianek, natomiast

zaglebiaja sie na okolo 3-4mm w scianke dla pewniejszego "zlapania"

Z tym ze pierscien w osi DEC musi miec sruby "wpuszczane"

gdyz w przeciwnym razie haczyly by o obudowe.

 

c.jpg

 

Wykorzystalem sruby kontrujace zastosowane fabrycznie w dokrecanym

docisku (tam gdzie wkrecamy przeciwwage) i zastapilem je imbusami

niewpuszczanymi gdyz w tamtym miejscu nie ma to znaczenia, a nawet

polepsza kontrowanie. Troche skrocilem te orginalne srubki i

pilnikiem zaokraglilem konce dla dopasowania pod podwiercone wglebienia w

korpusie slimacznic.

 

l.jpg

 

Dodatkowo jescze wykorzystalem specjalny zel do polaczen

pasowanych i klej przeciw poluzowaniu wkretow lecz nie jest to konieczne.

 

k.jpg

 

Analogicznie slimacznica RA, ale tu mamy miejsce na zwykle sruby,

lby moga wystawac jest sporo miejsca.

 

r.jpg

 

co do docisku hamulca to rowniez nie dokladne wzorowalem sie na ww

stronie ale kazalem wytoczyc pierscien (stalowy) o srednicy wewnetrznej

troche wiekszej niz srednica pierscienia hamujacego i z ktorego wycialem

potrzebny fragment.Wykorzystalem polowe obwodu , moze nawet za duzo fizyk

stwierdzil by ze i tak miejsce styku powierzchni to pionowa linia...ale co

tam ladniej wyglada ;-)

 

d.jpg

 

 

Po zlozeniu hamulca wkladamy wszystko do korpusu razem

z podkladkami i wkrecamy lekko srube dociskowa. Wyjmujemy i w tym

miejscu gdzie odcisnal sie slad wiercimy otwor o srednicy gwintu sruby.Nie

na "wylot" tylko zaglebiamy na 2-3 mm.

 

p.jpg

 

Zabezpieczy to mozliwosc obrotu polpierscienia w korpusie bo sruba

dociskowa i tak nie jest wykrecana do "konca" tylko luzowana.

 

m.jpg

 

n.jpg

 

Teraz luzy RA : okazuje sie ze tuleje osi maja troche za duze srednice

tak wiec wytoczylem walec teflonowy z osia wewnetrzna prawidlowa

i wysokoscia ktora likwiduje uzycie orginalnego czarnego dystansu

pod slimacznica. Walec ma z jednej strony podtoczenie "wchodzace" na

wystajaca tuleje osi i opiera sie przy calkowitym wbiciu o poprzeczne

wzmocnienia wewnatrz korpusu RA.(patrz rysunki detali)

 

http://www.sp3uca.republika.pl/lidl/x.jpg

http://www.sp3uca.republika.pl/lidl/y.jpg

 

 

a.jpg

 

b.jpg

 

natomiast na koncu osi dodalem pierscien mosiezny z wew. srednica

rowniez prawidlowa i na niego podkladka teflonowa i dopiero podkladki sprzezyste

plus nakretka.W ogole taka nakretka osobiscie mi sie nie podoba na

zakonczeniu tej osi ale na tym pomysle w pozniejszym czasie.

 

e.jpg

 

Luzy DE : czarny plastikowy krazek z tylu osi DE mozna wykorzystac

do gry w hokeja (ma luzy w osi wew. i w powierrzchniach zew. - os sie

telepie na boki) natomiast dotoczylem z teflonu podobny ale z wymiarami

dobrymi. Dla pewnosci dodalem 10mm na dlugosci - wchodzi glebiej w korpus.

Dodalem tez 0,5mm od razu zastepujac orginalna badziewna podkladke

plastikowa.

 

g.jpg

 

W osi DE mozna by bylo zrobic jescze jedna przerobke - w srodku od strony

slimacznicy jest walcowe podwyzszenie o srednicy okolo 2cm pewnie

w zamysle jako umocnienie w tym miejscu - oczywiscie ma takze dos spory luz

i os tutaj mozna by takze "zlapac" lepiej. W prawdzie wbicie dokladnie

dopasowanego walka z teflonu zamiast tego krazka czarnego likwiduje luzy dosc

dokladnie, ale jezeli ktos zdecydowal by sie na dodatkowe dzilania to

planowalem wstepnie zfrezowac ten wystep i dotoczyc takze od tej strony

scisle spasowany do scianek korpusu krazek teflonowy wciskany.

Poniwaz zrezygnowalem z tego od tej strony miedzy slimacznica a

tym wystepem podlozylem cienkie podkladki teflonowe aby uniknac tarcia metal o

metal.

Do wnetrza slimaczniczki DE wbilem dotoczony z mosiadzu pierscien

gdyz otwor osi w tej slimacznicy tez jest troche zbyt duzy.

Oczywiscie sa to setki lub max 0,1 0,2 mm ale juz wystarczy ze to powoduje

zbedne luzy.

 

h.jpg

 

Wygladzilem takze miejsca mocowan uchwytow slimakow z fabrycznych

niedorobek i sprawdzilem czy poziom osi slimakow zgadza sie z poziomem

sliacznic i prawidlowo "zazebia" sie. w ostatecznosci mozna dociac podkladke

pod korpusik slimaka z tekstolitu , cienkiej blaszki alu lub preszpanu.

(Pamietam ze p.Adam Slodowy czesto uzywal preszpan ;-)))

Po poskrecaniu wszystkiego jest tkz. zero luzow. Mimo tego osie

chodza lekko. I moze to nie EQ2 a juz EQ2,5 ??

 

Teraz jeszcze uwagi: pierwsza to taka ze to zabawa oczywiscie,

srednica osi 12mm i tak powoduje ze ciezsze rzeczy wieszane na tym montazu

beda skrecaly osie i raczej mozna wykorzystac po dodaniu silniczkow (co

planuje na Maholza jak zdaze) to jako zawansowany "Koziolek" niz "dorosly"

montaz. Np. zeby "zlapac" kamerke:

 

t.jpg

 

Zlaszcza ze mocarny mam w budowie juz zupelnie z innej bajki.(fot na

mojej stronie)

Druga uwaga : mozna sie wysilic na ulozyskowanie na lozyskach oporowych

wzdluznych wszystkich osi (drozej ale profesjonalnie), wtedy odpadaja te

teflonowe tuleje ale czy skorka warta na wyprawke ? Coz to hobby tylko,

a przeciez "Wedrowki z Jasiem" tez troche kosztuja... ;-)

 

UWaga radze pomierzyc dokladnie swoj zestaw i porownac z wymiarami

z rysunkow gdyz one sa dla mojego egzemplarza i lepiej sprawdzic

zanim zaczniemy cos dorabiac !!!

 

Ok to na tyle. Sorry za ew. literowki, brak ogonkow (nie znosze!),

marudzenie, itp.

 

Andy

ps. tekst i inne dostepny takze na mojej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Gratuluję pomysłu i wykonania, robota pierwsza klasa 8)

 

Ps. Szkoda ze tego wątku nie czyta Astrodziadek to porozmawialibyśmy sobie merytorycznie o realnych tiuningach Sky Luxa :roll: :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie ten wątek zainteresował, przyznam jednak że zastanawiam się nad tym, czy tam nie wpakować łożyxk, czyli praktycznie z głowicy nie zostawić KORPUSU, OSI i PRZEKŁADNI ŚLIMAKOWYCH. Tyle że te przekładnie ślimakowe nie są, jak się wydaje, szczytem precyzji wykonawczej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie przekazałem do wykonania zestaw elementów... po Nowym Roku będzie bezluzowy SkyLux. Wtedy skończę AstroPilota i... zobaczymy co do tego uczepić zamiast plastikowej fujarki: główną tubę U-bootową czy tylko Taira (hehe, jedno i drugie ma chyba podobną masę!!!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Mam pytanko, ile kosztowało w sumie dorobienie wszystkich dodatkowychczęśći, bo też przymierzam się do tuningu

Hm... przecież to zależy w ramach jakiej "fuchy" ktoś Ci to zrobi.

Znalazłem bardzo dokładnego gościa ale za wszystkie części odpalę ponad stówę...

 

Rysunki są CACY ale żeby tokarz narzędziowy zrobił bez pasowania konieczne jest zaznaczenie TOLERANCJI !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wreszcie zmontowałem ulepszoną głowicę.

Oto moja ocena:

1. Źle zrozumiałem opisdotyczący likwidacji luzów osi RA (ten luz jest KOSZMARNY!). Płaska podkładka od od dolnego końca osi z tamtej strony luz zlikwiduje. Nie zrobiłem tulei wciskanej do wnętrza obudowy, trochę to skomplikowana musi być ta tuleja. Stwierdziłem, że przy silnym skręceniu kołnierz obudowy koła ślimakowego pozycjonuje i ustala położenie dosyć pewnie, chociaż teraz opór obrotu na osi RA jest duży.

2. Oś DE - wszystko jakby cacy, ale otwór wykonany na oś w teflonowym "deklu" zastępującym czarny "krążek do hokeja" okazał się ciasny. Trochę nad nim popracowałem drobnym papierem ściernym i było OK. Potem zmontowaną "na sucho" (bez smarów) gółowicę potrzymałem w samochodzie na mrozie (parę stopni) około 10 godzin i.... powstał niewielki luz. Czyżby skurcz termiczny osi? Silne skręcenie zlikwidowało ten luz ale znowu opór obrotu osi DE wzrósł znacznie.

3. Po zamontowaniu na statywie - słabym punktem całości jest wiotkość połączenia nóg z elementem wiążącym je z głowicą oraz pionowa oś obrotu głowicy. Jednym słowem - całość jest podatna na skręcenia wokół osi pionowej. Odkształcają się nogi statywu, zawiasy nóg statywu, zaś motylek blokujący obrót wokół osi pionowej zamiast zafiksować na mur beton - robi jakieś elastyczne ugięcia jakby tylejka metalowo-gumowa z zawieszenia samochodu tam była. Będę się musiał temu przyjrzeć.

Teraz jest wszystko znacznie sztywniejsze niż przed tuningiem ale daleko jeszcze do włąściwego stanu.

 

Jeszcze jedno: średnica osi nie jest jednakowa na calej długości. Skoro wszystko jest NA OKO dokładne to i osie trzymają ten "standard"!

 

Niestey, nie ma na czym przetestować, kompletne zachmurzenuie, tylko Księżyc lekko prześwieca!

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem pionową oś obrotu głowicy - luz jest przekraczający pół milimetra!

Trzeba całkowicie usunąć wstrętny smar, którego jest z 5 dag i dać cieniutką warstwę właściwego, następnie silnie skręcić śrubę pionową. Ślizgowe łożysko oporowe ma dużą średnicę i dosyć nieźle stabilizuje, pod warunkiem że nie ma tam 2 mm smaru i że nie skręcono zbyt lekko. Oczywiście, opór obrotu wokół osi pionowej ogromnie rośnie. Ale ten obrót jest potrzebny tylko przy ustawianiu osi RA montażu, w tym momencie należałoby dokręcić śrubę na fest i luz jest zminimalizowany.

Zastanawiam się czy dodanie drugiego trójkąta, przy dolnych zaciskach nóg nie zwiększy sztywności statywu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem pionową oś obrotu głowicy - luz jest przekraczający pół milimetra!

Trzeba całkowicie usunąć wstrętny smar, którego jest z 5 dag i dać cieniutką warstwę właściwego, następnie silnie skręcić śrubę pionową. Ślizgowe łożysko oporowe ma dużą średnicę i dosyć nieźle stabilizuje, pod warunkiem że nie ma tam 2 mm smaru i że nie skręcono zbyt lekko. Oczywiście, opór obrotu wokół osi pionowej ogromnie rośnie. Ale ten obrót jest potrzebny tylko przy ustawianiu osi RA montażu, w tym momencie należałoby dokręcić śrubę na fest i luz jest zminimalizowany.

Zastanawiam się czy dodanie drugiego trójkąta, przy dolnych zaciskach nóg nie zwiększy sztywności statywu?

 

Tak na marginesie to jakiego smaru się używa. Rozkręcałem montaż i nieco się zdziwiłem zobaczywszy gęstą i lepką "maź" na ślimacznicy (smar do tej pory kojarzył mi się z czymś innym). A zmyć to cholerstwo ręki ciężko było :-)

Jak nazwać ten smar żeby nie wyjść na głupka w sklepie?

 

:notworthy: Autorytecie (zasłużony tytuł)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie to jakiego smaru się używa. Rozkręcałem montaż i nieco się zdziwiłem zobaczywszy gęstą i lepką "maź" na ślimacznicy (smar do tej pory kojarzył mi się z czymś innym). A zmyć to cholerstwo  ręki ciężko było :-)

Jak nazwać ten smar żeby nie wyjść na głupka w sklepie?

 

:notworthy:  Autorytecie  (zasłużony tytuł)

Smar oryginalny zmywałem benzyną lakową.

 

Sprowadzłem słoiczek smaru TF (SILIKON + TEFLON) - produkowany przez AG Chemia. Jest dosyć drogi ale słoiczek 60 g wystarczy przynajmniej na 5 głowic :)

 

Aha... Hamulce zrobione z półpierścieni mosiężnych współpracujących z tulejami mosiężnymi mają mały współczynnik tarcia! Powierzchnie obrobiono doskonale i chyba muszę pomyśleć o jakichś... OKŁADZINACH CIERNYCH! :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Sprowadzłem słoiczek smaru TF (SILIKON + TEFLON) - produkowany przez AG Chemia. Jest dosyć drogi ale słoiczek 60 g wystarczy przynajmniej na 5 głowic :)

 

 

W jednym sklepie pytalem o coś takiego. Mieli smar tylko z silikonem bez teflonu. Czy coś takiego też może być?? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieli smar tylko z silikonem bez teflonu. Czy coś takiego też może być?? :rolleyes:

Myślę że z teflonem jest lepszy, w końcu ten teflon musi być dyspersją jakichś kuleczek teflonowych w silikonie i powinien trochę luzy kasować.

Ale oczywiście w istniejące STANDARDOWO luzy to nawet kuleczki z łożysk kulkowych by się zmieściły :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że z teflonem jest lepszy, w końcu ten teflon musi być dyspersją jakichś kuleczek teflonowych w silikonie i powinien trochę luzy kasować.

Ale oczywiście w istniejące STANDARDOWO luzy to nawet kuleczki z łożysk kulkowych by się zmieściły :(

 

 

Ale od biedy sie nada tylko z silikonem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silikon nie zamarznie na mrozie tak, jak ten oryginalny TOWOT stosowany do smarowania kół w wozach drabiniastych.

 

To w końcu tak czy nie...

 

Nie znam sie na tym a nie chcę niepotrzebnie wydać kasy - wolę pięć piwek :szczerbaty:

Edytowane przez Pablito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Koledzy, tak duże luzy ze zmieściły by siekulki łożyskowe trzeba zniwelować tulejownaiem montażu i żaden smar tu nie pomoże bo tylko pozornie ukryje te luzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, tak duże luzy ze zmieściły by siekulki łożyskowe trzeba zniwelować tulejownaiem montażu i żaden smar tu nie pomoże bo tylko pozornie ukryje te luzy.

No tak, to przecież dawno omówiono. Ale Kolega poprostu wywalił fabryczny smar. Jak teraz posmaruje silikonem to mu sprzęt nie zamarznie. A luzy powiększą się, jako że nowy smar jest rzadszy.

W istniejącym stanie rzeczy (bez tulejowania) szkoda kasy na drogi smar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.
Chyba trzeba było dac nowy wątek...

 

Ja tu się pytam ogólnie o smar a nie o smarowanie tego sky-luxa.  :blink:

Nie mam sky-luxa i mieć nie będę.

Chciałem tylko zasięgnąc informacji o używanych smarach tak na przyszłość (do innych głowic niż sky-luxowa).

Ufff...

:Boink:

 

Dobór smaru musi się odbywać pod kątem jego zastosowania w konkretnym przypadku i nie można doradzić ogólnie kup smar A bo jest lepszy do wszystkiego od smaru B :rolleyes:

Smary z dyspergentem teflonowym stosujemy tam gdzie mamy do czynienia z luzami porównywalnymi ze średnicą kuleczek teflonowych zawieszonych w smarze a do smarowania łożysk tocznych w montażu używamy np smarów Litowych typu ŁT bez napełniacza teflonowego.

Do smarowania samej, metalowej przekładni ślimakowej polecam smary z zawartścią siarczku Molibdenu lub smar rowerowy Schimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobór smaru musi się odbywać pod kątem jego zastosowania w konkretnym przypadku i nie można doradzić ogólnie kup smar A bo jest lepszy do wszystkiego od smaru B  :rolleyes:

Smary z dyspergentem teflonowym stosujemy tam gdzie mamy do czynienia z luzami porównywalnymi ze średnicą kuleczek teflonowych zawieszonych w smarze a do smarowania łożysk tocznych w montażu używamy np smarów Litowych typu ŁT bez napełniacza teflonowego.

Do smarowania samej, metalowej przekładni ślimakowej polecam smary z zawartścią siarczku Molibdenu lub smar rowerowy Schimano.

 

O to właśnie chodziło !

 

Wielkie dzięki :helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.