Skocz do zawartości

Sąda "Deep Space One" poza układ słoneczny ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Czy ktoś interesował się tematyką sądy „Deep Space One” wystrzelonej w 1998 roku z silnikiem jonowym która po 9 miesiącach dotarła do planetoidy Braille. Obejrzałem ostatnio program właśnie o tej ekspedycji, ale zakończył się w momęcie spotkania z planetoidą „Braille”.. Myślę, że to szalenie ciekawy temat, bo to pierwsza sonda kosmiczna, która miała w planach lot poza układ słoneczny a przynajmniej ten egzemplarz miał być testowy tak wiec raczej tak daleko nie poleciał. Ciekaw jestem co dalej z tym projektem.

 

http://statki-kosmiczne.black.pl/deepspace1.html

 

Tu znalazłem jeszcze troche informacji.

 

 

Pozdrawiam B)

ds.one.large.jpg

Edytowane przez yetiozyrys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mówisz o tym programie na Discovery?

 

Jak dla mnie to ta sonda stanowiła poważny krok, ponieważ była sterowana przez autoguider. Fakt ze matryca tak szumila a oprogramowanie bylo tak niedopracowane ze praktycznie caly czas rozwiazywali problemy, ale ostatecznie zdobylismy wiedze ktora pomoze w budowie innych tego typu misji (byly juz jakies?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno do 100 km/h rozpędza się w 4 dni. Ale potem jest już chyba z górki. Ale zato liczy sie długośc pracy silnika i ilośc spalanego paliwa. Pozatym sąda nie rozpędzała się od zera tak mi sie wydaje.

Edytowane przez yetiozyrys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest jeszcze pewien problem. Sonda pobiera energię elektryczną potrzebną do pracy silnika z baterii słonecznych. Jeśli poleci poza układ słoneczny, a chociażby za orbitę Saturna, to ciężko będzie lecieć... Gdyby miała reaktor atomowy tak jak Voyagery i Pioniery, to może by coś z tego wyszło. Może następny model sondy będzie napędzany atomowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Ludzie! Co post, to bzdury wypisujecie... a przynajmniej wprowadzacie mase nieporozumień.

Sonda [nie: sąda] Deep Space 1 to obiekt testowy, głownym zadaniem było do zbadanie silnika jonowego w praktycznym zastosowaniu. W zadnym wypadku nie miała lecieć poza Układ Słoneczny. Zadaniem dodatkowym było badanie przestrzeni Układu Sł., głownie asteroidów i komet mijanych po drodze. Obecnie sonda jest juz nieaktywna, o ile dobrze pamietam, ze względu na wyczerpanie 'paliwa' -mówiąc umownie, chodzi zarówno o hydrazynę do silniczków korekcyjnych kontroli położenia[zwykłego typu, używanego powszechnie np. w sztucznych satelitach] jak i ksenonu, który stanowi czynnik roboczy dla silnika jonowego. Jego ciąg nie przekracza 150 czy paruset miliniutonow [mN], a to ze względu na niewielka moc zasilania z i tak sporych baterii słonecznych, rzedu paru kW. Masa sondy wynosi zaś ok. 300kg. Tym samym przyspieszanie w 4 dni do 100km/s mozecie między bajki włożyć. Cały dowcip polega na tym,że ze względu na duża szybkość wyrzucanej przez silnik jonowy masy, zużycie ksenonu jest znikome, a silnik moze pracowac miesiącami, dając zmianę predkości sondy nieporównywalnie większa niz w przypadku napędu chemicznego o tej samej masie. W przypadku misji daleko od Słońca nie będzie mozna wykorzystac baterii słonecznych, a tylko jadrowe źródła zasilania. Bynajmniej nie musza to być i z reguły nie są, także w przypadku Voyagerów reaktory jądrowe. Sa to generatory termoelektryczne, wykorzystujace ciepło pochodzace z rozpadu pewnych izotopów promieniotwórczych [zwykle pluton 238, nie ten od bomby atomowej] Moc takiego generatora maleje z czasem, zarówno ze względu na zużycie półprzewodnikowych termolelementów, jak i zanik aktywności 'paliwa'. O ile wiem, jest przez NASA przygotowywana misja do Jowisza z użyciem (chyba) napędu jonowego oraz (na pewno) nowej generacji generatorów energii, opartych na innym typie przetwarzania energi cieplnej na elektryczną. Pierwotnym źródłem energii ma być nadal rozpad nuklidu promieniotwórczego, chyba,że wsadzą tam mały reaktor, ale raczej wątpie(o ile pamięć nie zawodzi) -do sprawdzenia na stronach NASA poświęconych tej misji, chyba kryptonim JIMO, o ile pamiętam

Tak na zakończenie, jeśli piszecie w zamierzeniu coś poważnego o detalach misji kosmicznych, to sprawdzajcie poważne materiały źródłowe. To co napisałem, można znaleźc np. na stronach www NASA lub w innych poważnych źródłach. Korzystanie z pobieżnych,obiegowych informacji prowadzi czesto do nieporozumien i powielania różnych nieścisłości, czy wręcz idotyzmów. Polecam:

http://science.hq.nasa.gov/missions/phase.html

Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem JIMO: napęd jonowy, reaktor rozszczepieniowy jako źródło energii [jednak]. Z tego co pamietam, to dalej prowadzi sie prace nad generatorami bazującymi na rozpadzie plutonu lub innych izotopów, tak jak stosowane obecnie termoelektryczne. Np. próbowano użyć rodzaju prądnicy zasilanej czynnikiem roboczym w cyklu Rankine'a czy jakoś tak -chodzi głównie o wyciągnięcie z tych generatorów izotopowych większej sprawności termodynamicznej niz zapewniaja termoelementy obecnych generatorów, oznaczanych chyba jako RTG [Radioisotope Thermoelectric Generator]. W tego typu źródła energii wyposażone były Pioneer-y 10 i 11, Voyager 1 i 2, lądowniki Viking na Marsie, z nowszych Galileo i Cassini. Poza tym trochę satelitów wojskowych i zestaw pomiarowy ALSEP umieszczany na powierzchni Ksieżyca przez załogi Apollo.

Wracając do kwestii napedu jonowego, to ma on ogromna przyszłość w przypadku misji sond międzyplanetarnych, bo jego niewielki ciąg nie jest przeszkodą ze względu na niewielkie gabaryty sond oraz i tak długi z natury rzeczy czas misji. W przypadku lotów załogowych wygląda to trochę inaczej, potrzebne były by b. wydajne źródła zasilania, najpewniej reaktory jadrowe o małej masie. Do kolekcji mamy jeszcze silniki plazmowe. Jedna z wersji, tzw. VASIMR [Variable Specific Impulse Magnetohydrodynamic Rocket] jest szczególnie obiecująca, dzięki możliwości regulacji tegoż własnie impulsu właściwego. Nie wdając się w definicje, chodzi o to,że możemy mieć raz duży ciąg [kosztem zuzycia masy odrzutowej] do szybkich manewrów [np. wejscia na orbite itp.], a raz mały ciąg przy bardzo oszczędnym zużyciu "paliwa" i długotrwałej pracy, zapewniający osiąganie dużych prędkości końcowych. Pozdrawiam

-Jarosław

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.