Lornetkowy gadżeciarstwo. Far-sight, red-dot, bandit.

[Łukasz Wieczorek]

Skompletowałem w końcu swój zestawik i postanowiłem podzielić się swoim gadżeciarstwem. 

Tematem jest tu lornetka DO Extreme 15x70 na statywie kolumnowym Orion Tritech II. Do tego adapter statywowy Far-Sight z zamontowanym red-dotem. Całość dopełnia osłona oczna na okulary markowania jako bino bandit alpina.

Wygląda to tak:

 

[Łukasz Wieczorek]

1. Lorneta:

Bardzo skrótowa. Wg. wielu testów na forach, serwisach itd po prostu wygrywała w relacji jakość/cena. Jestem bardzo zadowolony. Ważne rzeczy dla przypomnienia-źrenica wyjściowa optymalna pod niebo podmiejskie/wiejskie. Porównywałem z 10x50 i 10.5x70. Model 15x70 pokazuje "najwięcej". Stosunek kontrastu do pola najprzyjemniejszy. Podobno delikatnie lepsza od konkurentek z tej samej fabryki. 10x50 wymieniłem na 7x50 i służy bardziej przeglądowo. Obie są ciężkie i o ile mniejszą z ręki przez jakiś czas jest ok to większą już tylko na statyw. Abberacja za dnia znikoma, ale zdażają się trafione modele, które po prostu trzeba wymienić. W nocy rzecz pomijalna, ale wszystko zależy od gustu.

 

2. Statyw Oriona:

Umówmy się. To sprzęt za 300zeta. Wszystkie regulacje ok, kolumną z korbką to must have moim zdaniem. Dźwiga dzielnie zestaw, ale to granicą nośności dla osoby przyzwyczajonej do super stabilności sprzętu. Głowica na fixie sprężynę, nogi drgają, ale to wszystko znika po sekundzie. Haczyk na dole dociążony torbą z kamykami dużo daje. Plastik fantastyki, ale działa. Alternatywa 5 razy droższa. Leciutki.

 

3. Adapter Far-Sight:

Dziwna rzecz. Pasuje do standardowej stopki/szyny. Wygląda to tak. Zamontowany do statywu łączy się na wcisk ze śrubą przykręcają na stałe w gniazdo lornety. Dokupując takie śruby do różnych lornetek wymiana sprzętu to 3 sekundy. Baja. Solidne wykonanie, można złożyć bino do końca. Ważne dla ludzi z małym rozstawem oczu. Ma mocowanie na Red doty. Potem wkleję link do YT. Jestem zachwycony.

 

 

4. Red dot:

Co tu pisać... Lornetka 15x70 niby go nie potrzebuje, ale dzieci są zachwycone za dnia. W nocy też działa. Mój egzemplarz jest za ciemny trochę przez powłoki, a kropka za jasna. Można nad tym popracować patentem. Nocne testy przedemną. Dobrze gra z adapterem, jest nie za nisko i nie za wysoko nad okularami lornetki.

Edit. Właśnie testuje nocą, prawie pełnią. Dużo chmur. Widać tylko kilka gwiazd, księżyc, Jowisz. Szukacz działa jak złoto, okazuje się, że trzeba tylko poćwiczyć. Kolimacja wstępna w dzień wystarcza na Lune. Z dalekimi obiektami jest tak, że są widoczne w dużym kółku szukacza po środku i z boku w lornetce. Dalej jednak w polu. Trzeba do regulować i tyle.ega zabawa.

5. Osłona okularowa:

Trochę zabawy z nią jest. Trzeba wyregulować pod własne oczy, zdecydować co z muszlami i czy w okularach czy bez. Da się zrobić tak, że da się zmieniać ostrość. Po paru poprawkach spełnia swoją rolę, świetnie wysłania. Mam też wrażenie, że lornetka dłużej nie paruje. Łatwo da się odgiąć tak, aby jej jak by nie było.

Edytowane 18 Października 2021 przez Łukasz Wieczorek