Plejady na szeroko podane w pyłowym sosie

[Astrobonq]

Materiał zbierany na początku października w Bieszczadach. Palenie zacząłem dość wcześnie, gdy gromada była na ok. 20 stopniach przez co gwiazdy w prawej części zdjęcia są niestety pojechane - mocowanie obiektywu do body okazało się niewystarczająco sztywne by ustrzec się ugięć. Jako że nie miałem serca wywalać tylu klatek zbieranych pod najpiękniejszym niebem w kraju postanowiłem wyciągnąć z tego materiału najwięcej jak potrafię.

 

Poniżej dwie wersje, pierwsza mniej wyciągnięta i bardziej "naturalna". Przy drugiej wywlokłem na wierzch więcej pyłów przy okazji uwypuklając wady materiału.

 

Canon 1100d mod, Samyang 135mm @f/2.8, SkyGuider Pro

240x60s, ISO 1600

Siril, Pixinsight, Gimp

 

 

[Astrobonq]

Nowa wersja, w końcu wygląda to z grubsza jak trzeba

Merytoryczne uwagi jak zawsze mile widziane.

 

[JKbooo]

Odnoszę wrażenie, że gwiazdki są delikatnie out of focus. Wszystkie są równo doświetlone, aż do samych krawędzi, zamiast być najjaśniejsze w środku i miększe przy krawędziach. Użyłeś maski bahtinova? Poprawiałeś ostrość wraz ze zmianą temperatury?

[Astrobonq]

23 godziny temu, JKbooo napisał:

Odnoszę wrażenie, że gwiazdki są delikatnie out of focus. Wszystkie są równo doświetlone, aż do samych krawędzi, zamiast być najjaśniejsze w środku i miększe przy krawędziach. Użyłeś maski bahtinova? Poprawiałeś ostrość wraz ze zmianą temperatury?

 

Ostrość wydaje się dobra zarówno na początkowych jak i końcowych klatkach. Generalnie na stacku gwiazdy wyszły gorzej, więc coś tam musiało polecieć w trakcie.

Dochodzi też ugięcie na mocowaniu obiektywu do body przez co gwiazdy z prawej strony są ciut większe.

 

Teraz mam już obejmy no ale szkoda byłoby „wyrzucić” 4godz Bieszczadzkiego materiału, więc szlifuję obróbkę na tym co mam.