Coma B na krótkich czasach

[Kapitan Cook]

Korzystając z niezwykle długiego pasma pogodnych nocy zaprzęgnąłem do DS mój Księżycowy setup - Synta 1000/200 i Eq5. Na początku celność Go To była taka że miałem ochotę całość oblać ropą, podpalić i się ogrzać. Ten kto wymyślił "procedurę" wpisywania wszystkiego przy każdym odpaleniu napędu nadaje się do naszego rządu - świetnie się odnajdzie. Po jako takim rozgryzieniu całości zacząłem sobie szukać dogodnego celu pod mój setup czyli jakichś małych i ciemnych galaktyk - idealnych pod nieguidowaną metrową ogniskową. Wybór był pokierowany dystansem, chciałem mieć w kolekcji coś bardzo odległego -  region Coma B świetnie się w to wpisywała. Jest to najdalszy z obiekt (300 mln lat świetlnych od nas) w w katalogu Caldwell. Całość póki co 2,5h w klatkach 20s. Jestem bardzo zadowolony z jakości prowadzenia Eq5 bez guidingu na takich czasach - do galaktyk będzie w sam raz. Detektorem był Fuji X-H1 z racji tego że na lustrzankach pokroju Nikona D3300 na LV nie było widać nic. Bardzo ciekawe i frustrujące jest to że proces stackowania plików z Fuji jest jakieś 5 razy wolniejszy od czegokolwiek do tej pory tam wrzuconego. 420 klatek mieliło 5h.

 

 

A tutaj porównanie tego samego obszaru do zdjęcia z 32 cali z obserwatorium Mount Lemmon

 

[Tuvoc]

EQ5 pod tą tubą to trochę takie sado-maso. Już HEQ5 będzie ogromną zmianą jakościową. Biorąc to pod uwagę i tak niezły efekt. Dlaczego bez guidingu? Szukacz pewnie masz, do tego jakiś klon ASI 120MC (T7C) i jedziesz.

[Kapitan Cook]

@Tuvoc Ja z sado-maso jestem za Pan brat, bo od 3 lat robię 300mm na SA. Tutaj przyznam się, że dopiero raczkuję z robieniem DS Newtonem i jest to dla  mnie dodatek tak aby złapać więcej srok za ogon Co do guidingu to muszę opanować jak odpalić na 1 komputerze 2 niezależne guidingi, wiem że nie jest to trudne, po prostu jeszcze do tego nie doszedłem. Przy okazji sprawdzam w teorii jak to jest z tymi czasami pojedynczych klatek.  Tak jak każdy się spodziewa 20 sec to nie jest dużo natomiast już coś widać. Tutaj to skrajnie niekorzystny obiekt pod takie czasy ale chciałem zobaczyć jak wyjdzie. Generalnie jestem zdziwiony jak dobrze prowadzi EQ5, kasowałem w nim luzy jakiś czas temu i chyba dobrze to zrobiłem bo po idealnym ustawieniu PA kadr po 3-4h w zasadzie stoi w miejscu. Większym problemem jest sztywność. Widać na klatkach, że gwiazdy są podłużne ale stoją w miejscu, efekt podatności na drgania. Kolejna sprawa, nie mam korektora komy więc gwiazdy są jakie są , na moje obecne potrzeby nie przeszkadza mi to, mam i bez tego wielką radość że mam zdjęcia z tak dużej ogniskowej