Skocz do zawartości

Pomóżcie w zakupie teleskopu :)


Elunia

Rekomendowane odpowiedzi

Co myślicie o takim teleskopie.

 

 

http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=245

 

Interesują mnie obiekty z katalogu Messiera i w niewyższej cenie niż podana. Niepokoi mnie trochę ta cena (jakby niska?) zważywszy, że teleskop posiada napęd. Wytłumaczcie mi jeszcze co to dokładnie jest sytem GO-TO i jak on działa, a także czy ta cena teleskopu powinna mnie martwić. Za wszelkie informacje będę dozgonnie wdzięczna :notworthy: jako, że nie chcę kupić kota w worku albo sprzętu, którego nie będę umiała obsłużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie będzie to w przypadku przesiadki ze SkyLuxa, tak jak z malucha na porsche.

Sugerowałbym cos na montażu paralaktycznym, za tą kasę niestety bez napędu. No i przede wszystkim więksiejsze lustro i jak do DS to bardziej światłosilnego. Co myślisz o tym:

 

http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...95890b6696623e1

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Eluniu :)

niestety obawiam się, że tym teleskopem emek raczej nie zobaczysz :(

jest po prostu za mały, a poza tym posiada paskudny wynalazek, jak coś w rodzaju stałej soczewki, przez którą teleskop ma 100 cm ogniskowej, ala sam tubus niecałe 50 cm długości

a system go-to, to tak z grubsza - wybierasz sobie jakiś obiekt, wciskasz w pilocie guzik "go" a po chwili teleskop sam naprowadza się na "to" :banan:

pozdrowienia

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz montaż od skyluxa może kup poprostu tube soligora 150/750 będziesz maiła normalny teleskop :)

 

http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=282

 

Dobrze gość mówi :notworthy:

Właśnie miałem Ci podesłać linki do:

http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=282

oraz:

http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=186

 

bo Celestron ma podejrzanie krótki tubus

 

Samą tubę za tą kasę miałabyś nawet tą:

http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=284

ale nie wiem czy nie za ciężka jak na montaz SkyLuxa. Koledzy podpowiedzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, montażu SkyLuxa nigdy nie macałem ale na moje oko to MT750 jest trochę za duży jak na niego.

Skąd najczęściej zamierzasz obserwować :icon_question: Jeżeli nie z balkonu to na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że MT800 to naprawdę dobry sprzęt do DS(do planet niestety gorzej :() a na montażu Soligora minutową ekspozycję jakąś lustrzanką też pociągniesz.

Zdecyduj jeszcze czy byłabyś w stanie poświęcić foto na rzecz większego lustra do wizuala. A na koniec powiem jeszcze, że przydałoby się jeszcze od max ceny teleskopu odjąć jeszcze ~200-300 zł na dodatkowe akcesoria np. okulary czy barlowa.

GoTo raczej odradzam, na początek znacznie lepiej jest samemu nauczyć się odnajdywać obiekty na niebie (to daje naprawdę dużo satysfakcji).

Pozdrawiam i życzę udanego wyboru :Salut:

 

PS: tak sobie jeszcze pomyślałem, czy do DS nie byłaby lepsza duża lornetka (to zakup na lata) ale to tylko takie ''luźne" kombinacje, niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni obserwatorzy.

Edytowane przez Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż SkyLuxa bez drastycznego upgrade nie nadaje się do żadnego Newtona, ma przecież okropne luzy a statyw - szkoda gadać.

Na sąsiednim forum (ASTRO4U) można jeszcze w ostatniej chwili zaopatrzyć się w używany statyw teodolitowy, o niebo stabilniejszy od SkyLuxowego trójnogu.

Ten teleskopik od którego zaczynasz post - nie nadaje się do astrofoto. Ma delikatną głowicę, z GOTO, dobrą do wizualnych obserwacji przez początkującego i nie bardzo wymagającego obserwatora.

Jeśli chcesz fotografować - sprawa nie jest prosta bo tu nieistotna jest za bardzo jakość teleskopu, za to jakość montażu i statywu ma kapitalne znaczenie. Przeważnie fotografujemy piggy-back, czyli montujemy aparat (lustrzankę) równolegle do teleskopu i fotografujemy przez teleobiektyw aparatu, teleskop służy do prowadzenia sprzętu za ruchem obrotowym nieba. Żeby fotografować DS-y w ognisku głównym (czyli przykręcając aparat do wyciągu, zamiast okularu) - jakość wszystkiego musi być powalająca. Dużo łatwiej i duuużo taniej jest zrobić odrębny sprzęcik do fotografowania - tzw. KOZIOŁKA. Poszukaj tematów w dziale ATM to szybko zorientujesz się w czym rzecz.

 

Lustro radzę raczej 150 mm niż 114, bo jak SkyLux będzie dobrze zestrojony to trochę mała będzie różnica między obrazem z refraktora 70 mm i przeciętnego lustra 114 mm.

:Salut:

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Eluniu :)

niestety obawiam się, że tym teleskopem emek raczej nie zobaczysz :(

jest po prostu za mały

 

 

To nie prawda, a ja sie potem dziwie co mi młodzi za głupoty na GG wypisują <_<

Większość Emek widać nawet w lornetce a w tym teleskopie już nawet sporo detali.

 

Pamiętaj Sumas że początkujący biorą wszystko dosłownie.

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie prawda, a ja sie potem dziwie co mi młodzi za głupoty na GG wypisują   <_<

Większość Emek widać nawet w lornetce a w tym teleskopie już nawet sporo detali.

Racja co do średnicy lustra, przez 114 mm już jest co oglądać ale jednak ten teleskop bym odradzał ze względu na integralną soczewkę barlowa.

Jeżeli teleskop jest lustrzany, to długość tubusa jest NIECO mniejsza od ogniskowej zwierciadła. Wyjątek to teleskop w układzie Cassegreina (trzykrotnie krótszy od ogniskowej). Znakomite obrazy dają układy katadioptryczne: kamera Schmidta albo kamera Maksutowa, które na wlocie do tuby mają zamykający tube element optyczny (wielka "soczewa"). Mogą być wg schematu Newtona (wyciąg z boku) albo Cassegreina, wtedy są bardzo poręczne. Niestety, wszystkie te układy są znacznie droższe od klasycznego teleskopu Newtona.

 

Eluniu, czy masz już jakiś sprzęt do fotografowania? Jeśli tak, napisz jaki. Jeśli nie - grozi Ci potężna eskalacja wydatków. Ja bym sugerował na początek jakiegoś niezbyt drogiego newtonka 150 mm średnicy, montaż jednak paralaktyczny, na napęd raczej Ci nie wystarczy pieniędzy. Amerykańskie lekkie konstrukcje GOTO są atrakcyjne ale kompromisy ze względu na oszczędność są takie, że większość ambitnych obserwatorów rezygnuje z komputeryzacji na rzecz jakości optycznej, jasności i stabilności sprzętu. Chyba że kasy mamy kupę, wtedy owszem, jest w czym wybierać ale powyżej 4000 zł.

 

Generalnie - przychylałbym się do Kolegów sugerujących Soligor MT-750 ale kompletny, nie licz na statyw SkyLux-owy. Istnieje opcja dokupienia w przyszłości napędu osi godzinnej. Lunetka biegunowa stanowiąca opcjonalne wyposażenie bardzo ułatwia ustawienie osi godzinnej. Tak naprawdę lunetka ta jest przydatna dopiero przy motoryzacji montażu, bo przy ręcznym prowadzeniu mikroruchami dryf wynikający z niedokładności ustawienia na biegun korygujemy gałeczkami na bieżąco.

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie prawda, a ja sie potem dziwie co mi młodzi za głupoty na GG wypisują  <_<

Większość Emek widać nawet w lornetce a w tym teleskopie już nawet sporo detali.

 

Pamiętaj Sumas że początkujący biorą wszystko dosłownie.

 

HAMALU masz absolutnie rację, lecz Ty mieszkasz prawie nad morzem, a Elunia w Krakowie, a myślisz, że jednak da radę, taką rurką, zobaczyć je pod tak zaświetlonym i zanieczyszczonym niebem?

inna sprawa, że ja już stary, ślepy i w okularach i pewnie dlatego, dojrzeć tym ich nie dałem rady :szczerbaty:

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod zaświetlonym, wielkomiejskim niebem da się dojrzeć tylko najłatwiejsze emki. Poprostu trudno je znaleźć. Nie wiem na ile wielkie lustro w tym by pomogło ale Elunia nie ma środków na WIELKIE lustro. Musi się zadowolić (wg mnie) 150 mm.

Żeby dojrzeć M-81 i M-82 (Newton 114 mm) strasznie się mordowałem na balkonie, zaś 50 km od Lublina bez najmniejszych problemów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HAMALU masz absolutnie rację, lecz Ty mieszkasz prawie nad morzem, a Elunia w Krakowie, a myślisz, że jednak da radę, taką rurką, zobaczyć je pod tak zaświetlonym i zanieczyszczonym niebem?

inna sprawa, że ja już stary, ślepy i w okularach i pewnie dlatego, dojrzeć tym ich nie dałem rady :szczerbaty:

pozdrowienia

 

 

Ja tam się nie wdaje w sprawy nieba oraz zasięgu 114, bo jest on spory( okulary sporo wytracają) mi chodzilo jedynie o stwierdzenie że eMek nie widać, poczatkujący to łapią i przekazują potem takie stwierdzenia. Zresztą są eMki i eMki, nie da sie porównywać M45 z M109.

 

A tego teleskopu tez bym nie polecał, tu macie rację,

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie wdaje w sprawy nieba oraz zasięgu 114, bo jest on spory( okulary sporo wytracają) mi chodzilo jedynie o stwierdzenie że eMek nie widać,  poczatkujący to łapią i przekazują potem takie stwierdzenia. Zresztą są eMki i eMki, nie da sie porównywać M45 z M109.

 

A tego teleskopu tez bym nie polecał, tu macie rację,

 

HAMALU, oczywiście znów masz rację, ale Eluninia pytała o konkretny model 114, a ta "..olera" nie jest normalną 114, to ma w środku coś ..hmm w rodzaju "anty-barlowa" zamontowanego na stałe, noi wyszło coś, którego jedyną zaletą jest krótki tubus i co ciekawsze, wydaje się, że zasięg też podążył w tym kierunku

pozdrowienia

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę to musiała przemyśleć, mam czas. U mnie niebo naprawdę jest chwilami przerażające. A na statyw od Skyluxa rzeczywiście nie mam co liczyć. Ten Soligor-MT 750 może być całkiem niezły, jeśli jednak macie jeszcze jakieś pomysły albo uwagi bardzo chętnie postudiuję. Nie chcę się porywać na jakiś wielgachny sprzęt, ale chciałabym taki, który z drugiej strony byłby już całkiem niezły (co można znowu różnie rozumieć). Na szczęście mam możliwość wyjeżdżania (mieszkam na obrzeżach Krakowa) w jakieś ciemniejsze zakątki. Nie muszę daleko się ruszać żeby znaleźć dużo lepsze warunki. Za wszystkie odpowiedzi dzięki Chłopaki!

 

Korzystając z okazji mam jeszcze jedno (dla niektórych może naiwne) pytanie. Ale od czego są bardziej doświadzczeni Koledzy :notworthy: .

Czym się różnią zdjęcia robione kamerką, a lustrzanką? Jeśli robicie zdjęcia jeszcze w jakiś inny sposób napiszcie jak i jakie to daje korzyści (albo nie daje?).

 

Ale się rozhulałam. Nareszcie mam się kogo spytać :rolleyes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, powiedz nam jeszcze jakie masz możliwości transportu za miasto (samochód?) i jakie masz warunki tam, gdzie mieszkasz. Podmiejskie niebo może być już całkiem odpowiednie pod coś większego np. dobson 20 cm z tym, że z foto raczej w tym wypadku nie poszalejesz.

Z kamerkami sprawa ma się następująco:

-przerobione lub nie kamerki internetowe (np. słynna Vesta) tudzież ich firmowe odpowiedniki np. Meade LPI: nadają się raczej do foto planet choć DS przy odrobinie wprawy da się focić całkiem przyzwoicie. Koszt - kilkaset zł +laptop :(

-dedykowane kamery CCD-docelowy sprzęt dla każdego zaawansowanego astrofotografa -koszt min. kilka tysięcy +laptop-niestety, za jakość się płaci.

Stosunkowo mało mi wiadomo o tańszych odpowiednikach tych ostatnich typu Meade DSI więc się nie wypowiadam.

Jak chodzi o lustrzanki to znów rozrzut jest dość spory. Analog powinien mieć prostą migawkę mechaniczną, która nie wyczerpuje baterii przy dłuższych ekspozycjach. Cyfrowe mają nieco większe możliwości ale są znacznie droższe i znów przydałby się do nich laptop. Lustzanek używa się zwykle w ognisku głównym lub na piggy-backu do szerszych połaci nieba.

Najogólniej rzecz ujmując w kamerce masz duże powiększenie a w lustrzance duże pole.

Co do innych sposobów, to możesz spróbować jeszcze projekcji okularowej ale mnie to raczej nie przekonuje, może niech inni się wypowiedzą.

 

Pozrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamerką pracujesz w następujący sposób:

jest zamontowana w ognisku głównym (czyli zamiast okularu) i nagrywasz film AVI na dołączonym laptopie (czyli laptop musi być obok teleskopu).

Potem za pomocą specjalistycznego oprogramowania wybiera się z nagranych filmików najlepsze klatki, łączy w jedno zdjęcie które następnie obrabia się w programach graficznych.

 

Lustrzanką pracujemy następująco:

Lustrzanka jest zamocowana za pośrednictwem odpowiedniego uchwytu do teleskopu prowadzącego, ma założony jakiś długachny obiektyw, np. Tair 300 + ew. telekonwerter, MTO-100, Rubinar 500. Do obiektów rozleglejszych wystarcza np. Jupiter 200. Lustrzanka jest wycelowana w obiekt fotografowany a ostrość nastawiona na nieskończoność.

Teleskop prowadzący ma założony okular celowniczy z podświetlanym krzyżem, którego środek ustawiamy na gwiazdę prowadzącą.

Krzyż nie musi być podświetlany, jeśli mamy gwiazdę prowadzącą jasną rozogniskowujemy ją i będzie widać dobrze cień krzyża na dyfrakcyjnym obrazie gwiazdy. Podświetlanie daje jednak większy komfort i możliwość użycia słabej gwiazdy.

Statyw i mechanizm głowicy musi być taki żeby utrzymać gwiazdę prowadzącą na środku krzyża przez całą ekspozycję, i to bez żadnych drgań!

 

a) wariant analogowy

w aparacie jest film FujiPress 800,

- naświetlasz M-42 przez 20 minut przy otworze względnym 5.6 (jeśli nie ma napędu elektrycznego to trzeba mikroruchami prowadzić ręcznie).

- robisz jeszcze ze trzy zdjęcia, powiedzmy na 10 minut i 30 minut.

Jak już masz naświetlony cały film - niesiesz go do fotografa zaklinając, by nie pociął negatywu byle gdzie, bo może mu się zdawać że na filmie NIC NIE MA.

Zamawiasz odbitki z prześwietleniem 3-4 krotnym w stosunku do tego co wychodzi z automatu. Juz masz pojęcie co się zarejestrowało na kliszy. Należałoby teraz zeskanować te dobre klatki na profesjonalnym skanerze do negatywów i obrabiać na komputerze. Bez takiego skanera - można w ostateczności skanować powiększenia 20 x 30 i próbować obrabiać komputerowo, ale na odbitkach papierowych jest znacznie mniej niż siedzi w negatywie, więc tą metodą tracimy sporo jakości.

 

be) wariant cyfrowy

nastawiamy Canon-a 300D na czułość ISO 800, robimy po kolei dziesięć zdjęć dwuminutowych, prowadząc teleskopem tylko dwie minuty, potem rozprostowujemy krzyż i następne zdjątko dwie minuty, i tak dziesięć razy.

naświetlamy ciemną klatkę (z zakrytym obiektywem), też przez dwie minuty.

Jedziemy do domu, podłączamy aparat do starego, wielkiego Celerona 900 (po diabła w tym wariancie laptop?) i zgrywamy zdjęcia. Dalej obrabiamy je specjalistycznym programem astronomicznym, po uzyskaniu kompletnego zdjęcia możemy jeszcze skorygować kolory w programie graficznym.

 

Różnice widzisz sama. Plus oczywiście - możliwość podglądu na cyfrówce już w polu co się zarejestrowało. No i nie czekamy aż się zbierze 36 zdjęć!

 

W fotografii analogowej większość cech zdjęcia jest zdeterminowanych nastawieniem sprzętu w momencie naświetlania negatywu. W rejestracji cyfrowej istnieje znacznie większa możliwość ingerencji w materiał zarejestrowany.

 

Oczywiście aparat może być zamocowany w ognisku głównym ale jakoś trzeba wtedy prowadzić teleskop, jeśli napęd jest elektryczny i precyzyjnie ustawiony - jedynym problemem jest nastawianie ostrości na ciemnej przecież matówce.

 

Aparaty kompaktowe nie nadają się do astrofoto prawie wcale:

1. muszą być mocowane za okularem, w tzw, projekcji okularowej, co ani wygodne nie jest ani nie daje najlepszych rezultatów

2. nie mają długich czasów naświetlań przez co nie da się nastawić odpowiedniego czasu do fotografowania DS-ów.

 

Ja osobiście używam SkyLuxa jako lunety prowadzącej do astrofoto (z okularem Plossl z dorobionym własnoręcznie krzyżem niepodświetlanym), aparat mam analog, statyw ciężki i solidny stalowy, głowica bez mechanizacji, bardzo precyzyjna, mikroruchy na pokrętłach z łożyskami kulkowymi, konstrukcja Braci Marcinków.

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że nawet mieszkając w małej miejscowości lepiej jest ruszyć 4 litery ,pare kilometrów pod prawdziwie ciemne niebo.

 

Ja buduję 380 Newtona a mieszkam w centrum Krakowa :szczerbaty:

 

Dla mieszczuchów niezmiernie istotna jest mobilność teleskopu. Nie tylko o jego gabaryty tu chodzi, ale przede wszystkim czas w jakim się go rozkłada i składa!

 

Elunia, jak jesteś z Krakowa to musisz się z nami wybrać na wspólne obserwacje.

Czemu nie wpadasz na astroGrilla na działkę do Mirka Dymka?

Edytowane przez MateuszZ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mobilność - tutaj przewagę zdecydowanie mają montaże DOBSONA ale do fotografii nie nadaje się to WCALE. No i Dobsona uważam za sensownego powyżej 200 mm lustra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.