Skocz do zawartości

Czy tak można??


Szymek_O

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie co do obserwacji gwiazd zmiennych. O wiele lepiej jest określać różnice jasności między gwiazdą porównania a zmienną jeżeli nieco przeostrzymy obraz czyli zrobimy tak że gwiazdy minimalnie będą wyglądać jak krążki, o wiele łatwiej wtedy wyłapać minimalną różnice jasności, ponadto łatwiej sie ocenia tak niż w przypadku ostrego obrazu. I tu mam właściwe pytanie: czy można tak robić czy jest to dopuszczalne podczas oceniania jasności zmiennych??

Edytowane przez Szymek Ozimek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie co do obserwacji gwiazd zmiennych. O wiele lepiej jest określać różnice jasności między gwiazdą porównania a zmienną jeżeli nieco przeostrzymy obraz czyli zrobimy tak że gwiazdy minimalnie będą wyglądać jak krążki, o wiele łatwiej wtedy wyłapać minimalną różnice jasności, ponadto łatwiej sie ocenia tak niż w przypadku ostrego obrazu. I tu mam właściwe pytanie: czy można tak robić czy jest to dopuszczalne podczas oceniania jasności zmiennych??

 

W pewnych przypadkach metoda pozaogniskowa jest nawet zalecana.

 

Przede wszystkim, gdy mamy do czynienia z czerwonymi gwiazdami (a wśród zmiennych dużo jest takich) nie jest wskazane wpatrywanie się na wprost, szczególnie dłuższe, gdyż oko ludzkie nie jest jednakowo czułe na wszystkie barwy i gwiazdy czerwone wydają się jaśniejsze niż są w rzeczywistości.

 

Dodatkowo łatwiej jest zaobserwować różnicę jasności dwóch świecących powierzchni, niż punktów.

 

Dlatego ja staram się łączyć obydwie metody i najpierw oceniam obrazy gwiazd zogniskowane, a potem rozogniskowane. Zabiera to trochę więcej czasu, ale daje większą pewność obserwacji, szczególnie w przypadku wspomnianych czerwonych gwiazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wiele lepiej jest określać różnice jasności między gwiazdą porównania a zmienną jeżeli nieco przeostrzymy obraz czyli zrobimy tak że gwiazdy minimalnie będą wyglądać jak krążki, o wiele łatwiej wtedy wyłapać minimalną różnice jasności, ponadto łatwiej sie ocenia tak niż w przypadku ostrego obrazu.

 

 

A skąd masz takie wiadomości? :icon_eek:

 

To się tyczy tylko gwiazd o sporej różnicy w barwie.

Zresztą wszystko zależy czy jesteś Europejczykiem, czy Amerykańcem ;)

Ty Szymek nie kombinuj, tylko oceniaj, a problemy wyjdą w praniu. Takie gadanie czysto teoretyczne nie ma wg mnie żadnego sensu...

 

 

A to co Robert robi może pomóc, ale może też totalnie namieszać ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd masz takie wiadomości? :icon_eek:

 

To się tyczy tylko gwiazd o sporej różnicy w barwie.

Zresztą wszystko zależy czy jesteś Europejczykiem, czy Amerykańcem ;)

Ty Szymek nie kombinuj, tylko oceniaj, a problemy wyjdą w praniu. Takie gadanie czysto teoretyczne nie ma wg mnie żadnego sensu...

A to co Robert robi może pomóc, ale może też totalnie namieszać ;).

 

Domyślam się, że to co napisał Szymek mogło wyjść właśnie w praniu. Dlatego nie pisz mu tu Henryku o Europejczykach i Amerykańcach, tylko wytłumacz, na czym polega różnica w prowadzeniu przez nich obserwacji.

 

To co robię mnie pomaga. No chyba, że ktoś robi trochę tak, a trochę tak, to wtedy może wyjść bajzel.

Ale dodam, że ja praktycznie nie obserwuję zmiennych zaćmieniowych, czy innych "szybkich" gwiazd. 80% moich obserwacji to zmienne długookresowe (mirydy) i mogę sobie pozwolić na dłuższe i dokładniejsze przyglądnięcie się każdej z nich. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie co do obserwacji gwiazd zmiennych. O wiele lepiej jest określać różnice jasności między gwiazdą porównania a zmienną jeżeli nieco przeostrzymy obraz czyli zrobimy tak że gwiazdy minimalnie będą wyglądać jak krążki, o wiele łatwiej wtedy wyłapać minimalną różnice jasności, ponadto łatwiej sie ocenia tak niż w przypadku ostrego obrazu. I tu mam właściwe pytanie: czy można tak robić czy jest to dopuszczalne podczas oceniania jasności zmiennych??

 

Jest to metoda out-of-focus stosowana właśnie przy mocno czerwonych gwiazdach.

 

O metodzie tej wspomina między innymi AAVSO Manual:

 

Another technique that is strongly recommended for making magnitude estimates of red stars, is called the “out-of-focus method.” That is, the eyepiece must be drawn out of focus so far that the stars become visible as colorless disks. In this way a systematic error due to the Purkinje effect is avoided. If the color of the variable is visible even when the stars are out-of-focus, you may need to use a smaller telescope or an aperture mask.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że to co napisał Szymek mogło wyjść właśnie w praniu. Dlatego nie pisz mu tu Henryku o Europejczykach i Amerykańcach, tylko wytłumacz, na czym polega różnica w prowadzeniu przez nich obserwacji.

 

Wybacz Robercie, ale nie mam ochoty tłumaczyć szczegółowo komuś kto wymyśla jakiś problem, a nie ocenia zmienne. Było tu już trochę pytań kilku kolegów ni z gruszki ni z pietruszki i na tym się kończyło. Szkoda mi czasu na powtarzanie kolejny raz tego samego. Zresztą wystarczy poszperać na stronie SSW, żeby znaleźć rozwiązanie podobnych problemów.

 

Albo spojrzeć na pewne wątki na a4u, jak na przykład ten przy okazji dyskusji o R Lep

I jeszcze gdzieś to było, ale nie chce mi się teraz robić za wyszukiwarkę...

Albo poczytać na wielu angolowych stronach, gdzie są teksty jak ten poniżej:

 

Mira type stars are noticeably redder than the comparison stars, introducing a possible source of error when

making an estimate. Red stars tend to have a cumulative effect on the retina, appearing to brighten if watched

for a prolonged period. This is known as the Purkinje Effect. The presence of moonlight can also introduce a bias,

in this case due to the increase in contrast between the red star and the bluer sky. Two techniques are used to

minimize these errors, the quick glance, and the out of focus method. Looking at the variable for only brief intervals

avoids red light build up, minimizing the Purkinje Effect. The second method has two attributes. Defocusing a red

star makes the disc appear fainter, as its light is spread out over a greater area. The fainter surface brightness forces

the eye to perceive it in "black and white" mode, eliminating a color difference with the comparison star. Additionally,

by stretching the light into evenly illuminated discs, small brightness differences become more apparent. An accuracy

of a tenth magnitude is generally accepted to be within the skills of an experienced observer.

 

A że Ty i ja oceniamy podobnie mirydy, to dowód, że nie tyle metoda, co dobre oczy i to co za nimi schowane się liczy B) .

 

P.S. Szymku, jeśli się omyliłem i oceniasz gz, to się pochwal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.