Eksploracja Księżyca?

[56]

W "Wiadomościach astro"przeczytałem notkę o rosyjskich planach eksploracji Księżyca i produkcji Helu III. Jest to wiadomość tyle nie konkretna, co bulwersująca. Rosjanie nie mają żadnego doświadczenia w lotach załogowych do naszego najbliższego sąsiada, skąd więc taki optymizm? Być może chodzi o w pełni zautomatyzowaną fabrykę tego superpaliwa? Jednak same automaty jej nie zbudują, potrzebni będą ludzie. Wracamy zatem do punktu wyjścia. Sądzę, że jest to propagandowy chwyt na użytek mediów. Bardziej prawdopodobna może być oferta dla turystów, chętnych za bajońską kwotę oblecieć Księżyc w statku Sojuz. Mam jednak obawę, że rakieta nośna Proton - która jedynie jest zdolna wynieść Sojuza ku Księżycowi - może być w tym celu użyta. Proton przez 40 lat eksploatacji nigdy nie znalazł zastosowania w misjach załogowych, z uwagi na użycie do pracy jego silników bardzo toksycznego paliwa (nadtlenek azotu+niesymetryczna dwumetylohydrazyna). Zastanawiające jest, że Amerykanie bez obaw stosowali podobną mieszankę w rakietach Titan-2 wynoszących statki Gemini, jak również pracowały na niej obydwa silniki statku księżycowego LM w misjach programu Apollo. Być może, Rosjanom chodzi o względy bezpieczeństwa, skoro tak, to moim zdaniem turystyczne loty wokół Księżyca na razie są mało realne.

[wiatr]

plany różne to się co jakiś czas ogłasza, jakiś czas temu georg dablju taż snuł wizje

na temt marsa bliżej nie konkretne w bliżej nieokreślonym czsie.

ale co do Rosjan:

nie mają doświadczenia w lotach załogowych na księżyc - no to co, nie mieli doświadczenia

jak wysłać pierwszego człowieka na orbitę, nie mieli doświadczenia jak zbudować stację orbitalną i jakoś im to nie przeszkodziło

co do zastosowania aerozyny 50- to jej toksyczność nie stanowi tu większego problemu( jedynie uniemożliwia zastosowanie pustych zbiorników do budowania pierwszego etapu bazy - bo i takie użycie rozpatrywano) a jest to jedno z lepszych paliw za względu na trwałość stosunkowo niską korozyjność i wartość energetyzczną w stosunku do masy

co do rakiety to na dziś tylko projekt Energia którego pojedyńcze człony już latały(energia M) wyszedł poza projekty zgadzam się co do jednego że turystyka w kierunku łysego to jeszcze nie prędko. A z drugiej stony to mnie smuci że ostatnio tak wiele słychać o planach turystycznych, czyżby z szumnego podboju kosmosu zostały tylko balistyczne strzały suborbitalne a w najśmielszych planach "ósemka" dookoła księżyca?

[sumas]

w/g mnie turystyka brzmi mniej wojowniczo, niż podbój, zwłaszcza wygłaszana w imieniu tego, czy innego mocarstwa.

 

Ale jakby się to nie nazywało, nastąpił niestety regres i zdaje się dopiero jakiś przełom w idei napędu może to zmienić.

 

Przy tym wprost szalonym postępie w dziedzinie elektroniki, telekomunikacji, postęp w rozwoju napędów "statków" kosmicznych wydaje się, stanął w miejscu

 

Koszty wystrzelenia na orbitę każdego kilograma masy, wciąż są niebotyczne i wielce ryzykowne. Dopuki to się nie zmieni, ani o podboju, ani tym bardziej o turystyce kosmicznej nie będzie mowy, poza jakimiś, biliżej nieokreślonymi deklaracjami, którym bliżej do sennych marzeń, niż do realnej rzezywistości

 

a wynalazki typu winda na orbitę, kosmiczne żagle, silniki jonowe, to ciągle nie to, na co czekają miliony potencjalnych "turystów", czy "zdobywców", takich jak ja , czy Ty

pozdrowienia

[Gość cygnus]

Gdy zabrakło źródła finansowania w postaci wyścigu zbrojeń - nastąpiła stagnacja. "Ruskie" próbują zipnąć za pieniądze milionerów ale żeby to było impulsem do lotu załogowego na Księżyc - chyba nie ta skala kosztów!