-
Postów
2 028 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez mateusz
-
-
Witam
Mam pytanie: Jak w najbliższym czasie zapowiada sie widoczność, ponieważ klucznik
radiostacji będzie wchodził na wieże chyba w tym tygodniu i czeka na dobrą widoczność
Pozdrawiam
Dzisiaj nie ma szans. Generalnie wydaje mi się, że musimy poczekać na konkretny wiatr, aby wypędzić zalegającą nad nami masę powietrza, która wydaje mi się jakaś taka "ciężka" i smolista. Dobrej widoczności nie ma już od dłuższego czasu, a doświadczenie uczy, że w takich sytuacjach trzeba małego tornada, aby na nowo ładnie powychodziły górki. Do tego dochodzi prognozowana wilgotność powietrza nie spadająca poniżej 50%, więc ja nie widzę szans na Tatry w najbliższym czasie.
Pozdrawiam,
M
-
Foty rewelacyjne. Ostatnia to chyba robione z tego samego miejsca co moja którą wcześniej pokazywałem. Tylko pogodę miałeś zdecydowanie lepszą.
To prawda - bomba
Do tego zdjęcia też będę miał pytanie - co to za droga na tym ostatnim obrazku i na jakiej mniej więcej jej wysokości fotka była robiona?
Pozdro,
Mateusz
-
Dzięki za prezentacje.
Ja wątpliwości już nie mam, pytanie tylko skąd (o ile tak jest w rzeczywistości) zalega tam jeszcze śnieg?
Chyba, że to efekt specyficznego oświetlenia skał przez Słońce, co z dalsza przybiera taką barwe. Albo też chmury unoszące się nad szczytami...
-
Tak to widzę Panowie
A jaka odległość do tego, co oznaczyłeś jako Milic?
Bo jeżeli szczyt ten rzeczywiście ma 900m n.p.m. i odległość ok. 130 km, to widoczność na południe w dniu robienia zdjęcia musiała być prześwietna!
Ale co do tego, że tam jest góra, to wątpliwości nie może mieć nawet PPB
-
A ja bym się spierał. Moim zdaniem wysokość Gór Bukowych nie pozwoliłaby im się wychylić ponad widoczny na zdjęciu smog. Obstawiałbym raczej pasmo chmur.
Hmmm... No jeżeli rzeczywiście wysokości nie przekraczają tam wysokości Pilska, to utrzymywanie się tam śniegu (przy jego braku na Tatrach) byłby zastanawiający - argument PPB, z którym ciężko polemizować.
Ale ja tam widzę góry i nie ma mocnych, żeby mnie przekonać, że jest inaczej
-
Cześć Mateusz
Góry Bukowe na Węgrzech odległosć ok.125km
Wydaje mi się ze widać na tym zdjęciu również Kekesza w górach Matra oraz masyw Zempleni.
Powinni Ci postawić pomnik na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ
-
Pytanie zagadka (ja nie wiem, więc nagrody i rostrzygnięcia nie będzie
):
http://www.panoramy.wyprawy.org/gerlach.php
Na przedłużeniu linii łączącej szczyt Gerlacha i Popradu (pas startowy) na horyzoncie wyłaniają się góry. Na zdjęciu wygląda to na bardzo odległe obiekty. Ktoś potrafi nazwać ten łańcuch?
Pozdrawiam,
M
-
Może już to wiecie, ale popularna strona z pięknymi zdjęciami i panoramami zyskałą nowe oblicze:
http://www.panoramy.wyprawy.org
Widzę nowe panoramki z Babiej, Pilska i Skrzycznego oraz - a to bardzo sprytne - opis widocznych z danego szczytu gór, z możliwością przeniesienia się na niego za kliknięciem myszki. Brawa dla konstruktorów strony i fotografów. Kawał wspaniałej roboty!
Pozdrawiam,
M
-
Przepraszam że tyle fotek ale może kogoś zainteresują.
No co Ty... Super fotki!
Szczególnie ta z Babią i przyssaną do niej chmurą. Tak swoją drogą, to nie jest to rzadki widok - ostatnio bacznie przyglądam się jej ze Stryszowa koło Wadowic i już drugi raz z rzędu trafiłem na obrazek, jak z Twojego ostatniego zdjęcia.
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Gratuluję fajnych wędrówek i zbiegów okoliczności
Z jakiego miejsca zaczynaliście wchodzenie na szczyt?
Pozdrawiam,
M
-
Witam. Chciałem poinformować, że mamy całkiem "fajną" widoczność. Myślę, że Tatry mogą być na granicy widzialności. Tendencja wzrostowa.
Również witam,
Chwilę temu wracałem z Częstochowy gierkówką i stamtąd (z górki, z której wyłania się nagle zbiornik Pogorii) Beskidów nie widać nic. Na Tatry nie ma szans.
-
Witam ponownie.
Odbyłem dziś małą wycieczkę, ale zamiast Katowic było Bielsko. Kilka razy spadł deszcz, ograniczając widoczność. Jedynym ciekawszym widokiem była Łysa Hora z drogi S1, jeszcze w granicach Bielska. To 50 km, a widoczna była bardzo wyraźnie co potwierdza duży potencjał obecnych warunków.
Gratuluję elcupie autorstwa 1000. postu w wątku, jako pierwszemu, komu udało się to osiągnąć na tym Forum
Co do widoczności, to wczoraj w Warszawie również rewelka! Trochę popadało, ale nie na tyle, aby miała się z tego zrobić "pogoda na Tatry". Tymczasem rozpogodziło się i nastała taka widoczność, że wręcz dzwoniłem do PPB z zapytaniem o stan rzeczy na Śląsku - choć wiedziałem, że musi być świetnie.
Może ktoś czuwał i udało się zrobić fajne fotki?
Pozdrawiam,
M
-
Wszystko zawsze lepiej wygląda z lotu ptaka, zapewne dlatego, że takich widoków nie podziwia się co dzień i są one dla Nas nowością. Napisałam wczoraj e-maila do biura lotniska sportowego w Katowicach, bo może organizują przeloty pasażerskie. Ja sama z chęcią bym się przeleciała nad Katowicami
Ale w Niedzielę nikt pewnie nie pracuje więc odpowiedzi mogę się spodziewać najwcześniej od jutra, jeżeli w ogóle odpiszą ^^-
Najlepiej załapać się na jakiś przelot samolotem prywatnym - jest sporo osób latających swoimi samolotami z Muchowca. Ryzyko tylko takie, że pilot nie musi być, nomen omen, wysokich lotów
-
Rzeczywista odległosć od centrum Opola do Góry Św.Anny wynosi 29km.
Jakimś cudem doszukałem się Św. Anny w Gliwicach i stąd te 70 km z Opola
-
Obliczyłem odległość z Opola do Góry Św. Anny na Google Earth, wyszło mi około 20 - 30 km, natomiast z Gliwic wynosi 40 km.
Kurcze, nie wyszly mi te szacunki
Ale jakos nie chce mi sie wierzyc, ze na tym zdjeciu Sw. Anna jest 30 km od fotografujacego :/
Czy na Slasku - godzine temu - tez przeszedl ulewny deszcz i burza?
-
Góra Św. Anny z Opola
http://www.skyscrapercity.com/showthread.p...05#post14466705
Warte uwagi są również pozostałe zdjęcia - bardzo ładne.
Z Opola na Górę Św. Anny będzie z 70 km, to prawie tyle samo, co od nas (Katowice, Gliwice) do głębszych partii Beskidów, czyli wcale nie tak trudne do zauważenia. Poza tym zauważcie, że widoczność w dniu, w którym to zdjęcie było robione, też nie była najlepsza.
Ale zdjęcie to podsunęło mi pewną myśl. Do jej weryfikacji przydałby się jakiś geograf
Zauważcie, że na zdjęciu z Górą Św. Anny pojawia się, znajome nam skądinad, mleko i zaczyna się mniej więcej (sądząc po szacowanej odległości miasta do góry) na 50. km. To sytuacja identyczna jak z Murcek, gdzie mleko najczęściej pojawia się na wysokości Bielska Białej, czyli również na 50. km.
Jest tu dużo błędów szacunkowych, ale nie o to dokładnie mi chodzi. Chodzi mi o to, że mleko (czyli duże skupienie wilgoci) jest zawsze, lecz w zależności od swojego skondensowania objawia się "szybciej" (z bliższej odległości) lub "później" (hen hen daleko). Pytanie tylko dlaczego, skoro wszyscy w nim jesteśmy, o swojej obecności daje znać dopiero z większych odległości? Sądząc po zależności kondensacja-odległość można by twierdzić, że to pochodna dyspersji promieni świetlnych przebijających się przez gęstszą lub rzadszą warstwę gazu. Tu chciałbym potwierdzenia sądów.
Inną sprawą jest obecność na drodze patrzenia terenów zalesionych, które pojawiają się w naszym i "opolskim" przypadku (w drugim nawet bardziej). Ten element też nie ułatwia obserwacji, szczególnie wcześnie rano, o czym przekonaliśmy się z PPB już nie jeden raz.
Tak czy inaczej pierwsze spojrzenie na zdjęcie Św. Anny dało natychmiastowe skojarzenie z widokiem z hałdy, mimo że panorama diametralnie inna
Pozdrawiam,
M
-
Sorry, że odpisuje bez cytowania, ale coś nie daje ostatnio rady to Forum i się ciągle pojawiają jakieś błędy przy cytowaniu/odpowiadaniu.... :/
Do Michała - niestety nie zrobiłem wtedy żadnych fotek, choć pomysł zabrania aparatu foto na górę wcale nie należał do trudnych do wykoncypowania
Niestety zapomniałem, tym bardziej, że samym zaproszeniem (wejściem) byłem mocno zaaferowany. Widok z góry świetny, podobny do tego na zdjęciu lotniczym, które pojawiło się na Forum chyba dzisiaj albo wczoraj. Niestety trafiłem na jeden z tych dni, kiedy ciężko było nawet o dobre przyjrzenie się Tychom, Beskidy ledwo ledwo prześwitywały przez chmury, ale ich umiejscowienie wskazywało na to, że w pogodny dzień Tatry są tam, jak na widokówce - no problemo.
Inna sprawa, już trochę bardziej komiczna, że generalnie mam lęk wysokości i przypomniałem to sobie dopiero na górze
Stąd ciężko by mi było robić nieruszone fotki
Pozdrawiam,
M
-
A więc tak...
Michał - Zauważyłeś, że Beskidy tak słabo widoczne i, jak to fajnie okresliłeś, ostatnimi czasy lepiej było widać Tatry. Tak sobie przy tej okazji przypomniałem, że rok temu - baa pół roku temu - widoczność była prawie codziennie tak zła, że nie dość, że nie było widać Beskidów (cały czas mówię o lokalizacjach Murcki, Kostuchna), to zdarzało się nawet, że Tychy były stamtąd prawie nie widoczne.
Także jestem osobiście zaskoczony (pozytywnie oczywiście), że tak często piszecie o dobrych warunkach i że robicie tak świetne fotki Tatr, bo jeszcze niedawno można było takich ze świeczką szukać.
A skoro już o zdjęciach mowa, to fotka z cytowanego przez mlodysta forum jest masakryczna
)) Po raz kolejny zaskakuje mnie brak przesłaniających Tatr Beskidów (chyba tylko w Katowicach występuje ten problem
).
Pozdrawiam,
M
-
@mkostuch:
o ile na lewo od Babiej to Łomnica itd.(Tatry wysokie)-jest OK, o tyle na prawo od niej czyśbyś widział Tatry??
Z jakiej wysokości robiłeś/widziałeś górki?A może posiadasz jakieś fotki, mile widziane.
Z Kostuchny... Z palcem w nosie
Tatry Zachodnie są tam statystycznie lepiej i częściej widziane, niż Wysokie. No a obserwacje musiały/powinny
być dokonane z Hałdy w Kostuchnie, sądząc po lokalizacji Piszącego.
Nie dziwie się, że wczoraj zaskoczyły Was dobre warunki. W Wawie też się rozpogodziło i przez moment chmury były widoczne aż po sam horyzont zachowując kontury. Widać było idealnie, choć niestety bez lornetki, mniejsze miasta i miasteczka okalające Warszawę od południa, których odległość od mojego miejsca zamieszkania przekraczała niekiedy 30km. To odległość, nawet trochę większa, niż z Murcek do Tychów, a wiem, że jak widać Tychy aż tak dobrze, to pojawiają się Tatry - stąd domysły
Pozdrawiam,
M
-
Witam wszystkich!
Jestem tutaj nowym uzytkownikiem , mieszkam w Łodzi , przeczytalem caly ten watek, obejrzalem wszystkie zdjecia praktycznie,(zajelo mi to kilka dni), a na pewno wszystkie zwiazane z Tatrami, bo uwielbiam Tatry i jestem pod wrazeniem niektorych zdjec, bo sa porazajace
Ale do rzeczy, przewinal sie w temacie watek ogladania Tatr z Gory Kamiensk, badz jak kto woli Hałdy Belchatowskiej, otoz faktycznie jest to jak napisalscie niemozliwe raczej, aczkolwiek niepotwierdzone, bo osobiscie bylem na tej Haldzie, ale wtedy mowiac krotko pogoda do ciekawych nie nalezala, ale prawie na pewno niestety niemozliwe jest ogladanie Tatr z tej Gory, a szkoda... =
Witaj Magro!
Podziwiam i gratuluję za wytrwałość w czytaniu wątku
Jeżeli chodzi o lokalizację, z której obserwujesz, to bez dwóch zdań należy jednak do wymagających. Cięzko będzie Ci doszukać sie pewnie widowiskowych i wysokich wzniesień terenu.
Na Twoim miejscu skupiłbym sie na dwóch rzeczach. Po pierwsze, z Hałdy, zbadałbym dostepność Beskidzkich wzniesień, bo na Tatry oczywiście nie masz żadnych szans. I nawet to może okazac się niemozliwe przez Wyżynę Górnośląską.
Po drugie próbowałbym (w nocy) ustrzelić z Hałdy jakiś wysoki i migoczący szczyt budowli (konstrukcji) w Warszawie. Niektóre obiekty są tutaj na prawdę wysokie i dobrze oświetlone, więc wcale nie wykluczałbym mozliwości takich obserwacji. Choć, z drugiej strony, to prawie 150km odległości w linii prostej, czyli więcej niż miedzy nami (Katowicami) a Tatrami :/ Tym nie mniej oświetlenie może zniwelować te różnice w dostrzegalności.
Tak czy inaczej tajemnic masz wiele i życze powodzenia na drodze ich odkrywania.
Pozdrawiam,
M
-
Tak sobie myśle... skoro Lysą tak świetnie widać z Katowic, to dlaczego nie miałoby być vice versa?
Jakieś doświadczenia wśród czytających forum?
-
Hej,
Panowie, jaka pogoda panuje u nas teraz na południu?
Mam możliwość przyjazdu w ten weekend do Katowic i odebrać lornetkę z kolimacji, dzieki czemu mógłbym po raz pierwszy od dłuższego czasu cos przez nią pooglądać, a - będę szczery - już mi tego zaczęło brakować. Pytanie tylko czy zanosi się w ogóle u nas na dobrą widoczność. W środkowej Polsce cały czas zachmurzenie z przelotnymi opadami, ale czuć w powietrzu nadchodzące poważne rozpogodzenie. Dla nas taki stan rzeczy idealny, bo niesie (zwykle) dobrą widoczność.
Z 10. piętra w centrum Warszawy widać ładnie i wyraźnie horyzont i nawet bardzo dalekie małe obiekty nie tracą wyrazistości przy powierzchni ziemi. Szkoda tylko, że tu gór nie mają
Pozdrawiam,
M
-
Chłopaki, jak tylko wrócę z pracy to zapodam fotkę z "tajemniczym" obiektem.
Czekamy więc
-
2.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c0d2c7e0324416a5.html
Wow!
To zdjęcie cudowne! Widać aż cztery tła - dwa Beskidu, później Tatry ze śniegiem w żlebach i na koniec chmurki wyraźnie na ostatnim tle za górami. Piękne, pokazujące, że pogodę miałeś śliczną.
A teraz pytanie na szczerość - dużo kombinowałeś na Photoshopie, żeby tak to wyglądało??
<OFF> Beskidy i Tatry z Katowic
w Poszerzamy horyzonty - Dalekie obserwacje
Opublikowano
Jak pisałem wcześniej, jeżeli nie nastąpi jakiś gwałtowny deszcz i nie przewieje zalegającego powietrza, to nie ma na co liczyć na hałdzie. Ostatnio było nawet tak kijowo, że z Tychów Beskidów przy średnim zachmurzeniu nie było widać, a to już kapucha jakich mało.
Dzisiaj zapowiada się cały dzień opadu, jutro podobnie. Myślę, że wraz z proroczymi głosami beskidzkich górali, że nadchodzi złota polska jesień, przyjdą również dni tłuste dla obserwatorów gór.![:)](https://astropolis.pl/uploads/emoticons/default_smile.png)
M