Skocz do zawartości

kanarkusmaximus

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kanarkusmaximus

  1. Przepraszam, żem ślepy - ale czy może ktoś dać jakiś link do Popularyzatora Nauki 2009? Nic o tym wcześniej nie słyszałem... ;( PS. oczywiście gratulacje!
  2. Czy lunetka celownicza jest dobrze ustawiona? Pamiętam moje pierwsze zmagania z teleskopem ho ho i jeszcze dawniej - też nacelowałem lunetką na Księżyc, a przez okular nic nie było widać! Dopiero za dnia się zorientowałem, że lunetka kieruje zupełnie gdzie indziej niż 'patrzy' teleskop.
  3. Świetny pomysł! Gaia jest jedną z najważniejszych misji następnej dekady, która może przynieść naprawdę sporo danych na temat wielu wielu gwiazd z naszego otoczenia w Drodze Mlecznej. Pomysł jest naprawdę dobry i powinien być wykonany w Polsce!
  4. Hehe - można prosić o jakiś link? Chciałbym się też nieco uchachać... ;D
  5. kanarkusmaximus

    Ares 1-X

    No i nie zdążyli. Kolejne okienko jutro od 13:00 CET. Pogoda niby ciutkę lepsza...
  6. Muszę przyznać, że pomysł mi się bardzo podoba. Dzięki AstroPolis można zobaczyć i inne strony internetowe, o których się wcześniej w ogóle nie słyszało/czytało. A na wielu z nich, specjalizujących się w swoim temacie, często są naprawdę smakowite kąski!
  7. Cóż - tak to już jest z naukowcami: często wyniki ich prac nie są tak zaskakujące, 'natychmiastowe' i niesamowite jak popularne wyobrażenie* o jakimś zjawisku. Często również mamy do czynienia z wyraźną niechęcią, a często nawet i ignorancją faktów. W zamian wyolbrzymiane są 'dowody' albo stan niewiedzy (czasem sprzed wielu wielu lat!) i voila! Szybko wykonywany jest osąd nad badaczami - są albo w spisku, albo sekciarzami, albo też nie dopuszczają 'prawdy' do głosu. Czasem się zdarza, że któryś z naukowców próbuje racjonalnie wytłumaczyć, w czym rzecz (bo trzeba przyznać, że w wielu miejscach nauka jest trudna do wyobrażenia, szczególnie przez osoby nie zorientowane), choć najczęściej wynikiem jest jeszcze większa wrogość i oskarżanie o celowe wprowadzanie w błąd. Jestem już kilka lat w środowisku naukowym (choć teraz to już bardziej 'inżynieryjno-naukowe'; kilka lat temu byłem w bardziej 'czysto' naukowym) i muszę przyznać, że często naukowcy mają duży problem z takimi szaleńczymi atakami osób, które wiedzą lepiej od całych wydziałów uniwersytetów i dekad badań. I szczerze pisząc - już mi to zwisa. Jeśli jakiś chłopczyk albo dziewczynka uważa, że wszystko dookoła jest kłamstwem i konspiracją tudzież grupą trzymającą władzę, to już jego/jej problem. Na jego/jej miejsce znajdzie się osoba, która zanim dokona osądu zwyczajnie poszuka, przeczyta (i to z wielu źródeł! niektóre książki czy prace są często tak słabo napisane, że ciężko z nich cokolwiek zrozumieć), wybierze się na wykład, spróbuje samemu podliczyć (tak dla własnego zainteresowania) a dopiero potem oceni. Ale do tego potrzeba chęci - które nie wszystkim wystarczają. Jedyne, co można zrobić to kasować takie informacje, w miejscach, o które się dba (jak to forum). Dlatego też proponuję skasować wątek - niczemu dobremu nie służy - ba! może spowodować napływ kolejnych konspirantów! *Albo nawet wcześniejsze założenia, które podchwyciły media (zapominając, że najczęściej są to maksymalne wartości jakiegoś zjawiska)! Przykład jeszcze dość gorący: LCROSS.
  8. Mam dostęp do tego papieru, więc mogę zainteresowanym przesłać na maila. Poproszę o PW zainteresowanych. Jest to papier z 1997 roku - nie jestem pewien, ale nasza wiedza w ciągu kolejnej dekady się bardzo rozwinęła i ten papier może mieć niejako drugorzędne znaczenie. Ale wracając do idei zderzeń - jak się domyślam, znanych planetoid / KBO w okolicy również nie było?
  9. Hmm... Po wyjaśnieniach Adama rzeczywiście satelita odpada. Moim zdaniem meteor również odpada z kilku powodów - musiałby być idealnie stacjonarny, żeby nie ślad, nawet kilku pikselowy, się nie pojawił. O ile dla małego obiektywu coś może się wydawać stacjonarne, o tyle przy dłuższych ogniskowych już nie za bardzo. Naprawdę ciekawe...
  10. Rzeczywiście, aż tak punktowy błysk w pewnym zakresie czasowym może być nieco problematyczny, ale jednak pozwolę sobie pociągnąć ten temat jako jedno z możliwych odpowiedzi. Satelity (głównie starszych generacji) dość często stabilizuje się poprzez obrót wokół jednej z osi. Taki przykładowy satelita o walcowatym kształcie zachowuje się o tak: (w drugiej części filmiku) I teraz punktowość może sugerować poruszanie się w okolicach apogeum (bardzo eliptyczna orbita, coś a'la Mołnia), choć naprawdę nie wiem, czy byłoby wręcz punktowe. Może jest jakiś ślad 'narastająco-malejący'??
  11. Adamie - głupie pytanie - jaki miałeś zasięg w czasie tej obserwacji? Czy masz szansę sięgnąć jeszcze głębiej? Może się tam chowa jakaś słaba gwiazdka? Przez chwilę myślałem o jasności przez różne filtry, ale to chyba nie o to chodzi... Jest jeszcze szansa, że przyłapałeś słaby odbłysk od jakiegoś satelity. Czy jest szansa abyś sprawdził dla swej lokalizacji na calsky.com (chyba tylko tam jest ogólnodostępna baza na kilka kliknięć), czy nie było jakiegoś przelotu w rejonie?
  12. Ciekawa mapka, ale chyba nie do końca precyzyjna. Brak dość precyzyjnego rozróżnienia pomiędzy przelotem a wejściem na orbitę, co widać na przykładzie Merkurego (przykład jest dość szczególny, bo dwie misje, jakie w ogóle się do niego zbliżyły zaliczyły jedynie przeloty - wejście na orbitę planowane jest w roku 2011). Domyślam się, że ciężko to zobrazować na dwuwymiarowym obrazku. Z pewnościa dość dobre źródło edukacyjne.
  13. Co będzie się znajdować na grupie na facebooku? Jeszcze nie do końca to ustaliliśmy, ale chyba będą to następujące rzeczy: - linki do najciekawszych artykułów tygodnia - więcej fotek z różnych wydarzeń (nie zawsze jest sens wrzucania tony fotek do krótkiego artykułu) ...no i przede wszystkim to szansa pokazania ile jest fascynatów misji kosmicznych w Polsce!
  14. Zarówno w katalogu planet potwierzonych jak i tych niepotwierdzonych/kontrowersyjnych/odrzuconych planeta wokół Vegi nie figuruje. Zatem stwierdzenie o 100% jest nieco na wyrost. Każdy z nas chciałby pewnie, żeby była tam jakaś egzoplaneta - ale przekonywującego dowodu, potwierdzającego obecność owej planety pozasłonecznej jak na razie brak. Poniższy artykuł pochodzi ze strasznonetu, tak? To bym z rezerwą do niego podchodził, szczególnie, że jest z 2003 roku.
  15. Problem się zaczyna, gdy obserwatorium w jakiejś części było sponsorowane przez USA. Zatem pewnie Rosjan, Hindusów czy Chińczyków to nie interesuje za bardzo...
  16. A ja życzę świetnych zdjęć Ziemi z Księżyca. Hanysiaku! Wielu mówi, że na Księżycu nie ma atmosfery. Patrząc na Twoje zdjęcia jestem przekonany, że jest! 10^6 lat! Wszystkiego najkosmiczniejszego!
  17. Witajcie, zostałem poproszony o przekazanie poniższej informacji: "Scientist for a day" to doroczny konkurs organizowany przez JPL NASA. Obecna edycja - przypadająca w Międzynarodowym Roku Astronomii - poświęcona jest propagowaniu wiedzy o misji Cassini oraz jej celach. Zaproszenie skierowane jest do uczniów wszystkich typów szkół na całym świecie, także w Polsce. Konkurs przeznaczony jest dla uczniów w wielu od 10 do 18 lat włącznie. Jego celem jest napisanie krótkiego eseju zawierającego nie więcej niż 500 słów na temat jednego z trzech głównych obiektów, które sonda Cassini sfotografuje 11 października 2009. Tymi obiektami są: 1. Saturn 2. Pierścienie Saturna oraz księżyc Tetyda 3. Księżyc Tytan Zwycięzcy otrzymają dyplomy oraz książki, ponad to ich prace będą mogły zostać umieszczone na stronach JPL NASA. Szkoły będą miały także możliwość wysłania pytań dotyczących misji Cassini do międzynarodowej grupy ekspertów nadzorującej projekt. Konkurs rozpoczyna się w poniedziałek 7 września i trwa do piątku 30 października 2009. Prace należy przesyłać na adres e-mailowy: cassini@cbk.waw.pl. Rozstrzygnięcie konkursu oraz wyłonienie zwycięzców nastąpi w drugiej połowie listopada. Źródło: http://www.cbk.waw.pl/cassini/ Hmm, szkoda, że jestem za stary Podaję linki dla zainteresowanych: http://www.cbk.waw.pl/cassini/ http://saturn.jpl.nasa.gov/education/scientistforaday8thedition/
  18. Niestety, na życie nie ma żadnych szans przy obecnych warunkach 'pogodowych'. Woda nie jest w stanie ciekłym i nie będzie mieć szans w ogóle w nim być. Ponadto, prawdopodobnie istnieje jakiś mechanizm interakcji z wiatrem słonecznym, który powoduje ucieczkę jonów wodoru w czasie księżycowego południa i ponowne osiadanie podczas księżycowego wieczora. To odkrycie dotyczy istnienia wody nie tylko w postulowanych wcześniej wiecznie zacienionych kraterach księżycowych. Ponadto, woda występuje jedynie w kilku górnych milimetrach księżycowego regolitu. Bardziej szczegółowy skrót zrobiłem w tym oto miejscu, przepraszając oczywiście wszystkich za kryptoreklamę. http://kosmonauta.net/index.php?option=com_content&view=article&id=764:24-09-09-h2o-ksiezyc&catid=43:cat-moon&Itemid=62 --- Edit - pomyliłem wodór z wieczorem. Ups... Do wodoru!
  19. W lipcu sonda LRO opublikowała zdjęcia miejsc lądowań z czasów misji Apollo. Trąbiły o tym wszystkie portale! Widać dosłownie wszystko - nawet ślady butów astronautów. Za kilka/naście miesięcy dojdą zdjęcia o jeszcze lepszej rozdzielczości. W tej chwili osobom twierdzącym, że lądowanie nie miało miejsca w tej chwili może być co najwyżej łyso. Garść linków: http://kosmonauta.net/index.php?option=com_content&view=article&id=721:2009-09-04-lro-apollo12&catid=43:cat-moon&Itemid=62 http://kosmonauta.net/index.php?option=com_content&view=article&id=692:lro-nowe-zdjcia-miejsca-ldowania-apollo-14&catid=43:cat-moon&Itemid=62 http://kosmonauta.net/index.php?option=com_content&view=article&id=595:2009-07-17-lro&catid=43:cat-moon&Itemid=62 oraz http://www.nasa.gov/mission_pages/LRO/multimedia/lroimages/apollosites.html Inna sonda - Kaguya - wcześniej też sfotografowała (ale z niższą rozdzielczością) miejsce lądowania Apollo 17 bodajże. Zatem - temat owego 'nie-ladowania' w tej chwili już zwyczajnie nie istnieje.
  20. Hmm... A nie znalazło by się poletko w rodzaju 300x300 metrów, gdzie można by postawić ten radioteleskop? Coś mi się wydaje, że tylko tyle by wystarczyło...
  21. Z tego co pamiętam, to różne źródła radiowe, jak chociażby radary czy stacje radiowe mogą naprawdę przeszkadzać w obserwacjach radioteleskopem. Ponoć szczególnie denerwujące są radary - których wiązka jest dość silna i skoncentrowana, co skutkuje chwilą utratą sygnału radiowego ze znacznie słabszych źródeł we Wszechświecie. Z pewnością przydałby się większy radioteleskop w Polsce, który pozwoliłby na dalsze badania na wyższym poziomie. Wydaje się, że w Borach Tucholskich raczej w ciągu kilkunastu/dziesięciu lat nie powstaną nowe miasta i osiedla, co oznacza, że poziom zanieczyszczenia radiowego będzie mniejszy. Z tego powodu też chcą się przenieść spod Torunia do najbliższego miejsca, które pozwoliłoby na dalszy rozwój radioastronomii w Polsce.
  22. Śliczny tutorial! Od dawien dawna próbuję coś zrobić fotograficznego z PST, ale zawsze kiepsko mi wychodziło. Teraz już wiem dlaczego!
  23. Pozwolę się teraz przypomnieć wraz kosmonautą. W chwili obecnej mamy nieco ponad 700 artykułów opublikowanych na stronie - od relacji na żywo ze startów i misji kosmicznych - aż po odkrycia daleko poza naszą Galaktyką. Jesteśmy linkowani zarówno z Wikipedii, jak i Polskiego Towarzystwa Astronautycznego, różnych stron i forów oraz... Centrum Badań Kosmicznych (wg plotek czytają nas jako 'codzienny przegląd prasy' ). Czytelność artykułów rośnie mniej więcej z misji na misję (promów kosmicznych) o kilkanaście-kilkadziesiąt procent do góry. Jest więc wesoło. Aktualnie mamy piętnastu autorów, z różnych miejsc (fizycznie i sieci), którzy są w różnym stopniu aktywni na portalu. To wciąż za mało, aby relacjonować co ważniejsze wydarzenia w sferze astronautyki. Wciąż jest wiele niedociągnięć w różnych miejscach. Jeśli zatem chciałbyś lub chciałabyś (tak, są wśród nas przedstawicielki płci pięknej! ) dołączyć - zapraszamy! Zasady są proste - piszemy o astronautyce i badaniach kosmosu i wspomniane kilka postów powyżej. Serwis oparty jest na joomli - pisanie artykułów jest całkiem proste. W razie czego służymy pomocą. Jeśli jesteś zainteresowany lub zainteresowana - napisz do mnie PW.
  24. Aby oddać honory pozwolę sobie napisać, że bodajże 16 sierpnia zaobserwowałem podobne lampiony w Londynie. Migotały niczym świeczki. Przez lornetkę wyglądało to jak coś ze 'świeczką' u dołu i 'siatką' u góry, która falowała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.