Skocz do zawartości

piotrs

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 085
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotrs

  1. Dziś otrzymałem odpowiedz z TecCooling: Hello peter, It will work with that camera. 110/220V $50 12V $60 12V with selective cooling $75 (temp control) > Is it possible to apply your "TEC COOLING" kit to DSI III PRO camera? > Is temperature stabilized or only cooled down? Zobaczę czy jeszcze coś się da z nich wycisnąć. Specjalnie wylewnie to się nie rozpisali ...
  2. DSI III w stosunku do DSI II jest duuuużo lepsza. Przede wszystkim zmiana dotyczy matrycy. Dark w DSI II po przeróbce zaczyna zbliżać się do darka DSI III ze sklepu. Prócz tego matryca ma 4x więcej pixeli i jest większa. Dobra, już nie będę się przechwalać, wszystko można spradzić w internecie. Co do IRCut, to jest on w zestawie i wkręca się na końcu "nosa" kamery. To suwadło z fitrami zawiera 4 otwory na: R, G, B i pusto, czyli L. W ten nos wkręcałem też UHC-S, więc IR Cut i UHC-S były w "nosie" kamery jeden za drugim - więc brały udział w zdjeciu na wszystkich kanałach. Myślę że w przypadku DSI III kit TecCooling będzie dokręcać się tylko od tyłu kamery, do radiatora. Meade chyba ma jakiś patent który cieplnie łączy matrycę z radiatorem z tyłu.
  3. Weźcie pod uwagę że linki PiotrkaL oraz kit od TecCooling odnoszą się do DSI II. DSI III ma większą obudowę i inny (czytaj: lepszy) chip matrycy. Wysłałem do TecCooling zapytanie czy mają coś do DSI III. Czekamy na odpowiedź.
  4. Proszem uprzejmniem: http://www.4shared.com/file/70608772/ecd2a...6000_0185_.html Myslę że temperatura niegroźna tej matrycy. To jest dark z najwyższą temperaturą jaką mam, czyli 18,5 stopnia C, 600 sek. Amp glow w lewym górnym rogu i troche na górze lekko z prawej.
  5. Pomyslałem - co zrobić żeby zrobić flata a nie musieć rozogniskowywać wyciągu w celu uniknięcia robienia zdjęć chmur? Przy takim rozogniskowaniu wyciąg jest w innej pozycji niż w punkcie ostrości z kamerą i wychodzi jak w postach powyżej (czyli np. się ugina od nadmiernego wysunięcia). A może to jest rozwiązanie? Taka zwykła torba foliowa przepuszcza światło w miarę równo, a jednocześnie usuwa efekty przemieszczających się chmur. Zrobiłem tak dziś i flat wyszedł chyba nieźle.
  6. Tak Wiem o tym, ale dzięki. Nie próbowałem jeszcze tego, bo póki co zajmuję się bardziej podstawowymi sprawami, np. korektor komy, regulacje guidera, okablowanie setupu, itp.
  7. Witam, Jako użytkownik DSI III czuję się wywołany do tablicy. DSI III ma termomentr. W momencie zapisu temperatura jest zapamiętywana w "Fits header", czyli kiedy zdjęcie jest obrabiane to wiadomo jaką temepraturę miała matryca. Temperatura DSI III typowo jest o 5 stopni wyższa niż temperatura otoczenia. Są oferowane wiatraczki które tą różnicę temperatur niwelują. Soft kamerki umożliwia wczytywanie darków z automatu, który sam dobiera odpowiednie darki. Jest też dość wygodny patent do produkcji darków. Ustala się zakres czasów, np od 60 sek. do 600 sek. Kamera sama robi darki dla kolejnych czasów. Można ją wystawić na noc i niech sobie cyka. Rano jest gotowa biblioteka dla danej temperatury i dla różnych czasów. Można też regulować z ilu zdjęć składać ma się jeden zestackowany dark. Brak stabilizacji temperatury jest minusem. W czasie trwania sesji temperatura może sie wahać, wtedy pojawiają się komplikacje - trzeba zdjecia zestawiać z odpowiednimi dla nich darkami. Jak to gdzieś przeczytałem, stack stacków nie koniecznie jest lepszy niż stack z jednym zamachem. Soft kamerki ma jeszcze jedną fajną rzecz - w czasie robienia zdjęć dokonuje stackowania online. W oddzielnym okienku można na bieżąco obserwować jak wygląda obrazek składający się ze wszystkich do danej chwili zrobionych ujęć. Na upartego to może być gotowe zdjęcie. Superbajerem jest drizzling. Kamera może sterować montażem (ale tylko MEADE) tak że zatacza spiralę wokół interesującego nas obiektu. W efekcie dalszej obróbki (drizzle) można zwiększyć na AUTOMATYCZNIE stworzonej fotce rozmiar kątowy obrazu i/lub rozdzielczość. Tej funkcji nie używałem bo nia mam montażu Meade. Jest też bajerek do robienia filmów jak obracają się planety (np. Jowisz). Po włączeniu tej funkcji idziemy robić coś w domu, a po kilku godzinach oglądamy gotowego avika jak planetka się kreci. Matryca w DSI III to jest dokładnie to samo co w ATIKu Sumasa. Są jeszcze dwie wady DSI III: suwany hebel z fitrami (ale idzie się do tego przyzwyczaić) i jeszcze jedna głupotka - farba jaką jest pomalowana kamera rozpuszcza się od baaderowskiego płynu do czyszczenia optyki!!! Można sobie tak upaprać matrycę. Chyba chłopaki nie pomyśleli. Swoje pierwsze zdjecie z DSI III opublikowałem tu: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...&hl=DSI+III Na dziś jestem zadowolony z kamery. Nie sprawia mi żadnych kłopotów z działaniem, nic się nie zacina, nie ma żadnych zwisów podczas pracy itp. Czułość jest (jak dla mnie) super. Fotka 15 sekund i widać w co się celuje. Na koniec - jest też patent na ustwianie ostrości. To wykres jasności zaznaczonej gwiazdy w 3d. Jak mamy ostry czubek, to jest ostro. Pozdrawiam, Piotrs
  8. Witam, Jak pisałem powyżej (na żywo i z emocjami) uruchomiłem zdalnie przewodowo sterowane "obserwatorium chwilowe". Teraz może parę konkretów. Wczoraj była pierwsza sesja nocna w takiej konfiguracji. Zdalne sterowanie odbywa się na odlegość 8m. Połączenia pomiędzy komputerem a obserwatorium są następujące: A ) z punktu widzenia kabelków 1) pilot HEQ5 ma złącze szeregowe, wchodzi w to wtyczka "telefoniczna" a z drugiej strony kabelka jest D-SUB (czyli typowe złącze portu szeregowego w komputerze). Do HEQ5 SkyScan dołączony jest taki firmowy kabelek. To połączone jest u mnie z przejściówką na USB (pierwszą z brzegu w sklepie), potem połączenie z HUB USB z własnym zasilaniem. O HUB później. 2) Robofocus łączy się kablowo z komputerem także przez port szeregowy, zmieniony na USB i doprowadzony do HUB USB - jak powyżej 3) Kamera guidera ma wyjście USB i kabel ten także jest podłączony do HUB USB. 4) Kamera główna j.w. 5) HUB, montaż i Robofocus wymagają zasilania z 230 V (oczywiście przez zasilacze) - w pewnym wspólnym miejscu wiązki łączącej komputer z "obserwatorium" wyprowadzone są wszystkie wtyczki które podłączone zostały do przedłużacza 230V. Parę słów o HUB USB. Jacapa miał problemy z uruchomieniem podobnego zestawu. U mnie było dużo łatwiej. W trakcie konfigurowania zestawu byłem pod wrażeniem jak bezkarnie mogłem przekładać wtyczki pomiędzy portami USB w HUB i w komputerze (laptop ASUS) . Nawet posunąłem się do ręcznego wymuszania przypisywania numerów portów (Robofocus i ASCOM potrzebny do zsynchronizowania CdC z montażem - mają ograniczoną ilość portów jakie rozpoznają, jeden od 1 do 8, a drugi o 1 do 16). Kupiłem (w MediaMarkt) HUB USB Kensington 7 portowy (to co wcześniej w tym wątku polecał Jacapa nie było dostępne). Początkowo wszystkie cztery kable USB podłączyłem do tego HUB-a. Wtedy pojawił sie problem - kamera DSI III (zasilana z USB, nie ma własnego zasilacza) powodowała zakłócenia na obrazie z kamery guidera - poziome paski. Udało mi sie to zwlaczyć poprzez dokupienie drugiego HUB Kensington 4 portowego, z własnym zasilaczem. Teraz kamera główna jest podłączona jako jedyna do mniejszego HUB, reszta kabli wisi na drugim. Domysł skąd pochodzą te zakłócenia - najpewniej DSI III mocno obciąża USB poprzez pobieranie z portu sporego prądu. Napięcie "siada" i w ten sposób zakłócenia propagują się po wszystkich portach USB w komputerze. Dlatego podłączenie kamery do własnego HUB z własnym zasilaniem pomogło. Teraz zakłócenia także występują, ale tylko w momencie transmisji obrazu z DSI III do komputera. Jeśli to pojawia się raz na kilka minut, to wpływ tego na guider jest marginalny. Po co te HUB-y? Kabel USB ma wg. projektantów graniczną długość do maksymalnie 5m. HUB z własnym zasilaczem pełni rolę wzmacniacza. Dzięki temu mam 5m kabla USB do HUB i 3m kabla od HUB do komputera, łącznie 8m. Tyle mi wystarcza żeby siedzieć w domu i zza okna patrzeć jak teleskop marznie B ) z punktu widzenia funkcjonalności: 1) Położenie teleskopu Tu jest opisane jak to uruchomić: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...&hl=SkyScan W efekcie (po wykonaniu alignowania montażu) mogę na mapie Cartes du Ciel (CdC) pokazywać wskaźnikiem myszy gdzie chcę skierować teleskop, klik prawym guzikiem myszy i wybór opcji "idź do pozycji kursora", i Voila!, telep tam jedzie. 2) ostrość dzięki Robofocus-owi Ten system jest po prostu rewelacyjny. Kosztuje swoje, ale robi to, co ręcznie ani za pomocą silniczków z pilotami (wiem co mówię, mam taki) jest poza zasięgiem. Pozwala na zdalną (z komputera) regulację ostrości kamery głównej. Zadziwiające jest jak dużo procesów musi działać (kamera, jej driver, MaximDL do pobrania obrazu, FocusMax, driver Robofocusa, mikroprocesorek Robofocusa, silniczek krokowy, połączenie mechaniczne z wyciągiem, komunikcja wszystkiego ze wszytkim) aby to się udało. Ale działa i nie sprawia problemów. Uruchomienie tego systemu to osobny problem, ale jak zadziała to już można na nim polegać. 3) guiding dzięki PHD Guiding (i kamerce z ST-4) Zastosowałem kamerkę kompatybilną z ST-4. Kilka kabelków (zgodnie z instrukcją kamerki) plus program "PHD Guiding" i działa. Trochę czasu trzeba poświęcić na dobór parametrów guidowania. Trzeba także pamętać o odpowiednim dobraniu wzajemnych relacji pomiędzy kamerami i ogniskowymi teleskopów. Dyskusja o tym np tu: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...&hl=philips i tu: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...48&hl=guide 4) kamera główna (u mnie DSI III) - tu po prostu używamy softu danej kamerki do zrzucania na dysk zdjęć o wybranych parametrach. CO TO WSZYSTKO DAJE? 1) Ułożenie wszystkich kabli i związanie ich ze sobą: a ) skraca czas uruchomienia zestawu b ) pozwala uniknąć zmian konfiguracji kabli przy kolejnych obserwacjach, co wiąże się np z: - zakłóceniami sygnałów pomiędzy kablami (jak się uda osiągnąć ułożenie że ich nie ma, to już takie zostaje) - problemami którą wtyczkę wetknąć w co - raz uruchomoiny zestaw takim już pozostaje - problememi z ułożeniem kabli na montażu i ich zaczepiania i naprężania 2) Możiwość prowadzenia obserwacji z domu, gdzie może być: - światło - ciepło - rozrywki pozwalające odczekać aż się coś wykona (np. naświetli się 8 minut) W efekcie mam: - szybciej uruchamiany zestaw - lepszą skuteczność pracy podczas sesji Wczoraj po raz pierwszy działałem w ten sposób. Muszę powiedzieć że choć w wydaniu mini, to jednak było to obserwatorium. Nie było żadnego problemu żeby zmieniać obiekty, włączając w to nie tylko położenie teleskopu, ale i ostrość oraz kalibrację guidingu. Wczoraj moja praca była dużo skuteczniejsza niż kiedykolwiek przedtem, kiedy wszystkie czynności wykonywałem siedząc przy teleskopie. Przez chwilę bawiłem się w naświetlanie krótkich ujęć w różnych punkatch nieba. Na ekranie miałem np. po 1 minucie obraz "na żywo" o zasięgu więkzym niż własnym okiem. Kończę już, bo zaraz przekroczę przyzwoity rozmiar postu. Piotrs
  9. Tak, słuch jednak jest ważny, szczególnie nocą jak nie wszystko widać. Mam tu na myśli np. sytuację kiedy pod Puszczą Bolimowską kilka metrów od mnie odezwała się (chyba) dzika świnia. Potem było duzo śmiechu jak się okazało że zamiast uciekać, odruchowo zasłoniłem sobą teleskop.
  10. Dzieki E.Eri za propozycję. Mam zamiar iść kroczkami, czyli najpierw mieć możliwość szybkiego wystawienia i uruchomienia sprzętu zdalnie przewodowo. Potem może zdalne sterowanie bezprzewodowe (przechwycenie pulpitu). Mój ogródek jest za mały nawet na budkę, a moje obawy budzi też kwestia włamania. Taka mała architektura ogrodowa na pewno ma kiepską odporność na łom. Mam za to potencjał na płaskim i moim dachu. To może kiedyś. Co do TERAZ, to właśnie w TEJ CHWILI robię sobie fotki i siedzę w domu. Nawet nie wiecie jakie to super rewelacyjne uczucie kiedy mogę zza okna obserwować jak to tam w ciemności ogródka wykonuje moje rozkazy. Mogę teraz sterować: - przez synchronizację z CdC: położeniem teleskopu - ostrością dzięki Robofocus-owi - guidingiem dzięki PHD Guiding (i kamerce z ST-4) - kamerą główną (DSI III) Wszystko mam na pulpicie w domu. Najpierw nastawiłem się na NGC436, a jak się okazało że za blisko Księżyca, to bez wychodzenia z domu przestawiłem wszystko na NGC7023. No po prostu palce lizać!!! Jedyne czego mi brakuje to dźwięków. Zawsze takie sesje kojarzyły mi się z nocnymi odgłosami z okolicy (np. psy, cośtam skrzypi na wietrze...) oraz odgłosy pracy montażu (od razu słychać jak guiding zaczyna ostro działać). W zał fotka kłębu kabli łączącego komputer z teleskopem i resztą. Ten kłąb kabli powiązkowałem i związałem go z montażem. Teraz przy uruchamianiu muszę wykonać tylko kilka połączeń. Pozdrawiam, Piotrs P.S. Teraz smaży mi się takie coś (kompletna surówka, 8 minut):
  11. [CD postu powyżej] Dla zobrazowania jak MPCC likwiduje komę fragment prawego dolnego rogu jednego z testowych zdjęć bez MPCC: i z MPCC (trochę inny fragment nieba bo montaż nieco odjechał): Nie ma jednak róży bez kolców. Kiedy przyjżeć się zdjeciom, to widać niepokojące zjawisko. Przy użyciu MPCC duże gwiazdy są wyjedzone z jednej strony. Oto zdjecie przykładowej grupy gwiazd bez MPCC: Ponizej to samo z MPCC dla pozycji umownej 0 stopni (obrotu kamery wokół osi wyciągu) dla pozycji umownej 90 stopni dla pozycji umownej 180 stopni Widać że nie jest to związane z kamerą, tylko z teleskopem. Co prawda "ścięcie" gwiazd jest widoczne także i bez MPCC, to jednak jego użycie ten efekt znacznie wzmocniło. Uprzedzam ew. sugestie - to nie jest wyciąg przesłaniający obraz, to nie jest też (ta nieszczęsna w MT-800) blaszka trzymająca LW. Ten efekt jest ustawiony do obu "przeszkadzajek" bokiem, obrócony o 90 stopni wzgl. nich. Nie wiem co to jest. Może ma to związek z winietowaniem? Pozdrawiam i mam nadzieję że komuś pomogłem, Piotrs
  12. Witam, Ten post może mieć podtytuł "żegnaj komo". Po doświadczeniach z MPCC opisanych powyżej, zaprojektowalem i zamówilem dwie tulejki dystansowe do połączenia MPCC z kamerą tak, aby zapewnić odległość od matrycy do kołnierza MPCC: a ) 55mm - tak jak chce producent korektora komy MPCC b ) 59mm - tak jak wyszło z moich doświadczeń Taka tulejka, to jest coś co ma z jednej strony gwint wewnętrzny M42x0,75, a z drugiej strony otwór na tulejkę kamery, z dwiema śrubkami dociskowymi oddalonymi o 120 stopni. Wczoraj była pierwsza po dłuższej przerwie (w W-wie) noc z jakimś dostępem do gwiazd. Wykorzystałem ją do sprawdzenia jak działa MPCC na nowych tulejkach. Za obiekt badawczy wziąłem gromadę otwartą w Kasjopei (w okolicach gwiazdy Ruchbah). Chodziło mi o to, aby CCDInspector miał dużo gwiazd do analizy zakrzywienia pola. Robiłem zdjecia (DSI III, MT-800 Newton F4, ostrość: Robofocus, prowadzenie: HEQ-5 bez guidera) po 30 sek. Krótki czas aby uniknąć błędów prowadzenia. Zrobiłem dwie serie, pierwsza z tuleją "55milimetrową" a druga z "59milimetrową". Dla każdej serii (czyli dla każdej tulejki) wkonałem po ok. 5 zdjęć w czterech przypadkach - czyli dla 4-ech pozycji kamery w wyciągu, różniących się co 90 stopni obrotu. Obroty kamery w wyciągu wprowadziłem aby sprawdzić powtarzalność wyników lub ujawnić ew. zmiany zależne od takiego obracania kamery w wyciągu. Na początek zrobiłem fotki w przypadku bez MPCC (tu bez obracania kamery w wyciągu). Poniżej zdjęcie pokazujące krzywiznę pola w kilku kolejnych zdjęciach bez MPCC. Poniżej widoki z różnych stron wybranej krzywizny pola bez MPCC: Bez MPCC widać mocną krzywiznę. Widać także że kolejne fotki wyglądają dość podobnie, czyli mogę do dalszych analiz wybierać pojedyńcze zdjęcia. Teraz seria dla "55milimetrowej" tulejki z MPCC. Poniżej widać 4 pola: - prawe górne dla 0 stopni obrotu kamery w wyciągu od umownej pozycji, - lewe górne: 90 stopni - lewe dolne: 180 stopni - prawe dolne: 270 stopni Kolimacja wyglądała tak: Widać że przy niemal idelanej kolimacji płaskość pola była bardzo dobra. Występowały drobne zmiany w zależności od obrotu kamery w wyciągu. Dla wybranej pozycji płaskość pola była taka (widok z różnych stron): Seria dla "59milimetrowej" tulejki z MPCC: Poniżej zdjęcie pokazujące krzywiznę pola w kilku kolejnych zdjęciach (kolimacja była podobna do tej w serii powyżej). Poniżej widoki z różnych stron wybranej krzywizny pola: WNIOSKI: 1) W moim poprzednim poście punkt "5) Przy odległości 54 mm od nakręcanego kołnierza MPCC do matrycy kamery" zawiera błędny obrazek krzywizny pola. Najpewniej wynika to z zastosowania kartonowych tulejek które się wyginały. 2) Odległości 55mm jak i 59mm są podobnie skuteczne, lecz 55mm jest lepsza. Zwróćcie uwagę na kształt ciemnego kółka na środku pola - dla odlegości 55mm kółko jest większe, dla 59mm jest mniejsze i rogi pola już zaczynają się zaginać. [CDN w następnym poście bo nie mieszczę się ze zdjęciami] ...
  13. Mozesz szukac tu: http://astro-forum.org/Forum/Sprzedam-f21.html albo tu: http://www.astromart.com/classifieds/
  14. Opcja szukaj: http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...hl=mycie+lustra i to jest metoda działająca. Karcher to metoda na kłopoty.
  15. Kolimacja była wykonana kolimatorem laserowym - ale bez kamery - więc rzeczywiście mogło to wyjść inaczej niż z nią, kiedy jej ciężar obciąża wyciąg. Co do tego że krzyżyk wcale nie trafił - to chyba domyślam się co się stało. Kiedy robiłem flata, na niebie było trochę chmur. W punkcie ostrości - kiedy wyciąg jest bardzo nisko - nie robiłem flata tylko zdjęcia chmur. Aby tego uniknąć wysunąłem wyciąg żeby obraz rozogniskować i wtedy pewnie się ugiął. Mamy więc wniosek na przyszłość - albo bezchmurne niebo, albo jakaś inna metoda na flata. Przy okazji kolimacji: jak super-dokładnie namalować kółko wokół środka LG? (Miałem fabryczny znacznik ale przy myciu spirytus je usunął). Póki co mam kartonowe koło o średnicy LG wykreślone cyrklem, więc znany jest środek - wokół którego wyciąłem otwór. Ten otwór służy do namalowania kółka wokół środka kiedy kratonowe koło jest przyłożone do LG. Czy taka metoda jest wystarczjąco dokładna?
  16. Gratuluje wykonania własnoręcznej przeróbki. Tak, odległość decyduje o ostrości - więc wszysko jasne. Jak dokupisz złączkę np. taką: http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=161 to już pewnie się uda wyostrzyć z teleskopem. Powodzenia, Piotrs
  17. Witam, Przeróbka na 100% nie ma technicznie nic wspólnego z ostrością (jeśli mówimy o elektronice). Nie ostrzy z teleskopem, czy jedynie z własnym obiektywem? Jeśli z teleskopem, to pewnie trzeba przedłużyć (to częściej niż skrócić - w przypadku refraktorów) wyciąg. Do tego służą przedłużki. Jeśłi nie ostrzy nawet z własnym obietywem, to pewnie przeróbka dotyczyła także mechaniki (być może kamera została tak dostosowana do teleskopu poprzedniego właściciela). Inna dość prawdopodobna możliwość - brudna matryca. Wtedy czyszczenie spirytusem i BARDZO delikatnie np. patyczkiem do czyszczenia uszu (taki z watą). Dużo lepiej robić to płynem do czyszczenia optyki (np. dostępnym w DO) i specjalną szmatką. Takie czyszczenie musi być wykonane BARDZO ostrożnie. Jak porysujesz matryce to już koniec. Piotrs
  18. Tak - pisał już o tym Philips. Skoro jest to powtarzane, wygląda na to że to musi być pierwszy krok w przyspieszaniu. Piotrs P.S. Zaraz przemieszczam się w nieznane na tydzień. Nie wiem czy będzie tam net, więc mogę się nie odzywać.
  19. To właśnie jest problem ... Co do zetawu hub + aktywny przedlużacz, to obawiam się czy nie będzie tu za dużo przejściowek, opóźninień itp. To trzeba sprawdzić w praktyce. OK Piotrs
  20. Phlips, Normalnie to krzywe to jest. Nie mam żadnego screengrabbera. Jak się upierasz to ten flat jest do zciągnęcia tu: http://www.4shared.com/file/68702473/c2375207/flat0001.html W sumie to muszą poeksperymentować z tymi flatami. Moze coś tam ten obraz przesłania. Po drodze jest jeszcze filtr IR-cut. Piotrs
  21. Właśnie. Wydaje się że sporo osób ma taki problem. Czy uważasz że z jakichś powodów lepiej jest użyć hub-a i aktywnego przedłużacza niż samego aktywnego przedłużacza albo samego hub-a? Akurat w moim przypadku 8m od komputera do montażu by mi wystarczyło. Piotrs
  22. Hans, Nie mam dużego ani średniego ogrodu do dyspozycji. Mam ogrodzoną (więc bezpieczną) ale małą powierzchnię 6x7m (ciemno) i 6x15m (zaświetlone od latarni). Nie ma szans na własną budkę. Pier - to by trzeba powalczyć z żoną (bo to brzydkie...?). To tyle o mnie. Mam nadzieję że w tym wątku da się przedyskutować rozwiązania dobre nie tylko w moim przypadku. Piotrs P.S. Sumas: te USB to nie był off topic, nie przepraszaj. To mi pomogło.
  23. Sumas, spadłem z krzesła !!!! Ten saturator rozbawił mnie niemal do łez. Ale idea OK, do pomyślenia. Piotrs
  24. Jacapa, dzieki. Pojawia się więc wiedza praktyczna. Mamy już pierwsze know-how. Piotrs
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.