-
Postów
3 196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez qbanos
-
-
co do limitów emisji to myślę że zanim zaczną u nas obowiązywać
Obowiązują już od dłuższego czasu, podobnie jak wymagania co do udziału odnawialnych źródeł w produkcji energii w sposób konwencjonalny.
-
- może wierzba energetyczna? wystarczy kawał pola
Niszczy glebę, co potem z nią jak nam wyrośnie? Jaką ilość można zagwarantować? Od razu powiem, że symboliczną.
- wiatraki gdzieniegdzie widać - więc pewnie się opłaca (ale na pewno to droga inwestycja)Gdzieniegdzie, dobrze powiedziane. Nie bedę tu wymieniał wad siłowni wiatrowych, dość, że u nas nie ma warunków do takich inwestycji (atmosferycznych i logistycznych).
- elektrownia wodna o ile masz akurat rzekęA ile jest rzek w Polsce mogących zagwarantować duży przepływ albo duży spadek ? Dwie?
Generalnie chodziło mi o bardziej przemyślane technicznie podejście do tematu. Wiadomo, węgiel się kończy (a tym stoi polska energetyka), energia drożeje, certyfikaty i emisje też. Gdzie rozwiązanie mogące sprostać zapotrzebowaniu ne energię w kraju?
-
Dodam tylko, że taka instalacja ma bardzo małą sprawność rzędu kilkunastu procent. No ale fajnie można sobie warzywka uprawiać w szklarniach na dole
Niestety wszystkie formy korzystania z energii słonecznej są w Polsce mało odpowiednie, wystarczy spojrzeć za okno Promieniowanie rozproszone to niestety nie to samo co bezpośrednie. Także te podane przez Was rozwiązania sa fajne i znane, ale dla tych bliżej równika.
A kto mi powie jakie niekonwencjonalne źródło energii można próbować wykorzystać w naszym kraju z dobrym skutkiem?
-
Szukając ofert do ogrzewania domu znalazłem kotły o sprawnościach rzędu ....110% No normalnie perpetum mobile!!! Tyle tylko że w maszynach typu cieplnego sprawność podajemy wzgledem teoretycznego cyklu np cyklu carnota. więc sprawność 110 % jest rzeczywista sprawnością rzędu 60-70% (dodatkowe ciepło uzyskujemy stosujac dodatki typu rekuperator/wymiennik ciepła spalin na ciepło spalanego gazu itp
Wydaje mi się, ze akurat nie chodzi tutaj o sprawność obiegu porównawczego, która i tak nie wynosi 100%.
Po prostu w takich przypadkach podstawą do obliczania sprawności jest wartość opałowa dostarczanego paliwa, która nie uwzględnia ciepła wykroplonej ze spalin pary wodnej. Dla kotłów kondensacyjnych opartych na takim rozwiązaniu (czyli dodatkowy odzysk ciepła ze spalin, jak chyba już napisałeś) sprawność powinno sie obliczać na podstawie ciepła spalnia danego paliwa, której jest wieksze niż wartośc opałowa. A że tak się nie przyjeło, stąd nadwyzka w procentach. Cudów nie ma
-
Poszperam jeszcze w sieci (chodzi mi głównie o testy i opinie nt sprzętu) i dam znać, co wybrałem.
Szybki jesteś, ja w sumie ponad rok się zastanawiałem co ostatecznie kupić Pamietaj, że tutaj pośpiech jest złym doradcą. Rady innych też mogą być mylące. Tylko własna wiedza i świadomość da Ci pewność wyboru. Zanim kupisz koniecznie napisz co wybrałeś.
-
Zainwestowałbym jedynie pieniądze na bardzo dobry okular oraz jakąś dobrą kamerkę CCD
Dobra kamerka CCD jest wieksza od każdego aparatu DSLR No i kosztuje zdecydowanie powyżej 5000zł, zresztą popatrz na ceny naprawde dobrych kamer specjalizowanych do astro:
http://www.buytelescopes.com/product_list....re_id=2&d=5
(polecam posegrować od najwyższej ceny )
-
Bardzo zbliżonych do 100% to nie znam chyba, ale kotły gazowe kondensacyjne osiągają około 90% sprawności. Także próżniowe kolaktory słonecznie mają po 86-90%. Tutaj jest jeszcze kwestia w jakiej postaci energię otrzymujemy. Produkcja ciepła jest akurat procesem wysokosprawnym, inaczej niz np. produkcja energii elektrycznej, której sprawność kształtuje się na poziomie 45%.
Ogólnie to zgadzam sie z Adamem i JaLe, internet to w wiekszości głupoty, trzeba umieć odsiać plew od ziarna Młodym tego świata średnio to wychodzi.. strach pomysleć co będzie za parę lat, jesli na takich podstawach będa budować swoją wiedzę.
-
kwota, jaką planuję wydać na taki zestaw to ok 1500 zł. Zdaję sobie sprawę, że może być zbyt niska. Umówmy się, że priorytetem jest na razie samo szkło
Szkoda, że nie 15 000zł
Obawiam się że za tę kwotę nie kupisz dobrego refraktora, może na styk wystarczy na popularne i niezłe 80ED z flattenerem ale na montaż już nie zostanie nawet grosz. Tak więc za 1500zł się nie da, chyba że samym obiektywem foto (100-300mm), którego jesteś już być może w posiadaniu.
Realny zestaw do astrofoto - >5000zł
-
Mam nietypowy zestaw: EQ6, kabelek Pierro-Astro EQMOD, ST2000XM - wstępnie wygląda, że Maxim to wszystko ładnie widzi, ale w praktyce nie wiem czy to działa... (brak czystego nieba).
Ten zestaw działa. Ja steruje moim HEQ5 przez EQMODa gdy szukam obiektu (GoTo) poprzez CdC, potem przełączam się na Maxima i tam za pomocą Pinpointa ładnie sobie wszystko kadruję.
Pozazdrościć możliwości w tak młodym wieku, co prawda jestem tylko o rok starszy od Ciebie ale nie miałem tak różowo Będę obserwował Twoje poczynania, powodzenia!
-
Nawiązując do montażu: to posiadam dość stary, drewniany, ale naprawdę solidny i co najważniejsze, ma prawidłowo dociążoną stalową głowicę. Czy się nada?
No to fajnie, masz statyw. Teraz tylko powinieneś dokupić głowicę paralaktyczną z napędami Ze względu na budżet proponuje EQ5 (około 1000zł?).
-
Także Panie i Panowie! Każdy kto ma Diesla może sobie iść do takiego McDonalda, poprosić o dwie beczki oleju tylko przefiltrować z paprochów i hej w drogę! Spalanie jest większe niż na zwykłym ON, ale osiągi są takie same i stosunek ceny do ilości jest b. dobry.
Boże co za głupoty... Idź kup olej napedowy i porównaj go do oleju spożywczego, widzisz jakąś różnice choćby w gęstości? I teraz sobie wyobraź jak będą wyglądać wtryski paliwa po przejechaniu iluś set km na tym gęstym Kujawskim i ile będzie Cię kosztować ich wymiana.
Olej roślinny żeby mógł stać sie paliwem podobnym do oleju napędowego (o mniejszej wartości opałowej oczywiście) musi zostać poddany ESTRYFIKACJI, nie ma innej drogi.
Fajnie, ze młodzi interesują się problemami energetycznymi ale nie można wierzyć w każdą głupotę, która nam serwuja w naszej wspaniałej TV czy na YouTube... "Pogromcy Mitów" to tacy kolesie co nie skończyli nawet fizyki w szkole podstawowej i robią zwykły show majacy niewiele wspólnego z tym jak jest naprawdę.
-
Po prostu nie ustawiłeś poprawnie ostrości , ot i przyczyna. Przy zdjęciach Księżyca trzeba to zrobić naprawdę dokładnie.
-
Silnik z efektem nadsprawności (produkujący więcej energii niż zużywa) Tu
Rozbawił mnie ten gostek zarówno mówieniem jak i swoim "wynalazkiem". Ciekawe czy miał fizykę w szkole średniej
-
Philips a robiłeś jakąś analizę techniczno-ekonomiczną zasilania czegokolwiek ogniwami fotowoltaicznymi? Jakie masz zapotrzebowanie mocy elektrycznej dla wszystkich odbiorników? Brałeś w ogóle pod uwagę koszt takiego rozwiązania?
P.S. A może lepiej byłoby zastosować turbinę parową działającą w oparciu o czynniki niskowrzące, wykorzystującą jako dolne źródło ciepła energię terminczą z kolektorów słonecznych, skojarzoną z małym generatorem prądu stałego ?
-
Fajnie, ale wypadałoby napisać poprawnie tytuł wątku...
-
Mam lepszą
-
Z dowiadczenia, to moge smialo powiedziec, ze najwazniejszy dla twojej kondycji jest stan twoich stop. Jezeli cieplo ci w nogi, to nie ma takich warunkow ktore mogly by cie zlamac. Dobrze jest tez wspierac swoja kondycje psychiczna czyms goracym z termosu. To jednak jest tylko dzialanie dla twojego samopoczucia. Jak ci marzna stopy, 5 futer i trzy termosy nie wystarcza, aby utrzymac cie w polu.
Pozdrawiam.
Hans, masz 100% racji, sam niejednokrotnie tego doświadczyłem. Nawet wczoraj, dwie pary polarowych skarpet i zimowe buty Chiruca, a w stopy było mi ziiiimno i zmusiło mnie to do kapitulacji po 4h... Pytanie: jak się przed tym uchronić? Jakie buty będą odpowiednie (konkretnie modele)?
pozdro
-
EDIT: Aha Adam - i czekam na to subforum (więcej nie zdradzę innym, chyba że wiedzą o co chodzi).
Adam zakładasz jakieś jeszcze forum? "kuba_mar" rzekło się A to trzeba powiedzieć i B, chętnie posłucham bom ciekawy
-
Nie rozumiem
A co tu rozumieć?? Chcesz robić foty jakościowo podobne do takiej:
czy może do takiej:
?? Chodzi o poziom zdjęć po prostu.
Mrcin ta metoda jest spoko, tylko, że zawsze Ci człowiek powie, że chce robić te ładniejsze foty ale sprzętem za 1000zł
-
Myśle, że mocno mitologizujesz sprzęt i stąd to przeświadczenie, że nie da sie doradzić. Kurna... przecież to tylko sprzęt, urządzenia w gruncie rzeczy proste jak budowa cepa i nie tak znowu tajemnicze. Myśle, że osobie zaczynającej astrofoto da sie dobrze doradzić... mało tego ... jest to bardzo proste.
Wręcz przeciwnie. Po prostu mam świadomość tego, że dla każdego inny sprzęt jest tym spełniającym jego potrzeby i, że do prawidłowych wniosków co wybrać dochodzi się po długim czasie a nie od razu ani nie pod czyimś doradztwem. Sorki, że ujmę to tak przedmiotowo ale akurat Ty jesteś świetnym tego przykładem
Doradź koledze, żeby kupił ED66 a potem patrz jaki będzie zaskoczony, że m57 i i nne planetarne są takie malutkie, że nic nie widać. Nie powiedział Ci, że chce takie obiekty focić? Cóż, może jeszcze tego wtedy nie wiedział.
-
Nie zgadzam się w całości ani z Philipsem, ani z Marcinem, czyli standard - zdania są zawsze trochę rozbieżne.
Tak naprawdę w astrofoto nie da się dobrze doradzić komuś pod względem sprzętowym. Najlepiej mieć własną świadomość i wiedzę na ten temat, wtedy można z głową utopić parę tysiaków
-
Różnica między ASA, czy Orion AG seria (btw - przewyższająca pod każdym względem ASA),
Możesz rozwinąć tę myśl? Kurcze, trochę to dziwne, że wszyscy używają tych gorszych telepów ze stajni ASA zamiast Orionów...
-
A więc nie zniechęcajcie kolegi do rewelacyjnej puszki jaką jest D90, przyjmując a prori, że nienadaje się do astrofoto, bo wg wszelkiego prawdopodobieństwa nadaje się doskonale, a na pewno lepiej niż przestażały 350D
D90 ma piksel 5,5 um co jak zapewne wiesz ma niebanalne znaczenie w astrofotografii zarówno pod względem czułości jak i wymaganej dokładności prowadzenia (skali obrazu). 350D jest tu dużo lepszy bo pozwala na większą tolerancję błędów prowadzenia mając 6,5 um. Poza tym D90 nie ma opcji mirror lock-up'a, co jak też pewnie wiesz utrudnia a czasem uniemożliwia wykonanie nieporuszonej astrofoty. Nie wspominam tutaj nawet o słynnym odszumianiu Nikona, które zaciera szum wraz z całym detalem. A jak wygląda sprawa z foceniem bez założonego obiektywu (w wyciągu teleskopu)?
Szczerze, trzeba być szalonym, żeby wywalić 2800zł na puchę tylko do astrofoto. Tutaj nie ma co kombinować, tylko trzeba brać jakiegoś używanego modyfikowanego Canona 350D wraz z całym osprzętem za 1200zł. To sprawdzone rozwiązanie, tym bardziej, że czeka Cię jeszcze masa wydatków jesli chcesz się zająć astrofoto na poważnie (przygotuj sobie z 5000-10000zł )
kefir82 jak nie wiesz kogo słuchać to słuchaj praktyków, którzy faktycznie strzelają astrofoty, a nie teoretyków
-
Żadnego DSa nie złapiesz na obiektywie aparatu,
To zdjęcie zostało wykonane obiektywem 70mm. Sam oceń czy są na nim jakies DS'y czy nie.
Reszty wypowiedzi nie będę komentował, ale zawsze dziwią mnie takie "kwiatki"
Do kolegi kefir82: jeśli do astrofoto to zdecydowanie wybieraj sprawdzonego Canona 350D, a nie Nikona. Canon to podstawowa lustrzanka do astrofoto, Nikon niestety tutaj odstaje.
Astrofotografia
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano · Edytowane przez qbanos
Szkoda. Nowe HEQ5 jest tylko trochę droższe a oferuje dużo więcej możliwości. Kupno czarnego, starszego modelu to krok w tył jesli chodzi o astrofotografię. Moim zdaniem to zły wybór. Czym się kierowałeś przy wyborze akurat tego modelu??