Skocz do zawartości

panasmaras

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez panasmaras

  1. Niedawno zrobiłem takie zdjęcie komórką opartą o kubek termiczny postawiony na dachu auta. Zarejestrowałem kilka mgławic emisyjnych, ciemnych, są gromady gwiazd (otwarte i kuliste), widać też zaświetlenie nieba (kolejna wartość naukowa). Tym samym zestawem udało mi się przy innej okazji zarejestrować galaktyki, mgławice planetarne i nawet pozostałość po supernowej. Dlatego uważam, że: - zdjęcia komórką są wystarczające, są super i do tego są bardzo wartościowe, - kompletnie bez sensu jest kupowanie drogich kamer i montaży, chyba, że jesteś profesjonalistą i pewne drobne ulepszenia robią Ci różnicę (i koszmar z twojego hobby), - całe wasze dyskusje o obróbce są bez sensu - wystarczy lekko skorygować poziomy w PS i zdjęcie gotowe (chyba, że - jak wyżej - chcecie zrobić sobie koszmar ze swojego hobby) - wszystkie wasze dyskusje o szumie i prowadzeniu również są bez sensu - na pięciocalowym ekranie komórki wszystko wygląda spoko. Przecież wiesz doskonale, jaki cel miała ta odpowiedź. Jeśli czujesz różnicę i ma to dla Ciebie choćby i mocno subiektywną wartość, to znaczy że warto.
  2. Przez teleskop to możesz ocenić jasność gwiazdy czy komety i zmierzyć rozmiar kątowy obiektu. Takie rzeczy się mierzy a nie czuje.
  3. Oczywiście, ale jednak skądś biorą się tutaj dyskusje o prowadzeniu montażu, o szumie matryc, darkach, biasach, transmisji filtrów, okularów, aperturach itd. Można uprawiać wartościową astronomię Opticonem na balkonie w centrum Mokotowa, ale jednak regularnie powtarza się porada o wyjeździe pod ciemne niebo, zakup lepszych akcesoriów itd. Dlaczego? Bo to wszystko ma znaczenie. Pewne rzeczy nie wykluczają działalności w jakimś hobby, ale jednak potrafią mniej lub bardziej zdecydowanie coś ułatwić lub utrudnić. Może więc warto odwrócić pytanie i stwierdzić, że coś da się zrobić pomimo czegoś. Dlatego proszę, nie piszmy, że nie ma znaczenia czy jedziesz w dżinsach czy dobrych bib-sach z porządnym pampersem, czy na Wigry-3 czy na szosce z karbonową ramą, bo to wszystko ma znaczenie. Inne będą możliwości i inne wrażenia. I oczywiście, każdy w miarę sprawny rower będzie pomagał w trzymaniu zdrowszego trybu życia, każdy może dać frajdę z jazdy. Ale jednak nie piszmy, że to wszystko jest bez różnicy, bo jedyne co wtedy potwierdzimy, to własną ignorancję w danym temacie. Jeśli nie robimy tego po raz pierwszy i mamy sprawne palce (czytaj: jak nam zejdzie powietrze z koła, to nie jedziemy z tym do serwisu), to naprawdę zajmuje to parę minut.
  4. A podjedź sobie kilometrową 10-procentową ściankę i zobacz czy czujesz różnicę. Ja czuję. Dodatkowo jeśli różnica będzie zdjęta z kół (masa obracająca się), to różnica będzie jeszcze bardziej odczuwalna.
  5. Dla ścisłości, w tym rowerze są hamulce szczękowe, a nie V-brejki. A okładziny w tarczowych również wymienia się w parę minut.
  6. Ale jaki ma to sens w kontekście porady? Przecież nie jesteś jednocześnie jednym i drugim zawodnikiem, prawda? Każdy jeden kilogram roweru mniej oznacza większy komfort jazdy (szczególnie na podjazdach). Co zabawne, odczuwam to wyraźnie przy swojej wadze (120+). Jeśli jeździ się okazyjnie, to niewiele rzeczy w rowerze ma znaczenie - listę ograniczyłbym do poprawnej mechaniki (wycentrowane koła, nasmarowany łańcuch, wyregulowany napęd). Jeśli natomiast część jazd ma charakter treningu, a cele są ambitniejsze niż dojazd na działkę, to zaczynają dochodzić detale, jak sztywność boczna kół, precyzja i szybkość zmiany przerzutek czy mieszanka gumy w oponach (waga roweru też jest na tej liście). Wszystko zależy od tego, jak traktujemy hobby (to lub jakiekolwiek inne). Wracając do pytania z filmu (noga czy sprzęt), odpowiedź oczywiście brzmi "noga". Z drugiej strony, test pokazał, że różnica w prędkości wyniosła 14%. Na odcinku 3600 metrów nie ma co się tym przejmować, ale jeśli ktoś lubi eskapady kilkudziesięcio- czy stukilkudziesięciokilometrowe, to jest to sporo. Prawdę mówiąc, ekstrapolując ton znacznej części powyższych wypowiedzi, łatwo dojdziemy do wniosku, że monokular 10x25 za 80 zł pokaże w zasadzie to samo co Fujinon FMTR 10x50, komórką zrobię niemal takie samo zdjęcie jak z kamery FLI, a niebo warszawskie specjalnie nie ustępuje bieszczadzkiemu. Wszystko zależy od stopnia zaangażowania w hobby. Im mocniej się wgryzasz, tym więcej niuansów widzisz.
  7. Tam jest tyle tego gęstego, że każdym kadrowaniem coś się traci
  8. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Przecież napisał wyraźnie, że Sakowczyk.
  9. Ale co to za frajda jechać bez języka na wierzchu? Przecież właśnie po to zabieramy w góry całe to klamociarstwo ;-)
  10. Jedziemy przez Warszawę, możemy Cię zabrać. Pisz na PW, dogadamy szczegóły.
  11. To nie konie było czuć. Po prostu każdemu, kto spojrzał, urywało dupę.
  12. Wytłumaczenie suchego żartu: zamiast symbolu stopnia, dałeś zero w górnym indeksie (a jak dalej wiemy, a0 = 1).
  13. To jak jesteśmy w tematach turystyczno-krajoznawczych - ktoś bierze szoskę lub gravela?
  14. Ostro w dół: Cena za sztukę: 320 zł. Cena za parkę: 600 zł. Wysyłka Paczkomatem wliczona w cenę.
  15. Ostro w dół: Cena za sztukę: 300 zł. Cena za parkę: 580 zł. Wysyłka Paczkomatem wliczona w cenę.
  16. Cena w dół: 720 za parkę lub 370 za sztukę.
  17. Cena w dół: 750 za parkę lub 380 za sztukę.
  18. Nieaktualne, proszę o zamknięcie tematu.
  19. - Są papużki nierozłączki? - Są. - To poproszę jedną. Zatem - jeśli ktoś miałby ochotę na jeden okular, mogę rozbić parkę. Cena za sztukę: 399 zł (paczkomat wliczony). To naprawdę dobrze skorygowany okular, z ogarniętym, płaskim polem, punktowaniem gwiazd niemal po diafragmę, sporym ER-em i dobrą transmisją. Sprawdza się w achromacie F/5,8, sprawdzi się i w jasnym Newtonie. A do tego cena zupełnie demokratyczna. A jeśli ktoś by się chciał skusić na parkę, cena spada do 780 zł (w tym paczkomat).
  20. Struktura w M 81 będzie w najlepszym razie widoczna jako jasne jądro zatopione w halo ramion. Konkretnego zarysu ramion raczej nie da się wyłowić tak niewielką soczewą.
  21. Nikt nic? Czy może jednak ktoś coś?
  22. Nowa cena za parkę: 800 zł (z wliczoną wysyłką paczkomatem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.