Skocz do zawartości

Behlur_Olderys

Moderator
  • Postów

    5 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Behlur_Olderys

  1. Przy czym wydaje mi się, że emisja (wirtualnego) grawitonu prawdopodobnie zmienia stan fotonu bardzo nieznacznie.
  2. Super mam oficjalne pozwolenie od Żony To idziemy PS Pogoda w KRK w sam raz
  3. Dopiero niedawno udało się wykryć odkształcenia spowodowane przez zderzające się czarne dziury o masach rzędu dziesiątek mas Słońca oddalone o kilkaset megaparseków. Czyli odległość rzędu 10^25m i masa rzędu 10^31kg, czas trwania jakieś 1s. Licząc " na szybko " moc takiego promieniowania jest proporcjonalna do masy ciała, a odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości. Mnożąc wszystko razy c^2 dostajemy liczbę w okolicy 1J / m^2 Teraz wyobraźmy sobie najbardziej energetyczny foton jaki można wyprodukować w LHC. Będzie miał - powiedzmy - 10TeV. Ustawmy detektor metr od niego. Będziemy teraz musieli wykryć energię 10-6J rozproszoną na 1m^2. Można więc to wykryć w sensie technicznym jak tylko nasze wykrywacze staną się milion razy lepsze.... To oczywiście typowe obliczenia na zasadzie machania ręką, ale z chęcią przeczytam jak i o ile się mylę. Inna zupełnie sprawa to fakt, że cząstka poruszająca się że stałą prędkością fal grawitacyjnych po prostu nie emituje Siłę przyciągania czegokolwiek przez choćby i 100TeV foton zostawiam jako ćwiczenie do policzenia
  4. A koncert? btw ten link jakoś odsyła się sam do siebie Z tego co widzę co ludzie piszą największa frekwencja byłaby pod koniec sierpnia, czy tak? Nie widzę oczywiście przeszkód żeby zrobić mniej formalne spotkanie jutro a pod koniec sierpnia większą ekipą.
  5. Jeśli akurat ten foton uderzy w piksel matrycy CMOS albo jeszcze lepiej - wpadnie do detektora scyntylacyjnego, to tak.
  6. Cześć, Co myślicie o spontanicznym wypadzie na piwkochłodne napoje, póki jeszcze znów knajp nam nie zamkną? Proponuję wieczorem, najlepiej pochmurnym. Choćby jutro Wiem że teoretycznie @Tuvoci @dobrychemiksą na miejscu, ktoś jeszcze byłby chętny? Obiecuję ze swojej strony merytoryczne przygotowanie do podchwytliwych zapytań o teorię względności
  7. Ciekawe! A zróbmy tak: W odległości 2 promieni Schwarzschilda od czarnej dziury o masie 5Msu puszczamy foton o energii 511MeV i elektron w stanie spoczynku. W kierunku prostopadłym do współrzędnej radialnej, choć dla elektronu to akurat bez znaczenia Mają tą samą energię więc tą samą, naiwną "masę". Co się stanie? Ale jeśli dodatkowo rozpędzimy elektron do energii kinetycznej 511MeV, to co wtedy? EDITED: Weźmy jeszcze do kompletu proton o energii kinetycznej 511MeV. Proste zadanko do rozwiązania. Bez zbędnych obliczeń można zgadnąć, przynajmniej jakościowo, od czego zależy stopień odchylenia trajektorii. Dokładny wzór bardzo zabawnie koresponduje z oryginalnym pytaniem
  8. Dopóki zgadzamy się co do wyników pomiarów, a te będą oczywiście wykazywać zmianę częstotliwości fotonu w polu grawitacyjnym i ugięcie się toru dwa razy silniejsze niż przewiduje podejście nie relatywistyczne, to wydaje się że fizyki nie obalamy, tylko może interpretujemy każdy po swojemu. Zauważmy, że oryginalne pytanie było mało konkretne, bo dotyczy tak naprawdę abstrakcji, zabawy ze wzorami. Mówienie że foton ma lub nie ma masy w oderwaniu od konkretnego pomiaru w danej sytuacji jest prośbą o interpretację teorii idącą moim zdaniem zbyt daleko. Bo interpretować każdy może sobie jak chce, ważne żebyśmy zgadzali się co do wyników pomiarów I chyba stąd nieporozumienia i niepotrzebna spina Ktoś będzie w Krakowie?
  9. Najlepiej byłoby w kawiarni Szkockiej we Lwowie to mielibyśmy duchowe wsparcie Tak na serio to może rzeczywiście przydałby się mały krakowski zlocik... teoretyczny w jakiejś piwnicy w pochmurny wieczór oczywiście PS widzę, że miejscówka już jest https://astropolis.pl/topic/79821-zapraszam-do-miłośniczego-obserwatorium-w-krakowie/
  10. Taki tam przyciągany Na mocy zasady równoważności nie istnieje mierzalna różnica między fotonem "przyciąganym" na nieruchomej Ziemi od fotonu nieprzyciąganego w przyspieszającej rakiecie. Stąd nie ma różnicy między tym efektem a efektem Dopplera. A gdyby zaprząc do tego kombajn matematyczny OTW, nieco strzelając z armaty do komara, trzeba wziąć metrykę i policzyć względem jakiegoś obserwatora wartości dt/ds z różnych wysokości. Okazuje się że geometria czasoprzestrzeni powoduje, że długość fali tego samego fotonu w dwóch różnych miejscach daje dwa różne pomiary dla jednego obserwatora. Jeśli ktoś kiedykolwiek liczył długości czy czasy korzystając z metryki to wie, że te dwa ostatnie redshifty są nierozróżnialne jakościowo. Rozszerzający się wszechświat czy powierzchnia planety - to tylko inne metryki, inne geometrie czasoprzestrzeni, ale liczy się to tak samo. Dlatego cały czas byłbym ostrożny mówiąc o "przyciąganiu", "wytracaniu energii". Albo bawimy się w XVII wiek albo mówimy językiem geometrii różniczkowej, językiem współczesnej fizyki. A w tym języku nic się nie przyciąga, tylko porusza po geodetykach takich czy innych, a wartości pomiarów długości fali można sobie policzyć z metryki, zamiast stosować jakieś heurystyczne wybiegi które niby mają sens na chłopski rozum, ale nie da się ich ściśle uzasadnić. Pozdrawiam PS kiedy na to piwko idziemy?
  11. 2000zł na samą soczewkę moim zdaniem zebrałbyś na Astropolis w kilka dni. BTW: czy to czasem nie jest Fundacja Astropolis?
  12. Ja bym spróbował bez darków i flatów na razie.
  13. Obawiam się, że może to być jasny system z lustrem sferycznym, a to powoduje, że astrofoto będzie fatalnej jakości. Ogólnie można załatwić przystawkę do smartfona/aparatu do okularu, to już jest dosyć fajna zabawa, warto obadać.
  14. Oczywiście znam pojęcie siły pozornej. Ale moim zdaniem we współczesnej fizyce powinno się odejść od stosowania tego terminu. Grawitacja jest już ubrana w strój geometrii różniczkowej. Elektrodynamikę też można sobie wyobrazić jako ruch cząstek po dziwnych geodetykach wyznaczanych przez rozkład ładunków elektrycznych. W takim razie jakie zostają "prawdziwe" siły? Jeśli opisujesz świat za pomocą ruchu ciał po torach w zakrzywionej przestrzeni to zostają Ci tylko lokalne siły w rodzaju popychnie wózka na równi pochyłej albo włączenie silników w rakiecie. Być może rozdział na "pozorne" i "rzeczywiste" jest wtedy trochę... hm... naciągany?
  15. No bo pytasz sie czy jaja sobie robie z tym interwalem zerowym... Moim zdaniem jeśli masz w głowie tą odległość = 0 dla fotonu, to pewne rzeczy są łatwiejsze do zrozumienia. Ale może rzeczywiście popłynąłem Tak to zawsze się dzieje przy tego typu dyskusjach
  16. A to moim zdaniem jest nieprawda. Albo i prawda, po prostu siła grawitacji jest matematycznym artefaktem opisu ruchu w zakrzywionej czasoprzestrzeni. Oczywiście, tu już dochodzimy do filozofii, ale ja tam stoję po stronie matematyki, nie wnikam, czy siła jest "rzeczywista" czy "pozorna" skoro nie da się tego odróżnić. Chyba nie ma sensu dyskutować na zasadzie "kto ma rację"... tylko @ZbyT ma rację
  17. Odległość między dwoma wydarzeniami (A i B ) w czasoprzestrzeni to interwał czasoprzestrzenny. Jeśli jest większy niż zero to znaczy że istnieje prędkość mniejsza niż c która może zaprowadzić nas z A do B. Jeśli jest mniejszy niż zero, to znaczy że nie może istnieć między A i B związek przyczynowo-skutkowy. Jeśli w końcu jest równy zero, to znaczy że z A do B można dostać się jedynie "lecąc" z prędkością światła. Oczywiście odległość w naszym zwykłym 3D rozumiemy zupełnie inaczej, bo nie istnieje odległość "ujemna" między dwoma punktami w przestrzeni. Ale jeśli odległość między punktami A i B w normalnej przestrzeni fizycznej 3D wynosi zero, to znaczy że A = B. Teraz przejdźmy do czasoprzestrzeni. Wprowadzenie czasu ze znakiem minus i czynnikiem c powoduje, że pojawia się dodatkowo cały zbiór dla którego odległość pomiędzy zdarzeniami wynosi zero. Odległość równa zero dla punktów które znajdują się w tym samym miejscu w przestrzeni jest wciąż zachowana w trywialnym przypadku gdy punkty się nie ruszają. To oczywiste. Ale dodatkowo jeśli się ruszają z prędkością c, to interwał też będzie równy zero. Zatem patrząc w ten sposób foton jest projekcją tożsamości dwóch oddziałujących ze sobą zdarzeń w czasoprzestrzeni na "zwykłą" przestrzeń 3D. Foton ze Słońca trafiający w Twoją siatkówkę jest niejako "bezpośrednim" dotykiem momentu jego emisji i rejestracji, bo w czasoprzestrzeni te dwa zdarzenia są odległe o 0. To oczywiście tylko taka metafizyczna bajka, którą opowiadam sobie, żeby lepiej się czuć z tym dziwnym światem
  18. Są punktami połączenia. Tor fotonu w czasoprzestrzeni ma interwał czasoprzestrzenny równy zero. To znaczy że w pewnym sensie foton jest tylko projekcją oddziaływania punktowego na postrzeganą przez nas przestrzeń trójwymiarową. Ja tak o tym myślę i dlatego nie dziwi mnie jego zerową masa i brak układu odniesienia. A sam układ odniesienia geometrycznie jest odwzorowaniem pewnej przestrzeni fizycznej na przestrzeń współrzędnych. Dla fotonu to odwzorowanie byłoby niejednoznaczne
  19. Ta klatka przesłana mi przez @dobrychemik jest po prostu bardzo ciemna, pewnie może się wydawać monochromatyczna nawet po debayerze, bo jeśli zapisuje się do FITSa 16b a sygnału jest np. na poziomie 10b (co wcale nie jest jakoś mało) ale to kilkanaście razy słabiej niż zdjęcie, które w zwykłej fotografii byłoby "dobrze" naświetlone. Moim zdaniem w DSS nie widać koloru, bo tam w ogóle mało co widać bez ostrego stretchingu. Jak tam pokręcić trochę tymi beznadziejnymi suwakami (prawy górny róg) to widać normalnie kolor. Jak zrobiłem stack i rozciągnąłem to widać normalny kolor.
  20. Myślę że chodziło bardziej o to, że nie działa tu żadna "magiczna" siła na zasadzie działania na odległość, ciągnięcia nieważkim sznurkiem z nieskończona prędkością itp;) Jak to sobie Newton wyobrażał, nie wiem Siła grawitacji jest prawdziwa, po prostu jest konsekwencją ruchu po zakrzywionym torze. @Krzysztof z Bagiennie mogę się jednak zgodzić. Zasada względności to założenie całej teorii. Mówi ona że w każdym nieinercjalnym układzie współrzędnych prawa fizyki działają tak samo. W szczególności równania Maxwella które mówią, jaka jest wartość c. I dlatego wszędzie fotony poruszają się z prędkością światła, w każdym układzie. Jak widzisz, wprost wykluczone jest tu istnienie układu, w którym foton by się nie poruszał. Zauważ że foton jest nośnikiem oddziaływań, więc w układzie "spoczynkowym" fotonu np. elektrony by się nie odpychały. To nie jest kwestia konwencji. @issetna jakimś zlocie można kiedyś Ostatnio w domku nr 6 były super rozmowy
  21. Tylko że w tym naiwnym sensie wydawałoby się, że w takim razie można podstawić tą "masę" fotonu E = mc^2 do wzoru na siłę grawitacji F= GMm/r^2 i policzyć te przyciąganie, np. podczas zaćmienia Słońca i obliczyć zakrzywienie trajektorii (kąt ugięcia). Tymczasem okazuje się, że w praktyce te obliczenia nie działają, i prawdziwe wzory dostarcza dopiero OTW. Tam masa fotonu nie odgrywa żadnej roli, bo to sama geometria czasoprzestrzeni jest zakrzywiona: https://en.wikipedia.org/wiki/Eddington_experiment#Theory
  22. Ze względu na to, że czas własny fotonu poruszającego się dowolną droga wynosi zero nie istnieje taki układ. Np. W układzie w którym foton by spoczywał nie działałyby prawa elektromagnetyzmu, a to przeczyłoby zasadzie względności. Najogólniej mówiąc byłby to układ w którym c = 0, a to jest bez sensu.
  23. m w tym wzorze to masa spoczynkowa. Czyli masa zmierzona w układzie w którym ciało się nie porusza. Foton masy spoczynkowej nie ma, nie istnieje też układ w którym foton by się nie ruszał. Foton ma energię kinetyczną. Dla takiej sytuacji jest ogólny wzór E^2 = m^2c^4 + p^2c^2 Jak widać, nawet jeśli m będzie 0 (jak dla fotonu) to będzie miał energię kinetyczną równa pc, a więc tą wynikającą z mechaniki kwantowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.