"Kosmos znany i nieznany" Wiedza i Życie, Heather Couper, Nigel Henbest
Tą książkę mam od pierwszej komunii kiedy po raz pierwszy zainteresowałem się astronomią, właściwie nie ma takiej rzeczy, aby ją pominięto od planet po statki komiczne sprzęt do badania i jego techniki, obiekty głębokiego nieba, gwiazdozbiory, znani astronomowie i wiele innych rzeczy książka jest świetna, ale jest już niedostępna w księgarniach.
"Wielki Atlas Kosmosu" Buchmann, Mark A. Garlick, Wil Tirion
Tą książkę mam od wczoraj, przejrzałem ją dokładnie, tu autorzy postawili chęć zobrazowanie wszechświata, czyli z układu słonecznego do drogi mlecznej do grupy lokalnej i tak dalej. Jest to przedstawione że np. mam układ słoneczny i lejkowaty sposób zostało to pokazane gdzie znajduję się układ w drodze mlecznej i tak przeskakujemy. Planety tu zostały bardzo szczegółowo pokazane, bardzo fajny jest mapka księżyca wczoraj dzięki nie mu z 10x50 odróżniłem arystotelesa, ptolemeusza i jeszcze kilka. Bardzo ładnie są w nim zawarte zdjęcia naprawdę jest na czym oko zawiesić. Pokazano również lepiej niż w poprzedniej książce mapy nieba, jednak książka która ma 300 stron to trochę za dużo jak na obserwację, dlatego poluje na "niebo przez lornetkę".
Podsumowując "Kosmos znany i nieznany" to ogólna encyklopedia którą zawartość jej chociaż w części powinien znać każdy szanujący się obserwator nieba, za to "Wielki Atlas Nieba" to pozycja rozbudowana pod kątem zdjęć, planet i map nieba nie zabrakło w niej ogólnych informacji ale są one na wyższym poziomie. Cóż obie książki są świetne trzeba je oglądnąć, aby dopiero zobaczyć piękno kosmosu suche informacje nie za bardzo nic wnoszą, ale "Kosmos znany i nieznany" raczej dla początkujących, a "Wielki Atlas Kosmosu" dla zaawansowanych.