Skocz do zawartości

astromisiu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez astromisiu

  1. A czy możesz jeszcze opublikować (lub przesłać na priva) projekt? Chciałbym ocenić, czy mam szansę się z nim zmierzyć. Z góry dzięki,
  2. Dzięki za podpowiedzi. A więc trzeba się nauczyć metody dryfu... hm... Super! Kamerka już od dawna zamówiona w astrokraku (starshoot autoguider). Powinno być lepiej. Dzięki też za wyjaśnienie sprawy HC a port guidingu. Luzy w napędzie skasowane (chociaż kosztem oporów - albo luzy albo wycie...). Niech no się tylko w końcu jakaś gwiazda pokaże
  3. Hej! Trudno mi jednoznacznie i obiektywnie ocenić ten napęd z prostej przyczyny - ciągle się uczę i nie wiem jeszcze które niechciane zachowania są spowodowane wadą montażu, a które moją niewiedzą. Mimo wszystko na chwilę obecną myślę, że gdybym miał kupować jeszcze raz, to raczej skłaniałbym się ku HEQ5 SynScan - zdaje się, że jest obiektywnie lepszy mimo, że też trochę droższy. Co nie znaczy, że zamierzam się tak od razu przesiadać. Z pewnością trochę jeszcze powalczę ;-) Na forum w sekcji MONTAŻE znalazłem sporo informacji o CG5 GT, które mogą Ci się przydać - poszukaj. Niektóre zdjęcia z tego montażu są na prawdę super. Swoje trudne początki z guidingiem i wątpliwości opisałem tu --> Guiding - prośba o wskazówki Bezchmurnego nieba, Astromisiu
  4. Cześć, Po przeczytaniu znaczącego procenta zawartości forum i nieśmiałym opublikowaniu kilku pościków czas na oficjalny comming out ;-) To chyba pierwsze forum, na które regularnie zaglądam. Absolutnie warto! Coś o mnie: Pierwszy mój teleskop to był ATM, 170/1200, a raczej pół-ATM, bo lustra kupiłem od pana Jerzego Poruczki. Pierwsza klasa. Dosyć typowo na modłę amerykańską wsadziłem je do kartonowej formy do odlewania kolumn betonowych i osadziłem na wyrzezanym ze sklejki dobsonie. Teleskop otrzymał adekwatne do wyglądu imię 'Brzydal'. Zawsze interesowała mnie nauka, ale nie pamiętam jaki konkretny impuls popchnął mnie do budowy teleskopu. Składałem go w pokoju na podłodze. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem przez niego konkretny obraz (a był to płot mojego ogródka) włosy stanęły mi dęba z radości. Do tej pory nie wierzyłem na poważnie, że to może działać... Drugi raz włosy stanęły mi dęba kiedy po raz pierwszy ujrzałem Jowisza wraz z księżycami. To jedno z moich najsilniejszych wspomnień w ogóle. Korzystając z tego, że mieszkam sobie w małym domku z ogródkiem 20km pod Warszawą, wystawiałem Brzydala raz po raz i oglądaliśmy niebo... Rok temu gmina uszczęśliwiła mnie sodowymi lampami wzdłuż ulicy. Masakra - nie można im nawet wytłumaczyć, że sobie nie życzę. Dość szybko zorientowałem się, że to co piszą w mądrych książkach i na mądrych stronach internetowych jest prawdą - obrazy obiektów DS w okularze teleskopu znacząco odbiegają od tego co można zobaczyć na zdjęciach. Tak więc myśli o astrofotografii zakiełkowały już dawno...Wiadomo jednak, że taki ATM-owy dobson do astrofoto ma się jak... Jasne było, że bez porządnego montażu nic nie osiągnę. Miałem jednak wrażenie, że tzw. WAF (tj. Wife Acceptance Factor) został wówczas stanowczo nadwyrężony i przez kilka lat był to mój jedyny sprzęt. No to żeby nie opisywać całego życia - teraz mam Celestrona 80 ED na CG5 GT i Canona 50D i próbuję focić. Z wrzucaniem zdjęć na forum powstrzymam się, aż będę przynajmniej średnio zadowolony z wyniku. A że na tym forum (na szczęście) poprzeczka ustawiona jest dość wysoko, to może to chwilę potrwać. Kilka projektów na najbliższe miesiące: - Brzydal reaktywacja - Brzydal dostał nowy wyciąg crayforda i dovetail i może od czasu do czasu zawisnąć na CG5. Dostanie też nową tubę (na strychu czekają już ingrediencje do laminatu z włókna węglowego. Zobaczymy jak wskrzeszony brzydal poradzi sobie z astrofoto ;-) - Chłodzenie do Canona - na kolejną wolną chwilę czeka arkusz blachy aluminiowej i ogniwo peltiera - będę robił lodóweczkę na lustrzaneczkę ;-) - Prosty pier, który ma zadanie znakomicie skrócić zabawę z rozstawianiem każdej nocy sprzętu od nowa - letnie noce są za krótkie, a zimowe za zimne. - last but not least - opanowanie guidingu i przekroczenie nieprzekraczalnej na razie granicy 30sek. ujęcia Jak widać oprócz oglądania nieba i fotografii kręci mnie majsterkowanie i ciągłe rozwiązywanie kolejnych wyzwań, które pojawiają się po rozwiązaniu poprzedniego :-) Samych jasnych nocy i ograniczenia potrzeby snu dla wszystkich astroforumowiczów ! astromisiu
  5. Zainspirowany super zdjęciem Krawata wygrzebałem moją chmurkę sprzed roku. A na dokładkę wybraną błyskawicę, też sprzed roku. Nie udało mi się dziś dotrzeć do domu zanim skończyła sie burza Kilka innych tutaj --> Burza
  6. Witam wszystkich szanownych speców Niedawno rozpocząłęm pierwsze nieśmiałe próby z guidingiem na CG5 GT. Mój setup na którym próbuję nauczyć się co i jak, wygląda następująco: CG5 GT + Celestron 80ED + Canon EOS 50D Na barana mały SWSK804 + Logitech QuickCam Pro 4000 (jedyna modyfikacja to usunięcie filtra IR i osadzenie w nowej, skleconej naprędce obudowie z końcówką 1,25") Połączenie CG5 GT kabelkiem szeregowym z HC do laptopa (przez kartę serial pcmcia). Do tego Celestron Driver na platformie Ascom. Guidowanie przez PHD. Niestety, kiedy rozwiązałem już wszystkie problemy i problemiki z softem, hardwarem i kabelkami i po raz pierwszy udało mi się to wszystko razem uruchomić ( ), to miałem raptem jedną noc na testy zanim niebo bezpowrotnie zasnuło się chmurami Tej jednej nocy postanowiłem jako obiekt testowy spróbować M51 (którą do tej pory fociłem bez guidingu - max. pojedyncza ekspozycja 30s). Niestety pierwsze koty za płoty. Uzyskany materiał nie nadaje się do niczego. Ewidentnie widać problemy z prowadzeniem. Załączam crop reprezentatywnego zdjęcia, gdzie obrazy gwiazd wyraźnie wskazują na 'szarpane' prowadzenie montażu. Na każdym zdjęciu zygzaczki są inne, ale jedynie 10% zdjęć jest akceptowalnych. Gdybym mógł wystawić teleskop, to próbowałbym sam dojść co i jak, ale pogoda nie pozwala. Dlatego postanowiłem zapytać o Wasze doświadczenia i być może lepiej wykorzystać deszczowe dni, żeby przygotować się do kolejnej sesji. Mam kilka możliwych wytłumaczeń: 1) kiepski montaż - luzy nie pozwalają na precyzyjne prowadzenie. Spróbowałem temu zaradzić korzystając z super postu kkk (Dzięki kkk!). Na weryfikację czekam... 2) źle dobrane parametry PHD - jechałem na defaultach z częstotliwością korekcji 1s... być może zasugerowałem się zbytnio nazwą programu ('push here dummy') i nie zadałem sobie trudu ustawienia istotnych parametrów? 3) połączenie z komputerem przez port na HC, a nie przez guide port na montażu. Czytałem gdzieś, że jest to dużo mniej efektywny sposób kontroli montażu podczas guidingu. Niestety nie łatwo w naszym pięknym kraju kupić gpusb... Może ktoś ma na zbyciu? 4) zbyt mała czułość kamerki (faktycznie na podglądzie gwiazda guidująca ledwo odróżnia się od szumu) uniemożliwiają precyzyjne śledzenie. Do tej teorii nie jestem przekonany, bo PHD nie zgłaszał żadnych problemów. Mam też dwa pytania: 1) jak bardzo istotna jest dokładność polar alignment przy guidingu? Na mój rozum to nie powinien być krytyczny warunek. Co najwyżej idealny polar alignment powinien pozwolić na eliminację guidowania w osi DEC. 2) jak bardzo istotns jest współosiowość teleskopów? znów wydaje mi się, że nie powinno to być krytycznym warunkiem. Wiem, że dla starych wyjadaczy to lamerskie pytania, ale będę wdzięczny za wszelkie uwagi. Dzięki z góry, Astromisiu
  7. Chodzi o zacisk blokujący oś RA. Jak się go po 'zalignowaniu marków kalibracyjnych' ;-) za mocno dociśnie to zwyczajnie szoruje po obudowie silniczka RA. Przy najmniej u mnie, a może jeszcze u kogoś...
  8. Za "optyczne.pl": "Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto poinformowali o stworzeniu komórki światłoczułej (odpowiadającej jednemu pikselowi matrycy) [..] Jeden foton padający na materiał światłoczuły w tradycyjnej matrycy generuje w jedną parę elektron-dziura, natomiast przy wykorzystaniu MEG jeden foton potrafi wygenerować wiele takich par. Wpływa to znacząco na zwiększenie efektywności matrycy, co przyda się zwłaszcza w trudnych warunkach oświetleniowych, gdzie mała liczba padających na sensor fotonów powoduje generację zbyt małego prądu, który jest w znacznym stopniu zakłócany przez prąd własny sensora. [..]" Całość tu --> http://www.optyczne.pl//?news=1971 Pozostaje poczekać 5 lat ;-)
  9. Rynek jest mały więc nie chcę narzucać modelu. Rozpatrywałem kilka porównywalnych. Pożądane cechy kamery: - kompatybilna z PHD Guiding - mono - długie czasy naświetlania
  10. Cześć, Miałem te same problemy z AS-GT przez kilka nocy. Próbowałem wszystkiego. Przeryłem internet w poszukiwaniu 'runaway slews' i nic. Aż w końcu znalazłem przyczynę. Była tak banalna i głupia, że aż mi się wstyd przyznać. Otóż problem dotyczył zacisku od silnika RA. Przy zbyt mocnym dociśnięciu końcówka zacisku haczy o obudowę silnika uniemożliwiając obrót. Nie bardzo to widać, nie bardzo to słychać, więc minęło trochę czasu zanim się zorientowałem. Szczególnie, że początkowo napotykając na problemy instynktownie dociskałem zaciski coraz mocniej pogłębiając problem ;-) Nie twierdzę, że to Twój problem, ale może komuś mój post oszczędzi trochę nerwów :-) Czystego nieba!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.