Cześć,
Po przeczytaniu znaczącego procenta zawartości forum i nieśmiałym opublikowaniu kilku pościków czas na oficjalny comming out ;-)
To chyba pierwsze forum, na które regularnie zaglądam. Absolutnie warto!
Coś o mnie:
Pierwszy mój teleskop to był ATM, 170/1200, a raczej pół-ATM, bo lustra kupiłem od pana Jerzego Poruczki. Pierwsza klasa. Dosyć typowo na modłę amerykańską wsadziłem je do kartonowej formy do odlewania kolumn betonowych i osadziłem na wyrzezanym ze sklejki dobsonie. Teleskop otrzymał adekwatne do wyglądu imię 'Brzydal'. Zawsze interesowała mnie nauka, ale nie pamiętam jaki konkretny impuls popchnął mnie do budowy teleskopu. Składałem go w pokoju na podłodze. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem przez niego konkretny obraz (a był to płot mojego ogródka) włosy stanęły mi dęba z radości. Do tej pory nie wierzyłem na poważnie, że to może działać... Drugi raz włosy stanęły mi dęba kiedy po raz pierwszy ujrzałem Jowisza wraz z księżycami. To jedno z moich najsilniejszych wspomnień w ogóle. Korzystając z tego, że mieszkam sobie w małym domku z ogródkiem 20km pod Warszawą, wystawiałem Brzydala raz po raz i oglądaliśmy niebo... Rok temu gmina uszczęśliwiła mnie sodowymi lampami wzdłuż ulicy. Masakra - nie można im nawet wytłumaczyć, że sobie nie życzę.
Dość szybko zorientowałem się, że to co piszą w mądrych książkach i na mądrych stronach internetowych jest prawdą - obrazy obiektów DS w okularze teleskopu znacząco odbiegają od tego co można zobaczyć na zdjęciach. Tak więc myśli o astrofotografii zakiełkowały już dawno...Wiadomo jednak, że taki ATM-owy dobson do astrofoto ma się jak... Jasne było, że bez porządnego montażu nic nie osiągnę. Miałem jednak wrażenie, że tzw. WAF (tj. Wife Acceptance Factor) został wówczas stanowczo nadwyrężony i przez kilka lat był to mój jedyny sprzęt.
No to żeby nie opisywać całego życia - teraz mam Celestrona 80 ED na CG5 GT i Canona 50D i próbuję focić. Z wrzucaniem zdjęć na forum powstrzymam się, aż będę przynajmniej średnio zadowolony z wyniku. A że na tym forum (na szczęście) poprzeczka ustawiona jest dość wysoko, to może to chwilę potrwać.
Kilka projektów na najbliższe miesiące:
- Brzydal reaktywacja - Brzydal dostał nowy wyciąg crayforda i dovetail i może od czasu do czasu zawisnąć na CG5. Dostanie też nową tubę (na strychu czekają już ingrediencje do laminatu z włókna węglowego. Zobaczymy jak wskrzeszony brzydal poradzi sobie z astrofoto ;-)
- Chłodzenie do Canona - na kolejną wolną chwilę czeka arkusz blachy aluminiowej i ogniwo peltiera - będę robił lodóweczkę na lustrzaneczkę ;-)
- Prosty pier, który ma zadanie znakomicie skrócić zabawę z rozstawianiem każdej nocy sprzętu od nowa - letnie noce są za krótkie, a zimowe za zimne.
- last but not least - opanowanie guidingu i przekroczenie nieprzekraczalnej na razie granicy 30sek. ujęcia
Jak widać oprócz oglądania nieba i fotografii kręci mnie majsterkowanie i ciągłe rozwiązywanie kolejnych wyzwań, które pojawiają się po rozwiązaniu poprzedniego :-)
Samych jasnych nocy i ograniczenia potrzeby snu dla wszystkich astroforumowiczów !
astromisiu