Skocz do zawartości

Merak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merak

  1. Wow, Worthing is worth the money
  2. Arrhenius rulez! Ale, ale Jesionie, sam niedawno upichciłeś to samo w kolorze...?
  3. Lornetka sprzedana, ogłoszenie nieaktualne.
  4. Przenośne planetarium GPS, stan bdb - kompletny (zdjęcie). Kupiony ponad rok temu w D.O, zaktualizowane oprogramowanie. Opisy na stronach Celestrona, D.O. itp. Cena 650 zł + koszty wysyłki. PS. Połowa ceny sklepowej (nawet mniej) - to już chyba jest okazja. Przyczyna sprzedaży: mało używany - przyda się bardziej komuś początkującemu; plus ogólna reorganizacja sprzętu.
  5. Kupiona 2 lata temu w D.O. Stan bdb. Dodaję optymalnie dopasowaną złączkę statywową (widoczna na zdjęciu). Cena 750 zł + koszty wysyłki. Uwaga: To może być okazja aby wejść niedrogo w posiadanie prawdziwej lornetki (nie mylić ze wyrobami lornetkopodobnymi zalegającymi na półkach sklepowych), która może posłużyć bezawaryjnie do końca życia. To się opłaca! PS. Sprzętu nie trzeba chyba specjalnie rekomendować. Obszerny opis na A-F w dziale Recenzje sprzętu, fachowe testy na Optyczne.pl. Sprzedaję z powodu, że... choć William dobry, to Fujinon jeszcze lepszy
  6. Ja w kwestii technicznej. Jeśli w danej chwili ukryty post jest ostatni w wątku, to wszyscy widzą na stronie tytułowej jego autora (i datę) w polu "Ostatni post" (co do wszystkich ukrytych postów - można nawet odczytać ich treść i autora, choć to trochę niewygodne). Czy więc nie lepszy byłby system, znany z innych portali, w którym ukryty post jest tylko doraźnie ukryty (aby nie denerwować i nie razić "opinii publicznej")? Wtedy jeśli ktoś chce może go odkryć sobie (nie innym) i zaspokoić ciekawość. Z doświadczenia wiem że początkowo ciekawość zwycięża, ale po kilku razach zwycięża wygoda i rutyna - po co czytać po raz setny przeklętego spamera reklamującego swoją bezwartościową stronkę. Mi osobiście taki system bardziej by pasował. Podobnie jak zwiększenie limitu wykluczenia z 5 do 10 razy. Bardzo doceniam wielką troskę administratorów o kształt i jakość forum oraz ich ciężką pracę, ale odnoszę wrażenie że ich zapał w tępieniu wykroczeń na forum jest trochę nazbyt jakobiński.
  7. Robercie, jest dokładnie tak jak piszesz! Wycieczka z Logos Travel (nie mylić z LogosTour) nad którą pracuję, ma być w dniu zaćmienia w Wuhan, a po południu przewidziano wylot do Szanghaju. Można tu parę rzeczy zmienić (opóźnić czy przyspieszyć o dzień) ale bez przesady. Generalnie można nastawić się albo na Wuhan, albo na Szanghaj - i tyle. Dlatego tak mi zależy na wnikliwej analizie szans meteo a priori. Grupa post-syberyjska, jadąca z LogosTour utrzymuje, że tylko Szanghaj. Ja, choć jak już wspominałem nie mam doświadczenia a tylko intuicję , jakoś bardziej stawiam na Wuhan. I statystyki u Harringtona też to potwierdzają (jeśli dobrze pamiętam). Z tego co słyszałem (ale nie potwierdziłem) Chiny to wciąż nie jest taki kraj jak państwa europejskie czy USA. Z wizą prywatną jest trudno, praktycznie tylko na zaproszenie. A organizator turystyczny musi zgłaszać takie odstępstwo od zaplanowanej trasy i dostaje zgodę na ruchy tylko w ograniczonym promieniu! Jeśli to prawda, to pomysły na gonienie zaćmienia na miejscu to czyste fantazje. PS. No może przesadziłem, może nie fantazje, ale raczej sprawa problematyczna.
  8. APEL Obserwatorze słoneczny! Zanim zarejestrujesz plamkę, przetrzyj najpierw obiektyw miękką ściereczką
  9. Ja tylko w kwestii formalnej. Czy zamiast odradzać post (który przez to zaraz zniknie, a nie wydaje się aż tak bardzo naganny), nie lepiej po prostu dodać swój post z odpowiedzią / opinią / sprostowaniem? Bo tak to co chwila wytwarzają się jakieś niejasności, pretensje i kwasy, i chyba zupełnie niepotrzebnie.
  10. W kwestii przemieszczania się na miejscu i optymalizacji ruchów pod kątem zaćmienia mam pogląd podobny jak Mirek Krasnowski. Nie wyobrażam sobie, żeby w ostatniej chwili można było zrobić znaczący ruch - zwłaszcza na skalę syberyjską albo Niziny Chińskiej i okolic. Trzeba wcześniej wszystko przemyśleć, zaplanować, trzymać się planu i... modlić o szczęście. Chyba niewiele więcej da się zrobić. Przyznaję się bez bicia - nie mam żadnego doświadczenia zaćmieniowego, ale tak mi podpowiada moja intuicja Poza tym wyprawa musi być tak zaplanowana, żeby była ciekawą przygodą - nawet jeśli zaćmienie nie wypali (odpukać!). W związku z tym przygotowaniem i przemyśleniem całej sprawy chciałbym prosić cię, Robercie, o pomoc. Z tego co mogłem zauważyć twoja wiedza meteo jest imponująca. Czy mógłbyś porównać obiektywnie dwie lokacje zaćmieniowe - Wuhan vs Szanghaj - pod kątem szans widoczności zaćmienia? Znam różne opinie na ten temat ale dotąd jakoś nie jestem przekonany.
  11. Kochani, 1. LogosTour to prawdopodobnie niezłe biuro i nawet z pewnym doświadczeniem "zaćmieniowym". Ale tak się składa że znam szczegółowe warunki uczestnictwa w imprezach turystycznych tego biura (załącznik do umowy) i jak dla mnie są one nieakceptowalne. Praktycznie nie ma regularnej możliwości wycofania się z wyprawy za ustaloną z góry opłatą (nawet z dużym wyprzedzeniem), a odpowiedzialność finansowa uczestnika za straty poniesione przez organizatora jest potencjalnie nieograniczona! Ktoś może łudzić się że tzw. ubezpieczenie kosztów rezygnacji rozwiązuje problem, ale chyba tylko ktoś, kto nigdy nie widział z bliska takiego ubezpieczenia i nie wie na czym tu polega trick. 1a. Przypomnę, że jest jeszcze sporo czasu do wyjazdu i różne zdarzenia losowe i tzw. "siły wyższe" mogą zadziałać - nawet jak ktoś jest napalony na zaćmienie i zdecydowany na wyjazd. Dobrze jest zachować elastyczność. 1b. Nie łudzcie się że przytoczone tu wcześniej koszty wyprawy z LogosTour są pełne i całkowite. Biura, żeby nie zrazić uczestników, często rozkładają płatności na kawałki, które stopniowo odsłaniają. Ilość dopłat na miejscu nieprzyjemnie zaskoczy niejednego klienta "tanich" biur. 2. Zgadzam się w pełni z przedmówcą, który napisał że "Wyprawa do Chin jest wycieczką do Chin z zaćmieniem słońca, a nie wyprawą na zaćmienie połączoną z wycieczką po Chinach. " Ja też tak to traktuję (ale wiadomo że zawsze są przynajmniej dwie szkoły - pruszkowska i wołomińska). W ramach tej szkoły (wyprawa do Chin) jestem w trakcie rozmów z biurem Logs Travel, które ma pasującą wyprawę... w swojej normalnej ofercie. Tylko nie miało świadomości zaćmieniowej, albo miało jakieś zaćmienie świadomości... anyway, w programie 3 tygodniowej, wypasionej wyprawy marzeń jest obecność w Wuhan w dniu zaćmienia (przypadek?) i w Szanghaju dnia następnego. Ale to są szczegóły do negocjacji a biuro jest otwarte na sugestie. Zaletą jest standardowa oferta - nie trzeba zbierać jakiejś specgrupy o zadanej liczebności bo najprawdopodobniej wyprawa i tak dojdzie do skutku (ale może lepiej sie zabezpieczyć i pod tym względem?). Mniej więcej pełne koszty wyprawy to 12 tys. / os. w parze, a w ramch tego są hotele ***, spływ statkiem po Yangcy na odcinku który niedługo zostanie zalany na wieki wieków, transfery lotnicze na miejscu i masa innych atrakcji. Oraz jasne warunki i koszty wycofania się przed czasem. Dam znać jak dostanę konkretną odpowiedź od biura. PS. Ależ ten wątek się ożywił dzisiaj!
  12. Wow, ale ejekcja! Może wreszcie Słoneczko się obudzi z letargu. BTW, powalające są te zdjęcia detali słonecznych. Link bezpośredni (szybciej działają animacje): boston.com: The Sun
  13. Aaa, w takim razie "wolny rynek" to pojęcie czysto akademickie, nie występujace realnie (chyba że z przybliżeniem). Inny abstrakt, ale już zupełnie idealistyczno-komiczny, to tzw. "rynek klienta". Na rynku nie ma tego czego chcę, więc mogę wybierać tylko w tym, co jest (choćby mi się to niezbyt podobało). Z racji możliwości i pozycji zajmowanych na rynku, sam rynek należał w dawniejszych czasach do producenta, a w bardziej współczesnych - do sprzedawcy. Rynku konsumenta jako takiego jeszcze nigdy nie było. Ale kto wie, może kiedyś? Pierwsze oznaki już gdzieniegdzie widać.
  14. Też mnie to zawsze zastanawiało bo to jest akurat teleskop który by mi się podobał. Ale jest tyle innych rzeczy na świecie których nie rozumiem, że szybko dałem sobie z tym spokój Także zwróciłem uwagę na Oriona 102/714mm ED "APO" (to APO to chyba trochę na wyrost?) bo akurat był w "promocji". Jest jeszcze obiecujący FLUOROSTOAR 110 TRIPLET F/7. BTW, czy ktoś mógłby sprawdzić czy wart jest swojej ceny? PS. Co do United Optics to jest powszechne domniemanie, ale czy są jakieś dowody? Niektórzy sprzedawcy korzystają chyba także z tajwańczyków (Guan Sheng Optical).
  15. Merak

    Meade+Televue

    Cześć panie Pawle, A czy wchodziłaby w grę opcja: surducik Meade zamiast szukacza (czyli bez dopłaty)? PS. Nie jestem na bieząco, co to znaczy "odkupuję swój astronomiczny "skarb""? I czy nie byłoby ci prościej jakbyś założył sklep ze sprzętem astro-foto? To tylko tak luźna sugestia...
  16. Darku, jasne że ta oferta jest piekielnie droga i nie mówię, że mamy zaraz z niej korzystać. Ale bardzo chciałem uzyskać na początek jakieś realistyczne oszacowanie kosztów specjalizowanej oferty zaćmieniowej. Teraz szukając np. innych ofert, kompromisowych co do ceny i programu, mamy przynajmniej jakiś punkt odniesienia. A czy oszacowanie China Adventure mieści się w realistycznych granicach? Wydaje się że niestety tak. Znam konkretny przykład b. udanej wycieczki 3 tygodniowej z biurem Logos Travel, z sierpnia albo września 2007. Uczestnik (b. wymagająca osoba) był b. zadowolony, a zdjęcia zrobił po prostu oszałamiające. Na stronach Logos Travel znajduję najbardziej pasującą do jego opisu ofertę: Chiny 21 dni. Jej koszty to: 5 980 PLN (płatne w kraju) + 1 590 USD (zabieramy ze sobą). Ale do tego dochodzą jeszcze bilety wstępu 320 USD, napiwki 85 USD i dopłata za „wysoki sezon” 90 USD + 350 PLN (profilaktycznie dodaję). Dopłata do pok. 1 osob. – 460 USD. Przy kursie 3 PLN/USD wychodzi 12 585 PLN / os. w parze (25 170 PLN za parę) oraz 13 965 PLN za singla. Ww. osoba deklarowała, że pełne realne koszty na osobę (byli w parze) wyniosły w zaokr. 15 tys. zł. Ale oferta była 3 tyg. a sądząc z opisu hotele musiały być dość wysokiej klasy. Wówczas kurs wynosił jakieś 2,8 PLN/USD, więc ciekawe dlaczego rzeczywiste koszty tak mocna przekroczyły deklarowane? To pewnie knajpy i ten efekt trzeba brać pod uwagę! Ale my liczmy kursem 3 PLN/USD dla porównywalności z ofertą China Adventure. Ta oferta Logos Travel jest 3 tygodniowa, przeliczmy to na 2 tyg. Zważywszy, że przelot jest ten sam za 2 czy 3 tyg. nie skaluję tego czynnikiem 2/3, ale większym - na oko 3/4. Wychodzi z grubsza: 18 878 PLN za parę, 10 474 PLN za singla. Czyli dość podobnie, trochę drożej ale warunki pewnie też lepsze. To dobre pytanie dlaczego ludzie płacą takie pieniądze za wycieczkę biuru Logos, jeśli Koala zapewnia full wypas za 4800 PLN? Na prawdę nie wiem, ale trzeba to sprawdzić! Może to okazja, a może to jednak nie jest full cena, albo wypas żaden..? PS. A pozostaje jeszcze temat rzeka – sprawdzanie wiarygodności biura. Chyba co roku UOKiK kontroluje biura podróży i zawsze stwierdza w większości z nich jakieś nieprawidłowości (np. w br. w 96% biur). Główne i powszechne wykroczenia to stosowanie nieuczciwych wzorów dokumentów (niedozwolone klauzule itp.). Tu muszę przyznać, że przynajmniej Koala, jak i Logos, figurują w rejestrze Centralna Ewidencja Organizatorów i Pośredników turystycznych, a jakoś nie widać tam Adventurystów. Z drugiej strony net jest pełen złorzeczeń klientów pod adresem znanych biur jak Triada czy Itaka, które figurują w tej ewidencji. Z trzeciej strony - nie wiem czy nie są to posty wyjątkowo marudnych klientów albo wręcz nieuczciwej konkurencji? Jednego i drugiego u nas nie brakuje. Tak więc trudna sprawa - wydać tyle żeby mieć frajdę, ale też nie przepłacić! Dlatego zamiast się mnie czepiać zaproponujcie coś lepszego. Wątek już założony więc w razie czego jest gdzie wpisywać swoje propozycje. Pozdrawiam wszystkich Serrrdecznie, Barrrrdzo Serrrdecznie!
  17. To dobry pomysł żeby zrobić większy ukłon w stronę spraw obserwacyjnych i stricte zaćmieniowych. Nie wiem czy uda się to tak zorganizować, ale warto by zrobić tak: założyć jakieś bazowe miejsce do obserwacji zaćmienia i elastycznie przewidzieć ze 2 miejsca zastępcze (oczywiście w rozsądnym promieniu), na wypadek gdyby najświeższe dane pogodowe były niekorzystne. Ja też myślę że lepiej będzie poświęcić pełne dwa dni (zaćmienie i jego wigilię) na sprawy fotograficzno-obserwacyjne oraz przygotowania, i odpocząć sobie na ten czas od wycieczek. To wszystko jednak sugeruje, że powinien to być specjalizowany Eclipse Tour. Jest mała szansa, że uda się wykorzystać zwykłą ofertę biura turystycznego. W przypadku oferty China Adventure rzeczywiście trzeba by poluzować napięty program. I może jeszcze trochę skrócić pobyt - w sumie to powinno zbić koszty.
  18. Tylko nie próbujcie walczyć z Night Pollution PS. Dla Amerykańca to chyba jest to samo, ale dla Polaka konotacje są zabawne...
  19. Kochani, idę o zakład że do początkującego astroamatora oferta Tasco "Galaxsee 675x60" za 490zł (taka pierwsza z brzegu) przemówi bardziej niż np. oferta Takahashi "FS-60" za 2860zł... Bo przecież "Teleskop soczewkowy firmy Tasco ... oferuje powiększenie 675x przy średnicy obiektywu 60 mm. Teleskop ten stanowi idealne rozwiązanie dla początkujących astronomów i miłośników gwiaździstego nieba. Jego zaletą jest przede wszystkim łatwa obsługa..." itd. w tym stylu. A przy takim Takahashi mamy tylko suchy opis techniczny. I nawet statywu dziady nie dali! Żarty żartami, a mówiąc poważnie, nie jestem od tego żeby nie poszukać oszczędności. Powyższy żart z teleskopami nie ma odniesienia do biur podróży. Nie twierdzę że KoalaTour to jak Tasco, a ChinaAdventure to Takahashi. Tzn.jeśli idzie o cenę to na pewno, ale o jakości - nie mam pojęcia. I na pewno nie chcę przepłacać. Ale np. gdybym miał wybór wydać 10 tys.zł i mieć frajdę czy wyrzucić w błoto 5 tys.zł, to wybiorę pierwszą opcję. Tylko nikt mi z góry nie powie czym to pachnie. Różne rzeczy można znaleźć w internecie, ale nie wszystkim można ufać. Czy mógłbyś Darku pójść za ciosem i dowiedzieć się czegoś więcej o tej ofercie KoalaTour? Ta oferta (taka pierwsza z brzegu) wygląda podejrzanie dobrze. Ale np. podano tam termin "od:2009-05-20 do:2009-05-28". Pamiętając o naszym głównym celu (zobaczyć zaćmienie słońca, a nie zdobyć I miejsce w konkursie pt. "jak najtaniej postawić stopę na ziemi chińskiej") warto by się upewnić, że jest też wariant lipcowy tej wycieczki. Kłopot w tym że w dziedzinie biur podróży jestem jak ta blondynka co chciała w sklepie RTV kupić telewizor "ale żeby był koniecznie z lotnikiem". Pouczona przez sprzedawcę przyznała z rozbrajającą szczerością "bo wie pan, jak w sprawach technicznych jest zupełnym lajkonikiem". Dlatego chętnie widziałbym na tym wątku współpracę wszystkich zainteresowanych. Nie zależy mi na monopolu (zwłaszcza jeśli nie jest spirytusowy)
  20. Wczoraj wieczorem prześledziłem (wspólnie z koleżanką małżonką) zaproponowaną trasę palcem po mapie. I już mamy parę pytań co do szczgółów oferty oraz proponowanej trasy. Ponieważ zainteresowanie deklarowało tu sporo osób, będę wdzięczny za zgłaszanie wszelkich pytań i wątpliwości. Jak pozbieramy te zapytania to wyślę je do biura z prośbą o wyjaśnienia. Zamierzam też zgłosić się do innego biura o którym już coś wiem (dobre rekomendacje b. wymagającego znajomego po 3-tyg. pobycie) i zaproponować / popytać o ofertę Eclipse Tour. PS. A tak w ogóle, to najchętniej dołączyłbym do jakiejś grupy, która już ma wszystko obcykane i przygotowane pod przyszłoroczne zaćmienie. Może się tacy ujawnią?
  21. To ciekawe, bo np. sprzęt Coronado jak się pojawił u nas ok. maja 2005r przy kursie USD jakieś 3,5 PLN, to ceny ani drgnęły nawet przy kursie 2,1 PLN. Ale to podobno przez paskudnego niemieckiego dilera na Europę... Tak więc wrażliwość na kursy jest, ale tylko w jedną stronę...
  22. No to chyba oprócz teleskopu przydałby się jeszcze mikroskop...
  23. Wygląda na to, że Piotr zadał pytanie, ale g..o go obchodzi nasze zdanie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.