Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Rozumiem Piotrku, że porównywałeś dla takich samych powiększeń. Bo wprost tego nie napisałeś.

    Pozdrawiam

    p.s.

    I po tej wypowiedzi Piotrka, z szerokiej autopsji (pozamiatane!) ceny srebra na giełdach polecą. Bo giełdy trafnie antycypują. :)

    EDIT

    Widzę, że trzy posty niżej kolega Astrokosmo przedstawił sprzeczne z powyższym wnioski. Ciekawy wątek ... giełdy wstrzymały oddech ... Panie i Panowie ... TWORZYMY HISTORIĘ !

  2. Pytanie 1.

    czy łatwo trafić na dobrze wychłodzony i skolimowany duży reflektor i nie zaburzyć mu sytuacji choćby własnym oddechem?

    Pytanie 2.

    Czy uważasz, że nawet gdyby seeing non stop, przez cały wieczór rozmywał detale poniżej 1 sekundy to nic nie zyskamy teleskopem mającym rozdzielczość pół sekundy? Niby tak ale może coś nam umyka?

     

    Konkluzja.

    Faktów podanych z autopsji się nie dyskutuje.

    Jeśli naprawdę na wielu miejscówkach duży Newton nie dominuje (do planet) nad refraktorkiem rzędu 100mm to takie Newtony jakie mamy i takie Lunety jakie mamy takie są w tych warunkach i tyle.

    W linkowanym przeze mnie wątku jest kolega Anum (ciekawe co z nim?). Miał wtedy (lub miał kupić) lunetę 90/900 na AZ3 i jego znajomi ze Śląska rzeczywiście mówili mu, że tą 90 niewiele straci na planetach w stosunku do tego co oni mają na dużo większych lustrach w tamtejszych warunkach.

    Pozdrawiam

    p.s.

    Czy przypadkiem nie jest tu jeszcze kwestia umiejętności patrzenia, dostrzegania - trening?

    Post McArti (bardzo doświadczony obserwator i zarazem ścisłowiec dobry z fizyki - w tym z optyki) skłania do pewnej ostrożności w przecenianiu refraktorków IMHO

  3. Pozwolę sobie przypomnieć pewną mocna wypowiedź naszego wybitnego forumowicza (obrazek lub link dla pragnących szerzej zobaczyć tamten temat)



    http://astropolis.pl/topic/31216-teleskop-do-ksiezyca-i-planet/page-9?do=findComment&comment=383383



    Jednocześnie chcę przypomnieć dość znany wzór - maksymalne sensowne powiększenie dla refraktorów liczymy średnica w mm razy 2 dla newtonów średnica razy 1.6



    to oznacza, że (jak ktoś lubi refraktory) to może zamiast newtona o średnicy N decydować się na refraktor o średnicy 0.8*N



    np. lustro 150mm <=> luneta 120mm



    Dalej jednak nie warto obniżać wymagań wobec refraktorów bo z tym seeingiem co niby znacznie bardziej szkodzi większym aperturom to nie tak prosto


    - na ich rzekomą sporą nieodporność na seeing nakłada się jeszcze (o czym pisał kiedyś ZbyT) fakt, że lustro i tuba lustra muszą być używane staranniej (np. wychłodzenie), w lepszym miejscu, lepiej zadbane itp. (np. stabilne powietrze w tubie i tuż nad tubą czyli mikro-lokalny "seeing").



    Krótko mówiąc praktycznie należy kierować się zasadą, że najlepiej mieć dużo pieniędzy i kupić największą aperturę na jaką nas stać ale z przelicznikiem (dla porównań) obniżającym lustro tak


    aperturaLusta[mm]*0.8.



    A pierścień zmniejszający zawsze można zrobić ;)



    Pozdrawiam


    p.s.


    To nie miejsce na teorię skąd oni wzięli te 1.6 ale nie da się ukryć, że mamy lusterko wtórne (troszkę zaburza światło jako falę) i nieidealnie (%) odbijające lustra i pewnie te czynniki grają rolę.


    mcarti.jpg

  4. Moje życie okazało się piękniejsze, niż kiedykolwiek marzyłem. Nie mówię tu o pieniądzach, sławie i tym wszystkim. Mówię o… Ożeniłem się. Hollywood to wspaniałe miejsce. Kocham tu być. Ameryka była dla mnie bardzo łaskawa. Ale ci faceci przychodzą na plan i mówią: „Tony, widzieliśmy film. Płakaliśmy rzewnymi łzami. Był wspaniały.” Potem film wchodzi na ekrany i robi klapę. A oni nawet nie zauważą cię na ulicy. (Anthony Hopkins „The Daily Telegraph”, 26 kwietnia 2011)

     

    Rodzina siedzi przy stole. Tomek pyta się mamy:
    - Mamo dlaczego wyszłaś za tatę?
    Matka odkłada widelec i patrząc na męża mówi:
    - Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie!

     

    Ośmiolatek przychodzi do ojca z pracą domową z przyrody:
    - Tatusiu, od czego robi się burza?
    Ojciec wzdycha i odpowiada:
    - Synku, czasami od jednej skarpetki

     

    - Mamo, ja już naprawdę nie będę miał więcej pryszczy?
    - Nie, nie będziesz miał.
    - Ale obiecujesz?
    - Tak.
    - A skąd wiesz?
    - Bo już nie ma miejsca.

     

    W muzeum:
    - Tato, kto to jest ta duża pani tam na pomniku?
    - To jest, Jasiu, Dziewica Orleańska.
    - A dlaczego Orleańska?
    - Bo z Orleanu.
    - A dlaczego Dziewica?
    - Bo z marmuru.

     

    Do szpitala przywieźli faceta z nożem miedzy żebrami. Lekarz pyta:
    - Boli pana?
    - Tak, ale tylko jak się śmieję.

     

    Idzie góralka brzegiem strumienia, a po drugiej stronie chłopaki.
    - Ej Maryś, pójdź do nas!
    - Nie pójdę bo mnie ukrzywdzicie!
    - Ej, nie ukrzywdzimy!
    - To po co ja tam pójdę?

     

    Spotyka się dwóch znajomych:
    - Widzisz, i wygrałem tę sprawę o przekroczenie prędkości.
    - Ale jak?
    - Mój adwokat udowodnił, że przy 200 km/h nie widać znaku ograniczenia do czterdziestu.

     

    W Warszawie postanowiono zorganizować konkurs na wzorcowy budynek "bez barier".
    Komisja stwierdziła, że takim, najlepiej spełniającym wymogi konkursu budynkiem, jest Sejm.
    W uzasadnieniu podała, że nie ma takiego stopnia upośledzenia, który uniemożliwiłby dostanie się tam.

    klapa.jpg

    • Lubię 1
  5. Obiekt odkryty zaledwie 8 calowym teleskopem. Jeden z najjaśniejszych tego typu dostępnych u nas, niedawno nawet gołym okiem, wysoko na nocnym niebie.
    Bardzo długi "kawałek nieba" dotykał swoim pięknem. Z oczywistych (acz poza-astronomicznych) względów kojarzy się z miłością i radością.

     

    Załączone zdjęcie to wycinek pionowy, ze znacznie większego zdjęcia. Być może sprowadzony kolorystycznie do "stylu"/fotografii czarno-białego.

    Pozdrawiam

    pion.jpg

  6. To zanim coś wymyślę, póki wątek jest na górze, chcę podziękować LibMarowi bo wyręczył mnie w ciężkiej kwestii wyglądu (jasności) Słońca oraz zwrócił uwagę na niuans jednak istotnej separacji Proximy.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    "z buta" - genialne :)

    W kategorii humor tygodnia dziś Złoty But oczywiście dla Szuu :dobrze:

    pc.jpg

  7. Sławne Hihoty :) (znana również jako h+χ Persei albo "Rękojeść Miecza")

     

    ups ... to już zostawię ... przez moment myślałem, że Hiady. ;) których przeszłość i przyszłość znamy doskonale (tam gif)

    http://astropolis.pl/topic/48214-niezwykle-zdjecia/?do=findComment&comment=577698

     

    Ciekawe co będzie z Hihotami?

     

    Stanowią ponoć dobry radiant na Perseidy (meteory)

     

    Pozdrawiam

     

     

  8. A może dlatego, że niedokładnie podałem dane przybliżone ? Ona nie jest w centrum Centaura ;)

    Dalej wg podanego sposobu liczenia "antypodów".

    Pozdrawiam

    p.s.

    nie potrafię napisać litery greckiej alfa

    ale chodzi o alfa centauri C

    w tym zadaniu bez znaczenia jest, o którą chodzi, bo to jeden kierunek w praktyce.

    pc.jpg

    sz.jpg

    asfg.jpg

    • Lubię 1
  9. Najbliższa od nas gwiazda, jedna z pary Alfa Centauri, znajduje się w gwiazdozbiorze ... tu małe zaskoczenie ... Centaura :) Niewidocznym od nas :( Jak zwykle Australijczycy mają lepiej :P

    Onże ma współrzędne na "globusie" nieba 13h -50* [stopni]

    Musimy wracać (wzrokiem) w kierunku odwrotnym niż polecieliśmy.

    Coś jest po drugiej stronie nieba (lub globusa) jeśli ma godzinę o 12 inną => 1h

    Zarazem musi być tyle nad "równikiem" 0* ile tamto jest pod "równikiem". -50* => 50*

    Trzeba patrzeć w rejon miedzy Kasjopeją a Andromedą bo one są w okolicy 1h 50*

    O ile czegoś nie pomyliłem ;)

    Tak zgaduję :)

    Pozdrawiam

     

    sz.jpg

  10. Zgodnie z tym co napisano na naszej Celestii
    http://www.celestia.pl/Teleskop_za_jak_najmniej
    "Powiedzmy sobie szczerze, słaby montaż azymutalny to powiększenie maximum 100x, dobry - maximum 150x"
    To przemawia za tym krótszym 70/500 bo będzie mniej (akceptowalnie) dygotał czyli rozmazywał obraz - na maksymalnie wyciągniętych nóżkach.
    Miałem oba te teleskopy i w tej cenie rzeczywiście lepszych nie ma. Generalnie w tym zakresie cenowym poleca się na start dobrą lornetkę astronomiczną (10x50mm), a teleskopy
    od lunety SW 90/900 na AZ3 poczynając. W opisanych okolicznościach to odpada (bariera cenowa).
    Niemniej ja bym chyba kupił ten 70/700. Tym bardziej, że o DS-ach nic nie wspominasz.
    W "nielegalnym" (w świetle cytatu z Celestii) powiększeniu 140x jakie jest tam do uzyskania obraz tylko momentami się stabilizuje ale (polecam nie wyciągane nóżek i wybieranie miejsca bezwietrznego)

    jest już ogromny - w stosunku do tego co ten człowiek już widywał.
    Jeśli jest to młody człowiek to już w powerze 70x bez tego Barlowa zobaczy wszystkie detale jakie są osiągalne dlań na Księżycu tym teleskopem.
    W tym dłuższym jest nieco mniejsza aberracja.

    Jaki nie kupisz będzie dobrze bo w tym przypadku jest cos za coś - krótszy ma bardziej stabilny obraz i jest odrobinę bardziej komfortowy w noszeniu ale mniejszy power.
    Pozdrawiam

  11. Krzyknąłem: OMG !

    i szczęka mi opadła.

     

    Z tego co tu napisali

     

    http://cosmicneighbors.net/dwb171.htm

     

    wynika, że ta mgławica emisyjna od podobnej do niej (wygląd, gwiazdozbiór, mocna gwiazda) Miotły Wiedźmy odróżnia się brakiem "tlenu" w emisji - jest tylko "wodór".
    Czy wie ktoś o czym świadczy brak "tlenu" (sam "wodór")?

    Pozdrawiam

    p.s.

    Ten dodatkowy rejon złapany szerokim ujęciem niewątpliwie uatrakcyjnia całość.

    Bezwzględnie ślij na APOD !

  12. Jest już gotowe najbardziej zaawansowane kosmiczne urządzenie naukowo-badawcze ESA, które najprawdopodobniej w listopadzie poleci na rakiecie Vega.
    Miesiąc przypada na 100-lecie opublikowania przez Einsteina równań pola związanych z ogólną teorią względności.
    Lisa Pathfinder pozwoli przetestować technologię potrzebną do wykrywania fal grawitacyjnych w kosmosie.

    Fale grawitacyjne są generowane między innymi podczas łączenia się czarnych dziur i wybuchu wielkich gwiazd.

    Aby nie być zależnymi od przypadkowego mocnego sygnału z kosmosu umieści się w przestrzeni dwie małe bryły ze złota i platyny i w oparciu o nie dokona "kalibracji"/sprawdzenia tej techniki badawczej.

    http://www.bbc.com/news/science-environment-34152577

     

    Pozdrawiam

    lpat.jpg

    lp5.jpg

    lp3.jpg

    lp7.jpg

    _85366903_lpf5_esa.jpg

  13. Te kołyski w Bresserze mają jakąś zaletę w stosunku do osi w Syncie, abstrahując od ciężaru?

     

     

    Moim Zdaniem mają na zasadzie prostego rozumowania. Ubytek jednego mikrona na powierzchni (dookoła) osi skutkuje luzem i chybotaniem noszonego tubusu o większy kąt niż ubytek jednego mikrona na płozie sań. Czyli posłużą dłużej i na wejściu nie trzeba robić ich aż tak dokładnie jak oś i jej gniazdo.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Przy okazji powiem, że ten rodzaj szukacza preferuję i uważam to za zaletę, że akurat ten dali, a nie jakąś lunetkę. Grunt to dobrze zacząć :)

    • Lubię 1
  14. Może jest lżejszy - zwłaszcza dolna część - bo trochę drewna mniej (nawet powycinali), a metalu - pewnie lekki stop - nie wiele!? Nie znalazłem w necie wagi :-/

    Pisze, że bardzo stabilna konstrukcja nośna. O tyle może to być prawdą, że te sanie w istocie mogą dłużej "trzymać parametry" i na pewno nie będzie za łatwo latał ;)

    Jak dla mnie to wygląda fajniej niż klasyk - zrobi wrażenie na zaproszonych znajomych :)

    Pozdrawiam

  15. Popatrzyłem dokładnie na trzy bardzo słabe gwiazdki (wskazane zieloną strzałką) porównawczo i przypuszczam, że tu nie należy odszumiać bo to wszystko jest istotną informacją, a że nieco mniej dokładną to trudno.

    Te trzy gwiazdki zamieniły się na dwie-trzy grupki ale skoro istnieją na niebie to ja bym zostawił tak jak jest. Tym bardziej, że zdjęcie po prostu podoba mi się.

    Sprawia wrażenie dość ostrego zdjęcia (nie rozmazanego) - to miłe dla oka, przynajmniej mojego :)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Powiem więcej, na tym sprzed roku jedna gwiazdka została pokazana dobitniej (wskazana czerwoną strzałką). Tu zatem to zdjęcie nawet wygrało :)

    post-17880-0-75665700-1441319689.jpg

  16. W momencie wybuchu supernowej "w naszej okolicy" na Ziemię przybędzie sporo neutrin oraz promieniowania - w szczególności gamma.

    Spowoduje to intensywną przemianę atmosferycznego azotu w węgiel C-14 który wchodzi w obieg przyrody ale rozpada się z czasem gdyż jest niestabilny.

    Badania pozostałości po C-14 pokazały, że w ostatnich 50 tyś lat mieliśmy cztery poważne wybuchy sąsiednich supernowych.

    Najbliższy w odległości około 360 lat świetlnych.

     

    http://adsabs.harvard.edu/abs/2009AGUFMPP31D1386F

     

    Betelgeza (nadolbrzym, kolejny kandydat) jest niewiele dalej i jak już zamieni się w supernową to będzie jasna jak Księżyc w pełni.

     

    Nie tak poważna w skutkach była ostatnia do tej pory supernowa w naszej galaktyce: SN 1604.

    Zaobserwowana 9 października 1604. Była widoczna gołym okiem. W czasie szczytowej jasności była najjaśniejszym obiektem na nocnym niebie,

    z wyjątkiem Wenus. Miała jasność -2,5.

     

    Skoro wybuchła w odległości 20 tysięcy lat świetlnych to była 500 razy dalej niż wspomniane, a zatem niosła 500^2 = 250000 razy mniej energii :)

     

    Gatunek Homo sapiens sapiens jakoś przetrwał wszystkie podane wyżej wybuchy supernowych. Nie wydają się one zatem śmiertelnym zagrożeniem.

     

    Wybuch supernowej w naszej galaktyce będzie widoczny (gołym okiem lub przez odpowiednie sprzęty) dla istot rozumnych także w innych galaktykach

    - w szczególności w całej, najbliższej sercu nas wszystkich, Laniakei.

     

     

    Innym zagrożeniem może być trafienie w Ziemię strumienia fal i cząstek (jet) wygenerowanego w otoczeniu czarnej dziury lub gwiazdy neutronowej.

    W tym ostatnim przypadku można rozważać obecnie, jako prawdopodobną, odległość Ziemi od emitera rzędu tysiąca lat świetlnych

    (jakaś gwiazda neutronowa pożerająca stopniowo sąsiednia gwiazdę lub jeszcze nie odkryta czarna dziura w podobnej sytuacji).

     

    Ponieważ taka wiązka jest dość spójna to nie ma prostej zależności porównawczej z wpływem supernowej, może być gorzej (sic!).

    Jakieś problemy mogą stwarzać też niezwykle szubko nadlatujące cząstki materialne.

    Być może organizmy na Ziemi od czasu wyjścia z wody nigdy nie doświadczyły kąpieli w dżecie.

    Dlatego nie można twierdzić, że na pewno będzie niegroźny.

     

    Wszystkie obiekty w naszej galaktyce często dość przypadkowo dryfują względem siebie. Słońce 20 km/sek względem pobliskich gwiazd.

    Kiedyś jakiś nadolbrzym (tuż przed jego zamianą w supernową), gwiazda neutronowa czy czarna dziura z dżetem mogą zbliżyć się niebezpiecznie blisko do Ziemi.

    Z całą pewnością da się przeżyć wtedy w odpowiednich schronach.

    Jedynym problem wydaje się trwałe spalenie atmosfery czyli związanie tlenu z azotem (bo nie będzie gdzie wyjść ponownie pooddychać)

    lub "ugotowanie" oceanów i gruntu na setki metrów w głąb, wraz ze schronami.

     

    Odpowiednie obliczenia mogą - być może - wykazać czy jest to rzeczywiste zagrożenie przy określonej, nie nieprawdopodobnie małej, odległości.

    Za sensowną do obliczeń uważam odległość 36 lat świetlnych, prawdopodobną w ciagu dalszego czasu trwania ludzkości,

    jeśli chodzi o "mijankę" Słońca z supernową lub emiterem dżeta (to 10x bliżej niż znany z ostatnich 50 tyś lat najbliższy przykład).

     

    Oczywiście dżet z centralnej czarnej dziury galaktyki lub ewentualnego kwazara (możliwy po zderzeniu z Andromedą) nie grozi Słońcu z 36 lat świetlnych.

    To by była straszna "miotła" - jak miotacz ognia. Chodzi o te dżety lokalne. :)

     

    Pozdrawiam

    jet.jpg

    Laniakea.jpg

    • Lubię 4
  17. Naukowcy mają powody przypuszczać, na bazie pewnej obserwacji, że obok uznanej za klasyczną może istnieć druga droga powstawania dużych planet gazowych z pierwotnego dysku gazowo-pyłowego. Z owego dysku powstaje też gwiazda centralna.

    Przypomnijmy, że nowa gwiazda zaczyna potem wywiewać gaz poza układ i dlatego pierwszy czas dla planet gazowych jest najcenniejszy.

    Olbrzym gazowy powstaje, klasycznie, ze stopniowego łączenia się małych obiektów (kamieni), które powstały wcześniej. Potem stopniowo zbiera on coraz więcej gazu. Jednak zdarzać się może droga bezpośredniego powstawania takiej planety poprzez bezpośredni kolaps zgęszczeń gazu i pyłu. Nazywa się to powstawaniem poprzez niestabilność dyskową.

    "Gorący Jowisz" powstający szybką ścieżką jest bardziej gorący w początkach swojego istnienia gdyż nagle zbierany gaz, w ciągu zaledwie kilku tysięcy lat, ma mniej czasu na wypromieniowanie energii. Niestety po miliardach lat nie da się już rozpoznać jaką drogą powstała taka planeta dlatego takie zjawisko "gorącego Jowisza" pozwolą wykryć dopiero niedawno zbudowane obserwatoria egzoplanet - w tym GPI - Gemini Planet Imager (Świat Nauki 2015/9)

    GPI jest używany przez zespół profesora fizyki Bruce Macintosh'a i stosuje optykę adaptatywną oraz blokowanie światła gwiazdy.

    Teoria jest o tyle też cenna dla nas, że przewiduje początkowe migracje tych wielkich planet mniej niszczycielskie dla mniejszych planet, bliższych gwiazdy, dających szanse na życie oparte na ciekłej wodzie.

    ___
    Nie sposób nie wspomnieć w tym momencie o wspaniałym zdjęciu "Szpony Kraba" naszego forumowicza Janowet :

    http://astropolis.pl/topic/50607-szpony-kraba/?do=findComment&comment=590729

    Tym bardziej, że coś w tym stylu właśnie znaleziono.
    Żył pół miliarda lat temu. Miał aż 1.7 metra długości i był pierwszym poważnym drapieżnikiem na Ziemi.
    Natomiast najstarsze muchy żyły 250 milionów lat temu. Mucha i skorpion mają swoje gwiazdozbiory :)

    ___
    Pierwszego września 1914 roku w ogrodzie zoologicznym w Cincinnati padł ostatni gołąb wędrowny o imieniu Martha.
    Był to prawdopodobnie gatunek ptaka, który najliczniej występował na kuli ziemskiej w całych jej dziejach.

    ___
    Okazuje się, że dynamit to nie wszystko co jest potrzebne do szybkiego przewrócenia wielkiego komina. Co jeszcze się przydaje - widać na zdjęciu.
    Ciekawe ile takich "roz-wiązań" warto użyć, żeby mieć jeszcze większą pewność gdzie upadnie (aczkolwiek każde to niebagatelny koszt więc bez przesady)?


    Pozdrawiam

    mc3.jpg

    KWAZ.jpg

    k1.jpg

    skorp.jpg

    gwe.jpg

    mysl.jpg

  18. NASA planuje misję na Marsa około 2020 roku, na Europę około 2025 roku. Następnie planuje wysłać bezzałogowy statek kosmiczny do najzimniejszych planet w Układzie Słonecznym. Misja ma kosztować mniej niż 2 miliardy dolarów. Pewne informacje o Neptunie i Uranie (zwłaszcza o ich domniemanej migracji w młodym US) mogą wyjaśnić szczegóły dotyczące pojawienia się wody na planetach skalistych, takich jak nasza.

    http://www.outerplaces.com/science/item/9689-nasa-announces-plans-to-visit-uranus-and-neptune


    Okazało się, że gwiazdy neutronowe też mogą, przynajmniej od czasu do czasu w swoim życiu, emitować w kosmos potężny strumień (dżet) cząstek i fal jaki do tej pory przypisywano tylko czarnym dziurom. Korzysta ona wtedy z okradanej jakoś zwykłej gwiazdy ze swojego sąsiedztwa.

    Skądinąd pamiętam hipotezę, że trafienie w odległą planetę przez taki dżet (jet) może być nie zdrowe dla jej istot żywych.
    Informacja wydaje mi się zatem lekko niepokojąca - gwiazdy neutronowe bywają w różnych miejscach.

    http://www.spaceanswers.com/news/smallest-stars-in-the-universe-rival-black-holes-in-jet-spitting-contest/


    Pozdrawiam

    nextnasa.jpg

    jets.jpg

    • Lubię 1
  19. znajduję dziesięć tematów w których udzielasz się praktycznie tylko Ty, a do tego są to tematy w dużej mierze niedyskutowalne

     

    1. To naturalne, że jest wiele tematów niedyskutowalnych, informacyjnych.

    2. Ocenianie mojej aktywności na AP w sytuacji gdy nie podobają Ci się moje podglądy na sposoby wykrywania obcych (i np osiągnięcia Hawkinga) czy sposoby postępowania z Globalnym Ociepleniem jest trochę ... ;)

    3. Wydawało mi się jasne i nie rozumiem jak można sądzić inaczej, że ten wątek jest i będzie odświeżany niezwykle rzadko, w razie zdarzeń wybitnie wzruszających pozytywnie Polaków.

    4. Po początkowych kilku postach wątek całkowicie zmienił charakter i częstotliwość i moim zdaniem nie ma sensu wypowiedź jeśli tego nie uwzględnia.

    5. Ja akurat po poprzednim poście nie planowałem odświeżania tego wątku przez długie tygodnie, a może miesiące, więc zupełnie niepotrzebnie ożywiłeś ten wątek . Spoko :)

     

    Pozdrawiam serdecznie

    p.s.

    A jeszcze uspokajam, trochę mnie zainspirowałeś do tego, że chyba ograniczę pisanie jakichkolwiek postów przez kilka dni i zajmę się innymi swoimi sprawami co mam zaległe.

    p.s.2.

    Ponadto taka przesada (jak niżej) to już jest więcej niż trochę zaskakująca swoją ...

     

    >>> "na poziomie pudelka"

     

    >>> znajduje dziesięć tematów

     

    na aktualnej liście nie widzę nawet dwóch (załącznik)

     

    10_t.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.