-
Postów
8 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ekolog
-
-
Znakomicie!
Przejmujesz wątek.
Tu piękny wątek o Eskimosie gdy wizual był na topie
http://astropolis.pl/topic/7308-mgawica-planetarna-eskimos/page-2?do=findComment&comment=121645
To dookoła głowy uważa się za kaptur futrzany dookoła głowy tego Eskimosa.
Pozdrawiam
-
Podpowiedź druga.
Nie jest to też Norweg, Rosjanin, Indianin czy Czukcza
Bardzo znane (definicyjne nieomal) zdjęcie tego obiektu najpierw zamazałem lekko (jak przez nieostre widzenie bez okularów), a potem zmniejszyłem bardzo, bardzo znacząco i artystcznie obrobiłem tło (które jest normalnie cimene jak kosmos, a gdzieniegdzie gwiazda się trafi).
Zapewniam jednak, że przed zmniejszeniem jego obrys był praktycznie kołem! Taka jego uroda - mimo, że nie jest to oczywiście księżyc czy planeta ani nawet (zdradzę) jakakolwiek gromada.
Znane jest też zdjęcie tego obiektu z HST - w innej kolorystyce (pomarańczowo-szaro-białej) .
Na ap były wątki o nim, głownie w latach 2005-2006, wizualowców - mimo, że taki malutki
Był zaliczany nawet lornetkami (sic!) jako pseudogwiazda.
Pozdrawiam -
Zastanawiam się, do czego te mapy (upublicznione takim ludziom jak my) mogą się przydać. Naukowcom to wiem do czego. Dla pozostałych to może to być ... gotowa sceneria jakiejś gry z elementami astronautycznymi; może też obcymi co się tam czają; gry oczywiście mrożącej krew w żyłach. Tak trochę w myśl zasady "uczyć bawiąc"
Pozdrawiam
-
1
-
-
Mi się to trochę kojarzy ze znaną nam wszystkim procą (asystą) grawitacyjną. Biedni ziemianie rozpędzają sondy manewrem przelotu obok nie docelowej planety podkradając jej trochę energii kinetycznej podczas wzajemnego oddziaływania grawitacyjnego. Te kwanty co tam latają z różną prędkością oczywiście mają masę (sic!) i to chyba zmienną. Może to taka jakaś proca odpychająca oczywiście Ziemię - ale niezbyt dotkliwie
Pozdrawiam
-
Pamiętajmy, że mechanika kwantowa udowodniła coś dość dziwnego, że nawet w wysokiej próżni ciągle pojawiają się i zwykle znikają (anihilują) pewne "cząstki".
Czasem można je rozerwać i unieśmiertelnić (tak się dzieje na "krawędzi" czarnej dziury).
Może takie cząstki są jakoś odpychane. O ile to wszystko nie odpycha się prozaicznie od Ziemi lub jej pola - cycuś takiego
Pozdrawiam
-
Jeśli naprawdę masz tak ograniczony budżet to
http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_34&products_id=3230&lunety=Teleskop_National_Geopraphic_114/500_Dobson_%28KOMPAKT%29
lub ciut lepiej to
http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_33&products_id=924&lunety=Teleskop_Spinor_Optics_R-90/900_AZ-3
ale może najlepiej
zawalcz o lustro 150mm (może używane - mamy tu giełdę)-
1
-
-
akurat nie
Pozdrawiam
-
-
>>> proszę, niech ktoś coś wymyśli ciekawego
zaryzykuję
Małe jest piękne. Zwłaszcza gdy jasno świeci pełną gębą. DS odkryty przez pewnego Williama. Papuas czy Chińczyk to nie jest; oj nie te rejony; podobny do ...
Pozdrawiam -
O ile czegoś nie popycha w drugą stronę
Pozdrawiam
-
2
-
-
Ludzie narty noszą
Najwyżej będzie wystawał. Jeśli porównujemy z 80/400 na AZ3 to rożnica wagi tubusów jest na pewno niewielka i nie rozstrzyga.
Pozdrawiam
p.s.
Moim zdaniem, jeśli chodzi o mgławice i galaktyki czyli mgławicowe DS-y, to nawet do tych trochę trudniejszych można jakoś zaadaptować 90/900 potem (jak znajdzie się niewielka kasa) kupując okular 40mm (nie są wcale drogie)
i uzyskując ciekawe powiększenie 22.5 x i niezłą już do bladych obiektów źrenicą wyjściową 4mm
900/40 => 22.5 x 90/22.5 => 4mm źrenica wyjściowa (apertura/powiększenie)
przypomnę, że im większa ź.w. tym słabsze co do jasności powierzchniowej obiekty można zauważyć ale nie ma sensu stosowanie zbyt "długich" okularów i przekraczanie rozmiaru źrenicy swojego oka w ciemności
(nieco starsi ludzie - jak ja - typowo otwierają na max 5mm bardzo młodzi 7mm)
-
Synta 8 jest gigantycznie lepsza pod względem możliwości optycznych od lunety 90/900 (dotyczy to też planet) natomiast co do mobilności ...
Ten tubus 90/900 SW miałem i nie jest wcale ciężki mimo sporych rozmiarów. Montaż AZ3, sprzedawany też luzem, waży kilka a nie kilkanaście kg.
Nosić tego na wielokilometrowe odległości może nie warto ale na bliskie odległości się kalkuluje - dla astro-przyjemności
Pozdrawiam
-
1
-
-
Złota łopata
dla Paethera się należy jak nic. Jakie tam świetne teksty na początku lecą - no i ten (nomen omen) post #13
http://astropolis.pl/topic/8521-twoje-imi-na-plutonie/?do=findComment&comment=133176
A Ty Szuu nie znasz współczesnych (nieco tajnych) schematów naukowo-technicznych
Wszystko co Ruskie, Chińczyki i Amerykańce ślą wysoko ma tajny rozkaz autodestrukcji (samozniszczenia).
Nie ukrywam, że ta nowa, świecka tradycja powstała w związku z ładunkami nuklearnymi, które mogą kiedyś polecieć
Pozdrawiam
-
Jeśli dobrze czytam, to ta atmosfera się dalej rozciąga niż się spodziewano bo na 1600 km. To jest znacznie więcej niż średnica Plutona. Czyli znacznie inaczej niż w przypadku Ziemi - nasza nie sięga na 13 tyś km
To ten Pluton to taka trochę kometa jest
Pozdrawiam
-
-
- kiedyś (jeszcze 2-3 lata temu) składało się życzenia urodzinowe. Dziś tego nie ma i zastanawiam się czy do tego wracać czy nie. Jeśli tak to w formie jednego tematu czy osobnych? Jak myślicie? Zawsze to milej się robi
Popieram pomysł i zachęcam Ciebie do niezwłocznego założenia tego wątku. Będzie on tym bardziej przydatny, że nawet jak ktoś, w starym stylu, założy czasem osobny wątek dla złożenia życzeń to można będzie jego post przepiąć do owego wątku i będzie on (nadal) na górze czyli na topie w tym momencie.
Wydaje mi się, że co jak co ale okrągłe rocznice (takie podzielne przez 5) to już się wybitnie proszą o uczczenie i dlatego od razu daję "example".
Poniżej daję post ,który można by przepiąć do owego wątku - jeśli go założysz Danielu.
Pozdrawiam
-
Zorze milion razy jaśniejszy niż kiedykolwiek obserwowane na Ziemi wykryto bardzo niedaleko stąd bo zaledwie 18 lat świetlnych w układzie z brązowym karłem (J1835+3259).
Na trop zjawiska, i pomysł dokładniejszego zbadania oscylacji fal widzialnych (swoistego mrugania tego karła), naukowcy wpadli obserwując zupełnie niespodziewane i nietypowe emitowanie fal radiowych przez stosunkowo zimnego z natury brązowego karła. Gdyby ktoś stanął na tym karle to zobaczyłby, że zorze tam mają kolor czerwony.Co je powoduje nie jest jasne - są różne hipotezy (najprawdopodobniej coś wpada w atmosferę karła). Nie wiadomo też czy dookoła tego karła krążą jakieś planety czy nie.
http://www.nature.com/nature/journal/v523/n7562/fig_tab/nature14619_F1.html
http://www.space.com/30087-alien-auroras-found-beyond-solar-system.html
Pozdrawiam-
1
-
-
Wszystkie moje posty w tym wątku są stuprocentowo zgodne z regulaminem (przypominam w jakim dziale znajduje się ten wątek) i nie ma w nich ani grama nieregulaminowych wycieczek ad personum, gościnność nasza (jak widać) polega na wstępnej tolerancji nawet nieregulaminowych (ad personum) wybryków nowego "turysty" ale jak długo warto w tę grę się z nim bawić?
Pozdrawiam
-
Fajne te linki. Interpretacja przedstawiona tam jest, moim zdaniem, nazbyt pesymistyczna. To oczywiste, że gaz lecący z galaktyką zderzając się z międzygalaktycznym gazem w owej grupie galaktyk jest wydmuchiwany z galaktyki ale ...
jednocześnie dochodzi do jego lokalnego zgęszczania (wraz z tym drugim) i do zapadania się materii do nowych gwiazd. Te jasnoniebieskie plamki tam to najpewniej są nowe gwiazdy. I nawet jeśli taka nowa gwiazda nie zdąży za tą galaktyką i zostanie sama w przestrzeni to dla niej (i dla potencjalnych istot co by tam żyły) nie jest to żadna wielka strata.
Czyli jest coś za coś. Potem w tej obdmuchanej galaktyce liczba skutecznych procesów gwiazdotwórczych maleje ale pożytki z tej sytuacji (w postaci nowych gwiazd w kosmosie) jednak są.
Jak w znanej piosence. Bilans musi wyjść na zero
Pozdrawiam.
p.s.
Tam podano taką sobie
analogię z psem co jadąc samochodem wystawił głowę przez okno auta i jego sierść jest mocno obdmuchiwana
-
(...)
Lepiej Ekoś wklejaj sobie koguty z TwardowskimCzy tam były kromlechy (lub jakaś ich namiastka) to nie wiadomo. Pewnie nie. Ale warto szukać śladów obserwowania nieba przez ludzi tysiące lat temu w Europie.
Kromlechy, jak pewnie doskonale wiesz, były nie tylko na Wyspach Brytyjskich (jak np Stonehage) ale też w innych regionach Europy, Afryki i Azji. Przypuszcza się, że były używane do obserwacji Słońca, przewidywania jego zaćmień oraz pozycji na niebie innych ciał niebieskich.
W Polsce może nim być rezerwat: Kamienne Kręgi w Odrach.
http://klubpodroznikow.com/relacje/polska-inne-miejsca/451-kregi-kamienne-w-odrach
Pozdrawiam
-
Northrop Grumman - główny wykonawca kolejnej największej nadziei astronomów na badania prowadzone z kosmosu czyli teleskopu James Webb Telscope - właśnie zakończył budowę głównej konstrukcji tego urządzenia. Przedsięwzięcie kosztuje około 10 miliardów dolarów i zakończy się wyniesieniem teleskopu przez rakietę Ariane w 2018 roku. Pod koniec tego roku będzie można już w zasadzie zobaczyć cały teleskop.
http://www.bbc.com/news/science-environment-33657528
Pozdrawiam -
-
Muhammed był znanym ekspertem od dywanów.
Jego przyjaciel poprosił go raz, aby mu wycenił starożytne dywany w jego sklepie.
Za każdy dywan będzie fundował Muhammedowi wódkę. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i mówi:
- Perski, XVI wiek, 4000 dolarów - po czym wypija wódkę
Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 12000 dolarów...
Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu - cały poobijany, z podpuchniętym okiem i pyta żony:
- Kochanie, co się wczoraj ze mną stało?
Na to żona:
- To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz - w porządku; to, że zapaskudziłeś cały przedpokój - w porządku; to, że załatwiłeś się do umywalki - jeszcze ok;
ale kiedy się koło mnie położyłeś, wyciągnąłeś do mnie rękę i wymamrotałeś "stara mata kokosowa, 5 centów" - tego już nie wytrzymałam!
Ekspert to człowiek, który wie wszystko o niczym. Prawdziwy ekspert zna dobrych ekspertów-
2
-
-
- Żółte jest piękne - powiedział Chińczyk i miał rację poniekąd
Pozdrawiam
p.s.
Ale tak naprawdę okazało się jednak, według naukowców, że ras nie ma.
"Badania genetyczne ostatnich lat (projekt poznania ludzkiego genomu) nie wykazują, żeby pojęcie rasy (lub przynależności etnicznej) miało uzasadnienie genetyczne.
Badania DNA nie wskazują, żeby osobne, klasyfikowalne podgatunki (rasy) istniały pośród ludzi współczesnych. Chociaż można zidentyfikować geny odpowiedzialne za cechy fizyczne pojedynczego osobnika, na przykład za kolor skóry lub włosów, to jednak nie ma jednoznacznego szablonu genetycznego pozwalającego na odróżnienie jednej rasy od innej. Podobnie nie ma genetycznej podstawy na rozróżnienie przynależności etnicznej. Ludzie żyjący w tym samym regionie geograficznym od wielu pokoleń mogą mieć wspólne allele, ale żaden z tych alleli nie występuje u wszystkich osobników jednej populacji i żadnego osobnika innej populacji. (Human Genome Project Information: „Minorities, Race, and Genomics”)"
Ciekawostki ze świata nauki i techniki (doniesienia,komentarze,wnioski)
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano
Nauka i zaawansowana technika (w tym IT) coraz bardziej wkracza do sportu. Krzemowa Dolina w kolarstwie.
Pozdrawiam