Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Propozycja opisu. Messier 3.

     

    Jedna z największych i najjaśniejszych gromad kulistych zawierająca aż pół miliona gwiazd. Wyjątkowo duży udział gwiazd zmiennych jak na gromady kuliste - co najmniej 274 - przy czym sporo z nich o ciekawej własności (efekt Blazhko). Najjaśniejsze gwiazdy mają około 13 mag. Większość jest bardzo stara, co jest typowe, ale występuje też sporo "błękitnych maruderów", których zaskakująca młodość tłumaczona jest ich powstawaniem podczas zderzania się gwiazd. Obiekt znajduje się aż 30 tysięcy lat świetlnych powyżej płaszczyzny dysku Drogi Mlecznej czyli należy do jej halo. Porusza się z dużą prędkością w naszym kierunku, 148 kilometrów na sekundę, ale jest jeszcze daleko, 34 tyś lat świetlnych od nas, obserwowana w gwiazdozbiorze Psów Gończych. Jej średnica wynosi około 200 lat świetlnych. Struktura rozłożenia gwiazd jest typowa. Ma zarówno gęsty rdzeń jak i coraz to bardziej, im dalej, rozproszone "halo".

     

    Pozdrawiam

     

     

  2. Na kilku dużych polskich portalach i na polskiej wikipedii też opisywali to co spadło na skrzydło orbitera jako "pianka". Rozumiem, że pianka ale ... twarda.

     

    Mimo wszystko, że "za dużo", można zastanawiać się nad winnymi. Nie wiem czy w tamtych warunkach można było w kosmosie, w oparciu o siły całej cywilizacji, naprawić to uszkodzenie (wtedy wiedziano, że było uderzenie ale nie znano skali uszkodzenia i poziomu ryzyka podczas powrotu) albo jakoś inaczej uratować komuś z nich życie? Inny sposób powrotu?

     

    Pozdrawiam

  3. Po 75 latach wyjaśniono katastrofę sterowca Hindenburg.

     

    Przyczyną iskry, która zapoczątkowała pożar sterowca, była elektryczność statyczna.

    Ładunek elektryczny zgromadził się na poszyciu maszyny w wyniku tarcia powietrza.

    Dodatkowo został on spotęgowany podczas burzy, przez którą przelatywał Hindenburg.

    Gdy maszyna lądowała, między naelektryzowanymi a nienaelektryzowanymi płatami poszycia przeskoczyła iskra, która zapoczątkowała pożar łatwopalnej powłoki, zawierającej azotan celulozy i pył aluminiowy.

    Zginęło 35 osób.

     

    http://wiadomosci.onet.pl/nauka/po-ponad-75-latach-wyjasniono-katastrofe-sterowca-hindenburg/q89pf

     

     

    1 Lutgo 2003 roku prom kosmiczny Columbia rozpadł się 20 km nad ziemią nad Teksasem.

    Podczas startu promu kawałek pianki izolacyjnej odpadł i uszkodził powłokę jednego ze skrzydeł.

    Wyłom, który powstał na skrzydle okazał się groźny dopiero podczas powrotu. Uderzające w tym miejscu z ogromną prędkością cząstki powietrza doprowadziły w końcu do gwałtownego rozerwania konstrukcji w tym miejscu, a wtedy, wirujący z tego powodu i nie wykorzystujący swoich własności aerodynamicznych prom szybko zaczął się topić i rozlatywać.

     

    Żaden z siedmiu astronautów, mimo, że odgłosy i wirownie pojazdu jednoznacznie wskazywało na katastrofę, nie zdążył założyć hełmu. Gwałtowna dekompresja, która nastąpiła około minutę po pierwszych oznakach katastrofy, sprawiła, że siedmioosobowa załoga Columbia straciła przytomność.

     

    Wcześniej jednak ci którzy byli już przypięci pasami i nie rzucało nimi po kabinie, zaczęli wciskać przełączniki, zresetowali autopilota promu.

    Analiza wciśniętych przełączników wykazała, że astronauci, w krótkim czasie, zanim stracili przytomność, próbowali odzyskać kontrolę nad pojazdem.

     

    Uszkodzenie osłony nastąpiło w czasie wznoszenia po starcie, za sprawą fragmentu pianki osłaniającej zbiornik zewnętrzny wahadłowca, który oderwał się od zbiornika, spadł w dół, i uderzył w skrzydło orbitera powodując dziurę o średnicy ok. 25 cm.

     

     

    Film o katastrofie

     

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Fakty z ostatnich minut

     

    13:59:00 – trajektoria lotu orbitera jest nadal prawidłowa, komputery kompensują wzrastający opór aerodynamiczny lewego skrzydła wychyleniem sterolotek.

    13:59:06 – czujnik wskazuje wysunięcie lewego podwozia. Prawdopodobnie czujnik uległ awarii, gdyż inny czujnik nadal wskazuje podwozie złożone i zabezpieczone.

    13:59:22 – jest rejestrowany początek szybkiego spadku temperatury na przewodach powrotnych zaworów sterujących lewego hamulca.

    13:59:30 – zapłon silniczków R2R i R3R systemu RCS w celu kompensacji nierównomiernego oporu aerodynamicznego.

    13:59:31 – największe zmierzone wychylenie sterolotek (lewa –8,11°, prawa –1,15°). Pozycja 32,956° N, 99,041° W.

    13:59:32 – ostatnie zanalizowane dane wskazują 77,9 °C – jest to najwyższa zmierzona temperatura obwodu hamulcowego A lewego podwozia.

     

    Ostatni kontakt głosowy z pokładu Columbii: (głos dowódcy) "Roger, uh be(before? both?)...".

     

    13:59:32 – Centrum Kontroli Misji (MCC) odbiera ostatni kompletny pakiet danych, potem traci stabilną łączność telemetryczną z orbiterem.

     

    W tym czasie znajduje się on na wysokości 63 135 m i leci z prędkością około 20 000 km/h (5,55 km/s, 18,3 Ma). Obciążenia cieplne i aerodynamiczne osiągają maksimum. Trwa odbiór 32 sekund znacznie zakłóconej telemetrii, niemożliwej do deszyfracji w czasie rzeczywistym. Jej późniejsza analiza wykazuje dalsze włączanie silniczków, w celu wyrównania pozycji orbitera, które miały miejsce w ciągu 5 sekund od uzyskania ostatniego kompletnego pakietu danych. Kolejne 25 sekund telemetrii jest niemożliwe do odczytania.

     

    14:00:00 – Podczas przelotu nad Teksasem obserwowane są w ogonie plazmowym za korpusem orbitera jego płonące elementy. Składowa pionowa prędkości wzrasta do wartości siedmiokrotnie większej od planowanej. Analiza zapisów wideo potwierdza, że jako pierwsze odłamało się lewe skrzydło orbitera. Według danych z radaru meteorologicznego pracującego w rejonie Houston szczątki Columbii spadły na obszarze elipsy o przybliżonych rozmiarach 500×100 km, na południowy wschód od Dallas (środek obszaru miał przybliżone współrzędne 31,8° N, 95,0° W), pomiędzy miastami: Dallas (Teksas), Tyler (Teksas), Shreveport (Luizjana), McComb (Mississippi), Alexandria (Luizjana), Lufkin (Teksas) i Palestine (Teksas). Najwięcej szczątków, w tym pozostałości ciał całej załogi, odnaleziono głównie w hrabstwie Nacogdoches we wschodnim Teksasie.

     

    14:00:02-060 – od Columbii odrywa się pierwszy duży element, prawdopodobnie fragment lewego skrzydła (szczątek A) – OEX.

    14:00:02,660 – telemetria powraca – działają komputery i autopilot, oraz wszystkie systemy, oprócz hydrauliki lewego skrzydła – tam ciśnienie spada do zera.

    14:00:04,826 – telemetria ostatecznie zanika, odłamuje się lewe skrzydło, co powoduje gwałtowne i potężne naprężenia w strukturze orbitera.

    14:00:17-210 – od Columbii odrywa się drugi duży szczątek – OEX.

    14:00:18-220 – od Columbii odrywa się trzeci duży szczątek – OEX.

    14:00:19,400 – koniec zapisu z OEX.

    hinde.jpg

    1024px-STS-107_crew_in_orbit.jpg

    Close-up_STS-107_Launch_-_GPN-2003-00080.jpg

    columbia_550.jpg

    Columbia_debris_detected_by_radar.jpg

    nasa0.jpg

    pk1.jpg

    pianka.jpg

  4. Airbus uzgodnił z firmą OneWeb, że weźmie udział w budowie nieprawdopodobnie wielkiej sieci satelitów (rzędu tysiąca!) która w przyszłym dziesięcioleciu zapewni dostęp do internetu i innych usług (nawet w odległych zakątkach Ziemi) na poziomie wielokrotnie lepszym niż obecnie jest możliwy. To ma być skok jakościowy wykorzystania kosmosu do tych celów. Z siecią satelitów będą współpracowały odpowiednie urządzenia na ziemi dostarczając łączność zarówno telefoniczna jak i internetową. Inwestycja ma kosztować wiele miliardów dolarów co nie dziwi skoro jeden satelita ma ważyć 150 kg. To już nie LEM ;)

    http://www.bbc.com/news/science-environment-33136362

    Pozdrawiam

    aone1.jpg

    aone2.jpg

  5. Natknąłem się gdzieś w necie na historyjkę, że w miejscu gdzie znajduje się pas skał o długości bodajże 2 km i szerkości 200 m (obrazek) 3700 lat temu czyli 1700 lat p.n.e. mogło znajdować się prastare obserwatorium Słowian (pewnie jakaś namiastka ale jednak). Nie dałem rady wygooglować(czyli znaleźć wiarygodne potwierdzenie) tego w necie ale trafiłem za to na coś innego w tamtym rejonie. Na szczycie Pop Iwana staraniem rządu Rzeczypospolitej zbudowano w latach 1936-1938 Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologiczne nazwane później potocznie "Białym Słoniem".

    Pozdrawiam

    obsi.jpg

    pip-ivan-observatory-ice.jpg

    • Lubię 1
  6. A JEDNAK BYŁ! To sorry.

    Szukałem i nie dałem rady znaleźć i pomyślałem, że gdzieś indziej w necie to dałem (było takie forum "astronomia.pl").

    Niemniej ten dzisiejszy obrazek jest o niebo lepszy (sic!) - kupę pracy włożyłem żeby nie były w szeregu. Obracałem i zmieniałem rozmiary niektórym bio-statkom.

    Nawet pomyślałem sobie, że taki space-art to dużo roboty jest i szacun się należy wszystkim poprzednikom w tym wątku.

    Pozdrawiam

    p.s.

    Na obrazeczku pokazuję, że jednak musiałem się napracować, to mi z deczko szkoda, że nikt już nie popatrzy na to jakby nic nie wiedział ;)

    kulisy.jpg

    • Lubię 1
  7. NASA bada czy ludzie (astronauci) wytrzymają psychicznie wiele miesięcy w zamkniętej przestrzeni z okazjonalnym wychodzeniem "na zewnątrz" ale tylko w kombinezonach. Ochotnicy - naukowcy - pół roku "dają radę" choć wspominają o lekkich kryzysach.

    http://www.telegraph.co.uk/news/science/11673542/Mars-project-scientists-emerge-from-dome-after-8-months.html

    Przede wszystkim chodzi o wyprawę na Marsa :)

    Pozdrawiam

    maraaa.jpg

    marb.jpg

    marc.jpg

  8. Może Mateusz napisał to fonetycznie.

    Spikingi przypomina skipingi czyli drogi dojścia do obiektu. Jeśli koleżanka pomyliła/źle usłyszała jedną literę.

    O ile zdjęcia były "preparowane" na prezentację czyli uzupełniane kreskami dydaktycznymi?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Przykład praktycznie użytej drogi "skipania"

    http://astropolis.pl/topic/39843-ekolog/?do=findComment&comment=475738

  9. No tak ale teraz gdy podałem prosty sposób jak daleko ustawiać człowieka, gdy chcemy żeby zasłonił nam określoną część Księżyca

    może wzbudzi przynajmniej ciche ale stosowane "zainteresowanie". :)

     

    Jakby ktoś chciał zasłonić swoim 120 cm dzieckiem aż pół księżyca to stosuje analogicznie:

     

    D = 1.20 * 384400 / (3474 / 2)

     

    jak widać średnicę Księżyca (3474) dzieli przez 2 żeby mieć pół Księżyca

     

    i tak dalej - łatwo zauważyć, że małe dziecko musi stać bliżej nas niż wysoki dorosły bo wzrost jest w liczniku ułamka.

     

    Pozdrawiam

     

  10. Loxley dał bardzo dobrą odpowiedź. Praktycznie wychodzi na to samo (sic!).

     

    Do tego zadania (jeśli chodzi o odległość) można podejść bez założeń o aparacie.

    Jeśli widzimy (lub chcemy widzieć na planowanej fotce), że standardowego wzrostu człowiek o wysokości 175 cm zasłania (lub ma zasłaniać) jakąś cześć Księżyca to dalej jest zwykły trójkąt prostokątny
    (albo dwa nad i pod osią widzenia ale na to samo wyjdzie).

    Tutaj człowiek mieści się około 7 razy na tarczy czyli zasłania 1/7 Księżyca.

    Czyli zasłania 3474/7 = 496 km
    Odległość od Ziemi 384400 km
    Duży i mały (żółty) trójkąt są do siebie podobne, więc przyprostokątne są do siebie w takiej samej proporcji.
    496/384400 = 1.75 / D [metrów]

    Odległość człowieka od aparatu wynosiła około 1350 metrów o ile dobrze oszacowałem ile razy się w nim mieści i ile ma wzrostu.

    Bardzo dokładnie licząc pixele można dojść do bardziej dokładnego wyniku.

    Pozdrawiam

    tak.jpg

    zdj.jpg

    • Lubię 1
  11. Odkryto gatunek podobny do Triceratops, ale jednak inny. Dwa rogi nad oczami określono "śmiesznie małe". Najbardziej niezwykłą cechą nowego dinozaura jest "falbanka lub korona".

    Ostatnio coraz częściej próbuje się rekonstruować talenty i wygląd naszych najbliższych przodków, z którymi (neandertalczycy i denisowianie) zresztą miewaliśmy, jako gatunek, "mezalianse" znajdujące odzwierciedlenie w kilku procentach kodu. Wydaje się, że i one miały artystyczne udane zapędy. Natomiast hipoteza, że czasem śpiewały jest dziś nie do sprawdzenia choć może kiedyś się uda to gdyż analizuje się już możliwości emisji głosowej:

    http://www.rp.pl/artykul/1191586.html

    Pozdrawiam

    smieszny.jpg

    2p1.jpg

    dpd.jpg

    dwa_plus_jeden.jpg

    int.jpg

    neanmow.jpg

  12. Podsumowano największe odkrycia na Merkurym sondy Messenger - dzieło NASA.
    Wszystkiego nie sposób skonspektować - polecam samodzielne poczytanie. Między innymi wspomniano, że:
    Są tam kratery wypełnione lodem wodnym. Historia Merkurego była znacznie bardziej wulkaniczna niż zakładano.

    Merkury generuje silniejsze pole magnetyczne niż spodziewano się po tak starej i małej planecie.
    Warstwa lodu na biegunach jest pokryta czymś czarnym. Przypuszcza się, że są to związki węgla, organiczne, nie biologicznego pochodzenia
    ale stanowiące dowód na to, że wszędzie w młodym US komety przynosiły substancje, które przydają się gdy powstaje życie oparte na węglu.

    http://www.bbc.com/earth/story/20150612-the-true-face-of-mercury

    W tym kontekście może można postawić tezę, że jest ono prawie nieuchronne przy żółtych karłach?!

    Pozdrawiam

    merk.jpg

    • Lubię 1
  13. :dobrze: MateuszW OK

     

    Przejmujesz wątek

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Prawdę mówiąc istniały może dwa poprawne rozwiązania (ale Mateusza jest lepsze! Trochę namieszałem, tłumacząc coś sobie z angielskiego) ale ten pik jasności i fakt, że diament zwykle szlifowany jest nie na okrągło uzasadnia w pełni odpowiedź Mateusza. Drugim byłby może Abell 70.

     

    Takie piki jasności mamy na zdjęciach komet blisko Słońca i chyba w związku z Plutonem ostatnio.

     

    Ergo

    Czekamy na zagadkę Mateusza.

     

    Abell70.jpg

    pik.jpg

  14. Minkowski nieodparcie kojarzy mi się z

     

    Abell

     

    a to oznaczałoby, że robi się ciepło i zbliżamy się do odgadnięcia tej planetary nebula

     

    Mój obrazek jest naprawdę dość podobny do fotek, a biały detal u góry (utożsamiany z pewnym kamieniem szlachetnym we wspomnianej alternatywnej nazwie obiektu)

    jest znacznie, znacznie dalej niż zasadnicze "ciało" obiektu i tylko przypadkiem tak się z nim zetknął.

     

    Pozdrawiam

     

     

     

  15. Proszę podać nazwę obiektu (sklada się z liter, spacji i cyfr).

     

    Przedstawiam go schematycznie ale wszystkie elementy jego widoku na zdjęciach starając się zachować.

    Jest malutki, więc w obserwacjach wizualnych amatorskimi teleskopami to coś w centrum może nie być widoczne.

    O tym centrum można by powiedzieć, że jest barowe. Obiekt znany jest też pod nazwą adekwatną do cennego przedmiotu, który przypomina.

     

    Pozdrawiam

    what.jpg

  16. Barcelona to miasto niezwykłe z tego po prostu powodu, że najpiękniejsze na świecie.

    Wynika to z rankingów lecz także (jak dla mnie) z rozmów z ludźmi co trochę zwiedzili.

    Oszlifowany kamień półszlachetny, w lewym dolnym rogu (na białym tle), wygląda niewiarygodnie. Tam nie ma otwartych szczelinek - to jest złudzenie – one są ”zatopione” w tym kamieniu :)

     

    Te zdjęcia, co dziś prezentuje przypomniały mi o dwóch świetnych, niezwykłych i pięknych zdjęciach naszych forumowiczów:

     

    http://astropolis.pl/topic/28923-inne-zdjcia-i-wszystko-co-nie-mieci-si-w-pozostaych-wtkach/page-28?do=findComment&comment=580380

     

    http://astropolis.pl/topic/25454-fotografia-z-niebem-w-tle/page-44?do=findComment&comment=580447

     

    Pozdrawiam

    aral_off.jpg

    barc.jpg

    extr.jpg

    kampolszlachetne.jpg

    kph.jpg

    sunn.jpg

    Wodospady_w_Niagara_Falls.jpg

    • Lubię 1
  17. Pozycję ISS kontroluje się czasem systemem rosyjskim wykorzystującym silniki odrzutowe oraz systemem amerykańskim, który wykorzystuje cztery urządzenia żyroskopowe CMGs ("Control Moment Gyros").

     

    Są one umocowane na kratownicach, mieszczących także urządzenia łączności.

    Korzystają z energii elektrycznej, której jest sporo, dzięki panelom słonecznym.

    Wykorzystywane są do poprawiania niepożądanych drobnych zmian pozycji stacji w przestrzeni.

     

    Te drobne zmiany wynikają z ciśnienia promieniowania słonecznego, oporu bardzo szczątkowej "atmosfery", wpływu pola magnetycznego i "gradientu grawitacji".

     

    Każde z tych urządzeń posiada duże płaskie stalowe koło, które wiruje z dużą ale stałą prędkością.

    Jest zamocowane w układzie przegubowym dającym dwa stopnie swobody.

     

    Sterując tym układem zmienia się powoli pozycję osi koła, a przez układ mocujący koło zwrotnie działa na stację tak, że zachowany jest sumaryczny moment obrotowy ISS i urządzenia.

     

    W skrajnym przypadku wystarczą dwa takie urządzenia, a w sumie jest ich sześć choć zwykle kilka nie sprawnych. ;)

     

    Źródła:

    http://www.boeing.com/assets/pdf/defense-space/space/spacestation/systems/docs/ISSMotion Control System.pdf

    i kilka haseł na wikipedii angielskiej

     

    Pozdrawiam

    800px-ISS_gyroscope.jpg

    CMGa.jpg

    mc.jpg

    • Lubię 2
  18. Ceres najdalej odlatuje od Słońca na 3 j.a. (jednostki astronomiczne), a Ziemia oczywiście 1.
    To najdalej od siebie (ale w rzeczywistości mniej bo orbity nie są dokładnie w jednej płaszczyźnie) mogą być o 4.j.a.

    Światło, a więc i sygnał elektromagnetyczny leci przez około 8 minut na dystansie 1 j.a. Zatem mamy tu najwyżej pół godziny opóźnienia moim zdaniem.

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.