Dzisiaj bawiłem się materiałem z ostatniego nowiu. Zwykle staram się nie ograniczać do jednego oprogramowania. Jedni wolą DSS i PS inni wszystko robią w PxCore. Jak pamiętam to jeszcze nigdy nie zrobiłem zdjęcia od początku do końca w jednym sofcie.
Ostatnio wspominałem o programie FIT stacker zza wschodniej granicy. Możliwości ma niewielkie ale dla tych którym obce jest wyciąganie materiału za pomocą poziomów i histogramu z zaawansowanymi maskami - może wystarczyć. Jestem osobą która lubi rozbierać funkcje i działanie programów na czynniki pierwsze. Czasem ten sam materiał składam po kilka razy w jednym sofcie z różnymi opcjami, później składam to w innym oprogramowaniu i analizuję. Wczoraj np. wróciłem do IRIS`a o którym całkiem zapomniałem.
A więc - bawiąc się tym i tamtym, przewalając gigabajty danych po dyskach przed chwilą wymyśliłem - .
A jakby surowego stacka potraktować jak HDR?
Pomyślałem, pokombinowałem.
Oto metoda. Może ktoś coś doda od siebie.
Odpalamy FIT Stacker i wrzucamy surowy stack. Zaznaczamy małym kwadratem LPM tło a wartość GAMMA ustawiamy na początku 0. Zapisujemy obraz jako PNG. Program automatycznie dodaje do nazwy pliku wartość wykorzystaną w polu gamma.
I teraz planujemy sobie jaki krok dla wartości gamma chcemy wykonać. Ja na potrzeby tego tutka zrobiłem skok o 10. Wcześniej ustaliłem najwyższą wartość gamma. Około 40 - nie za dużo szumu, widoczne pyły w tle. Lepszy byłby skok o 5 ale to pierwszy taki eksperyment. Nie wiem czy ma to sens.
Skok 2 - gamma 10
Skok 3 - gamma 20
Skok 4 - gamma 30
Skok 5 - gamma 40
Uzyskałem 5 plików w formacie PNG. Do złożenia w całość wykorzystałem SNS HDR Pro. Tutaj odznaczyłem wszelkie autododatki typu noise reduction ,deghostin, deblooming. Tylko zmapowanie tonów.
Wyniki:
szablonowy HDR soft
opcja DRAMATIC
opcja NIGHT
Najrozsądniejsza wydaje się opcja SOFT jak dla mnie bo etap obróbki dopiero się zaczyna.
Pozdro.