Skocz do zawartości

Pav1007

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 940
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez Pav1007

  1. Zazdroszczę, ze nie miałeś Kalimy - ja miałem jak byłem na LaPalmie :-(
  2. Proponuję ustawiać ostrość robiąc kilkusekundowe klatki a nie na LV Cóż - coś za coś. Albo chcesz mieć możliwość spakowania całego zestawu do plecaka i rozstawienie się gdziekolwiek albo chcesz robić dobre zdjęcia - zawsze jest wybór. Prowadzenie 250mm na SWSA bez guidingu to mega wyzwanie i śmiem twierdzić nadaje się tylko do dużych deklinacji - a i tak czasy raczej krótkie <30sek Ja swój swsa też mogę rozstawić w dowolnym miejscu - guiding sterowany przez RPi a całość zasilana na dwóch powerbanków (SWSA, guiding, RPi, grzałki) A i owszem, ale wg mnie - w tym wypadku po prostu marnujesz czas.
  3. M31 nie jest łatwym celem - ma bardzo dużą rozpiętość dynamiczną i ciężko jest dobrze ją przedstawić nie przepalając jądra :-) Przez całą moją "karierę" jako astrofotografa nie ustawiałem ISO/gainu do histogramu :-) W sumie palę tyle na ile pozwala mi montaż i jest wymagane przez kamerę, gain mam ustawiony jeden i nie zmieniam go w ogóle a jak robię DSLR to ustawiam 1600 (Canon 6D)... i tyle :-) zbieram potem materiał. Gwiazdy sprawiają wrażenie nieostrych, nawet przy ich rozciągnięciu. Być może nie dokładnie ustawiłeś ostrość, czasami bardzo ciężko ustawić dobrze na masce bo przy słabszym seeingu linie potrafią fruwać we wszystkie strony. Ja zazwyczaj naświetlam 5sek klatkę i patrzę na ułożenie ramion. Robię malutką korektę i powtarzam klatkę. Rozmycie widać niestety też na samej galaktyce. Pasma pyłowe to ciemniejsze plamki. To jest zdjęcie M31 z ogniskowej zbliżonej do Redcata: https://astrob.in/7eznao/0/ Nieśmiało zasugeruję byś zostawił sobie to na później i zdoktoryzował się z ustawienia ostrości i ogarnięcia guidingu, bo bez tego - z RedCata wszystkie zdjęcia będą porozciągane i rozmyte. Matryce poczekają :-) Niemniej gratuluję drugiej próby - całkiem udana. Definitywnie lepsza niż moja :-) P.
  4. Zaznaczyłem na zdjęciu. Jeśli to nie zniekształceni obrazy na zdjęciach przez smar to ta ślimacznica nie nadaje się do pracy :-(
  5. Pytanie: czy poluzowany filtr, który wyraźnie "lata" w swojej "kołysce" w karuzeli filtrowej może zmieniać ostrość? Okazało się, że miałem dość wyraźnie poluzowane filtry i nie wiem czy upatrywać w tym zmian ostrości czy nie
  6. Tak Tomek, mam elektroniczną. Mierzyłem w paru miejscach i to jest średnia. Chociaż różnice były malutkie. O ślizganiu się nie ma mowy w tym momencie, bo wyciąg był praktycznie poziomo. Pozostanie mi sprawdzenie jak przerzucę silnik na oś bez mikrofocusera i bez mikrokroków.
  7. Kolejne fakty. Ustawiłem ostrość i zacząłem sesję. Ostrość bardzo dobra, wszystko cacy. Myślę sobie, że podokręcanie śrubek trzymających wyciąg przy tubie i w samym wyciągu przyniosło skutki. Zmierzyłem odległość na jaką jest wysunięty drawtube - 21.57mm Wtem, łup... ostrość spadła - z kaltki na kaltke, nic się nie stało, nikt nie dotknął wyciągu, setup pracuje normalnie... Widać na wykresie (czerwona linia): Sesja stop, ustawiamy ostrość. Mierzę odległość drawtube po refocusowaniu: 21.27mm - 0,3mm bliżej. Schodzi klatka i ostrość w punkt (pierwszy z prawej punkt ostrości - linia czerwona) Oznacza to tyle, że wyciąg musiał wrócić 0,3mm... czyli coś gdzieś musiało zmienić swoje położenie... Temperatura constans... Macie jakieś pomysły?
  8. ślimak wygląda ok, ślimacznica (przynajmniej na zdjęciu) ma wyraźne wbicia zębów (po lewej stronie tego pęknięcia). Ze zdjęć ciężko wyrokować - trzeba by obejrzeć to z bliska, rozebrać, wyczyścić, nałożyć nowy smar. Jeśli to jest deklinacja to tragedii nie ma, ale jeśli RA to... szukałbym nowego montażu.
  9. Test słomki... lub test patyczka do szaszłyków jest mi znany bardzo dobrze. Spróbuję wyłączyć całkowicie mikrokroki. Zobaczymy czy to przyniesie korzyść.
  10. Teleskop cały czas stał na tarasie. Od ok 17 (jak schowało się Słońce za blok) odkryłem go i tak sobie stał do nocy, aż go uruchomiłem. Gdyby to był wpływ temperatury na karbonowy teleskop w nigdy bym nie zrobił nim żadnego zdjęcia i bym musiał refocusować co chwilę (a przypominam, że sesja od 0 do 2.30 była bez żadnych zmian w ostrości, a temp spadła prawie 2 stopnie czyli tyle o ile spadła przy pierwszym obiekcie od 22:15 do 23:40). :-) Tak wyglądał wykres temperatury:
  11. Zasilam z 16A zasilacza... silnik pracuje w 1/8 kroku ale wyłączę pracę w półkroku i zobaczę. Gdyby jednak to była kwestia prądu to w ED80 też by ten problem występował... a nie występuje.
  12. Dzięki za uwagę - jednak wykluczam wpływ temperatury (jak napisałem wyżej) bo rzeczona spadała jednostajnie przez całą sesję a nie tylko na początku. Gdyby to była jej wina to przez całą sesję byłyby zmiany, a nie tylko na początku.
  13. Zobaczcie jak to wygląda (skala identyczna na wszystkich screenach): 1. Pierwszy focus - godzina 21.15. 2. Nie miałem jak sprawdzić ostrości przez 1,5h. Gdy już sprawdziłem dwie klatki były ok, reszta już traciła ostrość. Ostrość odjechała o jakiś 1-1,2 HFR i utrzymywała się w tej wartości. Włączyłem focusowanie Przesunięcie o ponad 200 kroków co z długością 1 kroku daje 0,1mm różnicy 3. Sesja sobie leciała z dobrą ostrością (od 22.30 do 23:40) , zmieniłem obiekt i stwierdziłem, że zrobię refocus żeby zobaczyć czy coś się zmienia. Praktycznie nic się nie zmiło. Różnica to jakieś 20 kroków. Ostrość dalszych zdjęć się nie zmieniła. 4. Do końca sesji (2.30) ostrość była na jednym poziomie - nic się nie zieniło. Szukając w pamięci zaczynam sobie to układać. Faktycznie te rozjazdy zdarzają się na początku sesji, czy zdarzyło się później - nie pamiętam, ale zaczynam w to wątpić. Mam więc kolejną stałą: rozjazd zdarza się na początku sesji. Temperatura spadała cały czas w jednym tempie więc kategorycznie wykluczam jej wpływ. Zastanawia mnie tylko to, dlaczego ostrość czasami "wraca" na miejsce startu. Co mi przychodzi do głowy (przyczyny): 1. Naprężenia w mikrofocuserze 2. Coś delikatnie opada po ruchu tuby (z pozycji zaparkowanej do pozycji na obiekt) - robi to delikatnie, o jakąś malutką odległość i zatrzymuje się. Lustro wtórne? Jest wymienione na większe, może jest za ciężkie dla pająka i delikatnie opada. 3. Drawtube delikatnie ugina się w wyciągu co sądzicie o tych punktach?
  14. Koniec mają tylko montaże które w osi mają okablowanie (np ASA). W montażach SW tej klasy nie ma końca. Przekładnia ślimakowa jest bardzo mocno zazębiona i nie ma opcji, żeby przeskakiwała, chyba, że podłączysz ślimak do koła samochodowego a ślimacznicę zablokujesz innym samochodem :-) wtedy zerwiesz zęby. To co Ci przeskakuje to kroki w silniku krokowym - czyli silnik nie ma tyle siły by pociągnąć zakleszczoną przekładnię ślimakową. Tak jak napisał @Patryk Sokol musisz wyregulować docisk ślimaka do ślimacznicy (zluzować), ale nie na tyle by pojawił się duży luz. Musisz to robić z wyczuciem.
  15. A jaki miałby być tego cel? Ostrość ustawia dobrze... kwestia jej "ucieczki". To samo było jak miałem astrohuba 3.0 i zupełnie inny silnik. Wydaje mi się, że ten układ (astrolink + silnik) nie jest winowajcą.
  16. Z astrolinka od jolo - jednym kablem.
  17. Update Wydrukowałem sobie sztywne sprzęgło ale niestety problem występuje nadal. Nie miałem za bardzo jak pomierzyć ale zostawiłem po utracie ostrości. Gdy ostrość uciekła to lekko się poprawiła po kilku klatkach ale nie był to powrót do "wyjściowej". Więc to nie są naprężenia na sprzęgle... szkoda, bo pomysł wydał się bardzo logiczny. Mam do zrobienia jeszcze dwie rzeczy: 1. Pomierzyć odległości wysuwu drawtube w ostrości i potem jak jest jej brak 2. Przełożyć silnik na ośkę, bo na chwilę obecną jest wpięty do mikrofocusera - czy to da jakiś efekt, nie wiem - ale chcę wykluczyć wszystkie ewentualności
  18. Taki panel odnośnie astrofoto jest właśnie po wykładzie Tomka odnośnie składania NB, czyli w sobotę ok 12.30 :-)
  19. Dzięki, już sobie drukuję :-) ano ma być :-)
  20. Też mam focuser od jolo (astrolink) ale używam aluminiowego sprzęgła elastycznego... wydrukuję sobie sztywne (jak u jolo) i zobaczę.
  21. Mam, oczywiście, że mam. Sprawdzę Opór przesuwu mam spory. Kurcze zupełnie o tym nie myślałem. Poluzuję lekko docisk osi do drawtube, zobaczę czy to pomoże. Jest to też skorelowane z długością wysuwu drawtube o którym wspominał @count.neverest Pomierzę to. Dzięki!
  22. DOKŁADNIE!!!! Ostrość wraca, czyli po drugim ustawieniu ostrości ona jest poprawna tylko przez chwilę! Potem muszę znowu refocusować i mam pozycję zbliżoną do oryginalnej. Co mi podsuwa kolejny test: jak ostrość pojedzie w silną dal to zostawić... niech robi klatki, zobaczę czy "wróci" w oryginalne miejsce. Kurcze zaczyna mi to śmierdzieć sprawą dla Sherlocka Holmes'a... Przeważnie wychłodzony bo najczęściej stoi na tarasie. Jednak nie zawsze to się dzieje na początku sesji.
  23. Sprawdzałem, dociśnięte. Przed każdą sesją ustawiam ostrość. Wiesz Tomek jak ostrzy SGP, robi krzywą a potem przesuwa wyciąg do pozycji najlepszej ostrości i robi klatkę testową. Ta klatka jest ostra. Mierzyłem, sprawdzałem i mam wpisane w SGP z górą, żeby metoda "backlash compensation with overshoot" działała... i działa mi praktycznie od kiedy używam SGP :-) SGP ma logi. Pozycja silnika (krokowa) się nie zmienia. Nie mam pojęcia czy się nie zmienia faktyczna pozycja drawtube i jest to coś co warto sprawdzić. Jak jest ostro zmierzyć wyciąg drawtube a jak ostrość pojedzie sobie w siną dal - w ten sposób wykluczę ruch drawtube. Kolejna rzecz do sprawdzenia, dzięki!
  24. Bardzo trafna uwaga... jednak sytuacja występuje również "w polu", gdzie stoi daleko od różnych źródeł ciepła. Gif z pierwszego postu jest właśnie "z terenu"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.