Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez LibMar

  1. Autorzy pracy naukowej prowadzą swój kanał na YT. Warto obejrzeć
  2. Informuj dalej przy następnych wybuchach, to nie zapomnę dopisać o nich w Astronomii
  3. Raczej wyszło to z przypadku, po obejrzeniu klatek wykonanych przez Tomka. Okolica IC 342 jest kompletnie niesprawdzona pod kątem zmiennych - tam nie ma żadnych znanych pulsujących czy zaćmieniowych w polu 3x2 stopni słabszych niż 14.5 mag, a to jest granica, przy której gwiazdy u Taysona jeszcze nie są przesaturowane. Są takie obszary (np. objęte przez Catalina Realtime Transit Survey), gdzie w takim przypadku co najmniej połowa byłaby wyłapana. Na przykład NGC 891. A tak, jest szansa na kilkadziesiąt zmiennych z jednego miejsca. Z tego co pamiętam, IC 342 trafiało się na forum wielokrotnie, więc szansa jest. Jak wypali świetnie, to wybierzemy kiedyś kolejny cel. Mniejszy FOV nie problem, ale skup się na zdjęciu galaktyki - zmienne to tylko poboczny projekt Jedna zmienna i tak jest na tle ramienia IC 342, więc coś na pewno będzie
  4. Dzięki, czekam! Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco. I są już 32 gwiazdy, zapewne będzie ich nawet 40. Inni obserwatorzy zapewne dołożą swoje zaćmienia typu EA, więc wzrośnie jeszcze bardziej.
  5. Witam, Niedawno pojawiła się na forum fotka galaktyki IC 342 autorstwa Tomka (Tayson). Link: https://astropolis.pl/topic/64489-ic342-poczatek/ Do jej zrealizowania wykonał 50 klatek po 600s w luminancji przy pomocy 10-centymetrowego APO. Ze względu na bardzo długi czas integracji (ponad 7 godzin), poprosiłem o pojedyncze klatki do sprawdzenia pod kątem zmiennych. Efekt? Odnalazłem aż 31 nieznanych wcześniej gwiazd zmiennych krótkookresowych! W ramach bezpieczeństwa projektu, zakryłem niektóre cyferki do ich pozycji. I to mnie skłoniło, aby przeprowadzić "mały" projekt na forum. Były już podobne zajawki dwukrotnie (tu oraz tu), jednak w obu przypadkach spory wysiłek miałby niewielkie znaczenie - trzeba sporo napracować się, aby wysłać pojedynczą zmienną, które tak naprawdę są w miarę częste do spotkania (zaćmieniowych oczekuje ~30 do wysłania, miryd około 10). Tym razem mamy okazję wykonać coś większego za jednym zamachem - od razu kilkanaście/kilkadziesiąt jednocześnie. Mało kto spogląda na swoje astrofotki pod kątem naukowym, choćby w celu przeszukania jakichkolwiek zmian jasności. Z pewnością niejeden z nas zarejestrował kiedyś tranzyt nieznanej egzoplanety, a o tym nadal nie wie. Projekt ten ma na celu połączyć siły, których efektem będzie napisanie wspólnej pracy naukowej. Astrofotografowie, którzy wniosą wkład w uzyskaniu krzywej blasku nowej zmiennej, staną się ich współodkrywcami. Co potrzeba? Waszych archiwalnych zdjęć z IC 342, najlepiej luminancja. Czas ekspozycji dowolny, choć całość musiałbym od Was pobrać do dalszej analizy. Minimalny czas obserwacji to dwie godziny, ponieważ dopiero przez tak długi czas zmienne "zaczną robić rzeczy" . Czyli tak, jest prośba o udostępnienie Waszych pojedynczych klatek (idealnie jeśli skalibrowanych), za pomocą których dopełnimy krzywe fazowe odnalezionych obiektów. Tayson podniósł poprzeczkę bardzo wysoko. Niektóre zmienne mają nawet po 18-19 magnitudo, a niektóre po 15-16 mag zaledwie kilka setnych amplitudy. Myślę, że razem możemy wnieść coś fajnego, czego efektem będą zmienne o nazwie np. AP001, AP002, AP003 itd. Zapraszam! A jeśli projekt okaże się być sukcesem, to w przyszłości możemy zrobić kolejne części
  6. Zrobiliście mi niesamowity prezent urodzinowy, a właściwe zaczynają się już za pół godziny (z czasem pisania tego postu nawet mniej)! @Paetherdobija się na Messengera z aktualną kwotą i nie wierzę własnym oczom Nie spodziewałbym się takiego efektu kilka dni temu!!! Trzeba było ustawić czas do końca września, a nie października. Z tego co pamiętam, to zmienić się nie da po przekroczeniu jakiejś tam kwoty, więc pozostanie czynne jeszcze przez miesiąc Kwota 5 tysięcy została przekroczona i dlatego portal zrzutka.pl potrzebuje teraz potwierdzenia autentyczności, czym zajmę się w piątek (jutro zajęty urodzinami :)) ). Pewnie jakiś skan dokumentów, ale doczytam w regulaminie. Będę Was informował na bieżąco o dalszym przebiegu prac! Nie ma co czekać, więc za kilka dni montaż powinien być w drodze ❤ Z pozostałymi elementami zaczekajmy, aż sytuacja z budżetem będzie klarowna i przygotuje się właściwą listę
  7. Masz w 100% rację. Jeszcze nie publikowałem żadnej listy, choć montaż jest tym pierwszym elementem. Jeden z forowiczów zaproponował sprzedaż świeżo modyfikowanego NEQ6, co jest znacznie rozsądniejszym pomysłem niż nowy HEQ5, który tak czy siak wymagałby kiedyś upgrade (no i mniejszy). Kiedyś, na dwa miesiące miałem pożyczony NEQ6 od PTMA Białystok, na który wieszałem także 203/800 (z powodu problemów kolimacyjnych przeszedłem na teleobiektyw). Ale pamiętam dobrze, że obraz w ogóle nie drgnął po szturchnięciu. NEQ6 używane, ale każdy wie jak istotna jest modyfikacja i jakie płyną korzyści.
  8. W tej zbiórce musiało wziąć udział przynajmniej kilkanaście osób - szanuję i dziękuję wszystkim, organizatorowi jak i osobom, którzy zaproponowali tę decyzję na forum! Nie wiem za bardzo jak napisać, po prostu czas pokaże, że było warto. To jest projekt wieloletni, a informacje o potwierdzonych kandydatkach można udostępnić dopiero po paru miesiącach... mimo to, podczas prac będę dzielił się informacjami. Czuję się, jakby to była osiągnięta kwota, ale ta chwila koniecznie zasługuje na podziękowanie. Każdej osobie w zbiórce, @Grzędzielowi również za mały atak serca po otrzymaniu maila Ludzi było wielu, a z każdym koniecznie wymienię kilka słówek. Kwoty, które teraz pojawią się, jeszcze 16 miesięcy temu biły rekordy, a tutaj okazały się takimi najczęstszymi! Inicjatywa jest doskonała i z pewnością coś dorzucę na kolejny wiosenny zlot. Pewnie bez mojej obecności z powodu zbliżającej się sesji, ale jesienią powinienem być Myślę, że znajdą się osoby, którzy zasługują na taki grant i będę mógł w części pomóc, jak Wy mi!
  9. Newton na plecy, HEQ5 pod pachę, na lewe ramię torba z ubraniami i akcesoriami, a na prawie dwie mniejsze torby. Faktycznie easy!
  10. Ciężko mi opisać to, co się dzieje. Po prostu jesteście niesamowici!
  11. A biorąc pod uwagę sprzedaż EQ5, już teraz wystarczyłoby na HEQ5
  12. Łukasz, masz teraz taką skalę, że zamiast w sekundach na piksel, chciałbym zobaczyć przyszłe numerki w milisekundach Dokładnie tak, jak zapisuje się dane o paralaksie czy ruchu własnym Mgławica kozacka, nie wiedziałem w ogóle o jej istnieniu
  13. Kwotę można przekroczyć, a także niepełną na koniec terminu także można wypłacić. Zrzutkę ustaliłem do końca października, tak więc jestem zaskoczony tymi 11% w 2.5 godziny! Dziękuję! ❤
  14. Hej, myślę, że można. Na razie dodałem tylko w dwóch miejscach (tu i fanpage) i planuję dodawać gdzieś indziej z pewnymi odstępami czasowymi. Z tymi forami to chyba tylko FA, gdyż tylko tam jeszcze od czasu do czas udzielam się. Jasne, możesz dodać Dzięki!
  15. Cześć wszystkim, W związku z sąsiednim wątkiem o zasadach przyjmowania stypendiów, po Waszej radzie zdecydowałem się założyć zbiórkę crowdfundingową na portalu zrzutka.pl. W tym wątku będę informował o wszelkich aktualizacjach, przychodzących także po zakończeniu. Krótko opiszę czym zajmuję się – obserwacjami planet pozasłonecznych oraz poszukiwaniem nowych gwiazd zmiennych. Korzystam z bardzo budżetowego zestawu, którym uzyskuję wyniki o precyzji porównywalnej ze sprzętu o cenie wielokrotnie wyższej, co zaprezentowałem tydzień temu na European Planetary Science Congress w Berlinie (nadal czekam na fotki z wydarzenia, więc jeszcze wstrzymuję się z publikacją relacji na forum). Łączna wartość jest mniejsza niż 10 tysięcy (co zbierałem przez ponad 5 lat), podczas gdy lata wcześniej często określano to granicą minimum, z której można rozpocząć tego typu projekt. Działalnosć jest w 100% amatorska – prowadzę własną stację (projekt SOTES), współpracując z różnymi stowarzyszeniami i uniwersytetami. Misja TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) rozpoczyna się już teraz, a przeprowadzone do tej pory obserwacje stanowiły przygotowanie do niej. Wykorzystałem maksymalne możliwości obecnego zestawu (które są lepsze niż oczekiwania sprzed dwóch lat!), gdzie kolejnym etapem wyżej jest dopiero bardziej zaawansowany sprzęt. Chcę przeprowadzać coraz to dokładniejsze obserwacje i sięgać do tych jeszcze trudniejszych. Aby tylko zbliżyć się do efektów uzyskiwanych przez teleskopy 30-100 cm, których w programie TESS jest ponad setka. Amatorzy stanowią w niej odsetek mniejszy niż 10%. Pierwotnie skupiłem się nad stypendium, ale już wiem, że nic z tego – działalność hobbystyczna nie wlicza się. Czas ucieka i innego szybkiego rozwiązania niż crowdfunding na razie ciężko widzę. Cel projektu jest jasny – weryfikować kandydatki TESS, które stanowią współodkrycia nowych egzoplanet. Na chwilę obecną jest jeden sukces (K2-232 b), który był pewnego rodzaju wyjątkiem – obiekt był dość dobrze dostępny dla teleobiektywu. Sukcesem zrzutki byłoby współodkrycie choć jednej nowej. Ostatecznie – aby była ona skalista. Z obecnych 4-cali są one niedostępne. Docelowy sprzęt składa się z teleskopu Newtona 203/800, montażu HEQ5 oraz kamery ASI1600MM-c. Przyczynę takiego wyboru opisałem w wątku obok. Jest to najtańszy zestaw, który pozwoli na jak największe możliwości w poszukiwaniu nowych planet. Ewentualna nadwyżka zostałaby wykorzystana na akcesoria, które usprawnią pracę – guiding, focuser, zmiana filtrów fotometrycznych BVRI na SLOAN, elektryczne koło filtrowe. Ewentualnie przygotowanie drugiego zestawu do obserwacji na rejestrację dwóch obiektów jednocześnie. Nie mam teraz takiej kwoty, więc nie rozważam dokładnie „co jeśli”. Ale co jest istotne – co w przypadku nieosiągnięcia kwoty (próg jest dość wysoki). Najważniejszym elementem jest teraz montaż. To jest kolejny wymagany zakup... 16 miesięcy temu odbyła się inna zbiórka (na filtr fotometryczny za 600 zł), gdzie osiągnięto sukces (209% kwoty!). Choć pierwotnie miało służyć celu obserwacji PDS 110 w potwierdzeniu planety z pierścieniami (za kilka tygodni podam ostateczny wynik, bowiem praca oczekuje na publikację), to ten filtr otworzył bramę odkryć gwiazd zmiennych i był niezbędny w projekcie KELT. Co więcej, zarejestrowałem nim nieznaną wcześniej egzoplanetę, której praca naukowa jest dopiero w przygotowaniu. Więc ustalmy, że na razie na koncie jest tylko K2-232 b, bo wszystko się może zdarzyć. Stąd zapewniam, że efekty rówież tej zrzutki będą widoczne w ponad 100%. Nie chciałem zbytnio rozpisywać się na forum, bowiem dokładny opis (jak i miejsce, gdzie dokonuje się wpłat) znajdziecie na stronie poniżej. Dziękuję za wszelkie udostępnienia i kwoty, które pomogą w dalszym rozwoju projektu! Dziękuję Kajetanowi Ciesielskiemu za grafikę gwiazdy (od którego wzięło się logo i symulacje) oraz kilku znajomym, którzy przed zrzutką zajrzeli do tekstu i wnieśli swoje spostrzeżenia. Informuję, że pieniądze przekazane w zrzutce zostaną wykorzystane tylko i wyłącznie w celu rozbudowania zestawu do obserwacji astronomicznych oraz finalizacji pocztowych niespodzianek przewidywanych za wpłaty powyżej 50 złotych.
  16. Hej @trouvere, jasne, już mówię. Fajnie, że kojarzysz ten wykresik, bowiem często będę do niego odnosił się. Obecnie korzystam z kamery ASI178MM-c, obiektywu Canon FD 300mm f/2.8L i montażu EQ5. Główny powód zmiany setupu jest przejście właśnie na większą średnicę, od czego jest kupiony kilka miesięcy temu teleskop Newtona 8" f/4. EQ5 nie jest montażem, który poradzi sobie z taką tubą - przyczyną jest wiatr, przez który niewiele można zrobić. Ale od czasu do czasu trafiają się noce, kiedy w ogóle nie wieje. Nie chciałbym być uzależniony od warunków pogodowych, jeśli w daną noc miałoby być coś ważnego do rejestracji, a nie mogę z powodu pogody. I właśnie te próby z ASI178MM-c i EQ5 podczas spokojnych warunków pozwoliły sprawdzić czego można się spodziewać. Spośród kamer CMOS, do wyboru są tylko i wyłącznie modele z sensorem mono. Modele 120, 224, 174, 290 odrzuciłem wstępnie z powodu większego ampglow, który może być uciążliwy. IMX178 ma ampglow na tak niskim poziomie, że jest już okej. Inne modele z niskim ampglow to ASI1600 i ASI183. Ten drugi jest miksem obu wcześniejszych - sensor rozmiarów bliżej ASI1600, natomiast piksel jak z ASI178. Rezultatem tego jest podobna (i dość ciężka do opanowania) skala oraz ogromna rozdzielczość - za duża do opanowania metodą krótkich czasów (musiałbym zawsze cropować, czyli bliżej będzie do 178 niż 1600). A to właśnie pole widzenia jest bardzo istotne. IMX178 ma bardzo mały sensor, jednak f/2.8 teleobiektywu nieco ratuje tę sytuację. Przez słabą kolimację muszę jeszcze cropować do lewej górnej części (1560x1560 lub 2080x2080, w zależności od celu), co dodatkowo zwęża. Jednak z Newtona 8" miałem uczucie jak wąskie miałem pole widzenia tą obecną kamerką. I to jest główny powód, dlaczego większy sensor z ASI1600 jest tak bardzo potrzebny (to, czemu nie myślę o QHY183, to po prostu przyzwyczajenie do ciągłej pracy czymś z ASI). Z teleobiektywem jestem w stanie rejestrować dla niemal każdego celu do 9 mag, natomiast do 8 mag - raczej w okolicach Drogi Mlecznej, kiedy to jest coś jeszcze jasnego obok. Czasem do 7 mag. Ta tuba pozwala swoją średnicą przesunąć ten zakres 7-14 mag do 9-16 mag (ale w praktyce raczej 15) Ucięło się z lewej strony, co można poprawić jednym sposobem - zwiększyć pole widzenia. I dzięki temu, zakres z ASI1600MM-c zmieni się na 7-15 mag z powrotem, bowiem całe pole widzenia jest niewiele mniejsze niż to, którym obecnie operuję na 300mm cropując (bo: kolimacja). Kolejny powód, to skala. Obecnie ASI178MM-c z 800mm ma skalę 0.65"/px, co jest całkiem wystarczające, ale mam wyraźne odczucie ograniczeń wynikających przez atmosferę. Z Newtonem 8" f/5 czy 10" f/4 już nie pchałbym się. Piksel ASI1600MM-c daje skalę około 1.00"/px, co jest wartością w zupełności wystarczającą. Łatwiej też, jeśli chodzi o prowadzenie czy rozszerzalność termiczną (ostrość). 178 i 183 jest 14-bit, natomiast 1600 jest 12-bit. Nie stanowi to większego problemu, jeśli stosuje się krótkie czasy (a taka jest koncepcja). Mnie interesują cele o wybranej jasności, a więc doświetlam je do takiego poziomu, jak trzeba. Słabsze (tzw. NEB - near eclipsing binary) osiągam stackując. Przykład z obecnego zestawu - jest egzoplaneta z gwiazdą 10.6 mag, mam stacki po 30x4s. Na nich mogę szukać zlane zmienne zaćmieniowe do 16.6 mag (czyli 6 mag głębiej). Z teleobiektywu (klatki 180s) rekordem jest zmienna typu Algola mająca 17.2 mag w maksimum - podczas zaćmienia zniknęła zupełnie. Z teleskopem 8" - dużo ich nie znalazłem, ale takie po 17 mag to częstość. Jakby było trzeba jeszcze głębiej, to po prostu robi się długie czasy prześwietlając tę główną (tu: gwiazdę 10.6 mag). Problemu nie ma. Wracając do kwestii 12 bitów w 1600. Nie planuję wydłużać ponad 15s, chyba że jest to cel bliski 15 mag (to wtedy do 30s). Z IMX178 z powodzeniem udało się złapać zjawisko o głębokości 0.016 mag dla 14.2 mag z 8 calów. Potrzebowałem wtedy 8s ekspozycji, była nieświetlona, ale starczyło. Przy krótkich czasach mamy na wstępie małą dokładność (co do 0.001 mag dla odpowiednio naświetlonego obiektu) wynikającą z ograniczenia rozpiętości (12 zamiast 16 bitów). Jednak, mam wtedy bardzo duży rozrzut wynikający ze scyntylacji. Przy 4s potrafi mi latać po 0.04 mag w górę i dół, więc takie "przybliżenie do trzeciej cyfry po przecinku" stackując 30 klatek (do 2 min) spowoduje tak małą różnicę, że nie miałoby to żadnego znaczenia. CCD robiłby coś jak "do czwartej cyfry" - jest dokładniejsze, ale wcale nie jest potrzebna taka dokładność. Przypomnę też, że gwiazda nie jest pikselowym punktem, lecz rozlewa się na przynajmniej kilkanaście pikseli. Inna sprawa - robiłem już testy z gainem 0, 75, 150, 225 i 300 (a tak jakoś lubię po 75). ASI178 nie ma unity gainu, bowiem full well 16384 wypada na minusowym, nieosiągalnym gainie (gain 0 to dopiero 15K). Wyniki są następujące: z gainem 75 wychodzi zdecydowanie lepiej niż na gainie 0, kiedy muszę wydłużyć czas (zresztą i tak miałbym zawsze niedoświetlone gwiazdy przy 11+ mag) z gainem 150 wychodzi dość wyraźnie lepiej z precyzją i praktycznie zawsze trzymam się 150 z gainem 225 różnica między 150 jest praktycznie żadna, w obu przypadkach wypada tak samo; mogę przynajmniej skrócić sobie czas, więc mam większe pole do popisu z selekcją (pytanie tylko czy chcę - zależne od sytuacji); tym gainem robię za pomocą filtrów fotometrycznych, gdzie ucięcie spektrum kompensuję wzrostem gainu z 150 na 225 nie zmieniając czasu ekspozycji (w przybliżeniu oczywiście) z gainem 300 pracowałem tylko raz i nim pobiłem rekord wspomnianego wcześniej 14.2 mag; to jest dobre tylko przy ekstremalnie słabych obiektach i ciemniejszym niebie (czyli nie z teleobiektywu, ale tylko teleskop f/4) Dobrym pytaniem jest gdzie wypada rozpiętość 4096. Okazuje się, że pracując z 150 i 225 (rzadko inne) za każdym razem FW mniejszy niż 4096, a więc w ogóle nie wykorzystuję tych 14-bitów, a informację spokojnie zmieściłoby się w 12-bit. To, czy kamera jest 14-bit czy 12-bit, nie ma jeszcze żadnego znaczenia (miałoby dopiero, gdyby to było 10-bit). Przewagi 14-bit nigdy nie wykorzystam, bo nie zastosuję niskiego gainu - z doświadczenia, że ~75 (przy której jest unity gain) wychodziło zauważalnie gorzej niż z 150. To, czy ASI1600 czy ASI178 - spodziewam się analogii. Pewnie w ASI1600 i tak będę robił z gainu większego niż unity gain. Pozwólmy, że pominę dlaczego stosuję np. 30x4s zamiast 1x120s pojedynczą ekspozycją (czasy CCD-owskie). Osiągam większą precyzję, a gdybym podawał na przykładach, to zajęłoby pewnie znowu z trzydzieści linijek. Ale to raczej tyczy się czemu wybieram CMOS zamiast CCD. W skrócie - dokładność w obu przypadkach jest dość podobna, tracę ciut na rozpiętości, ale zyskuję dokładność dzięki późniejszej możliwości selekcji (dalsza część etapy analizy fotometrycznej). Generuję dziesiątki gigabajtów, ale coś za coś. Czasem warto posiedzieć kilka godzin dla rozrzutu +/- 0.004 mag zamiast +/- 0.006 mag osiągniętego w 60 minut. Z długimi czasami (tak jak w CCD) tego nie zrobimy. Tło to kolejna sprawa. Mam średnią miejscówkę (choć jak inni mi opisują swoje miejscówki z ogrodów, to raczej nie mam tak źle) i raczej po 60s nie będę też ciągnął z powodu jasności tła. W zasadzie większym problemem jest tutaj Księżyc, przy którym cele ponad 12 mag z teleobiektywu 4" f/2.8 większego sensu nie mają... A wszystko pomiędzy 12-14 mag robię przy braku Łysego. F/4 Newtona nieco ułatwia sprawę w porównaniu do f/2.8. Idąc w drugą stronę, czy warto wstawiać ASI1600 do obiektywu - niestety nie. Pierwsze to kolimacja, a drugie to zasięg. Raczej to tylko poprawi mi widoczność obiektów 6-8 mag, które w zasadzie nie będą interesowały. Mam też info, że z korektorem komy i filtrami fotometrycznymi 1.25", ASI1600MM-c powinno jeszcze dać radę ogarnąć cały kadr z 8" f/4. Tuba jest trudna do kolimacji, jednak warto zwrócić uwagę, że obecnie mam piksele 2.4um mikrona. Do tej pory jakoś zawsze dawałem radę, dopóki nie zawiesiłem korektora komy - mam nim ugięcia. Jak tylko ogarnę sprawę mocowania złączkowo (zamiast śrubkami), to wrócę do korektora (patent z papierkiem raczej tymczasowy). Czyli problem kolimacyjny raczej nie stanowi problemu. Mogę powiedzieć, że ASI1600MM-c za każdym razem daje jakieś +20% do możliwości, a jak mnożąc 1.2x1.2x1.2x1.2(…), to będzie widać wyraźną różnicę. Jedynym minusem kamery jest dość duża rozdzielczość, która generuje jeszcze więcej gigabajtów. Sekunda ekspozycji może być ciężka do opanowania przez całą noc, prędzej 2 sek wzwyż. I tak skończy się zakupem drugiego dysku zewnętrznego HDD na chowanie danych. Z ASI183 byłoby jeszcze gorzej... Okej, chyba skończyłem pisać o samej kamerze, skąd wybór. Innej kamery CMOS mono już raczej nie znajdę, a krokiem wyżej są chyba tylko te sCMOS od FLI za dziesiątki tysięcy. To nie te ceny. Szkoda, że ASI071 czy ASI294 są w wersji tylko kolorowej, bowiem mogłyby zrobić furorę w fotometrii dla średnich teleskopów (30-60 centymetrów średnicy). Teraz przejdziemy do montażu. Nie będzie dużo czytania, a wybór jest prawie oczywisty - HEQ5 powinien wytrzymać z 1"/px i wagą sprzętu 10kg, no może 11kg ze wszystkim. Można rozważyć jeszcze NEQ6... chyba tylko dopiero, gdyby zrzutka okazała się być z nadwyżką. Guidera nie mam, a jest elementem dość istotnym. Mimo, że mam krótkie czasy, to zjeżdżanie się kadru jest jednak powszechne w moim EQ5. Ideałem jest, kiedy od początku do końca sesji, gwiazda nie przesunęła się o więcej niż 10 pikseli. Nie spełniam tego warunku z TESS, ale nie miewam dużych problemów z trendem - więc jest jeszcze akceptowalne. Guider to nie jest druga sprawa i wystarczy nim tylko utrzymywać mniej więcej taki sam kadr. Nie musi być to ogromna skala, a taki z 65/210 jest wystarczający. Dużo nie kosztuje. A co do innych montażu - nie orientuję się. Nigdy nie patrzyłem na iOptrony czy inne firmy. Moja wiedza kończy się na schemacie "EQ1, EQ2, EQ3-2, EQ5, HEQ5, NEQ6, AZ-EQ6, EQ8". Został tylko teleskop. Obiektyw raczej zostaje na wszelki wypadek (zostanie jako sentyment ), jeśli wypadnie jakiś specyficzny cel, albo przynajmniej móc zabrać na zlot. 8" f/4 nie ma problemu z rozmiarami gwiazd w centrum, czyli zrozumiałe, że achromaty od razu pominąłem. Komę ogarnie się z korektorem. A obiektyw ma akurat skorygowaną aberrację do f/2.8. Newton więc jest najtańszym teleskopem, który oferuje dużą średnicę, małą światłosiłę i duże gwiazdy. No i właśnie, co do skali. Nie schodziłbym poniżej 1"/px przy naszych warunkach. Nie polepszę swojej sytuacji z powodu małego piksela w kamerze. I tu jest właśnie ta górna granica, kiedy ogniskowa z teleskopu 12" cali wzwyż. RASA 11" o którym wspomniał Behlur, to trochę ponad możliwości finansowe. SCT Hyperstar w zasadzie też. Wraca też problem z tłem, ale przynajmniej osiągnięty przy nich zasięg jest wystarczający. Jakiekolwiek APO odpada z powodu światłosiły f/5 wzwyż (a przede wszystkim średnicy). RC odradzane z powodu kolimacji, MAK - światłosiła, SCT z f/6.3 to też wciąż dużo. Pole widzenia jest tutaj kluczowe. Są teleskopy, które oferują bardzo duży wlot już przy f/6-f/8 (np. PlaneWave), które jest kompensowane dużą matrycą i dużym pikselem. To są duże teleskopy, które najlepiej sprawdzą się z CCD. Tu jest widoczna granica, przy której CMOS w fotometrii wysokiej precyzji ustępuje już CCD. Ale to duże średnice i duże kwoty - wyżej niż teraz jesteśmy. Jeśli miałyby nastąpić jeszcze jakieś zmiany w zestawie, to focuser i zmiana filtrów fotometrycznych BVRI na g'r'i'(z'), może i też elektryczne koło filtrowe. Dopiero zacząłem zabawę z manualnym i najbardziej denerwujący jest fakt, że przestawiając filtr, prawdopodobnie przez przypadek zmienimy sobie ostrość, pozycję teleskopu, rotację w wyciągu itd. Jeszcze był taki koncept (nie wiem czy wrócę) posiadania drugiego zestawu na dwa cele jednocześnie. W tym przypadku cena ASI1600 może być równa cenie drugiej ASI178 (bo ASI1600 do obiektywu daje praktycznie niewiele więcej) razem z montażem EQ5 do obecnego obiektywu, zostałoby jeszcze trochę. Gdybyśmy tak szli w drugą stronę: zostawmy obecny setup za kompletny i zbudujmy drugi, od nowa. To wtedy próg jest wyższy o koszt sprzedaży EQ5 i kamery, które trzeba zostawić - o 4000 zł. To tak "w skrócie" powód wyboru takiego zestawu, a nie innego
  17. Właśnie czekałem na Twój post. Czyli od osoby, która jest bardzo blisko tego tematu i wie na czym to polega.
  18. Jeśli weźmiemy pod uwagę zimową sesję z TESS (2018/2019), to mniej więcej taki obszar (na fioletowo, czyli powyżej minus 7-8 stopni w deklinacji) jest dostępny z mojej miejscówki. A od przyszłego września, to praktycznie cały kolejno zaobserwowany obszar TESS jest widoczny. Na razie TESS zajmuje się polem TESS3, czyli niektóre cele mogłyby wystawać. Obecnie byłby to plan, aby przetestować jeden-dwa cele. A może faktycznie tego będzie tyle, że w każdą noc wypadnie coś do zrobienia... Źródło: https://arxiv.org/abs/1803.01869 Wiadomo, że podczas studiów dużo zależy od czasu (jak i pogody ), której na ostatnim roku było tyle, co pokazuje fragment tabelki poniżej, plus jakieś 5 innych nocy do innych celów (kandydatki, testy). Reszta to brak czystego nieba (np. od października do grudnia) albo przede wszystkim czasu. Więc jeśli częstość obserwacji do końca czerwca 2019 wynosiłaby 1 na miesiąc (natomiast latem 10/msc) nie stanowiłaby problemu z oczekiwaniami wpłacających, no to dobra. Obserwatorium jest manualne. Ok. Ale jest tylko jedna taka sprawa. Zawsze kupuję sprzęt używany, więc kwoty są względne do cen na rynku wtórnym. ASI1600MM-c pojawia się praktycznie zawsze za 5.000 zł, HEQ5 za 3k zł. Po sprzedaży obecnej kamerki i EQ5, zostałoby do dopłaty 4.500 zł. Muszę powiedzieć - jest to dużo. Gdyby to był nowy sprzęt, wyszłoby 7.000 zł - zdecydowanie za dużo. Mogą przez to pojawić się komplikacje, że zbiórka jest na "sprzęt z giełdy", choć na logikę biorąc, tu i tu możliwości są te same, a płaci się różne kwoty. Od siebie z kieszeni dorzuciłbym całą złączkologię łącznie z guiderem. A, no jeszcze podatek.
  19. Tak, miałem już jedną propozycję udostępnienia 'coś za coś', czyli nadanie współautora także operatorowi z Uniwersytetu. Co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia. Muszą zrobić automatyczną kopułę (na razie jest ręczna), a pomysły zwykle giną po paru miesiącach. Tak jak pisał @MateuszW, tutaj nie da się tak od razu dobrać się sprzętu. Kandydatek TESS nie da się obserwować rezerwując sprzęt tygodnie/miesiące naprzód, gdyż ponad 100 obserwatoriów rzuca się w 30-150 nowych celów każdego miesiąca, aby tylko zdążyć przed wiadomością "mamy wystarczająco dużo od Was obserwacji, już nie musicie jej rejestrować". To jest prawie jak wyścig. W trzy tygodnie od pierwszej listy kandydatek, mamy już nawet kilka gotowych prac naukowych. Jedna jest z dzisiaj, dotycząca superziemi 'Pi Mensae c': https://arxiv.org/abs/1809.07573 Zwykle jak mam coś do obserwacji, to tworzę plan dopiero 2-6h przed rozpoczęciem Nie bez powodu, skupiam się na tym prywatnym zestawie. Całkiem specyficzny projekt.
  20. @Hans cieszy mnie fakt, że obecny zestaw jest już tym absolutnym minimum, że coś da się robić z TESS. Najlepsze wyniki uzyskuję dla gwiazd po 10-11 mag i jak się okazało, dużo kandydatek ma właśnie taką jasność. Ale są też takie po 13-15 mag, które z 8" powinny być lepiej osiągalne - na tym skupiam się, aby w pełni móc korzystać też z większej tuby. Przejście to po prostu większa dokładność i precyzja, a to najważniejsze @Behlur_Olderys sporo tych pomysłów O studiach astronomicznych w zasadzie w ogóle nie myślę, gdyż czuję, że sama astronomia amatorska jest w pełni wystarczająca. Nie jest łatwo robić dwie rzeczy naraz, ale stawiam stomatologię na pierwszym miejscu. Astronomia jest czymś, co robię tylko w wolnym czasie. Niekiedy jest tak, że przez miesiąc nic nie mogę zrobić, a tym bardziej nie mając automatycznego obserwatorium (sprzęt wynoszę ręcznie). Sposobów jest mnóstwo, ale raczej jakiekolwiek inne źródło, to też dziesiątki stron regulaminów (Stypendium Ministra wydaje mi się łatwiejsze do ogarnięcia niż jakiś grant z UE). Jedynie na co zwracam uwagę, to konkursy. Był taki jeden niemal rok temu, o którym dowiedziałem się po czasie. Mam nadzieję, że będzie druga edycja. Z łączeniem sił, to coś na razie powoli rusza. Każdy projekt czy konferencja pozwala poszukać ludzi zajmujących się podobnymi sprawami. Wiadomo z kim kontaktować się i można wspólnie coś realizować. Zwykle są to prace naukowe, czyli to, na czym aktualnie się skupiam. W kwestiach finansowych nie ma (już jak widać) żadnego znaczenia, ale satysfakcja ogromna. Znane było zjawisko współodkryć egzoplanet przez amatorów, tylko trzeba wiedzieć z kim współpracować (np. KELT). Zwykle wygląda to tak, że to ktoś ze mną się kontaktuję niż piszę wniosek. Do KELT dołączyłem w zasadzie przez Facebooka publikując jedną z krzywych blasku tranzytu, po czym jeden z członków wysłał propozycję na PW Nazwę tematu widzę bardziej jako "dobrze napisaną" niż "odważnie napisaną". Temat ten jest tylko przemyśleniem o pewnym zdaniu w regulaminie, nie jest żadną skargą itp. Stypendium Ministra dla studentów z dorobkiem naukowym (prace, konferencje) jest tym, co aktualnie robię. Pasuje co do słowa. Ale jest pewien haczyk, napisany gdzieś dopiero w 2/3. Kto wymyślił i w jakim celu to ograniczenie, nie wiem. @Paether zostawmy jednak na koniec. Jedna zbiórka już kiedyś była (o filtr fotometryczny, a wyszły dwa! - 209% kwoty), więc serio głupio znowu jakiś zakładać. Poprzedni projekt jest w stanie finalizacji (praca naukowa zaakceptowana, czekamy na opublikowanie). Już nie widzę możliwości używania dwóch zestawów jednocześnie (zakup HEQ5 i ASI1600 jest możliwy tylko po sprzedaży obecnego montażu i kamery, dokładając), ale tymi rzeczami (poza guidingiem, który jest zalecany) byłbym w pełni gotowy. Może jakoś niespodziewaniw uda się do przyszłych wakacji, kiedy to obserwuję 10x częsciej niż np. w marcu (studia). @Jagho z supernowymi masz i będziesz miał duże pole do popisu - zawsze jakaś się pojawi Egzoplanety są wersją limitowaną - TESS z Keplerem obejmują ponad 80% nieba (85%?), a w nich te "najprostsze" zostałyby już wyczyszczone. Gdyby chciało się zwiększyć zasięg do tych pomijanych, to 50cm teleskop jest minimum - poza zasięgiem. Konkursy są chyba najlepszą metodą na niezależność, wydawało mi się również podobnie ze Stypendium Ministra. Ale jeśli nie... to dobrze wiedzieć. @Maro21 nigdy nie wpadłbym na taki pomysł, więc nic nie wiem Dzięki Wam za wsparcie słowne Trzeba robić to, co się lubi - szczególnie tym, jeśli coś udało się zrobić
  21. Od dłuższego czasu można było zobaczyć wzrost mojego zainteresowania w stronę prac naukowych. Chodzi tutaj o wnoszenie własnego wkładu w pewną działalność astronomiczną, aby zostało to gdzieś zapisane na stałe. Czyli w skrócie mówiąc, współautorstwo w pracach naukowych, które byłyby publikowane w prestiżowych czasopismach. Od trzech lat skupiam swoją uwagę ku planetom pozasłonecznym i prawdopodobnie zostanie to już na stałe. A jakiekolwiek poboczne projekty (np. gwiazdy zmienne) są raczej tymczasowe, gdyż za 10 lat nie zostanie praktycznie nic, co można odkryć. Nie bez powodu idę teraz bardziej w ich ilości niż jakości, aby w przyszłości (po 2030 roku) móc zając się ich dokładniejszym studiowaniem. To samo dotyczy się poszukiwania egzoplanet. W marcu 2018 roku opublikowałem informację o współodkryciu egzoplanety K2-232 b z grupą prowadzoną przez Liang Yu (MIT). To był ten moment, kiedy zauważyłem co mogę robić pod kątem astronomii w przyszłości - weryfikować nowe egzoplanety. A zbliżająca się misja TESS ma być tym apogeum amatorskich możliwości, które według wielu nie jest już poziomem amatorskim. Jednak jestem amatorem, gdyż nie zajmuję się astronomią zawodowo. Po 2023 roku zostanie praktycznie nic do odkrywania tranzytowo (hurtowo), więc to jedyna życiowa szansa, której nie chcę zmarnować. W związku z tym, zacząłem zastanawiać się jak mogę polepszyć swoje możliwości. Swoim sprzętem i tak osiągnąłem limit, którego nie spodziewałbym się cztery lata wcześniej. Kiedy istotne było określenie jasności gwiazdy co do 0.01 mag, teraz czwarte miejsce po przecinku zaczyna mieć już duże znaczenie. No kontynuuję dalej, bo co innego mogę robić - wyciskam ostatnie poty z jakiegoś tam obiektywiku, którym odkrywa się nowe egzoplanety. Przyszła pora na lepszy sprzęt, a obecnie kolejny "level up" to nie jakieś tam akcesorium za kilkaset, ale kilka tysięcy. Jestem studentem, nie dostaję wsparcia finansowego, kupuję tylko z drugiej ręki (aby wyszło taniej). To, co do tej pory mam, udało się uzbierać przez pięć lat. Postanowiłem więc skupić się pod kątem naukowym, aby wysłać wniosek do Stypendium Ministra. Ich interesują prace naukowe i czynny udział w konferencjach. To praktycznie jedyna moja szansa, więc spróbuję. A gdyby nie udało się, to martwić się będę później. Wniosek wysłałem parę dni temu, bo mam czas do 20 września. Okazał się być niekompletny, więc wziąłem jeszcze raz regulamin "Stypendium Ministra dla STUDENTÓW" i przeczytałem go dokładniej, aby nie popełnic znowu gafy. Bo mi termin zaraz minie. I spotykam tam takie o to zdanie: Strona: https://www.nauka.gov.pl/szkolnictwo-wyzsze/informacja-na-temat-stypendiow-ministra-za-wybitne-osiagniecia-dla-studentow-na-rok-akademicki-2018-2019.html I to całkowicie zrujnowało cały koncept. O ile mam na razie tylko jedną pracę opublikowaną w ważniejszym czasopiśmie, trzy (wkrótce 4) są obecnie w stanie oceniania. No trudno, nie zdążyłem - brakuje miesiąc-dwa, a to może dużo by dało. To w przyszłym roku byłbym pewniejszy z wnioskiem. Ale teraz wiem, że z góry i tak jestem skazany na niepowodzenie. Jestem studentem stomatologii, a nie astronomii. To drugie jest jedynie moim zainteresowaniem. Cały dorobek naukowy jaki do tej pory mam (i wkrótce będzie opublikowany), dotyczy właśnie tej dziedziny. W zasadzie niemal cały wolny czas spędzam z astronomią, działając dalej w stronę nauki. Wakacje, które się kończą, niemal całkowicie (poza praktykami studenckimi) wykorzystałem astronomicznie. Od lipca nie wykorzystałem ze zmęczenia tylko jednej pogodnej nocy. Wydaje sprzęt z własnej kieszeni na aparaturę, na wyjazdy konferencyjne. Teraz akurat wracam autobusem z Berlina, do którego zjechali się ludzie z całego świata na European Planetary Science Congress 2018 (sprawozdanie napiszę na forum dopiero, jak wrócę do domu). Nie, żeby tylko posłuchać, ale wygłosić własną prezentację. W Berlinie byłem pierwszy raz i było świetnie - nie żałuję wyjazdu, nawet jeśli mój udział nie ma żadnego wpływu na przyszłość finansową. Poznałem paru nowych ludzi od egzoplanet (z Finlandii i Grecji), więc mam do kogo zwrócić się w przyszłości. Wydawało mi się, że to jedyny sposób na stypendium. Mój Uniwersytet sam w sobie nie jest w stanie przyznawać swojego stypendium, ze względu na inny (moim zdaniem) słaby wpis - spośród współautorów, muszę być w pierwszej piątce (Stypendium Ministra tego nie ma). Kiedy mówimy o odkrywaniu egzoplanet, nie jest to kompletnie możliwe. Każda taka praca składa się z co najmniej kilkunastu współautorów, a więc z góry jestem skazany na niepowodzenie. O wiele łatwiej jest zrobić jakąs ankietę o żywieniu i opublikować wnioski, które zajmują jedną stronę A4. To zazwyczaj robią tutaj studenci, spotkałem wiele takich prac. No nie porównam sobie tego jakościowo... nie bez powodu nie interesują mnie tego typu prace, aby coś takiego pisać. Uwielbiam swoje studia, chcę leczyć zęby... no i tyle. Rząd chyba z góry ustanowił, że jeśli jestem studentem stomatologii, to muszę być zainteresowany tylko i wyłącznie tym. To w sumie zabija chęć do rozwijania doatkowych pasji. Nie planuję studiować astronomii. To, co aktualnie robię, w zupelności mi wystarcza. Wspólpracuję z ludźmi od TESS czy KELT (chyba najmłodszy ze wszystkich, w dodatku amatorzy to <5% członków), mam niemal codzienny kontakt do ludzi z Caltech, MIT, Oxford czy Leigh University, co pozwala nieco ukierunkować się w tym co robię. Nie chcę zarabiać na astronomii, robię dla własnej satysfakcji i przyjemności. Nie domagam się pieniędzy, tylko myślę o wniosku stypendialnym na poszerzenie możliwości. To normalna rzecz, jedyna jaką widzę. Ale już wykreślona z listy. Zbierając dorobek, zacząłem skupiać się na konferencjach. Kolejne mam we Wrocławiu i raczej nie widzę już sensu jechać. 30 zł wydałem na zapis, ale przynajmniej dużo nie straciłem. Czyli w skrócie - dla amatorów i przyszłości pod kątem naukowym, związku nie widzę żadnego. Pozostaje mi obserwować tym co mam, mam nadzieję, że w ciągu roku zdążę dokupić HEQ5 i ASI1600 sprzedając obecne EQ5 i ASI178. Na pracach naukowych o zmiennych (które kieruję sam) spędziłem już ponad 300 godzin. Szkoda to marnować, niech już dokończę... mooooże do końca roku zdążę. Wniosek? Nie licz na kogoś, licz na siebie. Pozdrawiam. A na koniec, "małe" FAQ. Q: Czemu nie sprawdziłem tego wpisu w regulaminie wcześniej? A: Sam wniosek jest jakis zagmatwany i jak zwykle trzeba czytać 20 stron tekstu. Nie zwróciłem uwagę wcześniej na ten punkt. Z drugiej strony, gdybym zrezygował wcześniej widząc to, raczej dawno temu zrezygnowałem o działalnosci amatorsko-naukowej. Zreszą pomijam fakt, że samo to zdanie w regulaminie moim zdaniem nie ma żadnego sensu. Q: Stypendia są dla studentów, aby mogli rozwinąć się lepiej na swoim polu pracy. A: Nie widzę tego. Pierwsze, nie rozumiem co mają jakieś ankiety do potrzeby finsnsowania swojego pola pracy (na papier do kolejnych ankiet?). Drugie, przy zakładaniu gabinetu stomatologicznego, i tak każdy bierze kredyt lub ma już kogoś w rodzinie. Wszystko jedno czy dostanie, czy nie. Ja tam nie mam. Q: Będziesz stomatologiem, to bedziesz miał pieniążki na sprzęt. Nie możesz poczekać? A: Nie. Misja TESS, która jest moim głównym skupieniem (jak napisałem wcześniej - apogeum mojej pracy), wypada między wrześniem 2019 a listopadem 2020. Potem zostają nieliczne obiekty, "odpadki". Studia kończę dopiero we wrzesniu 2020, a więc nic nie zarobię. Będzie już za późno. Q: Dlaczego miałbym zrezygnować z konferencji we Wrocławiu? A: Bardzo obciąży mnie czasowo, bo wypada w trakcie studiów, w weekend. Nie daj Boże, że w poniedziałek mam jakies kolokwium. W ciagu roku i tak mam co najmniej kilkanaście prezentacji - czas ciągle szukam. Jakby od tego miało zależeć stypendium, no to warto. Ale myslę bardziej realnie, bo jechałbym w jedną stronę z 8 godzin. Q: Po co chcę rozwijać się dalej w stronę szukania egzoplanet, jak jedną już mam na koncie? A: A kto mi zabrania? Jedna planeta nie wynika z czystego przypadku. Już są dwie (o niej nie pisałem jeszcze, bo jest za wcześnie), a do dwóch obiecujących nie mam jeszcze potwierdzenia. Tu jest wiele do zdziałania. A moźe chcę pobić rekord świata wsród amatorów, który obecnie wynosi 34? : )) (https://www.astrosociety.org/society-news/2018-awards-recipients/) Q: Crowdfunding? A: To ostatnia rzecz o jakiej pomyślę.
  22. Teraz o takich planach chyba często pisze się w statusach
  23. Powoli skupiam się na podsumowaniu wakacyjnych obserwacji, ponieważ za dwa tygodnie rozpoczynam kolejny rok studiów. W tym celu przygotowałem piątą wersję generatora krzywych jasności, czyli znowu inny wygląd + parę usprawnień/ułatwień, których tu nie widać (bo są w Excelu ). Na pierwszy ogień, mamy zmienną typu EW z O'Connell effect. Pewnie wyjdzie ich ponad dwadzieścia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.