Skocz do zawartości

Loxley

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Loxley

  1. Uśmiechnąłem się... z sympatii i przypomniałem sobie własne jednoklatkowce (wtedy analogowe). Zawsze jest problem z dynamiką (coś za coś) - trochę prześwietlona krawędź, ale terminator świetny. Nie będę się czepiał lustrzanego odbicia, bo to kwestia zupełnie osobna. Podoba mi się ogólny kontrast, bo to on sprawia, że zdjęcie nie jest płaskie i monotonne. Tutaj struktury "żyją" w świetle - rzucają się od razu w oczy. Piękne owale północnych mórz i niczym tarcza strzelnicza - struktury wokół Morza Nektaru. Cóż "nowy Lunarysto" - pora na rozsmakowanie się w księżycowych zakamarkach. Jak już raz zgrzeszyłeś, nie możesz się wymigiwać.
  2. Witaj @Grzeny_75 w Klubie Lunarystów, który liczy już sobie 42 członków.
  3. Uporałem się w końcu z problemem (tkwił głęboko w ustawieniach antywirusa - blokując IP Astropolis). Dziękuję Adamowi - robił co mógł. W zasadzie wszelkie życzliwe komentarze i sugestie też mi pomagały. Może już odtąd wszystko będzie działać. Tak jak pisałem, mam serdecznie dość wszystkiego, co się kojarzy z "komputerem". Jeśli mogę prosić, to nie kopcie już leżącego. Po tym komunikacie biorę sobie długi "urlop" od klawiatury. Pozdrawiam.

  4. To taki mimowolny skrót myślowy - dzisiaj napisany post. Tak przypuszczałem, bo pięć stopni to mniej niż kąt stożka wpisanego w walec tuby teleskopu i Słońce powinno świecić wzdłuż całej tuby. To podnosi wartość Twojej całej wirtuozerii warsztatowej. Mało - nie popełnić błędu - jeszcze odfiltrować zanieczyszczenie światłem i na koniec nie zostać z wrażeniem, że to prawdziwa katorga, te zmagania o dobry rezultat. Pewnie nie będę osamotniony w docenieniu tego "małego" zdjęcia, bo w tym kontekście widać jasno, jaka jest jego wartość.
  5. Znowu to zrobiłeś! Zamiast obiadu. Widok równie smaczny. Czy dzisiaj też tylko pod parasolem, czy używasz jakiejś przesłony - naturalnej lub sztucznej dla zakrycia Słońca?
  6. Przeładowanie pamięci niewiele znaczącymi danymi może się skończyć znużeniem i katatonią. Nie chcę Cię zniechęcać, ale istnieje wiele ciekawszych zajęć, niż przypisywanie nazw drobnym detalom. Jeśli interesuje Cię Księżyc, to zacznij od poznawania jego historii i procesów geologicznych wpływających na powstawanie widocznych na powierzchni struktur, ale raczej w makro skali. To o wiele ciekawsze. Drążenie jakiegoś tematu - od ogółu, do szczegółu - wtedy dopiero nabiera sensu i jest budujące, kiedy po kolei tworzy się drabinkę zależności i doświadcza prawdziwej nauki. Czy znasz np: katalogi: DHC (Kratery z ciemnym halo), Kratery podwójne, Kopuły magmowe...? Selektywne podejście zaowocuje przekonaniem się, co tak najbardziej Cię pociąga? Jak wykorzystywać tą zdobytą wiedzę? Zapewniam Cię, że lepiej być specjalistą w wąskiej dziedzinie, niż rywalizować z zasobami internetu w tym, kto lepiej opisze jakiś "dołek". Pozdrawiam.
  7. Modernistyczny i głęboko industrialny, ale też bardzo swojski. Ładnie się komponuje.
  8. O Mare Orientale musimy zapomnieć na pewien czas - tak gdzieś do początku 2021 roku, ale dla obserwacji wschodnich mórz krawędziowych nastaje dobry czas w najbliższych miesiącach. Wczesne fazy Księżyca - 3, 4, 5 dni po nowiu - przy powiększającej się libracji wschodniej (w ekstremum ponad 7 stopni w sierpniu) będą sprzyjały obserwacji Mare Marginis, Mare Smythii a szczególnie Mare Australe. Dla Mare Humboldtianum warunki będą dobre, ale nie nadzwyczajne. Tak dużo na Mare Australe od dawna nie udawało się zobaczyć. To będą pamiętne letnie dni - czerwiec, lipiec, a szczególnie sierpień.
  9. Witam pięknie w gronie sympatyków Księżyca, kolegów: @szuu, @sidaglez, @Piobork i @anatol. Paradoksalnie przybywa chętnych, a ubywa aktywności w klubie. Mam jednak nadzieję, że kiedyś to nasze subforum przyda się w jakiejkolwiek formie.
  10. Zerknij do działu "Pomoce" w Klubie Lunarystów - TUTAJ Znajdziesz tam wiele przydatnych narzędzi.
  11. Dzięki. Obyś był dobrym prorokiem. Sześciany to odniesienie do tzw. "czarnych obelisków" lub do różnych filmowych wersji "The cube". Oczywiście wszystko jest kwestią gustu.
  12. Zanim watek odpłynie w zapomnienie, chciałbym jeszcze przez chwilę eksploatować motyw zdjęcia z 20.05.2018r, zamieszczonego powyżej. To również motywy kubistyczne, a sześcienny Księżyc jest moim faworytem.
  13. Po rocznej karencji, kilka nowych pomysłów trasformujących Księżyc, czyli nadrealizmu ubogiego ciąg dalszy. Robiąc to zdjęcie, wiedziałem, że będzie przedmiotem zabiegów graficznych. Tak powstał cykl "Sfericulus". Renderowanie sfery przejmującej obraz w tle jest tak naprawdę odniesieniem do różnych idei: np: z filmu Kula lub wizualizacji czarnej dziury i efektów optycznych w jej sąsiedztwie. Mnie jednak głęboko urzeka idea holograficzna i transformacja geometryczna płaszczyzny na sferę.
  14. Loxley

    ISS

    Spodziewałem się więcej po Tobie... , ale nie aż tyleeeee.... Podziwiam i gratuluję.
  15. Czy można jeździć po Księżycu gokartem? Czemu nie. Zapraszam na kartingowe GP Nectarunia. Słyszycie dźwięk silników pracujących na wysokich obrotach? Ciekawe, czy Wam się spodoba taki żart na zakończenie reportażu z weekendowych obserwacji młodego Księżyca? Refraktor achromatyczny TS 152/900, ASI 120M z filtrem Baader H-alpha 35nm, Barlow Celestron Ultima 2x (ekwiwalentnie F-2270 mm). EQ-ATM, AutoStakkert!2 (400/2000), Registax 6, mozaika: Microsoft ICE. Księżyc 20 maja br. w wieku 5 dni i 6 godzin. Północ na zdjęciach jest po lewej stronie. Czasem warto zmienić orientację zdjęcia, choćby po to, by spojrzeć na znajomy region z innej perspektywy. To fragment terminatora i podkreślane masywnymi cieniami: Morze Nektaru, Plaster miodu, Rupes Altai i trójka kraterów (TCC) Theophilus, Cyrillus, Catharina oraz Fracastorius i Piccolomini. Mozaika i niżej jej części składowe.
  16. Refraktor achromatyczny TS 152/900, ASI 120M z filtrem Baader H-alpha 35nm, Barlow Celestron Ultima 2x (ekwiwalentnie F-2270 mm). EQ-ATM, AutoStakkert!2 (400/2000), Registax 6, mozaika: Microsoft ICE. 20 maja 2018r. Księżyc w wieku 5 dni i 6 godzin po nowiu, na wysokości 40 stopni nad horyzontem. Warunki mało stabilne ale chwilami dobre. 14*C - to ciepło jak na tę porę roku i wilgotno. Motyw nektaryjski pięciodniowego księżycowego sierpa. Motyw oklepany, motyw eksploatowany nagminnie, motyw wydawałoby się dobrze znany. Czasem jednak jakiś niuans światłocieniowy uwypukla ten, a nie inny, moment lunacji. Od Cyryla i Katarzyny a także wzdłuż wysokiej ściany Rupes Altai dostrzec można wiele grzebieniastych form cienia. Koncentryczne pierścienie zachodniego obwałowania Mare Nectaris wydają się dziś wymodelowane szczególnie dramatycznie, jakby były rowami drenującymi mroczne okolice terminatora. Teren wokół Theophilusa marszczy się i faluje w niezwykły wprost sposób, a rozpościerające się promieniście wybrzuszenia dobrze imitują podpowierzchniowe korzenie drzew, z których pozostały tylko same kikuty pni. Trzy stare drzewiszcza zniknęły i ich butwiejące pnie uśmiechają się do nas smutno. Wycinek mozaiki. Pękata południowa iglica prezentuje ciekawy krater Boussingault oddalający się systematycznie od krawędzi. Struktura kraterowa Janssen już w pełni oświetlona, przecięta z góry na dół ciekawą doliną Piccolomini-Watt. Wschodnia część Mare Serenitatis zawsze sprawiała mi trudność w obrazowaniu. Tym razem jestem zadowolony z rezultatu, bowiem i wężowe grzbiety w basenie, jak i wschodnie brzegi, czyli Posidonius, Le Monnier, Vitruvius wyszły znakomicie. W okolicy górzystego terenu o kształcie rombu (Góry Littrov, na dole zdjęcia) odbyło się lądowanie Apollo 17. I kolejny raz spojrzenie na wschodnią krawędź Księżyca. Coraz korzystniejsza libracja wschodnia dystansuje krater Humboldta - powiększa się pas między kraterem i samym brzegiem. Obszar ujęty na zdjęciu tonie już w powodzi światła, ale nadal daje się oglądać większość form aż do samej krawędzi księżycowego globu. Wkrótce zamieszczę bonusowy materiał także z tej sesji zdjęciowej - spojrzenie na naszego naturalnego satelitę z nieco innej perspektywy.
  17. Dżezu, to ociera się o bezczeszczenie HST (astronomiczne świętokradztwo). Dlatego chciałbym, żeby Ci się udało.
  18. Refraktor achromatyczny TS 152/900, ASI 120M z filtrem Baader H-alpha 35nm, Barlow Celestron Ultima 2x (ekwiwalentnie F-2270 mm), EQ-ATM, AutoStakkert!2 (400/2000), Registax 6. Majowy weekend. 19 maja br. Księżyc w wieku 4 dni i 6 godzin po nowiu, na wysokości 30 stopni nad zachodnim horyzontem. Średnia wschodnia libracja i skarby wschodniej krawędzi Srebrnego Globu. Najlepsze warunki były tuż przed i tuż po zachodzie Słońca - jakoś tak przez pół godziny, kiedy obraz nie zmieniał się tak bardzo i był dość ostry, później silne falowanie utrudniało ostrzenie. Zapach akacji jest urzekający. Ta kwiecista słodycz wpływa również na bodźce odbierane innymi zmysłami i cały Księżyc jest... akacjowy, kremowy, puentylistyczny. Niepewność dotycząca pogody ma także swój charakterystyczny zapach - zapach butwiejącej skoszonej trawy na kompostowniku, przypominający o niedawnych obfitych opadach deszczu i o tym, że prognoza pogody to jeszcze nie sama pogoda i optymizm, choć się przydaje, nie jest cudownym talizmanem posiadającym moc sprawczą. Mozaika południowego krańca młodego Księżyca, pokazująca m.in. kratery: Boussingault, Janssen, Lyot na Mare Australe i Rheita. Poniżej, części składowe mozaiki, w tym moja ulubiona południowa iglica a'la welociraptor oraz struktura Janssen i wschodnie doliny. Wschodnia krawędź i kratery: Humboldt i Hecataeus a w głębi lądu - Petavius i po jego prawej stronie, ciągnąca się aż do samej krawędzi, Vallis Snelius, która swą nazwę bierze od pobliskiego krateru średniej wielkości. Księżycowe Pireneje, czyli Montes Pyrenaeus na wschodnich rubieżach Mare Nectaris. Górzysta formacja o antropomorficznym kształcie, w którym dopatruję się ornamentyki majańskiej (w tej orientacji) lub malarskiej (po obrocie o 180*). Cykl kadrów północnego krańca księżycowego sierpa i mozaika, fotografowanego w pogarszajacych się warunkach. Warto zwrócić uwagę na linearną strukturę ciągnącą się do samej krawędzi, na północ od formacji kraterowej: Strabo-de la Rue oraz na atrakcyjne krawędziowe morze - Mare Humboldtianum z urokliwym kraterem Endymion (dla tej formacji libracja jeszcze sprzyjała). Ciąg dalszy nastąpi.
  19. BSW = bardzo słabe warunki lub bardzo słabe wyczucie albo bardzo się w.....łem, czy też, bez systemu wspomagania??? Merkury. Brak Słów Właściwie.
  20. Ładny Szarik (kulka) Czy to jedyna gromada kulista w Andromedzie (M31) możliwa do zarejestrowania? Nazwa "G1" sugeruje listę uszeregowaną wg. jakiegoś kryterium (wielkość, jasność?).
  21. To ja, z taką samą intencją... Czytalność niektórych kategorii niczym się nie zwiększy. Jedna galaktyka w jeden dzień ma dwa razy więcej wyświetleń, niż temat dziesięciodniowy, który ma mniej zwolenników po prostu. Nie zmieni tego nawet fakt, że ta galaktyka widoczna jest przez pół roku, a zaćmienie w tej skali czasowej - moment. Wydawało mi się, że jeśli przypomnę temat za miesiąc, to nie będzie to odbierane jako natręctwo. Aktywność jednego dnia przerosła moje wyobrażenie. Czy to przełoży się na zainteresowanie większej liczby ludzi? Wątpię. Może jednak brakuje mi wyobraźni? Dzięki @HAMAL. Wiem, że chciałeś dobrze.
  22. Dla wszystkich, którzy tak jak @gawain74 szukają inspiracji, warto może przypomnieć temat: Częściowe zaćmienie Księżyca 7 sierpień 2017r W obszarze fotografii plenerowej (szerokie kadry) tamto i to zaćmienie są bliźniaczo podobne.
  23. A, to źle Cię zrozumiałem, przyjmując, że wyliczasz aspekty demotywujące... A to raczej był przejaw realizmu z Twojej strony. Swoją drogą, nieważne przecież ilu będzie romantyków, ilu realistów, a ilu zupełnie zielonych... Niech Oni wszyscy po prostu będą. Zadowoleni - OK, rozczarowani - no, trudno. Pozdrawiam.
  24. No, zjawiska astronomiczne z natury dzieją się dość powoli. Tranzyt WCP na Jowiszu trwa też 5 godzin. Dynamika to rzecz względna (zdań dotyczących różnych aspektów naszego życia jest wiele i nie zawsze mają odniesienia wprost...) - komary niestety nie są względne. Tu nie mam dobrej rady. Zresztą, nieprzekonanych... chyba nie uda mi się przekonać, dlatego niespecjalnie się staram.
  25. To może być piękny letni wieczorny piknik z rodziną, Nawet bez żadnych przygotowań sprzętowych, jeśli nie chce się fotografować zaćmienia, jedynie na przykład lornetkowo, da się zagospodarować czas i pokazać zjawisko od strony barwnego plenerowego spektaklu. Dorosłych ciężko zaskoczyć, ale dzieci mogą bardzo emocjonalnie potraktować to, co się będzie rozgrywało na niebie (pamiętam to dobrze z ubiegłego roku), na niewielkiej wysokości (nie trzeba będzie zadzierać głowy i nadwyrężać karku), a w dodatku fachowy komentarz pomoże wyłuskać ciekawe fazy zaćmienia. Cóż prostszego, jak rozstawić kilka krzeseł turystycznych, czy leżaków i snuć nieśpiesznie opowieść, odpowiadać na pytania, albo po prostu zadumać się z innymi, poczuć rodzaj harmonii z naturą. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.