Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 1 godzinę temu, peter5 napisał:

    Ja bym jednak przymknął przysłonę, za to zwiększył iso i myślę że efekt końcowy byłby lepszy. Szacun za próbę zmierzenia się z trudnym obszarem.

    Jaką wadę optyczną chcesz wyeliminować przysłoną? Jeśli chodzi o lekkie "ciągnięcie" gwiazd z lewej strony, to przymykanie nic nie zmienia. Podejrzewam, że to wina minimalnie krzywo osadzonej matrycy aparatu, ale nie miałem okazji tego ostatecznie przetestować. Jeśli chodzi o AC, to moim zdaniem ona praktycznie nie występuje. Tu bardziej jest kwestia odpowiedniej obróbki, niż materiału.

    Żeby zrekompensować stratę sygnału musiałbym odpowiednio dłużej zbierać materiał, zwiększenie ISO nic nie da. A każdego fotonu szkoda.

    Jeszcze jak chodzi o ISO, to zastanawiam się nad jego zmniejszeniem. Aparat daje 14 bitowe pliki, więc materiał można traktować bardzo podobnie do kamer CCD. A tu mam dość jasną klatkę i przez to sporo przepalonych gwiazd (z których robią się potem dziurawe plamy).

  2. W dniu 6.10.2018 o 20:05, MaPa napisał:

    Za niebiesko Mateuszu...

    Hmm, no może na gwiazdach tak, ale mgławice również?

    22 godziny temu, Event Horizon napisał:

    Do tego obiektywu są w sieci profile LCP. Korekcja winietowania / pojaśnień / aberracji chromatycznej w wywoływaczkach typu RawTherapee na bazie takich profili jest dosyć skuteczna. Warto spróbować.

    Hmm, no spróbuję. Jednakże nie wydaje mi się, żeby to coś dało, bo flat to taki profil winietowania, tylko że zdjęty z konkretnego egzemplarza, a nie jakiś tam uśredniony. Tak czy siak, kluczową sprawę odgrywają tutaj gradienty nieba (od LP itp), których ani flat, ani profil zdjąć nie mogą.

  3. Zainspirowany zdjęciem Napoleona

    i posługując się podanymi przez niego współrzędnymi (ach tu stellarium na telefon bez katalogu vdb :) ) wycelowałem w Cefeusza. Złapało się sporo "cienizny", w tym Vdb149 i 150, oraz Vdb152, które to fociłem niedawno newtonem (obróbka trwa...). Jest tu pewnie dużo więcej numerów katalogowych, ale zbieram się na kolejną sesję i nie mam kiedy sprawdzić :) Obróbka dość szybka i nie za bardzo kompletna. W takich obiektach najważniejsze jest super równe pole. Był flat, ale mimo to pozostał gradient. Zdjąłem go sztucznym flatem, ale nadal coś jest nie równo (prawa strona prawie czarna, a lewa jasna). Cóż, trzeba nad tym popracować. Przydałoby się też więcej materiału, może dziś dozbieram. No a w dolnej lewej "plamie" mgławic można dostrzec wstrętne pasy, których usunąć nie potrafię (liczę na wskazówki).

     

    Nikon D7500 + Samyang 135 mm + CEM25EC (unguided)

    112x120s ISO400 F/2

    483666303_vdb150ppps2.thumb.jpg.b2f36536b321eb7ac19c3c46696ec3e2.jpg 

    • Lubię 7
  4. Ja przez wiele lat miałem totalny bałagan z danymi. Gdy skończył mi się dysk w PC, to kupiłem dysk przenośny, potem drugi, a potem zacząłem upychać dane po innych komputerach. Większość zdjęć astro trzymałem z kopią na innym dysku, ale rzadko to aktualizowałem.

    Niedawno postanowiłem zrobić z tym porządek i zainwestowałem w 3 dyski WD Red Pro 2TB spięte w Raid5. Mam więc efektywnie 4TB miejsca z ochroną uszkodzenia dysku. Docelowo dokupię 3 kolejne dyski.

    • Lubię 1
  5. W dniu 30.09.2018 o 18:51, Krzychoo226 napisał:

    Przede wszystkim o kalibracje swoich klatek i odpowiedni algorytm stackujący. Nie widzę powodu by materiał stackowany czymś innym niż średnią, w którym w ciągu nocy kadr odjeżdża na 30-40 pikseli miał mieć jakieś regularne artefakty.

    Ja również nie widzę powodu, ale takie są fakty. Zmagam się ostatnio z tym problemem w Nikonie D7500 na nieguidowanym montażu. W tle powstają paskudne pasy. Żadna kalibracja nic tu nie pomaga! Wbrew logice? Być może. Ale tak czy siak, jednostajny dryf jest najgorszym złem.

  6. 20 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    W Polsce nie za bardzo są warunki geograficzno-atmosferyczno-finansowe do postawienia 10m lustra na poziomie 5000m i obserwowania aktywnych jąder galaktyk, więc raczej krajowe ośrodki skupiają się na tym, co widać :)

    Ale sporo z tych osób korzysta ze sprzętu eso. Globalizacja że tak powiem :)

  7. 3 godziny temu, Behlur_Olderys napisał:

    Co do tych mgławic pytanie brzmi: czego o nich nie wiemy?  zy mamy miarodajne źródło danych by wnioskować o tym, czym zajmują się dziś astronomowie? ;) Jakaś ankieta, urząd statystyczny? ;):)

    Moje źródło to dwie konferencje studenckie, na jakich ostatnio byłem i wiem chociaż czym zajmują się studenci w ramach prac magisterskich itp. No i czasem jakaś rozmowa z astronomem. To jeszcze nie statystyka, ale w tej próbce zdecydowanie przeważają gwiazdy zmienne. 

    3 godziny temu, szuu napisał:

    A planety poza słoneczne to coś innego niż badanie gwiazd? :)

  8. Moim zdaniem FF ma sens tylko do szerokich kadrów. Pozwala uzyskać maksymalnie szerokie ujęcie, niemożliwe na apsc. No i większe możliwe ISO przy tym samym sumie.

     

    Ale już do średnich i długich ogniskowych ja bym się nie pchal z tym. Szkła robią się ekstremalnie drogie, potrzebna jest najwyższa możliwa pułka. A korzyści są małe, to samo uzyskasz krótszym obiektywem z apsc, bo mniej go będzie trzeba przymykać na mniejszej matrycy i zrekompensuje to szum. 

    Teleskopy to już w ogóle egzotyczny temat i dziesiątki tysięcy zł. 

  9. 50 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Ale nierówności samej powierzchni lustra muszą być wyeliminowane, a więc może i sferyczne, ale z dokładnością do 1/16 lambda czy tam nie wiem jak dobre robią :)

    Tak, o to mi chodziło - że dokładność powierzchni musi być idealna, ale już całościowy kształt i wynikające z niego wady optyczne nie robią wielkiej różnicy.

    50 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Swoją drogą - oni robią zdjęcia z ogniskową rzędu dziesiątek czy też setek (!) metrów, wydaje się że w takim setupie sferyczne by wystarczyło nawet bez AO

    Faktycznie te ogniskowe robią wrażenie: HST 57,6m, VLT 120m, ELT 743m!!! ELT przy matrycy pełnoklatkowej miałby pole widzenia 10" - czyli AO będzie całkiem wystarczająca :P Tylko czy ten rozmiar korygowanego krążka nie zależy od skali zdjęcia? W sensie, że to jest korekcja na jakimś poziomie dokładności i większa skala pokaże już nieidealności na "brzegu" pola. Coś jakby wziąć newtona bez korektora, dać małą matrycę z dużym pikselem i nie mieć komy, a potem dać matrycę z drobniejszymi pikselami i już tą komę widzieć.

     

    50 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Z uwzględnieniem najnowszych technologii (wiele deformowalnych luster + "tomografia" atmosfery) da się isoplanatic angle rozszerzyć do - mniej więcej - 1 minuty łuku. W wielu wypadkach to już bardzo dużo. Wiesz - większe rzeczy to bez AO możesz sobie robić :)

    A ile teleskopów ma tą tomografię? To też jest raczej kwestia max kilku lat, także HST od bardzo niedawna ma jakąkolwiek konkurencję :) Jednak biorąc granicę 1' dostrzegam bardzo dużą lukę, składającą się z na oko kilkudziesięciu tyś galaktyk o rozmiarze > 1' :) Wiadomo że tych mniejszych jest znacznie więcej, ale mimo wszystko, jest co robić ponad 1'. A nawet mając najlepszy seeing na ziemi, wciąż AO by się przydała na obiektach powiedzmy mniejszych niż pół nieba.

    50 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    A dlaczego na Astropolis są prawie tylko zdjęcia mgławic, i trochę planet, a żadnych gwiazd? :)

    Jakbym miał robić jakąś fotometrię jakiejś gwiazdy, to by mnie szlag trafiał, że marnuję kilka milionów pikseli, wykorzystując ich tylko kilkadziesiąt :)

    50 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Jest jeszcze jedna myśl: gwiazdy można łatwo zmierzyć: astrometria, fotometria, spektrometria. Z mgławicą czy planetą to tylko takie estetyczne wrażenia, trzeba podejść bliżej (sondy?) żeby coś zmierzyć bardziej wartościowego...

    Ja na to patrzę tak - gwiazda to jeden punkt. Maksymalna ilość informacji, jakie można uzyskać to tylko widmo + krzywa zmian blasku (no i dla bliższych paralaksa, ruch, czy tam jakieś zdjęcie powierzchni :) ). Dla mgławic można uzyskać widmo dla każdego piksela, a nie jednego punktu. To jest zupełnie inny rząd wielkości informacji. Dodatkowo wiele mgławic posiada na tyle szybko przemieszczające się fragmenty, że można je obserwować dostępnymi teleskopami (odpowiednik krzywej zmian blasku, ponownie dla każdego piksela a nie jednego punktu). Także ja bym nie powiedział że to tylko estetyczne wrażenia.

  10. Czyli wychodzi na to, że HST ma jednak jakikolwiek sens w dzisiejszych czasach? Zawsze traktowałem go jako taki "symbol", o którym się mówi przez wzgląd na historię, ale też podśmiewałem się w duchu na jakieś porównania innych sprzętów do HST (przecież to jest popierdówka :) ). Myślę sobie, że obecnie nie ma już żadnego sensu budowy optycznego teleskopu kosmicznego, skoro mamy AO. A tu się okazuje, że może nie bez powodu prawie wszystkie zdjęcia "reklamowe" dużych mgławic i galaktyk pochodzą właśnie z HST. No bo skoro w naziemnych teleskopach można skorygować tylko kilka sekund pola, to nie ma żadnej możliwości wykonania zdjęcia jakiegoś messiera, czy NGC w jakości HST. Wychodzi na to, że jest to jedyny na świecie teleskop umożliwiający wykonywanie zdjęć o szerokim polu poniżej limitu atmosfery.

     

    Rodzi się tu też taki wniosek, że układ optyczny wielkich teleskopów naziemnych może być bardzo mierny, mogłoby to być właściwie pojedyncze lustro bez żadnych korektorów, bo i tak interesują nas te 1-3" pola widzenia, gdzie już sferyczne lustro z bazaru będzie dawać obłędny obraz ;)

     

    Jest też inny wniosek, a właściwie temat na oddzielną dyskusję. Dlaczego wszyscy astronomowie badają tylko gwiazdy? Zmienne, zmienne, zmienne i zmienne aż do znudzenia? Prawie nikt nie bada mgławic, galaktyk i innych, wielkoskalowych struktur. Czy to właśnie dlatego, że mają do dyspozycji tylko jednego jedynego staruszka, który potrafi pokazać coś więcej niż Hamal i Łukasz83 umieszczeni w Chile? :) A może te obiekty jednak są po prostu nieciekawe i nie ma sensu robić do nich teleskopów?

     

    Co mnie jeszcze zastanawia, to dlaczego HST jest podstawowym teleskopem "planetarnym"? Jeśli zdjęcie nie jest z sondy, to jest z HST. Taki na przykład Pluton. Dlaczego nie zrobili mu zdjęcia na interferometrze VLT?

    • Lubię 2
  11. 2 minuty temu, qbanos napisał:

    Jeśli Cię nie ustrzelą za wtargnięcie na teren to spoko.

    Jak nie ma ogrodzenia to nie mają za co strzelać :) A jak jest to i tak nie wejdę. Sam szczyt przy teleskopach ma swoje ogrodzenie.

    3 minuty temu, qbanos napisał:

    Z kolei do LCO jedzie się tylko 37 km szutrem od głównej drogi. Jak Cię nie zauważą to można próbować dojechać do bramy. Tyle, że w nocy to słaby pomysł.

    No ale to można czy nie podjechać pod tą bramę? Jak to u Ciebie wyglądało?

    4 minuty temu, qbanos napisał:

    Gdyby udało Ci się coś załatwić to pamiętaj o nas - 8 osób :) My też będziemy próbować.

    Obawiam się, że z ilością może być problem. Nas też będzie kilak osób zainteresowanych taką akcją, a zapewne im więcej tym mniejsza szansa. W razie czego mam z tyłu głowy :)

  12. Z akumulatorem rodzi się nowy problem, a mianowicie zabezpieczenie przed zwarciem. Zwykły bezpiecznik niekoniecznie uchroni drobną elektronikę, a do tego jest jednorazowy. Zasilacze mają bardzo dobre zabezpieczenia (znaczy mój ma :P ), które już nie raz uratowały mi elektronikę podczas testów. Mogę sobie robić zwarcia do woli i nic się nie zepsuje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.