Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Oceniam na telefonie i jest raczej ok. Ja miałem dwa nikkory 180 mm i oba były skopane, w końcu odpuściłem... Ciesze się, że ty upolowałeś dobrą sztukę. 

    Hmm, koma niby jest, choć mała. Nie wiem czy warto tracić światło przez nią. Wydawało mi się że to szkło miało mniejsza kome, ale może źle pamiętam. Jedynie problemem była AC, ale ona ładnie znikła po przymknięciu. 

  2. Gratulacje!

    Zielony jest super, bo masz 3 kolory, a nie 2 jak większość osób uzyskuje. 3 kolory oznaczają, że zdjęcie wykorzystuje maksymalna ilość informacji, jakie da się pokazać.

    Obiektywna ocena w niedzielę, jak wrócę do domu. 

     

    Hbeta to praktycznie Ha tylko 3x słabsza. Na FA był niedawno wątek o kolorach wodoru. 

  3. 4 minuty temu, Sebo_b napisał:

    Nie złapałbyś ogniska - przecież światło ogniskuje z tyłu za tubą. Więc jak je wyciągniesz z przodu, to ognisko będziesz miał wysunięte do przodu o długość tuby.

    To akurat nie prawda. LW w SCT jest rozpraszające, a więc wydłuża ogniskową. Ogniskowa LG jest znacznie krótsza i wynosi właśnie tyle, co w konfiguracji z Hyperstarem, czyli kilkaset mm.

    • Lubię 2
  4. 13 minut temu, seg napisał:

    Mianowicie co by było gdybym zamiast wtórnego dorobił adapter na T2 w astrokraku?

    Moim zdaniem dostaniesz tak kosmiczną masakrę komowo-aberracyjną, że doznasz szoku :) Już f/5 bez korektora jest nieużyteczne, a o f/2 to nawet nie ma co gadać. Również stosowanie korektora komy MPCC raczej nie ma sensu - korektor to "delikatna sprawa" i już zastosowanie niededykowanego korektora refraktorowego do innego refraktora daje zły obraz, a użycie konstrukcji dla Newtonów max f/4 pod SCT f/2 ma szansę na powodzenie, jak los na loterii. A jeśli poza komą to lustro generuje też aberrację sferyczną, to MPCC już nic nie da.

    20 minut temu, seg napisał:

    czy Hyperstar nie jest drogim marketingowym bełkotem z zawyżoną ceną i pomijalnym wpływem na tor optyczny.

    Moim zdaniem jest to bardzo zaawansowana konstrukcja optyczna. Wyobraź sobie, gdyby jedno, pojedyncze lustro dawało super skorygowany obraz, to po jakie licho robiłoby się inne teleskopy, płyty korekcyjne, korektowy wielosoczewkowe itp? Dlaczego Takiego pojedynczego lustra nie używaliby w każdym profesjonalnym obserwatorium?

     

    Taka złączka zamiast hyperstara to może być co najwyżej, ciekawostka, eksperyment, bez szans na powodzenie. Ale chętnie zobaczę takie zdjęcie.

  5. Tak się zachwycamy, a tak na prawdę to ktoś może zagwarantować, że będzie to super bezobsługowy i wspaniały sprzęt? Czy może najpierw będą 2 lata kolimacji? No i regulacja ostrości lustrem nigdy nie była czymś dobrym, a na wyciąg tam chyba nie ma miejsca.

    • Lubię 1
  6. Mi się dziwnie patrzy na to zdjęcie - takie jakby "niewyraźne". Nie wiem, jakiś blur, za mały kontrast, a może brak ostrości lub słaby seeing podczas zbierania? Coś jest nie tak, ale nie umiem wskazać przyczyny.

    Za to kolorystycznie bardzo fajnie i ogólnie zdjęcie jest dobre.

  7. 15 minut temu, Loki napisał:

    Dlatego gęste matryce wcale nie koniecznie są super do astro.

    Ja bym raczej powiedział wprost, że im więcej Mpix, tym gorzej.

    Trudno nadrobić jakością matrycy dwukrotne zmniejszenie powierzchni piksela, stąd wątpliwości do do D850.

    17 minut temu, Loki napisał:

    No i Nikon grzebie w raw-ach.

    To już przeszłość. Nie śledzę co prawda najniższych półek, ale od serii 7xxx w górę nie ma już żadnego grzebania. Na pewno D750 i D850 są ok - wystarczy zobaczyć histogram na testach.

  8. 4 minuty temu, Tayson napisał:

    Mówisz, że znasz się na dziennym foto, więc pewnie masz jakąś znajomość chociażby photoshopa. Inaczej obróbka to będzie kolejny BAAAAARDZO długotrwały etap w nocnym hobby. 

    Znajomość PSa w dziennych zastosowaniach jest na pewno ułatwieniem, ale moim zdaniem tylko niewielkim, bo techniki i podejście stosowane w astro są zupełnie inne. Nie mówiąc o stackowaniu, kalibracji.

    • Lubię 1
  9. 35 minut temu, wessel napisał:

    A jaki rozmiar piksela ma Twoja matryca? Pewnie 2.4 mikrometra.

     

    35 minut temu, wessel napisał:

    To wspaniały astrograf dla sensora np. KAF 8300 i innych, ale o pikselu >= 5 mikrometrów. Wtedy masz faktycznie 44 mm skorygowanego pola, bo błędy mieszczą się w granicach tolerancji sensora. Z matrycą 3.69 już będą problemy - nawet z Takahashi ( robiłem próby ASI 1600 z Takahashi FSQ 106N - negatywne)

    Trochę przesadziłeś. Nikon D750 ma piksel 6 um, czyli nawet większy od KAF8300. Także nie ma on takich ekstremalnych wymagań. Nawet D850 ma wciąż 4,3 um, czyli wciąż przyzwoicie. To w APSC są takie drobne pikseliki, w FF nie ma takich problemów.

     

    A co do ASI1600, to w 65Q ja nie widzę nawet strzępku jakiejkolwiek nieidealności pola. Oczywiście, gdyby ta matryca była większa przy tym pikselu, to zgoda, zapewne byłoby słabo, ale w swoim rozmiarze 65Q sobie z nią świetnie radzi. A 6 um Nikona myślę, że ten refraktor ma szansę skorygować - trzeba poszukać testów i tyle.

     

    Zgadzam się z Tobą, że producenci często piszą na wyrost i nie można im ufać, ale nie przesadzajmy w drugą stronę.

    18 godzin temu, Rainforestimi napisał:

    z Nikona D750 przechodzę na nowy model chwalony w astrofotografii czyli D850

    Porównywałem sobie oba modele i jakoś tak nie do końca rozumiem, czemu 850 ma być chwalony w astrofoto. Wg testów 750 ma niższy szum od 850, czemu nie ma się zresztą co dziwić, skoro 850 ma 2x więcej napakowanych pikseli. Wydaje mi się, że najlepszym obecnie Nikonem do astrofoto, pod względem szumów matrycy jest właśnie 750. Jeśli masz jakiś ciekawy test, który mówi inaczej - chętnie się zapoznam.

    A nawiasem mówiąc, straszna szkoda, że Nikon nie wypuścił aparatu z 12 Mpix, albo nawet mniej, jako konkurencja dla Sony A7SII. Brałbym taki aparat bez zastanowienia.

  10. 13 minut temu, Rainforestimi napisał:

    Nooo to mnie panowie zasmuciliście z tym skorygowaniem do pełnej matrycy

    Trochę chyba napisałem na wyrost. Z tego co podaje producent, 65Q obsługuje pełną klatkę. Jednakże wypadałoby poszukać konkretnych zdjęć konkretnych ludzi, żeby to potwierdzić.

    14 minut temu, Rainforestimi napisał:

    że w przyszłym roku z Nikona D750 przechodzę na nowy model chwalony w astrofotografii czyli D850

    Jak będziesz sprzedawać D750, to zgłoś się do mnie, może byłbym chętny :)

    15 minut temu, Rainforestimi napisał:

    .idąc tym żartem, wpisałem w google i..... okazuje się ze to nie żart.. zobaczcie co robi się taką sigmą 150-600mm: SZOK!

    Szczerze mówiąc to te zdjęcia są fatalne :) Znaczy się głównie pod względem obróbki, trochę też poruszone. No i są z APSC, także niewiele wnoszą.

     

    Generalnie obiektyw wyjdzie drożej od teleskopu. Często może się też pojawić problem w postaci małej sztywności obudowy i samego mocowania. Te obejmy pod statyw, dodawane do większych teleobiektywów to nie jest nasza liga, jeśli chodzi o normy sztywności. Bierz też pod uwagę, że "normalni" fotografowie nie są tak wymagający od optyki. Szkło, które będzie miało świetną recenzję może się okazać klapą w astrofotografii. U nas każda nieidealność jest poważnym problemem.

     

    Mało jest na forum ludzi z pełną klatką lub kamerą o takiej matrycy, także mało jest też doświadczeń z teleskopami. Ale na pewno znajdzie się niejedna osoba - podzielcie się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem :)

    • Lubię 1
  11. 48 minut temu, M.M.M. napisał:

    Pytanie - a inny APO z f/6 czy f/7 z reduktorem 0,7-0,8 pomoże z problemem ilości zbieranego światła w tym samym czasie?

    Pomoże, ale trzeba znaleźć dobrze działający zestaw. Niestety nie da się podpiąć dowolnego reduktora/korektora pod dowolna tube. No i zapewne zabawa w dobranie odległości do matrycy. W 65Q nie masz tych problemów. Coś za coś.

  12. Aha....

    3 godziny temu, Rainforestimi napisał:

    pełna klatka

    yyy... to oznacza problemy :)

     

    Większość teleskopów jest skorygowana do APSC, tylko te bardzo drogie dają radę z większą matrycą. I często też są problemy, że niby miał być skorygowany, a okazuje się to ściemą. Poszukaj informacji, jakiej jest wielkości krążek korekcji w tych tubach, ale wydaje mi się, że żaden z nich nie da rady. Niestety, z teleskopami lepiej nie przekraczać APSC, bo oznacza to geometryczny przyrost kosztów i problemów.

    • Lubię 1
  13. Tak, 65Q jest super sprzętem, bezobsługowy. Kupujesz, zapinasz aparat i jedziesz. Korekcja pola idealna, AC nie występuje. Jedyna wada, to że jest dość ciemny i długo trzeba zbierać materiał.

    Ale...

    2 godziny temu, Rainforestimi napisał:

    takim Dobsonie 6:
    https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1827&gclid=EAIaIQobChMI6MGi_J2m3QIVERsYCh063gflEAYYASABEgJ40_D_BwE
    ...i bardzo źle mi się na nim pracowało, chciałbym coś stabilniejszego i mniejszego, dlatego montaż musze mieć paralaktyczny EQ3-2

    EQ3-2 to bardzo zły pomysł. Jeśli uważasz dobsona za mało stabilny, to przy EQ3-2 się dowiesz, co to znaczy brak stabilności :) Pierwszym dobrym do astrofotografii montażem jest HEQ5. Do tego obowiązkowo guiding i można robić świetne zdjęcia. Na EQ3-2 to możesz się co najwyżej sfrustrować i uzyskiwać bardzo średnie wyniki. Niestety, długoczasowe naświetlanie wymaga bardzo precyzyjnego prowadzenia. Na razie wydaje Ci się, że to przesada, ale przekonasz się na własnej skórze (albo pominiesz etap porażki korzystając z naszych rad :) ).

    Jeśli nie masz funduszy na początek, to zacznij od HEQ5 i zapnij na nim jakiś teleobiektyw, jeśli posiadasz. Potem dokup teleskop.

    • Lubię 1
  14. 9 minut temu, Sebo_b napisał:

    Jaką pojemność zalecasz do takiego użycia o którym pisałem (3-4A przez max 3-4h załóżmy, że na mrozie + jakiś zapas)?

     

    PS: ten Celestron waży tylko 2kg przy 160Wh.

    A, przepraszam! Myślałem cały czas o starych power tankach, a nawet nie wiedziałem, że wyszły te litowe. No to zupełnie zmienia postać rzeczy. Gdyby to jeszcze kosztowało tyle, co powinno (powiedzmy 300-400 zł?), to byłaby to opcja idealna i sam bym kupił. W USA możesz faktycznie zaoszczędzić i przynajmniej trochę urealnić cenę. 

    Co do transportu, to z tego co kojarzę, to ponad 100Wh do 160Wh musisz mieć zgodę od linii lotniczej. Nie mam pojęcia na czym to polega i jaka jest szansa na odmowę. Warto pewnie napisać do nich zawczasu.

  15. 15 minut temu, Sebo_b napisał:

    Hehe - mi chodziło w drugą stronę, kupić tam bo taniej i przywieźć do EU :D Bagaż podręczny w drodze powrotnej mogę mieć pusty.

    Ja bym raczej kupił zwykły aku żelowy + ładowarkę w Polsce. A w stanach nakup czegoś bardziej sensownego :P Gdybym tam leciał, to chętnie wykupiłbym te 8 kg miejsca u Ciebie :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.