Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. niestety firma nie zapewniła softu do zbierania materiału , najwygodniej pracuje mi się pod SIPS , a nie mam pewności ,że presety dotyczą zwo . Highest dynamic= unity gain czyli 0 gain offset 25 . W tej chwili stosuję 100 gain offset 30

    Chodzi mi o takie okienko:

    post-220749-0-31400200-1448255917.jpg

    W drugiej zakładce są presety: unity gain, Highest dynamic range i coś trzeciego. To jest okienko od drivera ZWO. W programie powinien być jakiś przycisk do wywołania tych ustawień kamery, ale nie w każdym programie to jest chyba możliwe...

    • Lubię 1
  2. pozwolę sobie odkopać , gdyż otrzymałem odpowiedz na pytanie o unity gain zadane na forum zwo:

    there is no unity gain with 178 as 178 has 14bit ADC

    the EGAIN is always smaller than 1e/adu

    so you can use highest dynamic range

     

    co o tym sądzicie ?

    No w sumie racja :) Odpowiedź zasadniczo padła w wątku tutaj:

     

     

    Kamerka przez mały piksel ma studnię na 15000 elektronów i jest 14 bitowa (16384 mozliwych wartości).

    Oznacza to, że ilość możliwych do zapisania wartości jest większa, niż potrzeba (niż studnia). Czyli nigdy nie tracimy "rozdzielczości" tonalnej. Dlatego też najlepiej jest ustawić gain = 0, bo wtedy na pewno nie obetniemy sobie dynamiki. Zasadniczo można by dać ten gain ciut większy, tak żeby rozciągnąć 15000 na zakres 16384. Być może taki jest właśnie ten preset "highest dynamic range", trzeba sprawdzić. Te presety są dostępny w panelu ustawień kamerki. Jakoś powinno się go dać wywołać z poziomu softu, którym sterujesz.

     

    Czyli można powiedzieć, że w tej kamerce jest, jak w prawdziwych DSowych 16 bit :) Czyli mamy nadmiar bitów i gain nie ma znaczenia. Znaczy się ma, bo wpływa na szum odczytu... ale jak chcemy mieć pełną dynamikę to nie ma.

    • Lubię 1
  3. Mateusz tak to wygląda u nas właśnie - przecież sam widziałaś na własne oczy ;)

     

    słup jest za długi przy swojej grubości - bodajże 35 cm ścianka:) a chyba kolo 8m wysokości:/

     

    a co do fundamentu to nie wiem - jak jest w rzeczywistości - ale myślę, że jest tak jak na projekcie....

    No to, że pier jest długi i wąski, to widziałem :) Ale druga sprawa to właśnie fundament. Jak dobrze rozumiem plany z pierwszego postu, to fundament piera ma tylko 100x100 cm! Tyle to się w budkach z odsuwanym dachem robi. Jednak nigdzie nie mogę znaleźć grubości fundamentu. A co do grubości - ja sobie zrobiłem pier 1,5 m o grubości 25x25 cm :) Jakby to wziąć proporcjonalnie, to powinniście mieć ponad metr grubości :)

    • Lubię 2
  4. Hmm, jeśli na tym schemacie całości budynku, przekroju A-A, widać prawdziwy wygląd piera, a nie tylko rysunek poglądowy, to chyba mamy winowajcę - to jest domek na kurzej nóżce. Porównaj sobie to z rysunkiem JSC z drugiego posta. Wasz pier to by można nazwać długa tyczką wbitą w ziemię. Ale może to tylko poglądowy rysunek i w rzeczywistości fundament jest większy?

    Niestety nie umiem na szybko rozkminić wymiarów fundamentu z tych schematów z pierwszego posta, trzeba nad tym więcej pomyśleć :)

    • Lubię 1
  5. Co wyście zrobili z moim montażem!? Toż to się nawet na prezent na komunię nie nadaje teraz. Jakieś dziwne paski, wielkie śruby, zegarki i inne rury, pilot w gaciach, no po prostu jakieś żarty.

     

    Poważnie, to kawał świetnych modyfikacji :) A wierzchowca poznaję po poziomicy - mój patent :)

     

    Dodam jeszcze coś - ten montaż to egzemplarz kolekcjonerski, wręcz zabytkowy - kupiłem go w Astromarket.pl za starych, dobrych czasów, kiedy to nasz Jesion osobiście odbierał telefony i tłumaczył mi na czym polega EQMod przed zakupem :)

     

    Niech służy kolejnym astrofotografom!

  6. Jestem trochę w szoku, nigdy bym nie pomyślał, że ktoś to tak może używać. To jest narzędzie do osuszania. Procedurę najlepiej robić w suchym pomieszczeniu - wkręcić tubkę z tabletkami i zostawić ją na np. noc (żeby pochłonęły wilgoć z komory), potem wykręcić tubkę i szubko zabezpieczyć wlot - żeby jak najmniej dostało się wilgoci. Niektórzy robią jeszcze patent ze szczelną torebką foliową, w którą wsadzają wszystkie te rzeczy i całą procedura wymiany odbywa się w tej szczelnej torebce.

     

    A kiedy to się robi? Jak zaczyna Ci zachodzić szronem matryca - czyli raczej rzadko. Ja np. w QHY nigdy takie procedury nie musiałem przeprowadzać. Zanim wilgoć się dostawała, to zdarzyłem kamerę sprzedać :P (około 1 roku).

     

    PS. Nawet na stronie masz napisane: Add the air socket, so you can attach desiccant tube to make the sensor chamber dry again when needed.

    Ja tak założyłem przez analogię do mojego Atika. Tam jest wbudowana komora na tabletki i one sobie tam siedzą zawsze. Jak kamera zaczyna rosić, to te tabletki wyprażam i wkładam na nowo. Wyprażanie robię gdzieś raz na rok. Wydawało mi się, że bez tabletek to by to nie wytrzymało nawet kilku nocy bez roszenia :)

  7.  

    Ale przecież tubkę używasz tylko w procedurze osuszania, najlepiej w mieszkaniu (żeby nie wpadało wilgotne powietrze w czasie demontażu).

    Hmm, a to nowość. Na ogół tabletki są wsadzone po prostu do komory kamery na stałe. Czyli tutaj jedynie osuszamy raz na jakiś czas, a na ogół siedzi bez tabletek? To jak to się robi w innych firmach, jak wspomniane QHY?

  8. jest tubka montowana na czas osuszania)

    Szkoda, że nie zrobili, jak w Atiku - boczna "komora" na tabletki. Tubka to zawsze wystający element, który może o coś zaczepiać, przeszkadzać. Choć jest znacznie krótsza, niż np w QHY, także może nie będzie problemów (w QHY pamiętam, że np Tayson miał małe kolizje z tą tubką).

     

    Chińczyki idą z postępem :) W zasadzie ZWO to firma, która zupełnie mi się nie kojarzy z Chinami rozumianymi jako stereotyp - to normalna, porządna firma astronomiczna.

  9. Taka jeszcze uwaga co do sposobu podawania sprzętu użytego do zdjęcia. Mam nieodparte wrażenie, że co APOD, to sprzęt jest podawany w nieco inny graficznie sposób. Czasem w jednej linii, czasem w osobnych, czasem gdzieś jest dwukropek, spacja, czasem nie. Rozumiem, że jest to po prostu zwyczajnie napisany tekst. Myślę, że warto by było trzymać się stałego wzorca, aby zawsze to tak samo wyglądało - co do jednej spacji. To podnosi wrażenie "profesjonalizmu". Najlepiej byłoby to ująć w jakąś "formatkę", coś jak na AstroBin na przykład.

     

    I taki jeszcze szczegół. Chyba w archiwum są usuwane linki z tekstu. Widać to w zdaniu: " Więcej o Łukaszu można znaleźć tutaj."

  10. Miernik nie nadaje się do pomiaru tak szybko zmieniającego się napięcia, to nie ma sensu. Sprawdź, ile bierze prądu, jak jest zatrzymany (tylko w stabilnej pozycji, a nie na mikrokroku, czyli wtedy, gdy prąd jest maksymalny).

     

    5 sekund w google dało jednoznaczną odpowiedź, co do temperatury:

    https://cdn.sparkfun.com/datasheets/Robotics/A3967-Datasheet.pdf

    Może lepiej najpierw poszukać, a potem teoretyzować?

     

    Układ może pracować w temperaturze otoczenia sięgającej 85 st, a więc w tej temperaturze musi być jeszcze odpowiednio cieplejszy od otoczenia. 150 st to jego max, przy którym aktywuje się wyłącznik anty-przegrzaniowy. Czyli układ może pracować w temperaturze do 150 st i jest zabezpieczony przed przegrzaniem. Tak więc nie ma się co przejmować jego temperaturą. Tego typu układy muszą się tak nagrzewać i kropka. Człowiek ma uczucie, że go parzy, ale to nic nie znaczy. Dobrze napisał Fotosnajper, że ok 50 st to już gorące dla nas.

  11. Nie do końca rozumiem, co robiłeś przed tym zdjęciem. Zakładam, że:

    1)Ustawiłeś polarną

    2)zrobiłeś alignację na ileś punktów

    3)zaparkowałeś montaż

     

    No bo jak nie robiłeś alignacji, to twój test pokazuje przede wszystkim dokładność znaczników... A wiadomo, że tam ze 2 st spokojnie może być błędu (niepewności ustawienia). Jeśli zrobiłeś alignację, to widzę następujące przyczyny niedokładności:

    -niedokładność alignacji (a w zasadzie niepewność, z jaką montaż wyliczył sobie położenie bieguna na podstawie punktów alignacji)

    -błąd stożkowy (cone error), o którym już koledzy wspomnieli - nierównoległość osi montażu do teleskopu (to się reguluje tymi dwoma imbusami kontrującymi na dovetailu SW obok trzymającej śruby, ale szczerze mówiąc nie wiem, jak dokładnie to zmierzyć, żeby był sens regulować)

    -celowa niezgodność pozycji - zauważ, że montaż nigdy nie parkuje się na deklinacji = 90 stopni, zawsze jest jakaś małą odchyłka (wskazywanej pozycji w EQMod). Chodzi o to, że silniki krokowe muszą być zatrzymane w stabilnej pozycji, czyli na pełnym kroku, aby nie stracić orientacji po wyłączeniu. Mając 64 mikrokroki i rozdzielczość silnika 0,144"/mikrokrok wychodzi nam, że pozycja może się różnić maksymalnie o 4,6", co stanowi 32 mikrokroki, czyli połowę odległości między pełnymi krokami. Niewiele, ale zawsze. A kto wie, czy SW nie robi tu jeszcze czegoś innego i odchyłka jest większa (nie pamiętam, ile się ta wskazywana pozycja różni dokładnie w praktyce).

    -luzy

    -i wreszcie błąd ustawienia polarnej

     

    Wydaje się, że błąd polarnej wraz z błędem stożkowym powinny stanowić większość problemu, ale pozostałe rzeczy też nie są bez winy. Na pewno są jeszcze inne czynniki, o których nie pomyślałem.

     

    Hmm, tak na prawdę zastanawiam się, czy to, że montaż nie parkuje na równych 90 st Dec nie wynika przede wszystkim właśnie z błędu polarnej, którego jest świadomy. No bo, jeśli celem jest zaparkowanie w "równej" pozycji mechanicznej, to ta pozycja nie wynosi 90 st na niebie, tylko coś ciut innego. I wtedy ta podawana pozycja powinna się zgadzać z tym, w co faktycznie celuje, a nie zgadzać się z pozycją bieguna, bo polarna jest źle ustawiona, a montaż parkuje w "równej pozycji" względem korpusu, nie nieba. Musiałbym poeksperymentować, ale pewnie nie będzie kiedy :)

     

    Jeszcze jedno pytanie na koniec, nie jasne jest dla mnie to:

     

    blad goto za obu stron (mniej weicej ta sama odleglosc w RA) meridiana wydaje sie byc identyczny.

     

    czy ma sens zniwelowanie tego bledu poprzez zmiane poczatkowej home posiotion?

    Rozumiem, że test wyglądał tak, że zrobiłeś alignację po jednej stronie meridiana, potem goto z meridian flipem i efekt taki jak na obrazku? Potem taki sam test, ale alignacja z drugiej strony (i wykasowanie starej alignacji?) i goto znowu przez meridian?

    Na pewno zmiana home position (w sensie znaczniki?) nie wpłynie na nic. Ta pozycja jest tylko orientacyjna i liczy się to, co powie później alignacja. Również dokładność polarnej moim zdaniem nie odpowiada za te błędy. Obstawiam znowu błąd stożkowy, luzy i do tego ugięcia na wszelkich elementach. Bo (przynajmniej teoretycznie), montaż powinien znać błąd polarnej i go uwzględniać, jeśli ma tylko wystarczająco punktów alignacji (3).

    • Lubię 1
  12. to można próbować z komputerem.

    Komputery są raczej dobrze zabezpieczone odnośnie USB. Raz mi się udało włożyć wtyczkę na odwrót do portu (tak wiem, że to niemożliwe, a jednak :) ) i komp po prostu odciął zasilanie główne. Po wyjęciu wtyczki i włączeniu kompa wszystko było ok. Także zabezpieczenia przeciwzwarciowe to on ma.

  13. Coś musi byc nie tak.

    No z tym się zgodzę :) Coś musi być źle, bo inaczej byłoby dobrze. Z tych różnych eksperymentów wynika, że winne są po części różne elementy i kolejno staram się je poprawiać. Może to faktycznie taka składanka niesztywności. Sam już nie wiem. Co do znacznika - sprawdzałem, jest ok.

     

    No widzisz, ale te problemy w dużej mierze znikają, gdy ma sie węglową tubę - sztywność, brak konieczności refokusowania , oraz lepszej klasy porządny wyciąg .

    Ha ha, u mnie jak widać nie :P Co do węglowej tuby - jasne, że rozszerzalność mała, ale z tego nie wynika całkowity brak refocusowania - LG zmienia ogniskową pod wpływem zmian temperatury i to sanowi znaczną część utraty ostrości przy temperaturze - nie tylko tuba jest winna. Więc eliminując tubę zmniejszamy problem, ale nie usuwamy całkowicie. No i ta osławiona sztywność - jest faktycznie większa, ale też nie taka, jak trzeba. To też zależy od grubości tuby - w SW mogłaby być grubsza.

  14. Poczytałem sobie o twoich zmaganiach i pooglądałem zdjęcia - rzeczywiście masakra. Prawa strona cała leci. Aż trudno uwierzyć że to jakieś ugięcia. Jedyna rzecz która mi przychodzi do głowy jako przyczyna to nieprostopadle zamocowany wyciąg, bo skoro masz poskręcane wszystko, to chyba innej możliwości nie ma. Laser nie wykaże wtedy żadnych błędów. Sprawdzałeś to dokładnie?

     

    Sprawdziłem mój teleskop na CCDInspektorze i nie jest źle, wydaje się że sobie poradziłem z problemami ( aczkolwiek MPCC 59mm od matrycy)

     

     

    Może rzeczywiście dać sobie spokój i focić ....

    No, dla mnie taki wykres to jest bajka :) Ale te 59 mm jest na prawdę dziwne.

     

    Co do mojego wyciągu - on był ustawiany nie jeden raz, też ma śrubki kolimacyjne.

     

    Masz obserwatorium, to może warto się pobawić :) Wygoda w eksperymentowaniu jest nieporównywalnie większa. Zostaw sobie starą tubę, aż opanujesz nową, a w razie czego sprzedasz nową i pozostaniesz przy starej - o ile finansowo dasz radę. Ja bym tak chyba zrobił na Twoim miejscu. Może akurat dobrze trafisz i nie będziesz się mordował. Dobrym argumentem faktycznie jest, że nie mało takich, co mają te tuby i focą z równiutkim polem :)

  15. Nie wspominając o mniejszej tolerancji na błędy ostrości (CFZ = 0.036mm), oświetlenie pola (bez offsetu i flatów można zapomnieć)

    Ano, flaty w f/5 są niemniej potrzebne, przynajmniej w SW. Jak mamy małe galaktyki, to sztucznym pójdzie, ale na mgławice tylko flat.

     

    Co do ostrości - DreamFocuser daje radę :) Generalnie na f/4 udało mi się uzyskiwać czasem zauważalnie mniejsze FWHM, niż na f/5 - z powodu mniejszej skali i mniejszego wymagania dla montażu zapewne. Ale to też różnie bywa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.