Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Generalnie wszystko rozchodzi się o preferencje, na rynku są różne reduktory. Sprzedawany tutaj ma skorygowany krążek 42 mm i to jego najważniejsza cecha - na pełnej klatce mamy idealne gwiazdy po rogi. Jeśli ktoś nie potrzebuje tyle, to korektor Celestrona daje teoretycznie 24 mm skorygowanego pola (w praktyce nie miałem okazji tego sprawdzić). Oba korektory dają podobny przyrost światłosiły. A np wspomniany Night Owl jest bardzo nietypową konstrukcją - bardzo mocno skraca ogniskową i pojaśnia obraz, ale ma skorygowany krążek zaledwie 16 mm, przez co nadaje się tylko do małych kamer. Miałem też ten korektor przez jakiś czas.

  2. Wznawiam ofertę.

    Sprzedam korektor / reduktor do SCT Starizona LF. Jest to potężny kawał korektora, który pokrywa pełną klatkę, ma skorygowany krążek 42 mm. Współpracuje z Celestronami STC 11" oraz 14", zwiększając światłosiłę odpowiednio do F/7,2 oraz f/7,5 oraz korygując obraz. Korektor posiada z obu strony duży gwint SCT, czyli nakręca się bezpośrednio na tubę. Po założeniu korektora uzyskuje się bardzo duże pole, w kadrze mieści się z zapasem tarcza Księżyca. Więcej informacji tutaj: https://www.pierro-astro.com/materiel-astronomique/accessoires-astronomie/accessoires-sct/reducteur-de-focale-starizona-sctcorr-lf-0-72x-pour-c11-et-c14_detail

    Stan idealny, optyka czysta i bez rys, mało używany. Proponuję cenę 2300 zł. Zapraszam do kontaktu. Cena zwiera przesyłkę kurierem lub możliwy jest odbiór osobisty Wieliczka/Kraków.

    DSC_0801.thumb.JPG.a7b18448975b76c64af8ad73aa9a55af.JPG

    DSC_5633.thumb.jpg.e87e4a8ff498463ef5fdd6403a9757cb.jpg

    DSC_5637.thumb.jpg.0915eb869d8408a9cd842b642c2e3ca0.jpg

    • Lubię 1
  3. 58 minut temu, JaLe napisał:

    Dlatego potrzebne są magazyny energii, ale nie w postaci  aku, lecz grawitacyjne.

    Są rzecz jasna elektrownie szczytowo pompowe, ale wymagają odpowiedniego ukształtowania terenu, przez co nie da się ich zbyt wiele wybudować. A usypywać górę od zera to też nieopłacalne. Niestety pod względem magazynowania jest bardzo słabo.

  4. 1 godzinę temu, isero napisał:

    Czy latarnie też możemy wyciąć? :)

    Wręcz powinniśmy je wyciąć w pień :)

    1 godzinę temu, Mnich85 napisał:

    Mnie zastanawia jedno. Ludziom się wciska ta fotowoltaike a pomyślal ktoś jak wszyscy założą i będzie darmo, co wymysli Unia wtedy?? Bo prądu nie da się sprzedać do sieci, ba- nawet nie można tworzyć bufora by mieć rezerwę... 

    Z punktu widzenia Kowalskiego fotowoltaika jest korzystna i opłacalna, bo z naszego punktu widzenia buforem energii jest sieć. Nadwyżkę sprzedajemy, a niedobór dokupujemy.

    Niestety z punktu widzenia sieci jest to niekorzystne i tak na prawdę fotowoltaika na masową skalę jest zupełnie bezsensowna - prąd z niej by się głównie marnował, bo byłby dostępny głównie  nie wtedy, kiedy jest potrzebny. Prądu w sieci praktycznie nie da się magazynować, a fotowoltaika jest nieprzewidywalna. Tak samo zakup akumulatorów w domu w celu magazynowania własnej energii jest nieopłacalny. Także w przyszłości będzie się z tego robić niezły globalny problem....

    ...albo i nie, bo nasz kochany rząd już zadbał, żeby fotowoltaika stała się nieopłacalna od początku przyszłego roku :) Także za wczasu rozwiązali problem, ubijając cały temat.

  5. 37 minut temu, lagata1 napisał:

    teraz pytanie dla których obiektów mgławicowych warto modować tenże aparat? 

    Dla wszystkich wodorowych, czyli jakieś Oriony, Ameryki, mgławice planetarne itp. Każda czerwona mgławica będzie w modzie 4x jaśniejsza :) 

    • Lubię 1
  6. 20 minut temu, JustinSullivan napisał:

    Jeśli według ciebie to będzie za dużo ważyć to mam zrobiony guidescope na bazie chyba reduktora ogniskowej GSO 0.5. Wątek był na astromaniaku. 

    Ja też zrobiłem taki guider, reduktor 0,5x jako obiektyw, a korpus to tulejka z barlowa GSO2x. Parametry to 93 mm ogniskowej f/3.9

     

    Są też takie wynalazki: https://pl.aliexpress.com/item/4001016979552.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.11514fa538WoBh&algo_pvid=33f72a04-fd6e-470e-94f0-5f99f6259be1&algo_exp_id=33f72a04-fd6e-470e-94f0-5f99f6259be1-8&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"12000022883816881"}

  7. 8 godzin temu, lkosz napisał:

    Dla pewności lepiej dolutować się do przycisku zasilania i uruchamiać optoizolatorem lub przekaźnikiem.

    Wg mnie taka opcja jest najlepsza, bo ma dodatkowe zalety - poza normalnym uruchomieniem pozwala też na zresetowanie komputera, gdy się zawiesi. WOL tego nie zrobi. Chyba że masz sterowane zasilanie 230V do kompa, wtedy nie ma tematu.

  8. 55 minut temu, isset napisał:

     

    Nie zgadzam się, u mnie akurat tak się zgrało, że lampeczka od kamery świeciła wprost na nieszczelność i widać to było wyraźnie na zdjęciu, takie wielkie "apmglow". Po uszczelnieniu zniknęło, więc nigdy nie wiesz jak się światło "ułoży".

    Więc problemem była lampeczka, którą należało zasłonić :) 

    • Lubię 1
  9. 8 minut temu, tomchm napisał:

    Dodatkowo w moim samochodzie nie da się wyłączyć świateł do jazdy dziennej podczas pracy silnika. Należałoby mocno pogrzebać w elektronice sterującej samochodem, a samo auto niestety nie posiada oddzielnego bezpiecznika do tych świateł :(

    Powinno się za to wieszać producentów za ja*a. Najgorsze, najczystsze zło nowoczesnych aut.

    • Lubię 1
  10. 10 minut temu, monter napisał:

    Jeżdżąc autem w teren i zasilając setup z gniazdek zapaliczki (przetwornica do lapka, montaż, grzałki z 12V) nigdy nie wyłączałem silnika podczas sesji. 

    Plusy: ciepło w aucie zimą, ładowanie akumulatora, brak odcinania prądu w gniazdach zapalniczki

    Minusy: spalana benzyna

    To też jest wyjście, choć niezbyt ekonomiczne. Silnik na postoju zużywa 0,5 - 2l paliwa, w zależności od wielkości. Przyjmując 1 litr, przy sesji 10h daje to już 60 zł przy obecnych cenach :) Jeśli potrzebujesz sporo prądu, to inwestycja w dodatkowy akumulator powinna się zwrócić po kilku - kilkunastu sesjach. A do ogrzewania najlepiej kupić ogrzewanie postojowe, zużycie 0,1 l / h i nieograniczone ciepło :)

  11. 26 minut temu, bartolini napisał:

    Krzywa dla aku ołowiowego i tak jest tutaj optymistyczna, bo wygląda, że próba była robiona zaraz po naładowaniu.

    Tak krzywa jest jakaś dziwaczna. Brakuje tu nagłego spadku na początku z 14 na 13V, które spadają bardzo szybko. Tutaj do 13V mamy ponad 40% pojemności, jakieś głupoty. Oczywiście wszystko 4x.

  12. 57 minut temu, bacHor napisał:

    Stąd pytanie: czy podczas uruchamiania silnika wyłączę zasilanie na montaz? 

    Zależy od Twojego auta. Jedne odcinają zapalniczki na czas rozruchu, inne nie. Tak samo wiele aut wymaga przekręcenia stacyjki na pierwszą pozycję, aby zasilić gniazdo, a niektóre (te "nowoczesne") odcinają zasilanie po iluś minutach (nienawidzę nowych aut :) ). Jeśli wymagane jest przekręcenie na pierwszą pozycję kluczyka, to warto sprawdzić sobie (np amperomierzem), ile prądu pobiera samo auto w takim stanie - czasem mogą być zasilane jakieś podzespoły i bajery, które ciągną prąd.

    38 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Bałbym się z auta zasilać

    Zasilanie z auta to nie czarna magia :) Wystarczy wziąć pod uwagę kilka czynników i robić to z głową. Docelowo najlepiej wozić dodatkowy AGM, ale w niektórych sytuacjach ten wbudowany może wystarczyć. 

    -akumulator w aucie jest rozruchowy, nie agm, nie żelowy - dlatego nie można go głęboko rozładowywać, bo szybko straci żywotność. Tak z 1/3 można mu ukraść.

    -w zimie pojemność akumulatora spada. W temp -10 jest to 70% pojemności. A silnik potrzebuje więcej energii na rozruch.

    -im aku starszy, tym pojemność gorsza - zużycie akumulatora można za darmo sprawdzić w niektórych sklepach

    Biorąc to pod uwagę należy policzyć (albo zmierzyć), ile setup pobiera prądu i sprawdzić, czy mieści się to w tej tolerancji. Jak tak, to nie widzę przeszkód przed takim zasilaniem. Przykładowo, jeśli ktoś potrzebuje jedynie zasilania do montażu. 1A przez 6h taki akumulator 60Ah nawet nie poczuje. Jak setup jest rozbudowany, to bez dodatkowego aku się nie obędzie. Im większe auto, większe akumulatory, tym więcej można bezpiecznie "ukraść" z niego prądu.

    11 minut temu, lkosz napisał:

    Mieszkając blisko i jeżdżąc na krótkie dystanse nie da rady go naładować alternatorem.

    Taka sama sytuacja może się dziać nawet jak ktoś nic nie zasila, a po prostu ma blisko do pracy. Wtedy normalną czynnością powinno być takie okresowe doładowanie akumulatora, szczególnie w zimie, gdy różne grzałki potrafią ciągnąć 100 czy 200A.

    14 minut temu, lkosz napisał:

    doładowywać poza samochodem

    Czy ma tutaj znaczenie "poza samochodem"? Podpięcie prostownika pod auto ma jakieś minusy?

  13. 39 minut temu, MarekJ71 napisał:

    . Akumulatory AGM przeznaczone są do pracy w takich zastosowaniach jak np. UPS, gdzie tak naprawdę są one właściwie cały czas w pełni naładowane, a jakieś większe rozładowanie następuje tylko w rzadkich przypadkach. Natomiast w przypadku regularnego używania go jako źródła energii wiążącego się ze znacznym rozładowaniem trwałość akumulatora jest dużo mniejsza niż w przypadku prawdziwego akumulatora żelowego.

    Tutaj się mylisz. Zarówno AGM, jak też żelowe nadają się do pracy cyklicznej. Nie nadają się do tego jedynie "zwykłe" akumulatory rozruchowe. AGM jest powszechnie stosowany w małych pojazdach elektrycznych, jakiś wózkach itp. Wg mnie nie warto dopłacać do żelowego w astronomii.

    • Lubię 1
  14. 41 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    PS co za różnica jaki prąd w ładowarce? Im więcej tym lepiej, czy jest jakiś haczyk?

    Prąd ładowarki wpływa na czas ładowania, co oczywiste, ale w połączeniu z napięciem na jakim operuje decyduje to o tym, czy uda się doładować akumulator do pełna. Byle jakie ładowarki potrafią być bardzo kiepskie pod tym względem. 

  15. 8 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

    Nie wiem o co chodzi, bateria jest naładowana na full, wg producenta powinna na 12V dawać do 10A, ale choćby i do 3A. Po 5s działania (ok. 0.55A na mierniku, normalnie przy pracy na zasilaczu jest ok. 0.7A)  widać jakby nagły spadek prądu, krokowce przestają reagować i nawet wentylator zaczyna się wolniej kręcić. Jakiś koszmar.

    Podejrzewam, że Twój pobór prądu jest za mały i urządzenie uznaje, że nic nie jest podłączone i trzeba się wyłączyć :) Zwykłe powerbanki na USB też mają jakiś dolny limit, choć znacznie niższy (rzędu 100-200 mA).

    Swoją drogą bardzo chętnie bym zobaczył jak ten akumulator płonie przy prądzie 2500A :) Nie wyobrażam sobie, żeby odpalił takie auto.

    • Lubię 1
  16. Na pewno jest kilka czynników. Z tego co wiem to:

    -Współczynnik rozszerzalności cieplnej akrylu jest 20x większy, niż pyrexu. Ma to fundamentalne znaczenie. Z powodu rozszerzalności, lustro zmienia swoją ogniskową, a w efekcie punkt ostrości. Przy takim lustrze zmiana temperatury np o 0,2C da już zauważalne zepsucie ostrości, a 0,5C będzie katastrofalne. W efekcie w astrofoto wymagałoby to refocusowania bardzo często...

    -Przewodność cieplna jest 6x mniejsza - w efekcie lustro będzie wolniej wyrównywać swoją temperaturę z otoczeniem, a w efekcie obraz będzie koszmarnie rozmazany. Już mały 8" newton będzie miał problemy z wyrównaniem temperatury na poziomie SCT16".

    -Twardość. Im materiał mniej twardy, tym bardziej będzie się deformował pod własnym ciężarem, czyli przestawał dawać ostry obraz. Oraz wysoka twardość sprzyja dokłądności szlifowania (nie wiem, czy miękkiego materiału nie da się dokładnie obrobić, czy jest to tylko trudniejsze). Niestety nie znam się na jednostkach twardości, żeby porównać materiały :) 

     

    Godzinę temu, Midnight9999 napisał:

    Szkło trudno porysować

    To akurat w lustrach astro nie ma znaczenia :P Bo lustro jest pokryte z zewnątrz warstwą odbijającą i ochronną, a więc to ona jest narażona na uszkodzenie. Lustra łazienkowe są powlekane od tyłu i wtedy odporność gołego szkła na rysowanie jest istotna i chroni lustro :) 

     

    Wg mnie suma zalet szkła jest na tyle przeważająca, że dlatego zdominowało teleskopy. A z wagą można sobie radzić, większe lustra (amatorskie) robi się żebrowane, aby ograniczyć ich masę, przy zachowaniu sztywności. W sprzęcie profesjonalnym natomiast, wielkie segmentowe lustra też są bardzo cienkie - utrzymuje je skomplikowany "stelaż", często wspomagany optyką aktywną (czyli ustawienie segmentów jest precyzyjnie korygowane mechanicznie).

     

    16 minut temu, OnlyAfc napisał:

    Kiedyś był ciekawy temat na astromaniaku:

    https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=30243

    Z tego co pamiętam, nic z tego nie wyszło :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.