Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Kilka przemyśleń:

    -na klatce z Orionem jest trochę nie trafiona ostrość, co będzie fałszować ocenę komy (może się zmienić w ognisku na + lub -).

    -MPCC nie jest projektowany pod FF, nie spodziewałbym się, że uda się uzyskać na nim całe skorygowane pole. Pewnie da się to trochę poprawić, ale nadal sporo zostanie nieskorygowane. I tak całkiem nieźle jest z winietą, spodziewałbym się większej.

    -Na flatach widać nierówne pasy. Jeden jest u góry ciemniejszy niż na dole, a drugi nie. Flaty mają czas exp 1/8000s. Co prawda ten aparat ma elektroniczną migawkę, ale nie jest wykluczone, że przy takim krótkim czasie daje pewną nierówność naświetlenia. Albo co prawie pewne, panel LED miga i to daje efekt nierówności. Na Orionie nie widać tego efektu, więc to raczej wina sposobu robienia flata. Postaraj się przyciemnić panel i wydłużyć czas (zmniejsz też ISO).

    • Lubię 2
  2. Trzecia opcja: zakup większego auta :P Albo bagażnik dachowy, jeśli się da zamontować.

    Do RASA 8" bez problemu da radę EQ6, w końcu to tylko 400 mm ogniskowej. Może nawet HEQ5 wystarczy. Oczywiście te graty wciąż zajmują sporo miejsca, sam wiesz czy się zmieszczą czy nie. Piszę to bardziej w kontekście tego, że do takiej ogniskowej uważam montaże harmoniczne itp wyrzucaniem pieniędzy (chyba że płacisz za nieco mniejszy rozmiar montażu).

    Problem sprowadza się do tego - jaki największy sprzęt zmieścisz do auta :) 

    • Lubię 1
    • Haha 1
  3. No dokładnie, to są różne zjawiska i inaczej się je koryguje. Ale w takim razie szukaj po prostu informacji o flattenerach, ciekawe co ten od SW używany z ED80 by tutaj pokazał. Niemniej albo znajdziesz kogoś kto próbował i wie co wyjdzie, albo będziesz eksperymentował w ciemno, bo dedykowanych nie ma pod tą tubę.

  4. 6 minut temu, Kapitan Cook napisał:

    Po co zwiększać szybkość ściągania klatki, 20 MB nie ściągnie się w 15 minut ? Poprawiać układów chłodzenia też nie ma sensu. Co ma dać w praktyce obniżenie temp matrycy z -20 na -40. W skrócie sztuka dla sztuki.

    Szybkość ściągania klatki akurat jest istotna, bo tu nie chodzi o przesył na komputer, w tle, jak to robi np lustrzanka, tylko odczyt z samej matrycy, podczas którego nie można robić kolejnego zdjęcia. w takim Atiku 383 ściągnięcie całej klatki zajmuje 10 sekund. Są większe kamery, które potrzebują nawet 20 sekund. To jest już realny marnowany czas, nawet jeśli mówimy o długich ekspozycjach. Przy kadrowaniu / ostrzeniu co prawda korzysta się z ROI / bin, co znacznie przyspiesza kamerę, ale nadal jest to denerwujące, w porównaniu z prędkością CMOSów. I czas tego ściągania wcale nie wynika z prędkości przesyłania danych - ograniczeniem jest prędkość fizycznego odczytu z matrycy i przetwarzania do sygnału cyfrowego. Zwiększenie prędkości zwiększa szum odczytu, a wykonanie elektroniki o niskim szumie przy dużej prędkości odczytu jest jak widać na rynku zadaniem trudnym / drogim (np kamery FLI są szybkie i z małym szumem w porównaniu do konkurencji, ale kosztują też znacznie więcej).

    Polepszenie chłodzenia ze standardowej delty 40 stopni też się przydaje, bo mając np 50 stopni, byłbym w stanie cały rok mieć -20, a tak to w lecie zawsze jest problem i trzeba schodzić do -10. Zresztą niektóe kamery mają np tylko -30 delty, nie wiem akurat jak SBIG.

    Ogólnie korzyści może nie są ogromne, ale jakieś są. Kwestia konkretnej kalkulacji dla konkretnej kamery.

  5. 4 godziny temu, Kapitan Cook napisał:

    Kolejne pytanie, dlaczego zamiast naprawy starej kamery ktoś ma się zdecydować na przełożenie jej matrycy do nowszej elektroniki i co to ma dać? Moim zdaniem zupełnie nic. Podtrzymuję zdanie że to zabawa dla ludzi którzy nie wiedzą co robić z kasą.

    Lepsza kamera w przypadku matrycy CCD może realnie poprawić kilka rzeczy - przede wszystkim szum odczytu, zobacz sobie na parametry kamer różnych producentów z matrycą KAF 8300 - różnica w szumie odczytu jest ogromna. Szum odczytu zależy właśnie od elektroniki poza matrycą w tym przypadku. Ponadto można zwiększyć prędkość ściągania klatki - ten również mocno się różni między konstrukcjami. Można poprawić układ chłodzenia, zwiększyć jego deltę. Ostatecznie można przejść do kamery z wbudowanym kołem filtrowym, oagiem, to też spore ułatwienie. Pewnie jeszcze jakieś punkty się znajdą.

     

  6. 13 minut temu, Przemek Majewski napisał:

    Pozostaje więc kwestia od jakiej wielkości sensora koszt takiej usługi bedzie opłacalny w stosunku do jednostki z linii produkcyjnej.

    Do opłacalności trzeba wziąć jeszcze pod uwagę cenę sprzedaży tej "starej" kamery na giełdzie, wszak zmieniając kamerę możemy stara sprzedać, a wymieniając sensor, stary korpus jest na złom. 

    Trzeba to podliczyć, pewnie dla dużej kamery się jakoś opłaca, ale właśnie jest kolejna wada - zostajemy nadal ze starą matrycą, z dużym szumem odczytu i niskim QE. 

    • Lubię 1
  7. 3 godziny temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    Nie wiem czy tak się da, ale fajnie by było móc przypisać nie dwa, a cztery klawisze - po dwa osobno do ruchu ciągłego i krokowego.

    Mogę tak zrobić. Ktoś popiera pomysł? :)

    12 minut temu, holeris napisał:

    @MateuszW / @Piotr Długosz czy można jakoś zmusić Ekos, czy ogólniej INDI, żeby wolniej kręcił silniczkiem? Tak, by uzyskać efekt jak przy używaniu pokrętła na dreamfocuser.

    Nie znam Ekos, ale podejrzewam że zmiana ustawienia "prędkość ustawiania" w pilocie jest tym czego szukasz :) 

    • Lubię 2
    • Dziękuję 2
  8. Nowa funkcja sterownika ASCOM 6.0.5.3 - sterowanie klawiaturą. Aktualizację oraz aktualną instrukcję można pobrać tutaj: https://drive.google.com/drive/folders/0B-RoEs6iYHu2Z0JaUFg0SFMwUG8?resourcekey=0-ONMZ0Rgokf_gmV7znSDD4w&usp=sharing . Zmienił się tylko sterownik ASCOM, firmware pozostaje taki sam.

    711811719_setupconnect2.png.ce272e0fefc1d7e131cb2966647832f1.png

     

    Nowa funkcja pozwala przypisać dwa dowolne klawisze na komputerze, którymi będzie się poruszać focuserem. Myślę, że będzie to całkiem wygodne dla osób, które ostrzą ręcznie z poziomu komputera, np fotografując planety. Funkcja, po włączeniu w panelu kontrolnym, działa cały czas, niezależnie od aktywnego okna w Windowsie - można np schować panel i nadal sterować przyciskami.

     

    DreamFocusery są cały czas produkowane i dostępne, zapraszam do kontaktu :)

    • Lubię 8
  9. 1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

    koniecznie podświetlana klawiatura - kto raz miał laptopa z taką klawiaturą, ten raczej nie będzie chciał innej

    Tylko uważaj, żeby to podświetlenie miało regulację jasności / możliwość wyłączenia, bo niektóre laptopy świecą się jak choinka i na zlocie ktoś Cię pobije :P Podświetlenie jest super, ale gdy jest subtelne i świecą litery, a nie cały obrys klawiszy.

    1 godzinę temu, Antoni napisał:

    Panasonic Toughbook

    On ma właśnie takie genialne podświetlenie klawiatury :) 

  10. Spróbuję wytłumaczyć to prosto :) W naszym zagadnieniu rozumujemy światło jako lecące fotony, takie kulki :) Gwiazdy, ale też LP wysyłają ileś tych kulek w losowych kierunkach. Na jeden piksel padnie trochę więcej, na inny mniej. Teraz łopatologiczny przykład :) Weź do ręki spray z farbą. Stań 5 metrów od ściany. Naciśnij spray przez 1 sekundę. Na ścianie powstanie jakiś "kleks", kropkowany wzorek. Teraz naciśnij spray dłużej. Kropkowany wzorek zaczyna się wyrównywać, wypełniać, aż plama farby robi się praktycznie jednolita. Można to sobie zasymulować w paincie aerografem. Cząstki / krople farby symbolizują fotony, ściana matrycę. Im dłużej trzymamy spray, tym dłuższy czas naświetlania, a szum spada.

    Tak działa każde światło. Nawet teraz, w dzień to światło które widzimy oczami posiada szum. Ale jest go na tyle dużo, że szum jest bardzo mały, nie widać go.

    • Lubię 1
  11. 2 godziny temu, dobrychemik napisał:

    Wybraną konfigurację spełniają Dell i HP - ten pierwszy droższy o 300 zł. Warto dopłacać? Chodzi mi głównie o bezawaryjność i nieupierdliwość sprzętu.

    To jak zapytać - "Kupić teleskop SkyWatchera, czy Celestrona"? Takie pytanie nie ma sensu. Trzeba wskazać konkretne modele, poszukać ich recenzji i opinii o tych modelach. Każda firma robi modele gówniane i bardzo dobre.

    • Lubię 1
  12. Piszesz, że masz zdjęcia nieba - pokaż je, to będzie dużo lepiej widać o co chodzi.

    47 minut temu, dobrychemik napisał:

     

    Ale kupowałeś jako używany/sprawny czy używany/uszkodzony? 

    Bardzo trudno jest rozsądzić, gdzie jest granica między gorszym egzemplarzem, a uszkodzonym. Chińskie rączki mają pewną tolerancję :) Rozrzut jakościowy w obiektywach jest spory, a 99% użytkowników nawet nie ma pojęcia, co posiada, bo w normalnym, dziennym foto jest to niezauważalne. Dlatego kupując używany obiektyw do astro trzeba albo poprosić o zdjęcia testowe, jeśli ktoś umie je zrobić, albo umówić się na możliwość zwrotu. Inaczej zawsze kupujemy w ciemno i poza rażącymi przypadkami, trudno jest kogoś posądzać o sprzedaż uszkodzonego obiektywu, bo on tylko trochę odstaje od normy...

  13. 20 minut temu, Mnich85 napisał:

    Ale to tylko cyfra. Tak samo można mieć problem z enkoderem rzędu 2mln impulsów. Kwestia interpretacji elektroniki i wiedzy. Jeśli faktycznie dla Was są takie  problemy to moze faktycznie warto zalozyc serwis tych montaży. Zresztą nie tylko tych 

    No to powiedz mi, co można zrobić z takim enkoderem, jeśli nie działa prawidłowo, jeśli jego strukturę widać dopiero pod mikroskopem? Wymienić? A jak go wtedy wypozycjonować z nanometrową precyzją?

     

    Jeśli chodzi o normalne tematy mechaniczne, to w iOptronie tak na prawdę nie ma za wiele do poprawiania. Smary i łożyska są fabrycznie ok, jedynie czasami trzeba naciągnąć lepiej paski i tyle. Ślimak i tak się dociska sprężyną (ewentualnie może być kwestia zmiany oporu tego mechanizmu).

    Teraz, bartolini napisał:

    Żeby był serwis, musi być dostęp do części zamiennych.

    Inaczej są naprawy kropelką, "regeneracje" i wielkie żale - nawet przy najlepszych chęciach serwisanta.

    Części są, możesz kupić u producenta wszystkie płytki, zębatki, silniki, enkoder itp. Kwestia cen i opłacalności, ale jest przyzwoicie, bo kiedyś się orientowałem.

  14. 12 godzin temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    Ja wiem, czy zaburzone? W zasadzie ludzki wzrok też działa logarytmicznie.

    Tak, ale logarytmicznym wzrokiem patrzymy na liniowy świat :) Natomiast na takim zdjęciu patrzymy logarytmicznym wzrokiem na logarytmiczny świat, czyli mamy log^2 :) Taki obraz jest bardzo wypłaszczony.

    16 minut temu, Mareg napisał:

    I tu chyba logarytmiczne oko wciąż wyprzedza amatorskie liniowe kamery jeśli chodzi o dynamiczny zakres przetwarzanych jasności.

    Tu większym problemem jest monitor, niż kamera. Kamery owszem nie mają takiej dynamiki jak oko, ale to monitory najbardziej ubijają dynamikę.

  15. 20 minut temu, Marcin_G napisał:

    Ważne jest, że przekładnia nie przenosi żadnych obciążeń poza tymi wynikającymi z napędu

    Otóż to. Osie RA, Dec są wyważone, po rozsprzęgleniu będzie stał w miejscu. Niewyważona jest jedynie oś wysokości, co powoduje nacisk na łożyska. Dokładnie tak samo jak w montażu paralaktycznym niemieckim :P Przy czym niemiecki ma tubę bliżej osi obrotu, więc generuje mniejsze obciążenia łożysk, a w widłowym tuba jest dalej i bardziej obciąża łożyska osi (ale nie przekładnię).

     

    Rozwinięciem idei montażu widłowego jest montaż angielski, oś RA jest podparta z obu stron, co eliminuje wszystkie problemy obciążeń - kosztem wielkości montażu:

    yokemount1s.jpg.a88c572b79fabefb00387a537567ce36.jpg

     

    Powiedziałbym, że to takie podwójne widły :)

    • Lubię 1
  16. 28 minut temu, lukost napisał:

    w tym sensie, że zaburzone są faktyczne proporcje jasności poszczególnych partii mgławicowości.

    Właściwie w praktycznie każdej astrofotce te proporcje są zaburzone - materiał wyciąga się zwykle logarytmicznie, a nie liniowo, czyli ciemne partie podjaśnia się mocno, a jasne prawie wcale. Inaczej mielibyśmy pół zdjęcia przepalone, chcąc pokazać jakiś ciemny pył. Przy czym zwykle jest to jakieś ciągłe przekształcenie, zgodne z jakąś funkcją - to gwarantuje nam że jaśniejsze w rzeczywistości obszary będą też jaśniejsze na zdjęciu (choć w innych proporcjach). Przy HDR można się zagalopować i zaburzyć tą ciągłość, sprawić że jasny środek będzie ciemniejszy niż otoczenie - wtedy robi się kiepsko. Ale w ogólności HDR to tylko rozwinięcie idei takiego nieliniowego wyciągania.

    Aby dało się poprzestać na liniowym rozciąganiu, trzeba by takie zdjęcie oglądać na monitorze zdolnym oddać ogromną dynamikę i dużą rozdzielczość bitową - takie monitory powoli wkraczają na rynek, ale jeszcze daleko im do możliwości oddania całej dynamiki takiej M42.

    • Lubię 4
  17. Większość montaży widłowych wg mnie jest po prostu dedykowana / zintegrowana z teleskopem, stąd nie sprzedaje się ich raczej osobno. Tak jest właśnie w przypadku Meade. Miałem do czynienia z LX200 12", widły są sztywne, ale czy takie lekkie to trudno powiedzieć, bo zintegrowane :P Jest to solidna metalowa konstrukcja. Klin paralaktyczny do tego jest dość długi, bo musi odsunąć montaż w bok, aby zachować środek ciężkości na środku statywu - przez to jest duży i ciężki. Myślę, że całość waży podobnie do montażu niemieckiego o podobnej nośności, ale może być lżej o przeciwwagi.

    Podstawowa wada wideł, zapewne kluczowa dla ich prawie braku na rynku to uniwersalność - jeden rozstaw pasuje do jednego teleskopu. Można oczywiście dać coś mniejszego, ale to trochę traci sens. No i nadają się tylko do SCT / maków, czyli krótkich tub. A nawet z nimi jest problem z miejscem z tyłu - okular z kątówką wejdzie, ale duża kamera z osprzętem już niekoniecznie.

    Do dużych tub widły wydają się najlepszym rozwiązaniem - wszak wszystkie wielkie obserwatoria mają montaże widłowe :) Ale przy mniejszych teleskopach zapewne uniwersalność paralaktyków zwycięża.

  18. 52 minuty temu, Mnich85 napisał:

    Ale co przekładnia? Przecież można zrobić przekładnie rzędu 0,1stopnia nawet. Dzisiejsze montaze maja albo 1,8st albo 0,9. Serwomotory mogą mieć i 0,1...

    Problemem w przekładni nie jest przełożenie, tylko precyzja. A precyzja kosztuje.

    2 godziny temu, Mnich85 napisał:

    Przecież płytka z enkoderami kosztuje ledwo parę groszy, enkodery można dorwac za 500zl sztuke.

    Enkoder o rozdzielczości kilkanaście milionów impulsów już nie kosztuje 500 zł, tylko kilka tyś. A taki jest wymagany, jeśli ma poprawiać błędy niedokładniej przekładni na głównej osi.

    Poza przekładnią i enkoderami (które są w niewielu modelach), mamy też masę roboty przy produkcji korpusu takiego montażu - przemysłowe odlewy zbijają cenę, ale hobbysta mając do dyspozycji tylko cnc musi wydać na obróbkę grube tysiące.

     

    Oczywiście, ceny montaży są przesadzone, szczególnie ostatnio, gdy ich ceny idą ciągle w górę (o jakieś 30% zdrożały w ostatnich 3-4 latach), ale jednak ich produkcja i części są dalekie od bycia darmowymi :) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.