Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. EQ3-2 jest istotnie lepszy od EQ2. Po pierwsze, ma otwór na lunetkę, a bez niej dokładne ustawienie na biegun będzie zajmowało sporo czasu (tylko metoda dryfowa zostaje). Po drugie ma większe ślimacznice, co powinno istotnie zmniejszyć błąd PE, czyli poprawić dokładność prowadzenia (powinno, ale nie musi, jak Pav pisze :) ). Po trzecie, EQ3-2 jest dużo sztywniejszy, w zasadzie każdy jego element. EQ2 wygląda jakby miał się sam z siebie złamać. Tyle w skrócie.

    Do 200 mm nawet nie zaprzątaj głowy sobie EQ2. EQ3-2 jak koledzy piszą, również będzie ledwo dawał radę, choć coś już na nim sensownego uzyskasz.

  2. Mam zamiar w końcu zrobić mocowanie folii na SCT 9,25. Swojego czasu przeczytałem, że w przypadku teleskopów o dużej średnicy nie ma sensu robić filtra z folii obejmującej całą aperturę. Podobno polepsza to jakość obrazu. Ważne żeby obszar z filtrem był z boku a nie centralnie, a średnica dużo mniejsza niż średnica teleskopu. Ile w tym jest prawdy? Jeśli to prawda to jaka średnica koła folii powinna być dla SCT 9,25?

    Bzdury totalne. Owszem, jak już robimy mniejszy filtr, to lepiej go dać z boku, niż centralnie, bo omijasz wtedy obstrukcję, ale najlepszym możliwym wyjściem jest filtr na całą aperturę. 9,25" to akurat w sam raz apertura do łapania dość drobnych szczegółów na Słońcu. Słońce zachowuje się jak każda planeta i Księżyc - ma masę drobnych szczegółów, które potrzebują apertury, apertury i jeszcze raz apertury.

    • Lubię 2
  3. Jeśli chodzi o zdjęcia Słońca (kamerką mono) to najlepszy szczegół i kontrast miałem z użyciem filtru IR Pass Baadera.

    Jesteś pewny? Wg mnie podczerwień jest najgorzej transmitowana przez folię. A dowodem jest to, że filtr SolarContinuum w foto daje beznadziejny obraz, bo właśnie przepuszcza podczerwień. Po dodaniu do niego IR-Cut robi się dobry obraz. Dlatego logiczne rzecz biorąc, samo IR powinno być kiepskie. Ale skoro testowałeś, hmm.

  4. Zainspirowany wynalazkiem Wessela postanowiłem sprawić sobie podobną zabawkę. Zaczęło się od tego, że w moim zielonym wskaźniku zepsuł się wyłącznik. Chciałem go wymienić, ale procedura dostania się do środka spowodowała całkowitą destrukcję obudowy :) Tak więc został totalnie wybebeszony środek. Laser działał, więc postanowiłem mu znaleźć nowy dom. Zamówiłem w Astrokraku mocowanie, dorobiłem grzałeczkę z rezystorów oraz kabelek i tak to wyszło:

    DSC_5123s.jpg

    DSC_5128s.jpg

    Laser jest zasilany z napięcia ok 2,8V (tyle akurat uzyskałem na diodach prostowniczych z 5V). Co ciekawe, gdy dałem 3,4V laser świecił dokładnie tak samo. A jak baterie miały 2,8V, to całkowicie zdychał w przeszłości... Pewnie laser po włączeniu powodował dodatkowy spadek napięcia na baterii. A tak to wygląda na montażu:

    DSC_5136s.jpg

    DSC_5137s.jpg

    Laser świeci bardzo dobrze, dużo stabilniej, niż wcześniej na bateriach. Super wygodnie się nim celuje - polecam! Jest to gadżet, ale przydatny. Do lunetki zaglądam dopiero, jak jest już w niej polarna i mam absolutną pewność, że to właśnie ona. Niby umiem wyczuć polarną w lunetce, ale ze dwa razy mi się zdarzyła pomyłka w przeszłości :) Laser przyda się szczególnie, gdy wyjadę na nieco inną szerokość geogr. Wtedy elegancko zmienię sobie wysokość montażu bez katowania się przy lunetce.

    • Lubię 5
  5. Zrób kilka fotek sprzętu.

     

    Moim zdaniem, lepszym wyjściem, niż skrzynka, która jest kolejnym klamotem do noszenia, jest zrobienie w miarę zgrabnego pudełka, które zamocujesz z boku montażu lub na samej tubie. Ma to też taką zaletę, że dajesz krótkie kable i nie musisz ciągnąć kilometrów przewodów. Również niektóre przewody mogą być stale podłączone.

    W walizce nie używałbym gniazdek zapalniczki - są wielkie. Ja mam wszystko na zwykłm DC 5,5/2,1. Niektórzy je krytykują, ale dla mnie są wystarczająco dobre, a bardzo zgrabne. Są również uniwersalne, większość urządzeń ma takie gniazdo. Dasz trzy takie, jako wyjścia i jedno jako wejście. Do niego będziesz wpinał zasilacz (mój jest przyczepiony na stałe do nogi montażu) lub kabel, który ma z drugiej strony wtyczkę do zapalniczki do zasilania terenowego.

     

    Generalnie zrób sobie zapas - lepiej jest mieć jedno złącze więcej, niż mniej. Hub USB najlepiej zastosuj aktywny - potrzebujesz wtedy 5V dla niego, więc pomyśl o małym regulatorze napięcia do wsadzenia w pudełko.

     

    Ja mam coś takiego z boku montażu:

    DSC_4390smal.jpg

    W środku wygląda gorzej :)

    DSC_4812s.jpg

     

    Jest tam hub 4 portowy aktywny, rozdzielenie zasilania, wyłączniki, regulator 5V do huba, złącza do focusera i samego montażu (pudełko zasłania oryginalne porty montażu).

    • Lubię 3
  6. Ja zawsze tubę z obejmami i dovetailem mam i tak zdejmuję i zakładam na montaż.

    Jakby tu był dovetail... :)

     

    Jeśli to jednorazowy, dalszy wyjazd to faktycznie lepiej odkręcić obejmy i zostawić na tubie. Ale jakbyś miała jeździć z teleskopem np co miesiąc gdzieś bliżej, to ja bym zostawił obejmy na montażu i wyjął tylko tubę, bo tak jest szybciej, wygodniej i bez narzędzi. O ile to wtedy wejdzie do futerału

  7. Hmm, nie do końca kumam różnicę pierwszego i drugiego :) Pierwsze to wybieramy człowieka i dostaje, a w drugim ten człowiek (sam się zgłasza?) odpowiada na jakieś pytania konkursowe i kto lepszy, ten wygrywa?

     

    Moim zdaniem najlepiej by było zebrać wszystkie zgłoszenia chętnych (sam siebie lub kogoś innego, o ile on chce) i zrobić ankietę, która zadecyduje, komu przekazać kamerkę. Każdy zainteresowany przedstawi się krótko, opisze co by mu dała kamerka. A ludzie w głosowaniu wybiorą. Dobry pomysł?

    • Lubię 5
  8. Znaczenie ma również transmisja całego układu "Teleskop + (ewentualnie barlow / reducer) + okular. A to z kolei zależy od:

    - liczby powierzchni szkło / powietrze

    - jakości powłok antyodblaskowych.

     

    Dlatego właśnie dobry dublet z okularem Ploessla potrafi pokazać sporo więcej niż zaawansoany katadioptryk z korektorem + Nagler z zylionem soczewek.

    Oczywiście, masz rację. Ja podałem generalną zasadę, przypadek "laboratoryjny". Napisałem to, co odnosiło się bezpośrednio do dyskusji, a chodziło o obalenie "mitu światłosiły".

    • Lubię 1
  9. Loki jakby HAMAL robił jak wszyscy to efekty miałby jak wszyscy:)

     

    ps.: co do cen kamerek zgadzam się całkowicie - są kuriozalne:D

    A ja się tak nie do końca zgadzam. Ceny kamer ZWO są bardzo przystępne. Zauważ, że te cipki ( :) ) są lata do przodu technologicznie w porównaniu do lustrzanek w tej samej cenie. Szumy odczytów nieporównywalne. Szybkość nieporównywalna. QE nieporównywalne.

     

    Loki, nie zgadzam się, że lepiej by było używać Canona z dużą matrycą. Pomijając problemy, które Hamal wymienił, jest jeszcze kwestia tego, że ta mała kamerka ma matrycę zarąbistej jakości, nieporównywalną z tymi nędznymi Canonami. Z Canona nawet by się nie zbliżył do swoich osiągów.

    • Lubię 2
  10. A jaka była deklinacja obiektu? Jeśli byłeś blisko bieguna, to w RA ruch jest niezwykle powolny.

    Inna opcja to kwestia ustawień EQModa. Zrób screena setupa oraz okna głównego po połączeniu. Czy masz zafajkowane wszystko odnośnie pulse guide oraz wybraną rozsądną prędkość na suwakach z prawej (0,5 optymalnie)?

    Jeśli jest połączenie z montażem przez EQMod, to problem leży prawie na pewno w konfiguracji. Nie łączyłbym tego z kwestią kamery.

  11. Dokładnie. Dokręcenie "na dotyk" to świetne określenie. Tak fabrycznie SW dokręca. Jak myłem lustro, to zapamiętałem siłę docisku (raczej brak siły) i dałem potem tak samo. I jest to właśnie tak, że jak oprawka zaczyna łapać lustro, to trzeba kończyć kręcenie śrubokrętem :) Tak żeby nie było luźno, ale bez siły.

  12. Testy można by zrobić, nawet dla zabawy jak nic nie wyjdzie :) Jakiś materiał np 40 fitsów DSów z dużej kamery i jakiś awik kilka GB.

     

    Na wydajność wpływa przede wszystkim procek. To na nim się wszystko liczy. Płyta na moje oko gra mniejszą rolę, bo nie używa się tu jakiś zaawansowanych mechanizmów komunikacji między modułami PC, a jedynie proste operacje matematyczne na CPU. RAM jeśli jest na przyzwoitym poziomie (4 GB), to nie powinien wpływać za bardzo na wydajność. Choć jego prędkość może pewnie kilka procent zmienić wyniki. Dobrze napisany program do stackowania nie potrzebuje dużo ramu, bo powinien na bierząco sobie ładować z dysku. Jedynie w przypadku na prawdę dużych platek może być problem. Ale najczęściej z dużymi klatkami nie radzi sobie program, bo jest piespko napisany, a nie że ma mało ramu. Np Maxim źle radzi sobie z dużą ilością otwartych plików i nie ma znaczenia duża ilość ramu, bo go nie umie wykorzystać. Np u mnie z 16 GB ramu otwarcie 100 tifów 10 Mpix jest niemożliwe, wywala się. A te pliki mieszczą się spokojnie w ramie w całości. Również registax nie radzi sobie z plikami o dużej rozdzielczości z lustrzanek po prostu dlatego, ze jest źle napisany i żaden komp mu nie pomoże.

     

    Jeśli chodzi o wpływ dysku na stackowanie, to również warto o nim pamiętać. W przypadku DS raczej znaczenia nie ma, ale stackując wielkie awiki na wolnym dysku może on zacząć odciskać swoje piętno. Ale już przeciętny dysk powinien dawać radę. Co innego z rozmiarem - na awiki warto mieć bardzo dużo miejsca :) Moje dane astrofoto zajmują obecnie ponad 300 GB :) Ale jakby to ogarnąć, to pewnie z połowę można wywalić.

    • Lubię 1
  13. Za te 4 lata pewnie tego CS5 już nawet nie uruchomisz, bo zapewne będzie nowy OS.

    No nie przesadzaj znowu :) Ja nadal używam głównie wersji CS (CS1 żeby była jasność), która jest z, uwaga, 2003 roku! Ma więc 13 lat i była projektowana na WinXP. A na moim Win7 śmiga aż miło i nie widzę powodu, żeby na Win10 też nie śmigała. Ja z PSa jestem taki cienias, że tego CS to nawet w połowie nie poznałem :) Nie ma go co porównywać do nowych CC, ale generalnie jest to nadal dość nowoczesny w odczuciu program i działa bardzo fajnie. Po prostu Adobe stosuje jak widać najwyższe standardy. Pewnie i do śmierci można jechać na tych starych "pudełkach" :)

     

    A z tymi CC to uważajcie jak piszecie :) Są już 3 wersje CC, co mnie trochę zdziwiło, jak tu na AP każdy pisze CC, CC i CC i zupełnie tego nie rozróżnia.

    • Lubię 1
  14. Oczywiście będzie się na tym płynnie pracowało, ale np zamiast 20 min stackowania mogłoby być 5 (w zależności co stackujesz, bo jak np 100 awików Jowisza po 4 GB każdy, to zejdzie ci kilka godzin na tym procku). Chodzi mi tylko o to, że chciałeś komputer do obróbki astrofoto, a niekoniecznie taki właśnie wybrałeś.

    • Lubię 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.