Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. M33 to jeden z najciemniejszych messierów. Mimo dużej sumarycznej jasności = 5,7m, jest ona powierzchniowo bardzo ciemna. Jasność powierzchniowa wynika z jasności sumarycznej podawanej w atlasie i rozmiaru obiektu i to właśnie ona decyduje o widoczności obiektu w teleskopie. Dlatego galaktyka np 3x mniejsza, niż M33, ale o jasności również 5,7m będzie w teleskopie znacznie jaśniejsza i łatwiejsza w zobaczeniu. M33 przy Księżycu to już bardziej wymagający obiekt. A jak dodamy do tego słabe niebo(hipotetycznie), to już katastrofa. U mnie w 8" pod średnim niebem bez Księżyca była słabo widoczna, choć raczej oczywista.

    • Lubię 1
  2. Spróbuj podziałać coś ze statywu na szerokim kadrze tak jak w tym wątku: http://astropolis.pl/topic/28505-fotografia-statywowa/page-46?do=findComment&comment=605708

    Jak masz ciemne niebo można trochę się pobawić, potem zakupić jakiś jasny stałoogniskowy obiektyw, jakieś naprostsze prowadzenie i pójść trochę dalej

    Kolegę interesuje US, a nie DS, a ze statywu i obiektywem wiele w tym temacie nie zdziała.

     

    Synta to zły pomysł na US. Do fotografii musisz mieć prowadzenie. Nie musi być tak dokładne, jak do DS, ale jakieś być musi. Myślę, że pewnym kompromisem może być SW150/750 na EQ3-2 + napęd w jednej osi + barlow GSO 2,5x. Kupując na giełdzie powinieneś się zmieścić w budżecie. EQ3-2 nie jest za sztywny, ale przy odrobinie cierpliwości powinien wystarczyć. Przydałby się co najmniej EQ5, ale on sam zjadłby już cały budżet.

     

    Do US najlepsze są kamery. Lustrzanka jest niestety wolna i robi wielkie zdjęcia. Do US potrzeba zebrać kilka tysięcy klatek i je zestackować. Z aparatu nie zrobisz więcej, jak 100-200, a wielkość plików będzie powodować spore problemy z przemieleniem tego. Do tego szkoda migawki. Niestety kamera to dodatkowy koszt i trudno będzie sie zmieścić w budżecie. Może spróbuj zacząć od webcama MS LUveCam Studio z giełdy (rzędu 200 zł). Taka tania kamerka już da Ci lepsze efekty, niż lustrzanka (wiem, że trudno uwierzyć). Potem możesz dokupić coś lepszego, jak ASI120MM lub PG Chameleon za ok 1000 zł.

    • Lubię 3
  3. Tayson, to bardzo dobrze, że zostanie zatrudniona osoba znająca się na rzeczy i doświadczona w tych sprawach. Cieszę się, że szukacie takich ludzi, a nie wciskacie Astrobazy przypadkowym ludziom, którzy by ją zmarnowali, tak jak pozostałe Astrobazy.

     

    Gdybym mieszkał w Radomiu, to chętnie bym się zgłosił :)

     

     

    Jak tam te ośrodki teraz funkcjonują?

    Wcisnęli przypadkowym ludziom niepotrzebny sprzęt i zmarnowali kupę kasy. Tak w skrócie :) Słyszałem o licznych absurdach związanych z Astrobazami, ale to tylko z drugiej ręki.

    • Lubię 5
  4. Witajcie
    Mamy na uczelni koło, w ramach którego budujemy miniaturowego satelitę. Jednym za pomysłów na misję jest wykonanie prostego teleskopu kosmicznego. Moim zdaniem najrozsądniejszą konstrukcją wydaje się Cassegrain lub RC. Duże upakowanie ogniskowej w stosunku do rozmiarów. Teleskop będzie miał aperturę 40-50 mm. Mało, ale więcej nie wejdzie (nawet tyle może nie wejść icon_smile.gif ). Ogniskowa w granicach 400 - 800 mm.
    I tu pojawia się pytanie, czy znacie jakieś firmy produkujące optykę, które mogłyby zrealizować taki nietypowy projekt? Chodzi o wykonanie samych luster. Lustra muszą być wykonane z możliwie dużą dokładnością (przynajmniej 1/10 lambda), ale co ważniejsze muszą być:
    -możliwe lekkie
    -możliwie cienkie
    -wytrzymywać duże skoki temperatur (kilkadziesiąt stopni)
    -wytrzymywać duże wstrząsy i przeciążenia

    Myślę, że wytrzymałość z lekkością można by połączyć robiąc lustro komórkowe. Jednak nikt tak małych luster nie robi w taki sposób (o ile ktoś w ogóle takie małe robi).

    Jakieś pomysły, sugestie? Mi na myśl przyszła firma Orion Optics UK, która chyba robi lustra na zamówienie, ale czy da radę w czymś tak nietypowym?

     

  5. W poprzednim pudełku miałem kabel na stałe wystawiony. Czasem to przeszkadzało podczas transportu, bo kabel mógł się o coś zahaczyć. Po drugie w miejscu, gdzie wystaje z obudowy przetarła się jego izolacja od ruszania i musiałem go zaizolować taśmą. Także to średni pomysł. Chyba, że na stałe w obserwatorium (Killerus, ty masz obserwatorium, tak?).

  6. Jak rozumiem tutaj laser jest po to, żeby zgrubnie ustawić, żeby polarna była widoczna w lunetce, a potem już normalnie lunetką jedziemy. A autor tego wątku chce zastąpić całkowicie lunetkę laserem, co nie jest już dobrym pomysłem.

     

    Ja po wypoziomowaniu montażu i ustawieniu go zgrubnie na północ patrząc na korpus stojąc przed montażem trafiam albo w pole widzenia lunetki, albo bardzo blisko. Tak więc lasera do wstępnej orientacji nie potrzebuję. Najczęściej wyoskość jest ok, a w azymucie trzeba poszukać. Problem pojawia się, jak zmieniam znacznie miejscówkę (zmiana szerokości) i już nie mam poprawnej wysokości ustawionej. Wtedy szukanie jest trudniejsze i laser by tu pomógł.

    Czasem też mam jakieś zaćmienie i nie daję sobie głowy uciąć, że polarna to polarna :) Wtedy również laser się by nadał. Czyli do zgrubnego celowania przydaje się czasem dla upewnienia. Ale już do dokładnego celowania to zły pomysł.

  7. Zależy o jaki temat chodzi. Przykładowo we wspomnianej Astronomii ogólnej zagadnienia matematyczne są na wyoskim poziomie i całkiem przydatne (jak ktoś to zrozumie :) ), ale już rzeczy praktyczne są totalnie przestarzałe. Metody pomiarów i sprzęt, który jest opisywany są zupełnie inne niż obecnie, jak również stan wiedzy o obiektach i budowie wszechświata. Bardziej do poczytania jako ciekawostka. Jeśli chcesz się dowiedzieć aktualnej wiedzy o astronomii, to szukaj nowych książek. Astronomia w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat rozwinęła się praktycznie tak bardzo, jak informatyka, czyli prawie od zera.

  8. Nie polecam wpatrywac się w zielony laser na jakichkolwiek powierzchniach. On jest na tyle mocny ze nawet światło odbite może spowodować uszkodzenia oka!

    Światło odbite może zaszkodzić przy laserze 4 klasy, podczas, gdy lasery których używamy w astro są 3 klasy. A do tego nikt tu nie mówi o patrzeniu na odbicia lasera (chyba że odbiciem nazywasz rozpraszanie się światła w atmosferze :) ).

     

    Ja również jestem zdania, że zastąpienie lunetki laserem nie ma sensu, tzn tylko pogorszy dokładność. Oczywiście jest to wygodna metoda i do wizuala starczy, ale niedokładna. Po pierwsze musiałbyś sprawdzać na mapie, gdzie jest dokładnie biegun. Dokładność określenia tego punktu na niebie będzie niewielka (0,5st?). Po drugie i najważniejsze, jak zostało wspomniane, wiązka lasera staje się dość "gruba" i trudno powiedzieć, w co celuje. Ta wiązka zajmuje jakąś 1/5 szerokości pola widzenia lunetki. Łącząc oba czynniki na pewno nie ustawisz takim sposobem dokładniej, niż ok 1st. Laser musiałby oczywiście być wyjustowany z osią, a więc posiadać jakieś regulowane mocowanie.

     

     

    Dzięki za odpowiedzi. Ale zdecydowanie uważam że lunetką nie da się dokładnie ustawić na biegun. Zwłaszcza że kropki kreski czy co tam każdy ma na lunetce były wymyślone kilka lat temu. Od tego czasu biegun zmienił położenie, a i tak nie mamy pewności jak bardzo dokładnie w tamtym czasie były one wykonane.

    Masz rację, że rysunki zostały wykonane na któryś tam rok i są nie do końca aktualne. Ale różnią się o maksymalnie kilka lat od rzeczywistości, a to daje rozbieżności rzędu 2' pozycji polarnej. Do znacznie mniejsza rozbieżność, niż to, co jesteś w stanie ustawić gołym okiem. Myślę, że rysunki są co jakiś czas aktualizowane, ale nie jest to nigdzie powiedziane, żeby się odnieść.

     

    Ja bym zaczął od wyjustowania swojej lunetki i zaczął ją używać. Co to znaczy, że ona jest ciemna? Widać w niej polarną i tylko to jest ważne. Nawet lepiej, jak nie widać za dużo dodatkowych gwiazd. A jeśli chodzi o jasność rysunków, to jeśli masz małe LP, to kup sobie to polecone podświetlenie, albo kładź latarkę obok wlotu lunetki, żeby ją oświetlić.

  9. No więc jest .. wszystko zmontowane i zabudowane.. pozostanę jednak przy tej masce bahtinowa, bo akurat siedzę w domu i przez TeamViewera podglądam co się dzieje w obserwatorium i widzę, że coś mi z ostrością się rozjechało, więc zdalnie mógłbym dać maskę na telep i to sprawdzić.

    Wystarczy, że dasz w maximie okienko information, najedziesz na gwiazdę i zobaczysz wartość fwhm. Maska w zdalnym setupie na prawdę nie ma sensu. Ja bym się zajął na Twoim miejscu rozwiązaniem problemu, dlaczego autofocus w Maximie jest słaby, a nie próbował obejść problem. Możesz też użyć FocusMax, który działa lepiej i szybciej.

  10. Tylko jak zrobić taką przejściówkę? Nie wsadzisz większego do mniejszego. A jak będzie tak, że okular będzie na tyle wysunięty, żeby nie musiał wchodzić do wyciągu, to prawdopodobnie się nie wyostrzy. W drugą stronę to już co inego, bez problemu. Zapewne nie ma takiej przejściówki z dużego na małe, więc ewentaulnie w Astrokraku można taką zlecić za ok 50 zł. O ile to się uda wyostrzyć. Ale chyba prościej zmienić wyciąg za 50 zł z giełdy, nawet na najtańszy.

  11. Ja raz kupiłem na promocji w Delcie koło filtrowe SW 5x1,25". Okazało się, że bok obudowy (który jest plastikowy) był nadpęknięty i po pewnym czasie pęknięcie się pogłębiło. Zakleiłem to taśmą i się trzymało. Tak więc koło miało wadę fabryczną i być może dlatego poszło na promocję. Nie bawiłem się w zwracanie, bo dało się z tym żyć, ale trochę się zawiodłem na Delcie.

  12. Dodatkowo wymyśliłem sobie jeszcze coś takiego, że skoro w środku będzie arduino, to mógłbym jeszcze dołożyć np. sterowanie serwem, które to sterowało by maską bahtinova coś takiego jak na tym filmie https://www.youtube.com/watch?v=F3RskFEp8pk

    Moim zdaniem pomysł z maską jest zbędny. Dlaczego? Bo taką samą/lepszą dokładność ostrzenia można uzyskać za pomocą np FocusMaxa lub autofocusa w innych programach, które nie potrzebują maski. Maska przydaje się do ostrzenia ręcznego, a skoro chcesz mieć to w obserwatorium, to rozumiem, że stawiasz na autofocus. Brak maski to jedno źródło problemów mniej. Zamiast maski możesz w analogiczny sposób zrobić zdalne zamykanie dekielka, to już się przyda.

  13. To chyba jest powód. Na początek wywal tego brlowa 3x (to długie coś). Użyj okularu 20 mm. Powinno być ok. Ten okular 4 mm to już przesadza, nie powinni go dawać do zestawu. Ale spróbować możesz, choć obraz będzie już kiepski. Możesz też dać 20 mm + barlow 3x. Ale broń boże nie dawaj 4 mm + barlow, bo to proszenie się o kłopoty. Obraz będzie masakryczny.

    • Lubię 2
  14. Raz widziałem żeby okular z zielonym logiem był przeceniony: w astroshop.de był przez 1 dzień Ethos 4,7 za około połowę obecnej ceny. Trzeba mieć niezły refleks.

    Było kilka takich promocji w Delcie, że TV o mniej chodliwych ogniskowych był 30% tańsze. A kilka lat temu (4?) była wielka promocja, chyba światowa i wszystkie był 30% tańsze :) Ja wtedy kupiłem dwa. Także źle nie jest ogólnie.

  15. Co sądzicie o tym urządzeniu jako namierzaczu (czy potrzebny) a może nawet bazowym sprzęcie - dla tych co nie tylko nocne niebo chcą konsumować, lecz napocząć dzienne astro-niebo?

    Do namierzania nie ma nic lepszego, niż rzutowanie Słońca z normalnego szukacza, bez filtra na rękę. Tylko trzeba pamiętać, żeby go szybko zatkać! Szkoda kasy na takie wynalazki. Lepiej sobie kupić kawałek folii na zwykły szukacz, jak już się bardzo chce.

    A zamiast tego, jako bazowy sprzęt można kupić w tej cenie przyzwoitą lornetkę i folię na obiektywy. I masz Słońce dwuoczne :)

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.