-
Postów
9 964 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW
-
-
No ale to już trzeci będzie...
-
Super ,ale czemu księżyc taki olbrzym?
Bo pierwszy plan był daleko od fotografa, a zdjęcie zrobiono z długiej ogniskowej (teleskop prawdopodobnie). Jak się oddalasz od pierwszego planu, to staje się on mniejszy, a Księżyc w tle zostaje wciąż taki sam, bo jest na tyle daleko, że kilkadziesiąt km nie robi mu różnicy
- 2
-
Jeden jest niepewny, za niedługo się dowiem. Ale do kolejnego terminu jest sporo czasu. A poza tym wszystko ok
- 1
-
Uff, egzaminy napisane. Biorę się ostro do roboty.
Części już spływają, jednak pojawił się mały problem z jednym kluczowym elementem. Chińczyki świętują nowy rok (kto to widział teraz? ) i nic nie robią przez miesiąc. Wyjątkowo leniwy naród Nie wiem, kiedy się wreszcie wezmą do roboty i ściągną części do magazynu. W związku z tym może się nie udać zakończyć budowy do końca miesiąca, jak planowałem. Przepraszam za to, ale nic nie mogę zrobić.
-
Warto tu przypomnieć APOD sprzed kilkunastu miesięcy z fajnym filmikiem ze wschodem Księżyca: http://apod.nasa.gov/apod/ap140907.html. Czasami warto być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu i z odpowiednim sprzętem.
Zainspirowany właśnie tym filemm chciałem zrobić zdjecie tego typu. Były dwa podejścia, niestety pierwsze nieudane przez pogodę, drugie prawie udane, ale brakło kilku metrów i czasu na przestawienie. Gdybym nie spróbował, to bym nie wiedział, jak to trudne zadanie. Trzeba się ustawić co do kilku metrów, a na focenie jest jakieś 2-3 min. Przy czym Księżyc pojawia się znienacka i nie ma już czasu na przestawianie Zanim się ustawi ostrość i czas exp, to jest już w połowie drogi. Straszne A najgorzej jest znależć miejsce. Ja próbowałem z kilkuset metrów, bo dłuższego równego odcinka nie znalazłem, ale niestety na takim dystansie wychodzą różnice w ostrości pierwszego i drugiego planu. Tytułowe zdjęcie to tak kilkanaście kilometrów na oko
-
Ja nie widziałem dla EQ3-2. Ale kasowanie luzów jest bajecznie proste, na każdy ślimak masz 4 duże imbusy i jeden mały. Najpierw luzujesz dwa z dużych (te od strony gdzie nie ma małego), a potem za pomocą pozostałych i małego ustawiasz odległość ślimaka. Duże "kontrują" mały "kolimuje"
-
Nie spotkalem sie jeszcze z luzami w tych lunetkach. Gwint dokrecasz na sile i jest jak skala. Ale moze sa wyjatki.
-
Wydaje mi się, że właśnie po to jest tam ta gąbka termoprzewodząca, żeby uniknąć takich problemów . Kawałek aluminium zawsze będzie albo o 0,5 mm za gruby, albo za chudy i nie będzie kontaktu.
Cieszę się, że naprawa się udała. Skoro najdroższy element kosztuje 100 zł, to sam pomyśl ile jest warta cała kamerka. 300 zł max.
Możesz wysłać namiary na sklep z tą matrycą? Może będą mieli do DSI III pro w podobnej cenie. Bo chciałem wymienić szybkę, ale za stuwe to można prościej całą matrycę
- 1
-
Przecież każdy wie, że w SW wszystko należy wyregulować
Gdzie tą izolację podklejałeś? Imbusy regulacyjne nie starczyły?
-
Na razie zmieniam zdanie i zacznę od tego super pomysłu:
http://www.garyseronik.com/?q=node/184
Jest to oczywiście klasyczny montaż zawiasowy typu amerykańskiego.
Poszukaj informacji o Fastronie. On działa na podobnej zasadzie, ale jest lepszy od tego przykładu A Fastron to montaż "zawiasowy polski"
- 2
-
na pojedynczej klatce gwiazdy są pozbawione koloru (przepalone) więc na stacku też będą
jedyna możliwość to zmniejszenie czułości aby zwiększyć rozpiętość tonalną zdjęcia. Stosując duże ISO obcinasz histogram
Moim zdaniem niekoniecznie. Zdjęcie jest małe, trzeba większej rozdzielczości, żeby to ocenić. Środki gwiazd będą przepalone, ale już znaczna częśc obwódki jest kolorowa i to wystarczy. Z Canona uzyskanie nieprzepalonych gwiazd jest prawie niemożliwe, za mała głębokość studni i ilość bitów.
-
Możesz zwiększyć saturację, ale uważaj na szum. Kolor najczęściej jest tracony przy złej obróbce, gdy gwiazdy stają się przepalonymi plackami. Ostrożna obróbka daje dobry kolor, który można nieco dosaturatować.
-
Jak ten ostatni?
Prawie idealnie Jeszcze ok 1% przyciąć zielonego i 0,5% niebieskiego i będzie ideał. W czym obrabiasz? Polecam darmowy PixInsight LE, ten histogram który wrzuciłem pochodzi właśnie z tego programu.
-
Obrabianie na laptopie to najczęściej zły pomysł. Chyba, że to jakiś wypaśny laptop z dobrym ekranem, ale po takim zafałszowaniu raczej się na to nie zanosi. W większości laptopów producent nie przykłąda żadnej wagi do jakości ekranu (wierności). Jeśli "komputer główny" to PC, to obrabiaj na nim. A i jeśli masz kartę zintegrowaną intela, to wyłącz w opcjach "technologia zmniejszania poboru energii przez ekran". To strasznie kaszani obraz.
Poprawilem kalibracje na drugim laptopie szybko i obrobilem raz jeszcze kolory - lepiej?
Lepiej, ale nadal nie całkiem dobrze. Mówiłem, histogram! Nie oceniaj koloru na oko, tylko popatrz na wykresy, a wszystko stanie się jasne. Histogram ostatniego zdjęcia wygląda tak:
Te słupki mają być równo!
-
Przecież kolega nie ocenia zdjęcia na telefonie, a tylko użył go do porównania, bo pewnie nie miał nic innego pod ręką.
Skoro na Twoim monitorze to wygląda ok, to faktycznie musisz mieć mocno rozwaloną kalibrację. To PC, czy laptop? Na laptopie, na których obrabiałem zdjęcia swego czasu był taki perfidny ekran, że wszystko zaniebieszczał. Balans bieli totalnie przesunięty na zimne kolory. Najbardziej było to widać po podłączeniu lapca pod monitor z w miarę poprawnymi kolorami - różnica była kolosalna, kolory się zupełnie nie zgadzały. Niestety ten wbudowany ekran (jak to wbudowane ekrany mają do siebie) nie posiada żadnej regulacji kolorów, a kalibracja w systemie nie była w stanie tak mocno zmienić kolorów. Wydaje mi się, że cała przestrzeń barw monitora jest przesunięta na niebieski i nie da się na nim oddać ciepłych kolorów. Odkąd pierwszy raz zobaczyłem, jak różni sie zdjęcie na monitorze wbudowanym i tym od PC, to już nigdy nie obrabiałem na laptopie . Być może masz u siebie podobną przypadłość, ale może nie jest źle. Niestety większość nowych monitorów ma kolory przesunięte w kierunku niebieskiego - to chyba modne Faktycznie jakoś tak "nowocześnie" wygląda niebieski, oczojebny monitor w porównaniu do stonowanego, pomarańczowego. Ale to ten drugi wiernie oddaje rzeczywistość. Mnie osobiście drażnią te nowe ekrany i pod względem kolorów i jasności (telefon zawsze ustawiam na minimum, a i tak w nocy "wali po gałach"). Gdy pracuję na nowym komputerze "publicznym", np na studiach, to w 90% przypadków monitor jest za jasny, żeby się dało komfortowo patrzeć.
-
Masz stack na kometę. Teraz zestackuj normalnie, na gwiazdy. I w PSie możesz te zdjęcia połączyć, żeby zarówno kometa jak i gwiazdy były punktowe. Wymaga to sporo pracy, użycia warstw, selektywnego zaznaczania, gumki itp Możesz posiłkować się opcjami mieszania typu "jaśniej", ale to tylko częściowy efekt daje. Trzeba tak wkleić kometę na gwiazdy, żeby nie było widać tych rozjechanych. Niestety akurat tutaj masz dość jasną gwiazdę na tle komety (na prawo od jądra). Takie gwiazdy bardzo utrudniają robotę, bo trudno je usunąć.
A zdjęcia najlepiej stackować metodami, które wydajnie usuwają rozjechane elementy, np kappa sigma. Mediana daje gorszy efekt, bo słabo usuwa sznureczki gwiazd.
Generalnie zrobienie takiej składanki dobrze, żeby była naturalna jest dość wymagające i czasochłonne.
-
Zdjąłem troche niebieskiego bo raczej było jego za dużo. Będę napewno zbierał dalej materiał bo troche go mało.
Histogram, ludzie, histogram!
W pierwszej wersji jest właśnie nieco za mało niebieskiego, a za dużo czerwonego! W nowej wersji jeszcze bardziej pogłębiłeś różnicę i teraz zdjęcie jest zielono - czerwone. Popatrz na histogram (rozbity na RGB) obu zdjęć. Kanały RGB muszą być na histogramie wyrównane, wtedy będziesz miał dobry kolor. Tu nie ma miejsca na subiektywizm, patrzysz na histogram, wyrównujesz go i masz dobry kolor (najczęściej).
-
I właśnie to w skrócie nazywam "ruszaniem suwaczkami". Problem polega na tym, że w DPP tło jest szaro-granatowe a po wrzuceniu na forum wychodzi rudy zafarb sodówek.
Print screen na dowód:
Pracujesz na gołym rawie? Być może program nie stosuje ustawionego balansu bieli przy zapisie pliku a jedynie przy wyświetlaniu. Albo masz coś bardzo skopanie z profilami kolorów, ale nie sądzę. Mi PS też wyświetla nieco inaczej zdjęcie, niż wygląda i to mnie wkurza, ale to jest niewielka różnica.
Mateusz, zapomniałeś dodać, że darmowy to on jest przez 45 dni...
EDIT: w związku z poniższym postem Wintera zwracam honor. Nie słyszałem wcześniej o wersji LE.
Tak, mam wersję LE. Jakby co po pobrania tutaj: https://drive.google.com/file/d/0B-RoEs6iYHu2Y0ZpNlUyWEdGajQ/view?usp=sharing
-
Brak darków widać na pierwszy rzut oka, więc nie możesz mówić, że są zbędne. Flaty to już inna sprawa. Jeśli większości pola nie zajmuje obszar mgławicowy, to sztuczny flat wystarcza. Czasem nawet jest lepszy, bo przy szerokim kadrze pojawiają się gradienty od różnicy wysokości i jakości nieba. Ale jak masz Cały kadr pokryty mgławicami, to sztuczny flat je popsuje.
- 2
-
Zdefiniuj dokładnie problem, bo ja również nie wiem, o co może Ci chodzić.
-
Zafarb zdejmiesz wyrównując histogram osobno dla kolorów RGB. Na pewno można w tym programiku robić takie rzeczy, to podstawowa funkcja
-
-
W rogach kadru jest najgorsza jakość obrazu, wiec może się okazać, że będzie gorzej, niż z gorszego obiektywu. A do tego takie wciskanie po kątach niekoniecznie ładnie wygląda. Ale nie zaszkodzi sfocić i tak i tak.
-
Poszukaj w testach obiektywu, dla jakiej ogniskowej ma najelpsze parametry. Zapewne będzie to gdzieś w połowie, czyli ok 30-40mm. Jeśli focisz z prowadzeniem, to możesz przymknąć przysłonę o 2-3 działki.
A najlepiej by było zrobić mozaikę z 135. Oczywiście mozaika wymaga już trochę więcej zabawy przy obróbce.
Najprostszy montaż paralaktyczny ATM
w ATM, DIY, Arduino
Opublikowano
Zwykły szukacz 8x50? No to masz śrubki justujące. Robisz tak. Celujesz szukaczem na polarną, obracasz "oś ra" o 180 st. Patrzysz, ile polarna się przesunęła. Za pomocą śrubek justujących ustawiasz polarną w połowie tej trasy. Celujesz znowu na polarną (całym "montażem", nie śrubkami), obracasz oś o 180 i tak dalej. Po kilku powtórzeniach masz oś zjustowaną. O ile pamiętam, w Fastronie też była taka metoda. Zresztą, lunetki biegunowe też się tak justuje.