Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Myślałeś kiedyś o zrobieniu jednego zdjęcia każdego dnia (w miarę możliwości oczywiście, pogoda nie sługa) i przerobienia po roku w animację? ~360 zdjęć/30fps = 12 cudownych sekund z naszą żaróweczką :)

    Ja bym powiedział, że więcej, jak 30-40 zdjęć na pewno nie będzie, gdzie ty widziałeś tyle pogody w Polsce :) Tak więc projekt traci sens, bo w wakacje będziesz miał zdjęcia prawie codziennie, a w zimie jedno na 3 tygodnie. Takie coś można zrobić ze zdjęć ze spaceweatcher albo jakiegoś SDO, bo tam faktycznie zdjęcia masz cały czas.

  2. Łukasz, wsadzając link do filmu między znaczniki [media], film wyświetli się od razu w poście, jak u mnie. Możesz też zapisać ten film jako full HD w 16:9, będzie wtedy dużo lepiej wyglądał, a zdjęcia, którymi dysponujesz na pewno mają więcej, niż 2 Mpix :) Ja zapisuję timelapsy w najprostszym movie maker, co prawda za mocno kompresuje i nie jest za bogaty, ale można zrobić łatwo i szybko full HD ze zdjęć. Ale fajny kadr ustawiłeś i ciekawie to wygląda :)

    JaLe, twój film chyba nie działa.

  3. No dobrze, ale obciążenie osi jest bez znaczenia? Im przeciwwaga jest bliżej, tym musi być cięższa, a wiec łożyska bardziej obciążone. A im łożyska bardziej obciążone, tym dają większy opór i mogą powodować jakieś drobne szarpania.

  4. Teoretycznie im krótsze ramie tym lepiej w astrofoto. W wizualu zapewne nie ma znaczenia.

    A nie lepiej mniejsza masa? Wtedy łożyska są mniej obciążone, no i mniej noszenia.

     

    Jeśli wystarcza jedna przeciwwaga bez przedłużania pręta, to ja bym tak zrobił. To jeszcze nie jest długie ramie.

  5. Myślę, że grubość oprawek wynika głównie z tego, żeby takie filtry wygodnie np wkręcić w okular. Wtedy dłuższy kołnierz się przydaje. Wkręcając IDASa w cieniutkiej oprawce już nie raz pociapałem szkiełko. No ale producenci chyba zapominają, że nie wszystkie filtry są wizualne. Takie fotometryczne, to chyba nie ma wątpliwości, że będą stosowane z kamerami.

    Postaram się znaleźć jakoś ten złoty środek.

  6. Jak powszechnie wiadomo, każdy student przed sesją (nie, nie chodzi tu o focenie teleskopem :) ) robi wszystko, żeby tylko się nie uczyć. Jedni sprzątają, inni grają w Wiedźmina, a te dziwaki, astronomowie, latają wszędzie z aparatem.



    Pogoda była wyśmienita, żadnej chmurki, idealna przejrzystość, super seeing, no.. i ten Łysy na niebie, a niech to. Żadne zdjęcia nie wyjdą, żadne obserwacje, a z resztą i tak prawie nocy nie ma teraz. Tak więc postanowiłem spróbować czegoś innego, wyjątkowego. Już wcześniej planowaliśmy z kolegą wyprawę na focenie panoramy Krakowa o zmierzchu. Niestety kolegi nie było, a pogoda kusiła. W końcu zdecydowałem się - jadę sam. Dochodzi 23, a ja wsiadam w samochód. Miejscówka jest mi znana, mniej więcej. Z drogi na wzniesieniu, którą często przejeżdżam widać piękną panoramę Krakowa. Nigdy się tam jednak nie zatrzymałem, choć często mnie kusiło.


    A więc dojechałem - miejsce jest blisko - 15 min drogi. Jadę wolniutko szukając miejsca do zaparkowania. Krzaki nie budzą zaufania, w końcu znajduję dobre miejsce. Wysiadam z samochodu i wyciągam sprzęt - Nikona D80 z obiektywami Nikkor 18-70, Sigma 70-300, oraz statyw i wężyk. Patrzę w górę, a tu wieża telekomunikacyjna. Zdążyłem zapomnieć, że ona tam stoi, więc się zdziwiłem :) Tak więc mam pierwszy cel: życiodajne źródło internetu bezprzewodowego pośród gwiazd:


    DSC_6327.jpg


    20s, ISO400, Nikkor @f/3,5, 18 mm



    Idę dalej, szukając dobrego miejsca do focenia panoramy. Wszędzie drzewa i krzaki, a za nimi prawdopodobnie spora przepaść. Nie chcę ryzykować. Idę dalej, dochodzę do skrzyżowania, którym zawszę jeżdżę. W "rogu" dostrzegam drogę dojazdową do pola. Cudownie! Kilka metrów dalej rozciąga się spore pole uprawne, z dość mocnym spadkiem, dzięki czemu mam odsłonięty horyzont. Moim oczom ukazuje się piękna panorama Krakowa, bogata we wszelkiego rodzaju LP. Mamy tu sodówki, halogeny, ledy, czego tylko dusza zapragnie. Urzeczony tym widokiem przystępuję do focenia. I tak spad mojego wężyka ukazuje się taka oto panorama:



    DSC_6338_stitchsmall.jpg


    8 zdjęć po 8s, ISO320, Nikkor @f/4,5, 70mm (składanie w Microsoft ICE)



    Na pierwszym planie oczywiście Wieliczka, Kraków jest w oddali. To coś z lewej, to oczywiście Wenus :) Jowisz też był w pobliżu, ale się nie zmieścił. Trudno powiedzieć, jaka powinna być kolorystyka tego zdjęcia. Starałem się tu zrównoważyć kolory, choć zapewne w rzeczywistości powinny być one bardziej czerwone. Jednak brzydko to wtedy wygląda - taki już urok LP :) Niemniej jednak mamy tu pewien pogląd, z czym się zmagamy każdej pogodnej nocy w czasie obserwacji. Tego nie da się pokonać.


    A tu jeszcze zbliżenie na źródło życiodajnego smogu, pyłu i zanieczyszczeń - EC Kraków. To dzięki niej mamy LP, to ona zapewnia prąd tym wszystkim sodówkom. A gdyby tak...


    DSC_6346.jpg


    8s, ISO320, Sigma @f/5, 195mm



    Miejscówka, choć dobra, to jednak w niektóry miejscach zasłaniają drzewa. Idę więc dalej, aby znaleźć lepszą. Idę spokojnie, w ciemnościach koło pola po suchej ziemi aż tu nagle... Bach, noga wpadła mi pół metra w głąb... błota. Skąd tam kurde błoto, przecież dawno nie padało. Było one na tyle gęste, że wyjmując nogę zostałem bez buta :) Wyrwałem go dopiero rękami. Co za dziadostwo. Wkładam nogę z powrotem do buta, a tam aż miło chlupoce woda. Jednak nie łamię się, nie rezygnuję. Co prawda nie idę już dalej, żeby nie wpaść w coś gorszego, ale rozkładam sprzęt i robię kolejną panoramę. Na niewiele zdało się jednak moje poświęcenie, bo panorama jest prawie identyczna.


    Jednak przyglądając się jej w photoshopie dostrzegam pewnie różnice, czy to... tak, tak! Tu widać głębię! Niby fotografowany obszar jest kilkanaście/kilkadziesiąt km ode mnie, jednak przesunięcie się o kilkadziesiąt metrów pozwoliło na pokazanie głębi. No to ciach, dopasowuję panoramy do siebie. Nie zeszły się idealnie, bo każda jest poskładana z nieco inną krzywizną, a do tego był one robione różnymi obiektywami (pierwsza z Nikkora, druga z Sigmy), choć na tej samej ogniskowej - 70 mm. Jednak jakoś się spasowały, po przycięciu nawet całkiem dobrze. Tak więc skomponowałem z tego zdjęcie 3D do oglądania z okularami anaglifowymi. Moim zdaniem efekt jest rewelacyjny!


    stereo2s.jpg


    (oglądamy na fullscreen, w ciemnym pomieszczeniu)



    I tak moja wyprawa dobiegła końca, w odróżnieniu od LP, które jest wieczne niczym wszechświat i wciąż się rozszerza...


    • Lubię 6
  7. Hmm, trochę mnie zmartwiłeś z tymi filtrami. 14 mm to bardzo dużo i musiałbym znacznie pogrubić koło, żeby się zmieściły. Wydaje mi się, że nie wejdą one do większości kół filtrowych.

    W jakim kole stosujesz takie filtry? Mam niestety "konflikt interesów" - z jednej strony koło powinno być jak najcieńsze, aby się mieściło w torze optycznym, z drugiej musi być na tyle grube, żeby zmieścić filtry.

     

    Pamiętaj też, że niektóre filtry zmieniają punkt ostrości - osobiście pozostaje dla mnie zagadką jak to się dzieje - nie powinno - ale teoria swoje a real life swoje (zrozumiał bym przy achromacie... ale w ED?) .

    Tak, mam tego świadomość, ale to już kwestia ustawiania ostrości, a nie samego koła filtrowego.

    Powiem więcej, tak się dzieje nawet w newtonach, generalnie każdej konstrukcji teleskopu :) Pewnie Twoją poszlaką była aberracja chromatyczna - ona faktycznie może zmieniać punkt ostrzenia w refraktorach. Ale generalnie zmiana punktu ostrości wynika z grubości filtru - mniej więcej punkt ostrości jest odsuwany o tą grubość. Filtr to tak jakby płytka płasko-równoległa. Filtry mają zapewne nieco różne grubości i dlatego różnie zmieniają punkt ostrości. Czy zmiana punktu ostrości zależy od czegoś jeszcze, jak np przepuszczanej długości pasma - tego nie wiem, ale zapewne też może mieć to niewielki wpływ.

    Filtry parafokalne mają dokładnie taką samą grubość - dzięki temu ostrzą w tym samym punkcie (przynajmniej teoretycznie).

  8. Wielkie dzięki! Nic mnie nie goni, poczekam do jutra :) Już odkryłem ciekawą rzecz, że filtry Baadera 1,25" mają różną grubość, IRPass jest ciut grubszy, niż ciemnoczerwony. Więc ciekawe, jak to wygląda w porównaniu z Twoimi filtrami.

     

    Myślę, że jak uda mi się zgromadzić trochę danych, to wrzucę tutaj tabelkę, żeby ktoś mógł skorzystać, gdyby to było potrzebne.

  9. Jeśli macie jakieś pomysły, co można by poprawić w kole, to piszcie śmiało. Tak samo byłbym wdzięczny, gdyby użytkownicy innych kół podzielili się swoim doświadczeniem, co waszym zdaniem jest dobre/złe, co można poprawić, a czego brakuje. Ja niestety nie maiłem "firmowego" koła w rękach, wiec bazuję tylko na informacjach z netu. Tak samo mogę nie widzieć jakiegoś problemu, czy potrzeby, bo zwyczajnie może mnie ona nie dotyczyć.

    • Lubię 1
  10. Witajcie

    Projektując koło filtrowe muszę zapewnić, żeby zmieściły się w nim filtry :) Wiem, że mają one różną grubość, więc byłbym bardzo wdzięczny za zmierzenie grubości posiadanych filtrów. Chodzi o całkowitą grubość oprawki i wysokość samego gwintu. Szczególnie interesują mnie filtry 2", bo one mogą być potencjalnie grubsze, ale 1,25" też bardzo chętnie się dowiem. W pierwszej kolejności potrzebuję znać grubość filtrów 2" Baadera. Przy podawaniu grubości nie zapomnijcie podać dokładnej nazwy filtra i producenta.

    Z góry bardzo dziękuję!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.