MateuszW

Ekspozycję masz wystarczająco krótką, żeby zamrozić seeing, jej skrócenie już nic nie da. Po prostu trzeba wybrać te lepsze klatki.

Filtr zielony to najtańszy sposób poprawy jakości zdjęcia To najtańszy "zamiennik" solarcontinuum. Różnica z zielonym będzie niewielka, ale będzie. Z tym filtrem być może ND3,8 już ma sens. Z barlowem to już na pewno.

Teoretycznie kamerka ma do 200 kl/sek dla najniższych exp. Swoją drogą zastanawiam się po co, skoro przepustowość USB, nawet 2.0, to 30-40 MB/s. Przy 200 klatkach to zdecydowanie za mało.

Kamerka ma 200 fps tylko przy odpowiednim ROI, na pełnej klatce tyle nie wyciągnie, bo jak sam zauważyłeś, kabel tyle nie przepuści.

W mojej kolorowej kamerze nie doceniałem przez długi czas gammy. Na Jowiszu nie było problemu, ale na Saturnie i Księżycu jest dużo lepiej, bo zmniejsza się rozpiętość tonalna łapanego materiału. Dzięki temu nie mam problemu z zewn. pierścieniem Saturna i mocno kontrastowymi obszarami na Księżycu. Podbijanie gammy po stackowaniu nie jest w stanie wyciągnąć tego co gamma podczas avikowania. Tak to u mnie wygląda, ale w innych kamerach może być inaczej.

Hmm, ja cały czas jestem przekonania, że gamma przy nagrywaniu to tak na prawdę i tak programowa obróbka danych w samej kamerce. Wiec nie ma znaczenia, czy zrobi to kamera, czy komputer, z tym, że robiąc to w kamerze tracisz możliwość cofnięcia zmian. Jeśli jest inaczej i gamma jest aplikowana już jakoś sprzętowo w matrycy, to mnie poprawcie i rzućcie jakieś źródło najlepiej, bo chętnie poszerzę wiedzę

Gamma nie może zwiększyć zakresu tonalnego matrycy, bo on wynika z głębokości studni, a ta już z samej konstrukcji. Jedyne, co gamma może zrobić to programowo podbić jasność ciemnych partii, co przy skróceniu nieco ekspozycji da efekt zwiększenia się zakresu tonalnego. Ale tak na prawdę, to ciemne partie są po prostu podjaśnione, a wiec mają większy szum.

Najczęściej sesję możesz ciągnąć przynajmniej godzinę po meridianie, choć zależy to od Twojej konfiguracji. Im obiekt jest bliżej równika, tym można zwlekać dłużej, a na pewnym pasie deklinacji nawet można kręcić montażem dookoła. Tak więc sprawdź, ile u Ciebie można przegiąć z meridianem dla jakich położeń tuby.

Jeśli chcesz zrobić meridian, to raczej trzeba się nastawi na ręczną procedurę. Czyli nastawiasz budzik, robisz goto na te same współrzędne, robisz plateslove i synchronizujesz i ponowne goto, bo montaż zawsze nie trafi idealnie po meridianie. Potem najczęściej ponowne ostrzenie, bo zmienia się układ ugięć i ostrość siada. Odpalasz guiding i focisz dalej Całą procedura to u mnie ok 10-15 min, jak wszystko działa.

Maxim sam z siebie nie umożliwia automatycznego flipa. Problemem jest głównie ponowne dokładne wycelowanie i refocus. Są programy, które to potrafią, takie dużo droższe od maxima W tej chwili nie pamiętam, jak się to nazywało. Można też napisać skrypt, który to zrobi, ale to trochę zabawy.

Tak, obwódka to zły znak Ale najczęściej wynika ona ze słabej jakości materiału. Potem taki słaby materiał mocno ostrzymy, żeby coś uzyskać i jest taki efekt. Przy kamerce nigdy nie miałem problemu z obwódką, bo materiał jest dużo lepszy, niż z aparatu. Niestety aparatem jest bardzo trudno uzyskać dobry materiał, sam się z tym dawniej zmagałem.

Zgadzam się z przedmówcami - OAG to rozwiązanie. Miałem problem tego samego typu - guidowałem zewnętrzną tubą i klatki po 600s były ok. Ale widać było, że następuje powolny, jednostajny dryf kadru, który uniemożliwiałby dłuższe ekspozycje. Kiedyś nawet się o to pytałem na forum i chyba nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi. Ale jak zmieniłem na OAGa, to problem zniknął, tak wiec to na 100% były ugięcia (mocowania guidera, wyciągu, pływanie lustra). Przy czasach rzędu 1200s ustawienie na polarną za pomocą lunetki mi starcza, dłuższych nie próbowałem.

Dryf od ugięcia możesz łatwo odróżnić od rotacji pola, aby mieć pewność, że na polarną masz wystarczająco dobrze nastawioną. Rotacja będzie następowała wokół gwiazdy prowadzenia, tak wiec wiedząc, która to gwiazda (najlepiej w kadrze) będziesz mógł stwierdzić, czy kadr się wokół niej obraca, czy nie. Jeśli gwiazda będzie poza kadrem, to obrót będzie widoczny jako w zasadzie ruch posuwisty, jakby dryf. Ale rozmazanie będzie prostopadłe do kierunku tej gwiazdy guidującej. Jeśli rozmazanie będzie w innym kierunku - to problemem są ugięcia.

Skąd te nienaturalne czerwienie i fiolety na kilkunastu gwiazdach?

Nie on jeden Dla mnie sprawa jest prosta: zauważ, że szczegóły chromosferyczne w Hα są „absorpcyjne”, tj. są ciemnymi farfoclami przesłaniającymi światło z fotosfery w tle. Dla naszych mózgów jest to sytuacja mniej typowa od odwróconej, gdy mamy ciemne tło, a na nim jaśniej oświetlone szczegóły. Stąd też w negatywie bardziej udany jest efekt trójwymiarowości, przynajmniej dla mnie. Jak ktoś gdzieś zauważył, szczególnie wyraźnie występuje to w przypadku ciemnych filamentów. W widoku normalnym często mają rozjaśnienie wzdłuż podstawy. W negatywie rozjaśnienie staje się pociemnieniem, zupełnie jakby (jasny teraz) filament rzucał „cień”.

 

Wszystko to oczywiście absolutnie kwestia gustu. Ja np. wolę animacje rozbłysków robić bez odwracania, żeby faktycznie błyskało.

Dzięki za rzeczową odpowiedź No, faktycznie argument z trójwymiarowością jest sensowny, jest takie wrażenie. Większość Słońca rzeczywiście wygląda lepiej lub co najmniej tak samo. Jednak są dwa mankamenty - białe plamy: ble!, czarne rozbłyski: ble! ble! Z tych powodów ja jednak wolę naturalną "kolej rzeczy", choć przyznaję, że inwersja też ma coś w sobie i pod pewnymi względami jest lepsza. Dzięki, że ostatnie zdjęcia wrzuciłeś w obu wersjach

Nie wiem skąd się to wzięło

Zapewne cena Synty została już podwyższona po ostatnich zabójczych podwyżkach, a GSO jest jeszcze po starej cenie. Tak samo myślę, że wersja rozsuwana jest również po starej cenie, bo jest tylko 100 zł droższa od zwykłej - na pewno normalnie różnica była większa.

Tak, poeksperymentuj z posiadanymi barlowami.

Podniesienie lustra nie jest jakieś trudne, trzeba w zasadzie dać dłuższe śruby. Jeśli mieszkałbyś koło Krakowa, ta mógłbyś w Astrokraku to zrobić za jakieś 50 zł. Nie wiem, czy np w Delcie też mają takie usługi, ale możesz spytać.

Zmierz, na jakiej wysokości ostrzą ci najniżej okulary bez rewolwera, zmierz ile rewolwer odsuwa okulary i odejmij - wyjdzie Ci, ile brakuje.

Podniesienie LG to nie szaleństwo, możesz spróbować. Choć przydałoby się określić, ile Ci brakuje zakresu. Szaleństwem w tej sytuacji byłoby zmienianie wyciągu na niskoprofilowy, co też by pomogło

Reduktor ogniskowej da odwrotny efekt, jedynie barlow może coś pomóc.

No tylko, czy istnieją takie krótsze losmandy? Jak ktoś coś widział to będę wdzięczny za info.

Ten celestrona jednak jest chyba za wielki dla mnie.

Zapewne brakuje Ci zakresu do wsuniecia wyciagu. Niestety ten rewlower wydluza tor optyczny (strzelam, ze o jakies 3 cm). GSO ma ognisko bardzp nisko, wiec nic dziwnego, ze nie ostrzy. Mysle, ze w SW bylaby szansa po zastosowaniu krotkiej redukcji na 1,25".

Byc moze wystarczy podniesc lustro, tak jak do lustrzanki.

Nie, tam by spokojnie bez winietowania można było użyć większej matrycy Na SSAG nie miałem żadnej winiety, a matryca chyba podobnych rozmiarów. Zresztą i tak winieta do guidingu nie ma znaczenia.

Warpal, fotki są cudowne Jednak do mnie jakoś nie bardzo przemawia negatyw. Bo na zdjęciach DS to rozumiem, ze negatyw ułatwia dostrzeganie słabych szczegółów. No ale na słońcu to moim zdaniem nic nie zmienia poza wyglądem Słońca, które jest jakieś inne, takie dziwne Nie żebym miał jakieś pretensje, ale jestem ciekaw, dlaczego preferujesz taką koncepcję?

No tak, na wyważenie nie będzie źle. Ale do noszenia gorzej Nie nie wiem, te 355 mm to całkiem sporo, w sumie to dłuższy by się już nie zmieścił. Odpowiedni byłby myślę 200-250 mm. Choć z drugiej strony na tym długi mam obejmy zaraz koło wyciągu, a druga koło lustra. Może to korzystnie wpłynie na sztywność?

Dalej nie rozumiem, co to za kabel Bo zasilacz ma swój, krótki kabel zakończony wtyczką, a do zasilacza jest przylutowany? Ty go wymieniłeś (czyli przylutowałeś do zasilacza nowy kabel)?

Skoro montaż żyje, to najważniejsze. Pewnie nie było problemu z polaryzacją, choć kto wie. Być może ten problem jest niezależny od kabla i to tylko zbieg okoliczności.

Tak, każdy kondensator może puchnąć od starości, choć myślę, że po 4-5 lat nie powinno być jeszcze problemu, tym bardziej, że to nie są wielkie kondensatory.

Ten kabel to jakby przedłużka? Jesteś pewny, że nie zmieniał on polaryzacji. Choć wydaje mi się, że zła polaryzacja powinna uszkodzić układy scalone, a nie kondensatory. Ile lat ma montaż?

A powiedz mi jeszcze ile ten dovetail waży, bo chyba sporo Ile on ma dokładnie długości? Bo żeby czasem nie był dłuższy, niż tuba

Obawiam sie tylko, żeby czasem najsłabszym punktem nie okazały się obejmy. Bo co ze sztywnego dovetaila, jak będą gięcia miedzy nim, a obejmami. Bo obejmy SW mają dość małą powierzchnię styku z dovetailem.

No i tuba jest u mnie. Na razie na testy, ale myślę, że jej już nie oddam

W kwestii kolimacji, to już nabrałem doświadczenia z poprzednim newtonem, choć do prostych rzeczy to nie należało. Z kolimaotrów mam tylko laserowy baadera. Co to jest sight tube?

Hmm, 4 mm to sporo, ten SW ma tylko 1,5 mm.

A wiesz może, jaka jest rozszerzalność temperaturowa takiej tuby? Ja wiem tyle, że mała

Teraz uświadomiłem sobie dopiero, że jednym z atutów tej tuby są fabryczne bafle, jakoś o tym zapomniałem. Ale zastanawiam się nad kwestią takiej maski na LG, jak u Ciebie, która zakrywa brzeg lustra. Bafle SW nie spełniają tej funkcji, one nie zakrywają łapek lustra. Taka maska niby poprawia lekko obrazy gwiazd, albo obcina też troszkę apertury. No i nie wiem, czy jest sens się w to pakować.

Po podliczeniu wyszło mi, że tuba po zamocowaniu wyciągu i reszty rzeczy będzie o ok 1,5 kg lżejsza, niż obecna. A wiec będzie zauważalne zmniejszenie masy, choć nie dramatyczne.

Zastanawiam się też nad dovetailem. Myślę o takim: http://astrokrak.pl/717-szyna-dovetail-250-typu-vixen-.html. Ale może standardowy 210 mm starczy? Najchętniej dałbym jakiś losmandy, ale one są strasznie drogie Nie chcę wydać majątku na dovetaila.

Rewelacja!

Takie coś chciałem zrobić, ale brakowało mi odpowiednio małego teleskopu lub dużej kamery

Przedłużka wyciągu ma tą zaletę, że dalej będziesz miał normalne śrubki trzymające akcesoria 1,25" na końcu i gwint T2. Z przedłużką T2 będziesz miał tylko T2. Więc pierwsza opcja jest bardziej uniwersalna.

Ja bym to zrobił jakoś w photoshopie, tam można włączać widoczność każdego z kanałów RGB. Na szybkiego zrobiłem tak, że włączyłem sam kanał czerwony, skopiowałem zdjęcie i wkleiłem na nowy obrazek. Wkleiło się samo czerwone jako czarnobiałe. A jak nie masz photoshopa, to pewnie w innym programie graficznym też jakoś się da.

Hmm, a czy awikując Księżyc kolorową kamerka nie byłoby dobrym wyjściem wycięcie samego czerwonego kanału, zamiana na bw i dalej obróbka? Bo w sumie, to mamy na co czwartym pikselu filtr czerwony, więc można to wykorzystać. Myślę, że ostrość by wzrosła, bo niby rozdzielczość nieco spada, ale za to mamy ostrzejszy obraz na każdym pikselu.

Jak najbardziej. Czerwony jest bardzo dobry na seeing. IRPass to tak jakby jeszcze bardziej czerwony

Ciekawe, w czym on będzie leciał, bo atmosfera Marsa nie jest zbyt gęsta... 100x mniejsza gęstość wymusza 100x większe skrzyła. Jakoś tego nie widzę.