Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Na pierwszym screenie widać, że RA nie jest guidowana.

    Chciałeś napisać oś Dec, bo to ona jest czerwona dla zmyłki :)

     

    Zarówno jedna, jak i druga oś powinny oscylować wokół pozycji 0, a skoro tutaj Dec było zawsze "niżej", to znaczy że coś nie działa. Myślę, że problem jest błahy - wybrałeś Dec guide mode na north zamiast auto. Ten parametr oznacza kierunek, w którym będą wykonywane korekty. Auto wykonuje w obie strony, a N i S odpowiednio w jedną z nich. Prawdopodobnie u Ciebie north oznaczało przesuwanie się w dół wykresu, a korekty były potrzebne w górę. Najlepiej daj auto, bo co prawda kierunek dryfu w Dec jest jeden, ale dla trybów N i S trzeba go samemu wyczaić, a do tego przy wietrze lub nadkorekcie byłby i tak problem.

    Wykres dla RA jest nienajgorszy, ale można go nieco poprawić. Myślę, ze zmniejszenie agresywności osi RA na jakieś 70% będzie optymalne (teraz masz 90%). Agresywność definiuje, jaki procent korekty wyliczonej przez program zostanie faktycznie wysłany. Wartości 90 - 100% powodują często, że korekta cały czas przeskakuje położenie 0 i nie może go osiągnąć, co się dzieje u Ciebie.

     

    Poza tym problemu z guidingiem mogły też wynikać ze źle dobranej gwiazdy. Możliwe, że wybrałeś zbyt jasną gwiazdę, bo na profilu widać, że masz płaski szczyt, czyli przepaliłeś gwiazdę. Z czegoś takiego nie uda się precyzyjnie wyliczyć jej środka. Ewentualnie ostrość też została źle ustawiona i zrobił się delikatny obwarzanek.

    Z tego co wiem, to przepalenie gwiazdy nie wpływa jakoś istotnie na jakość śledzenia. Ale nawet jeśli, to i tak masz rację, że można by się postarać jej nie przepalić. Czas ekspozycji powinien być w granicach 2 - 4 s, żeby się trochę uodpornić na chwilowe przemieszczenia gwiazd wskutek seengu. Tak więc, aby przyciemnić obraz w celu nieprzepalania gwiazdy możesz w taki przypadku zmniejszyć gain.

  2. W czasie dwóch ostatnich sesji postanowiłem użyć do guidingu SSAG, zamiast Chameleona. Chciałem się przekonać, czy dziwny sposób współpracy programów z Chameleonem (brak "synchronizacji" między faktycznym naświetlaniem, a ściąganiem klatek do programu) wpływa jakoś na guiding. Ale napotkałem problem z SSAG. W PHD wszystko zawsze było ok, do guidowania nie trzeba było darków (ale wtedy guidowałem zewnętrzną tubą). Od niedawna przerzuciłem guiding na Maxima i pojawił się problem z SSAG (z OAGiem). SSAG niemiłosiernie szumi na długich (4 s) klatkach z dużym gainem, które są niezbędne dla OAGa. Niestety Maxim jest tak głupi, że przy kalibracji uparcie próbuje doszukiwać się ruchu gwiazd na hotpikselach, a nie na gwiazdach (pomimo, ze podobno ma mechanizm rozpoznawania hotpikseli). Na poprzedniej sesji w końcu mi się udało, ale wczoraj nie dałem rady skalibrować. Nie wystarczyła nawet na prawdę jasna gwiazda, która prawie całkowicie nasycała matrycę.

    I tu pojawił się główny problem. No bo przecież mamy coś takiego jak darki, które właśnie od tego są. Tak więc włączyłem tryb Simple Auto-dark, zatkałem dekiel, wykonałem darka, odetkałem, zrobiło się zdjęcie i co? Nic. Zdjęcie jest dokładnie tak samo zaprane hotpikselami, jak na zdjęciu bez darka. Dark po prostu "nie działa", tak jakby się nie wykonał. Nie mam pojęcia o co chodzi. Poprzednio, jak guidowałem Chameleonem, też naświetliłem darka i wszystko było ok, hitpiksele zniknęły. Z SSAG tak nie było. Na pewno są tu osobo, które guidują SSAG w Maximie, wiec może coś wiecie na temat darków?

    Dodam tylko na koniec, że w końcu zmieniłem SSAG na Chameleona i wszystko poszło ok, dark zadziałał, kalibracja przeszła. Niestety straciłem pół godziny na walce z SSAG i coraz bardziej skłaniam się do jego sprzedaży, bo chyba będzie już całkiem "bezrobotny". Chameleon charakteryzuje się dużo mniejszymi szumami i jest czulszy. Pomimo mniejszej matrycy znalezienie gwiazdki do guidingu w nim nie stanowi problemu (z OAGiem), a z SSAG to już wyzwanie. Tej nocy Chameleon prowadził super i moje podejrzenia co do ewentualnych problemów z guidingiem przez jego dziwne sterowanie okazały się niesłuszne.

  3. Metoda dokładnie pokazana w tej prezentacji:

     

    Link na pewno znany, ale warto przypomnieć.

    Super, nie widziałem tego :) Zawsze filmik łatwiej zrozumieć, niż opis :)

    Tylko mała uwaga co do lunetek SW. W nich nie regulujemy bezpośrednio pochylenia całości jej korpusu, jak w tym filmiku, tylko przesuwamy siatkę względem korpusu. W efekcie uzyskujemy prawie to samo, ale patrząc do lunetki nie przesuwa nam się obraz, tylko siatka przy regulacji (kierunki ruchu mogą być odwrotne, ale tego nie umiem sobie wyobrazić, więc nie wiem).

  4. Generalnie metoda jest taka: ustawiasz oś RA poziomo z teleskopem np po lewej stronie. Nacelowujesz jakiś nieruchomy, charakterystyczny punkt na centralny krzyżyk azymutem i wysokością. Przekręcasz oś RA o 180st, tak żeby teleskop był z drugiej strony. Jeśli obiekt zszedł z krzyża, to za pomocą imbusów lunetki przesuwasz go tak, aby był w połowie odległości między starym położeniem, a centralnym krzyżem. Azymutem i wysokością doregulowujesz, aby obiekt był z powrotem na krzyżu. Czynności powtarzasz aż do skutku.

    Ja doprowadziłem u siebie do sytuacji, że niecentryczność jest mniejsza od grubości linii w lunetce :) Najlepiej tą procedurę się przeprowadza na polarnej, bo ciężko znaleźć dobry obiekt naziemny, który jest dostatecznie wysoko, żeby dosięgał go zakres regulacji wysokości montażu, dostatecznie daleko, żeby był w "nieskończoności", dostatecznie punktowy, żeby dało się uzyskać dobrą dokładność i do tego nieruchomy :) Na polarnej możesz to zrobić, jak jeszcze jest jasno, a polarna ledwo co zaczęła być widoczna gołym okiem.

    Ja sobie jakoś poradziłem z tymi imbusami, nie są takie złe. Ich zaleta to, że same się nie ruszą i nie trzeba żadnego kleju.

  5. Założę się, że chodzi o ostatnią promocję. Może zamiast karać za reklamowanie konkurencji lepiej byłoby się dogadać i samemu też coś takiego zaproponować?

    Ja też żałuję, że już tutaj nie będzie żadnych info o gazecie :( Na szczęście na innych forach informacje wciąż będą.

  6. Pewnie też około 4s będzie dla OIII i SII, natomiast RGB będzie potrzebować tylko troszkę dłuższego czasu, niż L.

    Dobrze wnioskujesz, że 0,1 dla L jest za długie. Wartość maximum wynosi 65535, a więc przepalone, również na samym histogramie to widać. Dlaczego nie dasz rady krócej, niż 0,1? Wessel pisał, że się da :)

  7. Pewnie już wszyscy posiadacze Atika 383L+ wiedzą, że ta kamera ma problemy przy napięciu zasilania w okolicach 12V (http://astropolis.pl/topic/42354-zasilanie-atika-383l/). Z tego powodu długo głowiłem się, jakby tu zrobić 13,8V. Nie za bardzo przekonała mnie idea dodatkowej przetwornicy, a sensownego zasilacza nie znalazłem. Postanowiłem więc rozglądnąć się w tym, co mam :) Do setupu używam dwóch zasilaczy 12V 5A, takich: http://www.tme.eu/pl/details/gs60a12-p1j/zasilacze-dogniazdkowe/mean-well/#. Jeden do kamery, drugi do reszty. Swoją drogą w pełni je polecam, są rewelacyjne. Tak więc rozkręciłem zasilacz i podumałem, co tam w środku siedzi. Na podstawie dokumentacji przetwornicy, która jest w środku (taki mały układ od spodu) udało się zlokalizować miejsce, gdzie dokonuje ona pomiaru napięcia. Jest to zwykły dzielnik napięcia na bazie dwóch rezystorów. Jaki z tego wniosek? Wystarczy wymienić jeden z tych rezystorów i uzyska się dowolne napięcie na wyjściu :) Tak więc wylutowałem rezystor 4,22k i zamieniłem go na 3,4k. Co się stało? Na wyjściu pojawiło się dokładnie 13,76V :yahoo:. Do modyfikacji podsunęło mnie też to, że identyczne zasilacze robią na różne napięcia np 15V. Prawdopodobnie różnią się one tylko tym rezystorem.

     

    Tak więc przedstawię w punktach, jak dokładnie zmodyfikować (podkręcić, to chyba właściwe słowo :) ) zasilacz http://www.tme.eu/pl/details/gs60a12-p1j/zasilacze-dogniazdkowe/mean-well/# na 13,8V. Jest to banalnie proste i polecam takie rozwiązanie każdemu posiadaczowi tego Atika. Koszt modyfikacji to ok 0,02 zł :P.

    1) kupujemy zasilacz i rezystor 3,4k (najlepiej 1%)

    2) wyciągamy 2 gumowe zatyczki na śruby od dołu zasilacza i wykręcamy śruby

    3) otwieramy zasilacz (są 4 zatrzaski) i zdejmujemy obie części obudowy

    4) wylutowujemy stary i wlutowujemy nowy rezystor od spodu płytki w miejscu wskazanym strzałką:

    DSC_1481.jpg

    5) zamykamy zasilacz i skręcamy

     

    Zmierzyłem też napięcie bezpośrednio na wtyczce przy kamerze po modyfikacji. Miało ona wartość 13,66V (kamera bezczynna) do 13,17V (włączone chłodzenia na 100%). Wynika z tego, że moje kable są kiepskie, bo na zasilaczu cały czas było 13,76V :)

    Zrobiłem testy i wyszło to samo, co jak testowałem jakiś czas temu, czyli wyraźny spadek hotpikseli. To w porównaniu do starych darków z zasilaczem 12V (nie wiem niestety, ile było bezpośrednio na kamerze). Zrobiłem też nowego darka na 12V dla porównania, ale przez drugi zasilacz, bo przed modyfikacją pierwszego nie pomyślałem o tym. Napięcie na wtyczce było 11,7V. I zdziwiłem się, bo zdjęcie było tylko minimalnie gorsze, niż to z 13,17V. Nie wiem skąd to się wzięło, może tu miałem na kablu mniejszy spadek napięcia?

    • Lubię 9
  8. RoHS

    Jakby co, to RoHS nie jest żadną firmą produkującą kamery, tylko ten napis oznacza, że produkt spełnia jakieś tam normy, które każdy w zasadzie produkt elektroniczny ma spełniać :) Producentem tej kamery jest PointGrey.

  9. Adapter USB 2.0 / RS 232(COM) Digitus.

    Też polecam, mam dwa takie, niezawodny.

    Ale teraz przerzuciłem się na taki kabelek: http://www.ftdichip.com/Support/Documents/DataSheets/Cables/DS_USB_RS232_CABLES.pdf. Po prostu zapominasz, że to jakiś konwerter, bo wszystko jest w standardowej wtyczce USB :) Również niezawodny, jak to FTDI. Jedyna wada, to że trochę za mocno świeci :P

     

    A jeśli chcesz mieć konwerter na 2 lub 4 porty, to proponuję coś takiego: http://www.ftdichip.com/Support/Documents/DataSheets/Modules/DS_USB-COM232-PLUS2.pdf lub http://www.ftdichip.com/Support/Documents/DataSheets/Modules/DS_USB-COM232-PLUS4.pdf. Co prawda nie miałem ich osobiście, ale w moich relayboxach stosuję układy FT2232, na którym bazuje wersja 2 portowa konwertera i działa to wspaniale na Win7. W dokumentacji piszą co rpawda tylko do Visty, ale przy driverach jest już info o Win7. Myślę, że FTDI możesz zaufać :) Jedyna niedogodność, to będziesz musiał sprawić sobie jakąś obudowę do tego.

  10. Rok dla montażu to nic, po takim czasie wszystko powinno być jak nowe. A czy po każdej zmianie obiektu przeprowadzasz ponownie kalibrację? Bo jeśli nie, to nie dziwne że głupieje. Podaj ile wynosi jedna jednostka w PHD, bo bez tego nie wiadomo kompletnie nic.

  11. Jak już jesteśmy przy łączeniu bezprzewodowym, to mam pytanie do znawców sieci. Ostatnio zmieniłem kartę sieciową w kompie astro na TPlink (karta na USB). Wcześniejsza miała w swoim sofcie funkcję tworzenia access pointa i z tego korzystałem. Niestety w tej nowej okazuje się, że access point działa tylko w Windows 7, a ja używam tam XP. Sam w sobie XP z tego co się dowiedziałem może tylko tworzyć połączenia p2p w standardzie b, czyli do 11 Mbit. To trochę mało, zwłaszcza, że karta jest na 150 Mbit. Ale mógłbym to przeboleć, gdyby nie problem z adresami IP. Otóż poprawnie działa to tylko ze stałymi IP, a laptop, który łączę z astroPC musi mieć zmienne, bo nie łączy się z kolei z innymi sieciami. Wcześniej z AP też miałem ten problem, ale zainstalowałem program, który jest serwerem IP i działało automatyczne przydzielanie adresów. Niestety z połączeniami p2p ten program nie chce działać. Znacie jakieś rozwiązanie tego problemu?

    Wiem, że to temat bardziej na jakieś forum komputerowe, ale może tutaj znajdzie się ktoś obeznany.

  12. Są serwery USB z WiFi, ale niestety nie działają z nimi niektóre urządzenia astro. Swego czasu testowałem taki jeden i przy łączeniu z guiderem wywalało bluescreena. Do tego przy czymś takim nie możesz sobie pozwolić na utratę zasięgu, bo wszystko się wywali, a więc trzeba być ostrożnym i ogranicza to pole działania. Ja używam drugiego kompa i łączę się przez pulpit zdalny, rozwiązanie bardzo wygodne, go drugi komp po prostu wpinam w zasilanie i USB od montażu, włączam go i zapominam. Z jakimkolwiek innym urządzeniem do tego celu będziesz mieć tyle samo roboty.

     

    A może wystarczy zastosować HUB aktywny + jeden kabel np 5 m? Wtedy się już raczej nie zawdziejesz w plątaninie.

     

    Swego czasu przerabiałem ten temat i nawet znalazłem rozwiązanie - niestety wychodzi na tyle drogo, że opłaca się kupić kolejnego laptopa.

    Jakie rozwiązanie znalazłeś? Ja też kiedyś szukałem i doszedłem do wniosku, ze się nie da.

  13. Na szczęście jest trochę skutecznych narzędzi do walki z reklamami. Dziś bez AdBlocka nie wyobrażam sobie już przeglądania internetu. Nie działa on w 100%, ale zdecydowaną większość reklam usuwa. Jeśli chodzi o pocztę, to wystarczy przestrzegać dwóch zasad: zakładać konto tylko na "poważnych" stronach, które nie zmuszają z założenia do przyjmowania mnóstwa reklam (czyli np. unikamy onet, a korzystamy z gmail), oraz przy każdej rejestracji gdziekolwiek, czy instalacji czegokolwiek odznaczamy ptaszek przy wysyłania jakiś śmieci do skrzynki. Ja się tego trzymam i na pocztę nie dostaję żadnej niechcianej reklamy. A jeśli chodzi o Twoją przeglądarkę, to pewnie zainstalowałeś jakieś syfne oprogramowanie, które dodało swoje rozszerzenie do przeglądarki i w kółko Ci zmienia stronę startową. Przeglądnij zainstalowane rozszerzenia i wywal to złośliwe. Ja w ostatnim czasie złapałem jakieś 2 niechciane rozszerzenia zupełnie znikąd (może wirus?). Efekt ich działania był taki, że dodawały własne reklamy na różnych stronach. Dziwne jest to, że w necie nic na ich temat nie znalazłem. Nie dało się ich normalnie odinstalować, dopiero jakieś specjalne sztuczki pozwoliły je wyplenić z przeglądarki.

  14. Przejściówka z Pcimcia na ExpressCard to jakiś kosmos :) Poszukaj firewire na pcimpia, musi coś takiego być. Przejściówka na USB jest średnio sensowna, bo USB ma 2x mniejszą przepustowość (chyba, że mówimy o 3.0). Do tego tylko karty na Pcimpia lub ExpressCard zapewniają pełną kompatybilność, funkcjonalność i niezawodność, bo to wpięcie się bezpośrednio do wewnętrznej magistrali komputera.

    Osobiście mam firewire fizycznie w laptopie i PC :)

    A jakie masz urządzenie z tym firewire?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.