Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Ta jaśniejsza to tylko podciągnięty kontrast? Ja bym osobiście tylko zrobił lekko jaśniejszą czerń, żeby było coś w niej widać, poza tym rewelka :) Twój setup wypluwa gotowe fotki, też tak chcę :P

    Niepokoi mnie tylko jedna rzecz, z prawej strony masz takie jakby pionowe paskowanie, lekko widoczne. Skąd to się wzięło?

  2. Kupię montaż paralaktyczny NEQ6 Pro SynScan. Interesuje mnie nowa wersja - z podwójnym siodełkiem vixen/losmandy. Mile widziane wszelkie modyfikacje np. opaskowanie przekładni, wymiana łożysk, smarów, śrub regulacji wysokości itp.

     

    Oferty rozpatrzę (jeśli takowe się pojawią :) ) najwcześniej w ten piątek po maturach :P

    Proszę o przesłanie dokładnych zdjęć montażu.

  3. Tym maleńkim refraktorem dasz radę wykonywać już przyzwoite zdjęcia bez guidingu, bo EQ6 wyciągnie z nim pewnie ze 2 min nieporuszone na spokojnie. Ale aby uzyskać więcej guiding jest już niezbędny. Możesz jednak na spokojnie oswoić się z montażem i teleskopem, a guiding dokupić po ich opanowaniu. Sam w sobie montaż też podąża za gwiazdami, ale robi to mało dokładnie stąd potrzeba guidingu.

  4. Wczorajszy Księżyc. Avikowany pod koniec sesji z Jowiszem, gdy była już duża magla - dlatego taki przygaszony. Fotka poniżej to wersja robocza, nic dobrego z niej nie wyjdzie oraz zabrakło kawałeczka, do pełnej mozaiki. Jednak zrobiłem ją, żeby sprawdzić to o czym mi napisał ostatnio MateuszW, dzięki za wskazówkę. Jeżeli po złożeniu mozaiki, na fotce wyjdą paski, kreski, itp, należy każdy kafelek trochę poobcinać, po krawędziach.

     

     

    Fotka to mozaika z 10 zdjęć. Zmniejszona do 30%.

    Cieszę się, że pomogłem :) Tylko jeszcze popracuj nad tłem, bo widać jak na dłoni Twoją walkę z gumką w PSie :P

     

    W celu unikania przeoczenia fragmentu przy większej ilości fotek robię sobie na bieżąco poglądową mozaikę. W FireCapture zaznaczam opcję, żeby zapisywał pierwszą klatkę, jako BMP i potem wrzucam te klatki do programu generującego panoramy (może być Microsoft ICE). Panorama robi się w czasie 2 minut, gdy nagrywam aktualny kawałek, więc mam pogląd na bieżąco i nie tracę czasu.

  5. Do samego składania ja polecam z kolei Easy Gif Animator. Programik bardzo prosty, jak mówi nazwa i pozwala na szybkie złożenie klatek w animację i ewentualne drobne korekty. A do wyrównywania też polecam program WielkiegoAtraktora. To program bardzo prosty w obsłudze, w zasadzie bezobsługowy i dobrze działa, nie rozumiem w czym widzisz problemy?

  6. Wszystko da się poprawić, ale to tło mnie bardzo martwi :( Coś ten aparat bardzo dziwnie działa. Mówią, że Nikony są gorsze w astrofoto, ale mój nie najmłodszy już D80 takich cudów w tle nie wyprawiał - było równo. Z takim gradientem będzie zapewne trudno walczyć.

    Poza tym myślę, że jest już nieźle jak na początki :) Poza kolorem gwiazdek poprawił bym też samą M51 - jakaś taka "wyblakła" :) Sam nie wiem, czy to tylko kwestia nasycenia koloru.

  7. Oczywiście zgadzam się, że refraktor jest lepszy na początek i zapewnia łatwy start. Niestety refraktory z racji niewielkich rozmiarów nadają się głównie do mgławic, a z galaktyk sensownie można sofcić tylko nieliczne obiekty z uwagi na skalę. Newton jest za to rewelacyjny do galaktyk, dużo mgławic emisyjnych się w nim nie mieści. Kolega posiada lustrzankę cyfrową, której pewnie nawet nie da się zmodyfikować. Lustrzanki dobrze radzą sobie z galaktykami, a przy mgławicach wymiękają, dlatego też uważam, że dużo lepszym zestawem jest newton + lustrzanka, niż refraktor + lustrzanka. Ale jak zauważyliście newton będzie dużo trudniejszy dla początkującego, więc może rzeczywiście lepiej zacząć od refraktora.

     

    Ponadto Mateusz zasugerował tube do focenia i do obserwacji. Według mnie przy poważnym podejściu do astrofoto tak się nie da. Najlepiej mieć na stałe zestaw do astrofoto, w sensie zamocowanego korektora i zrobionej porządnie kolimacji. Dezintegrowanie całości i ponowne montowanie powoduje potrzebę poprawienia kolimacji, stratę czasu nie mówiąc już o frustracji.

    W tej klasie cenowej (SW) nie ma większego znaczenia, czy za każdym razem zakładam korektor i osprzęt do wyciągu, czy mam już wszystko zmontowane i gotowe. Tych teleskopów i tak nie da się na tyle dokładne skolimowac, aby widać było tu różnicę, ponadto one same w sobie nigdy nie dadzą tak idealnych obrazów, jak odpowiedniki premium. Osobiście korektor z zamocowanym osprzętem wkręcam do wyciągu jako jedną całość, ale nieraz przed tym sobie chwilę popatrzę.

    Moim zdaniem jeden teleskop do wszystkiego jest gorszym pomysłem głównie z uwagi na czas, jakim dysponujemy w nocy, bo nie da się przeprowadzić porządnych obserwacji i sesji fotograficznej jednej nocy i tu się zgodzę.

     

    Myślę, że powinniśmy zaczekać na samego autora o jego zdanie, bo jeśli chciałby bardziej skupić się na wizualu, to pomysł TSAPOQ65 + EQ6 będzie dla niego zupełnie nietrafiony, bo tym nic nie poogląda. Jak wystarczy mu kasy, to zgadzam się, najlepiej kupić ten zestaw + jakiegoś dobsona do wizuala w tym samym czasie. Moje rozwiązanie jest po prostu gdzieś po środku.

     

    Oczywiście wszystko zależy od człowieka, bo np ja osobiście nie miałem takich problemów, jak dargeo przy zaczynaniu przygody z astronomią i wszystko szło mi jakoś tak po maśle :)

  8. Mógłbyś skompletować też zestaw na bazie EQ6 + SW8", a wtedy mógłbyś nim prowadzić obserwacje i porządną astrofotografię. Niestety 8" to wciąż dość mało do wizuala, ale jest to już rozsądna apertura, aby prowadzić satysfakcjonujące obserwacje. Do tego oczywiście kilka dodatków, czyli guiding + korektor komy (MPCC) + pierścień T2 do Pentaxa + oczywiście laptop.

    Używam podobnego zestawu, z tym że na HEQ5 i do astrofoto jest on świetny (EQ6 byłby lepszy), a do wizuala też dość dobry. Dopóki nie spojrzałem przez większy teleskop, to niczego mi nie brakowało, ale po zobaczeniu możliwości dużego lustra poznałem prawdziwe oblicze mojego teleskopu :) W każdym razie 8" mi wystarcza, ale lubię czasem zerknąć przez coś większego :)

  9. Wessel, raczej Hamal ma rację w opisie. Zauważ, jaka jest odległość między Olympus Mons, a Elysium Mons - prawie 90 st. Na Twoim opisie te miejsca są zdecydowanie za blisko, a u Hamala są w sam raz. Tak na prawdę to Elysium tam chyba nie widać, tylko ten ciemny obszar na prawo w dół od niego. A jako potwierdzenie można zauważyć, że są widoczne również dwie ciemne plamy - Trivium Charonis i Cerberus I.

  10. Tracisz nie tylko na winiecie i jasności, ale i na rozdzielczości. Przelicz sobie skalę. Jaka będzie przy zastosowaniu obecnej kamery w zestawie z barlowem oraz jaka będzie jeśli zdecydujesz się na zakup kamery z mniejszym pikselem. Jeśli wyjdą podobne, to chyba bym się jednak zdecydował na kamerę zamiast dodatkowej soczewki. Choćby z tego powodu, że jest mniejsze ryzyko utraty jakości, bo nic nowego nie wprowadzasz do toru optycznego i nie tracisz na jasności - wypracowanie pożądanego efektu będzie wymagało mniejszej ilości materiału.

    Jest jeszcze rozwiązanie bezkompromisowe. Dłuższa ogniskowa o większej aperturze, we współpracy z obecną kamerką.

     

     

    Nie będzie nic nowego, tylko zamiast korektora 0,95x będzie korektor 1,8x, oba od ASA :)

    Zarówno rozwiązanie z nowym korektorem, jak i z nową kamerą da bardzo podobny efekt. Tylko pozornie po wydłużeniu ogniskowej będzie potrzeba więcej materiału, niż z nową kamerą. W rzeczywistości przy tej samej skali w obu przypadkach na każdy piksel będzie padać tyle samo fotonów, a więc ilość potrzebnego materiału będzie taka sama. Z nowym korektorem po prostu wiązka światła się nieco rozszerzy i na każdy piksel przypadnie mniej fotonów, a z nową kamerą piksele będą mniejsze i przez to każdy z nich złapie mniej fotonów. A w praktyce dodatkowo większe piksele mają generalnie mniejsze szumy, więc efekt będzie nawet lepszy.

    Oczywiście nowy teleskop to najlepsze rozwiązanie, ale też najdroższe :)

  11. Ja sobie nie wyobrażam kupowania drugiej kamery tylko do galaktyk. Jedynym parametrem, który się tu zmieni na plus będzie skala obrazu. A czy nie lepiej zamiast kupować kamerę za 10k spróbować jakoś zwiększyć ogniskową telepa? Są chyba korektory ASA o krotności 1,5x. Albo może Powermate 2x 2" by wystarczył? Teoretycznie uzyskasz ten sam efekt, bo zwiększając ogniskową 2x zmniejszasz ilość fotonów na każdy piksel 4x, tak samo, gdy zmniejszasz ten piksel 2x dzięki zmianie kamery.

  12. Cieszę się, że wszystko jest ok, tym bardziej, że to nie była wina relayboxa :) W sumie ciekawe, czemu bez przejścia masy montaż w ogóle coś robił. Możliwe, że przy poprzedniej próbie kabel wyprawiał inne figle. Prawdopodobnie w tej wadliwej wtyczce poluzował się przewód masy i pierwotnie zwarł się z przewodem RA+, który z nim sąsiaduje, co w efekcie włączyło na stałe RA+. Przy Twojej drugiej próbie pewnie kabel ułożył się inaczej i nie łączył wcale.

    Super, że udało Ci się zrobić pierwsze zdjęcia :) Rozumiem, że guidujesz webcamem na długich czasach i wszystko działa poprawnie z PHD w tej kwestii?

     

    A jak tam pozostali? U was wszystko ok?

  13. Na razie nie mam jakiś konkretnych rzeczy, po prostu bym chętnie oglądnął odcinek o zaawansowanych ustawieniach itp :)

    A tak przy okazji się zapytam, czemu używasz ASI w trybie Video DS? Skoro ta kamera ma sterownik ASCOM, to po co się męczysz z tym niewygodnym trybem? Jakieś problemy są na sterownikach ASCOM?

    Druga sprawa, która mnie nurtuje, to backlash przy guidingu. Jak widzę u Ciebie jest on ustawiony na 0. Nie masz z tym problemów? U mnie backlash jest dość duży i to bardzo utrudnia sprawę. Nie mogę go lepiej doregulować. Niestety w PHD nie da się go zdefiniować i przez to ma on problemy z deklinacją. Nie mam pojęcia, czy PHD sam rozpoznaje backlash, ale raczej nie robi tego zbyt skutecznie.

     

    Chyba się przekonam do guidingu w maximie :) Dzięki Tobie wreszcie zrozumiałem jak to działa i rzeczywiście jest to proste, jak nieraz pisał wessel :) Wygląda to bardzo atrakcyjnie, szczególnie automatyczne przeliczanie kalibracji przy zmianie deklinacji teleskopu. Tak się zastanawiam, czy Maxim guiduje w taki najprostszy sposób, czyli po prosu rusza montażem o tyle, ile mu wychodzi z przesunięcia gwiazdy? PHD ma niby kilka jakiś algorytmów, więc teoretycznie powinien być inteligentniejszy, ale w praktyce to pewnie jest nie do sprawdzenia. Ja osobiście nie zauważyłem różnic w tych algorytmach, przy każdym guiding raz działa dobrze, raz źle :) Niestety nigdzie nie są one opisane.

     

    Również bardzo dziękuję za przedstawienie autofocusa w Maximie, również wydaje się atrakcyjny, skoro jest tylko nieco wolniejszy od FocusMaxa. Myślę, że dla mnie będzie nawet lepszy, bo z FocusMaxem często mam problemy (zawiesza się) i w efekcie wypadkowo wychodzi mi z nim dłużej, niz bym to zrobił w Maximie.

  14.  

    Spokojnie, przecież to ma być p r z y j e m n e hobby!...

    Niestety w astrofoto bardzo często coś idzie nie po naszej myśli, mnie krew zalewa średnio kilka razy na sesję :) Co innego wizual, który jest jednak mniej problemogenny. Może kiedyś, jak opanuję do perfekcji całe focenie, to zdarzy mi się choć jedna noc całkowicie przyjemna :) Ale to jest tez piękne - potem za dnia dowiadujesz się, jak banalny i głupi był twój problem i już go nie popełniasz :)

     

    Zresztą, jak dożyjemy, w 2016 ma być jeszcze większa opozycja, a w 2018 jeszcze jeszcze większa, a może i sprzęt będzie lepszy...

    Wszystko fajnie, ale jedna i druga opozycja będzie coraz niżej, czyli do kitu...

    Dopiero w 2020 będzie dobra opozycja.

    • Lubię 2
  15. Jeszcze mi jedna rzecz przyszła do głowy. Możesz prosto sprawdzić, czy to kwestia jakiegoś zwarcia. Podłącz samego relayboxa kablem ST4 do montażu, ale nie podłączaj go do PC. Jeśli jest jakieś zwarcie, to montaż powinien reagować tak, jak wtedy, czyli się cały czas kręcić. Potem podłącz do montażu sam kabel ST4 bez podłączania relayboxa. Jeśli z samym kablem też montaż będzie się źle zachowywał, to znaczy, że zwarcie powstaje w samym kablu. Jeśli z samym kablem będzie ok, a z relayboxem bez PC będzie niepożądany ruch montażu, to znaczy, że zwarcie jest w relayboxie. A jeśli w obu przypadkach będzie ok, to przyczyna jest gdzie indziej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.