Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Ściślej rzecz biorąc - zmienia się minimalnie, mniej niż 0.5" kąta co absolutnie nie wymaga korekcji montażu, choć jest do wykrycia przez przyrządy pomiarowe. Jakby to przeliczyć na położenie bieguna w terenie to biegun zatacza on nieregularne kręgi o średnicy rzędu 10-20 metrów.

     

    Mógłbyś trochę rozwinąć to zagadnienie? Jestem bardzo ciekawy, czemu się to zmienia :)

  2. Jeżeli w trakcie ekspozycji przyjdą chmury to wykrywam to na podstawie gudingu, (zaczyna szaleć) jeżeli błędy przekraczają graniczną wartość lub guding straci gwiazdę (minimum 3 razy) wtedy przerywam ekspozycję, czekam chwilkę (2 minuty) i próbuję uruchomić guding jeszcze raz, jak się nie udaje to czekam kolejne 5 minut i próbuję jeszcze raz. I tak w kółko.

    Ok, wydaje się dobre. Myślę, że mógłbyś tylko dodać robienie plateslove przed ekspozycją, która następuje po dłuższej przerwie (np kilkanaście minut), bo gdy guiding nie działa kadr może trochę ucieknąć. A czy w programie da się zdefiniować ograniczenia na obszary nieba, które są niewidoczne, żeby je omijał?

     

    Z tą ostrością właśnie tak słyszałem, że dyspersja ją minimalnie zmienia i lepiej ostrzyć przy obiekcie i tego się trzymam. Jest też kwestia tego, że mniej profesjonalne teleskopy mogą się ciut wyginać w zależności od pozycji i ta ostrość również się minimalnie zmieni.

     

    I jak wypadają testy? Zrobił kiedyś coś głupiego, czy raczej działa stabilnie?

  3. Kupując refraktor pamiętaj, że do astrofoto planetarnego raczej będzie kiepski - mała apertura. Poza tym będzie to na pewno najmniej kłopotliwy sprzęt. W kwestii refraktora nie mam doświadczeń, ale napiszę co nieco o reszcie sprzętu.

    Kamerę myślę, że wybrałeś optymalnie. To w zasadzie najekonomicznejsza kamera na rynku, a przy tym ma już bardzo duże możliwości. Do ogniskowych poniżej metra zapewni dobrą skalę i duże pole widzenia. Do niej najlepiej kupić zestaw filtrów Baader LRGBCHaOIIISII 36 mm oraz koło Atik EFW2. Do tego TSOAG9mm + ASI120mm do guidingu i planet. Oczywiście trzeba też kilka złączek, ale to się na końcu będziesz martwił. AZEQ6 zapewni tu na pewno bezstresową pracę, iOptrona niestety nie znam.

  4. Ja jestem bardzo zainteresowany tym programem :) Jeśli mógłbyś go pokazać, to będę szczęśliwy :) Sam myślałem od jakiegoś czasu na tym, ale uznałem, że to za dużo roboty i zbyt niepewna niezawodność.

    Czy testowałeś już program pod niebem? Zdał egzamin?

    Mam małą sugestię odnośnie ostrości. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby ostrzenie na gwieździe, która jest możliwie blisko foconego obiektu. To dlatego, że z uwagi na dyspersję atmosferyczną na różnej wysokości ostrość może się nieco różnić. A pod drugie, to zaoszczędzisz troszeczkę czasu na GOTO.

    Czy program używa pełnej wersji PinPoint? A przy okazji, to czym się on różni od standardowej?

    Widzę, że masz kamerę Atik 383L+, tak jak ja. Czy robienie darków polega tylko na zamknięciu migawki kamery? Jeśli tak, to obawiam się, że w tej kamerze to nie zda egzaminu, bo jej migawka jest bardzo nieszczelna. Co innego, gdybyś zrobił jakiś "elektroniczny dekielek" na tubę.

    Myślę, że warto też dodać robienie biasów w wolnych chwilach (np przy GOTO, gdy mamy tylko kilkanaście sekund bias by się zrobił :) ).

    Jak aplikacja radzi sobie z nadejściem chmur? Jak to rozpoznajesz? Guiding lubi bardzo głupieć przy chmurach, nieraz nawet zaczyna odjeżdżać kadrem, czy z tym też sobie radzisz?

     

    To taki kilka myśli, jakie mi na szybko naszły :) Gratuluję programu i trzymam kciuki za jego ukończenie :)

  5. A spróbuj zmienić orientację kamery względem reszty. Jeśli się to dziadostwo nie obróci, to na pewno znajduje się to na matrycy (szybce matrycy). Nie każdy brud idzie przedmuchać gruszką, niektóre się mocno przyklejają.

  6. Dla równych kątów działa. Niestety nie mam tak bujnej wyobraźni jak Ty :D

    Moja wyobraźnia też wymięka przy czymś takim :)

    Więc żeby się upewnić wziąłem w łapy montaż i zacząłem kręcić "na sucho". I jeśli się nie pomyliłem, to wydaje mi się, że obraz zawsze się obraca poprawnie, niezależnie od kąta.

     

    A tak jeszcze przy okazji zapytam, czy nie było w Maximie czasem takiej opcji, żeby automatycznie obracał zdjęcia po flipie?

  7. Jak masz matrycę w położeniu WE( dłuższa oś) to po flipie będzie obrócona o 180 stopni a nie o 90 :). I dlatego nie kumam problemu flipa - w zasadzie jedynym ograniczeniem jest konieczność stosowania równych kątów położenia kamery tzn. 0 stopni - landscape lub 90 stopni-portret. Są one zachowane po flipie bez użycia rotatora

    Jesteś pewny, że to "działa" tylko dla równych kątów? Z tego, co sobie wyobraziłem, to powinno być dobrze dla każdej pozycji. W zasadzie kamerę orientuję na oko i nie zauważyłem, żeby zdjęcie po flipie było inaczej obrócone, niż o 180st.

  8. Wielkie dzięki Mateusz! Świetna robota :)

     

    Widzę, że sposób 2 będzie jak najbardziej optymalny. Tylko jedno pytanie, możesz polecić jakiś kabelek?

    Cieszę się, że kilka osób skorzystało :)

    Osobiście najpierw używałem takiej przejściówki: http://www.digitus.info/pl/produkty/akcesoria/adaptery-i-konwertery/adapter-usb-interfejs-szeregowy-usb-20-r-da-70156/. Niezawodna. Potem zmieniłem na takie coś: http://www.tme.eu/pl/details/usb-rs232-18-50/moduly-ftdi/ftdi/usb-rs232-we-1800-bt_50/#. Droższy, ale ten kabel wykonany jest perfekcyjnie. Trzeba tylko samemu zarobić wtyczkę RJ12, bo są tylko gołe żyły. Zmieniłem ze względu na rozmiary, bo ten kabel ma konwerter zawarty już we wtyczce USB i w kablu od razu mamy RS232, nie ma żadnych wiszących na kablu urządzeń. Jedyna wada tego kabla to, że ma on diody sygnalizacyjne i w nocy mocno świeci, ale go zakleiłem :) Jest też dostępna wersja nie świecąca, trzeba poszukać. Kable również niezawodny.

    Generalnie wszystko, co zawiera układ FT232 jest niezawodne, mam tych układów od groma w różnym sprzęcie :)

    • Lubię 2
  9. Flipa trzeba robić w takie noce, gdy obiekt przechodzi przez południk w czasie focenia, wiec w niektóre krótsze noce może nie być wymagany. Oczywiście, gdy obiekt tylko lekko przekroczył meridian, to również nie ma sensu. Dla deklinacji w okolicach równika większość montaży nie zawadza praktycznie bez flipa, więc w takim wypadku ja również flipa nie robię. Zawsze przed foceniem sprawdzam sobie ile godzin po meridianie montaż zawadzi i robię flipa odpowiednio wcześnie bądź wcale, jak nie trzeba.

    W Maximie nie ma automatu, który robi flipa. Można by napisać skrypt do tego, ale trzeba tu zadbać o kilka rzeczy np. plateslove i poprawkę pozycji oraz przy gnącym się telepie o ponowne ostrzenie.

  10. Jeśli wszystko jest dobrze skonfigurowane, to montaż przy każdym GOTO dba, żeby pozycję docelową osiągnąć od odpowiedniej strony. Czyli, jeśli mu każesz się przesunąć w miejsce, które wymaga wykonania flipa, żeby osiągnąć je z dobrej strony, to montaż zawsze go wykona. Nie masz wyjścia, GOTO musi być z dobrej strony meridianu, możesz tylko nie pozwolić na robienie czegokolwiek (od tego jest to pytanie, w zasadzie zamiast NIE powinna być opcja ANULUJ, to by było bardziej wymowne). Jedynie przy korzystaniu z funkcji Point Telescope Here montaż olewa meridian, bo ta funkcja nie bazuje na współrzędnych, a jedynie na "manualnym" sterowaniu.

    Tak już musi być, że jak np. obiekt przejdzie meridian, a Ty każesz montażowi się ustawić w nawet to samo miejsce, gdzie celuje, to on tak musi zrobić meridian. Nie ma zmiłuj się :) Przynajmniej ja się nigdy nie spotkałem z tym, że można to zmienić, ani nie znalazłem takiej opcji.

     

    Ja mam taką metodę, że jak chcę focić coś, co będzie przez 90% czasu na zachodzie, a teraz jest jeszcze na wschodzie, to podjeżdżam GOTO od zachodu przed meridian i ręczenie klawiszami patrząc na mapkę dojeżdżam na docelowe miejsce i dokadrowuję poprzez Point Telescope Here.

     

    Tak to już jest, że montaż jest dla nas za opiekuńczy :P A u Ciebie, to chyba jest taki problem, że setup masz mały i nie wymaga on flipa, a montaż ma wolne GOTO? Rozumiem Twój ból :)

     

    Ale jak wszystko jest ok, to nawet 1" od meridianu flip powinien się aktywować, gdy trzeba. Tu nie powinno być niedokładności.

  11. Widzę, że wiele osób wciąż zadaje te same pytania o połączenie HEQ5/EQ6/AZ-EQ6 (dotyczy również EQ3-2 i EQ5 z upgrade kit) z komputerem, więc postanowiłem napisać dokładnie, jak to wygląda i jakie są wady i zalety każdego rozwiązania. To jest dokładnie tak:

    Istnieją 3 możliwości połączenia montażu HEQ5/EQ6 z komputerem:

     

    1)Z wykorzystaniem pilota SynScan. Podłączamy wtedy konwerter USB/RS232 (+-12V) do portu PC w pilocie. Na komputerze instalujemy platformę ASCOM i sterownik Celestron Unified (ze strony ASCOM: http://ascom-standards.org/Downloads/ScopeDrivers.htm).W tej konfiguracji kontrolowaniem montażu zajmuje się normalnie pilot SynScan i to w nim robimy alignację, setup itd. Komputer jedynie zleca pilotowi wykonanie jakiejś akcji np. wykonanie GOTO, synchronizacja, odczytanie współrzędnych obiektu, włączenie śledzenia itp. Dla zainteresowanych opis protokołu znajduje się tutaj: http://www.celestron.com/c3/images/files/downloads/1154108406_nexstarcommprot.pdf Ten protokół jest uniwersalny dla wszystkich montaży Celestrona i SkyWatchera (w SW nie działają komendy RTC, bo go nie posiada). Tak więc w tej konfiguracji najpierw przeprowadzamy normalną konfiguracje GOTO z pilota i możemy wtedy sterować montażem z komputera.

    ZALETY:

    -kalibracja GOTO i inne parametry są zapisane w pilocie, więc możemy w dowolnej chwili odpiąć montaż od komputera i np. podłączyć do innego, nie tracąc alignacji GOTO

    -tryb ten umożliwia równoczesną kontrolę montażu za pomocą komputera i pilota, a więc jest to niezastąpione rozwiązanie do wizuala (obserwując przez okular nie da się wygodnie kontrolować montażu z kompa, więc wtedy używamy pilota, a z kompa zlecamy np. tylko GOTO do kolejnych obiektów)

    WADY:

    -tryb ten ma nie za dużo możliwości m.in. nie umożliwia zaparkowania montażu z komputera (trzeba to robić pilotem)

    -brak przekazywania komend guidingu z komputera (oczywiście można normalnie podłączyć kamerkę guidera przez port ST4)

    -niestety czynności inicjalizacyjne wymuszają wykonanie ich fizycznie na pilocie przy każdym uruchomieniu montażu, a więc całkowicie zdalne sterowanie odpada.

    -jest drobne niedopracowanie sterownika: montaż przyjmuje komendy w J2000, a odpowiada komputerowi w JNow, a komputer oczekuje od niego cały czas J2000, więc położenie znacznika teleskopu na mapie jest przesunięte o precesję między J2000, a JNow. Nie wpływa to na precyzję GOTO, bo zlecenie GOTO jest dokładne, jedynie nie wiemy idealnie, gdzie celuje montaż. Różnice są jednak niewielkie (ok 1')

     

    2)Również z wykorzystaniem pilota SynScan. W tym trybie komputer z montażem łączymy fizycznie tak samo, jak w 1). Instalujemy platformę ASCOM oraz sterownik EQASCOM (część projektu EQMod; EQMod to nie sterownik, a projekt :) ). W pilocie wybieramy tryb PC Direct Mode. W trybie tym pilot staje się przeźroczysty dla całej komunikacji, jest w zasadzie konwerterem napięć. Całą obsługą montażu zajmuje się sterownik EQASCOM, "podszywa" się on pod pilota, wydaje on takie same komendy, jak pilot do montażu. Jest to możliwe dlatego, że wewnętrzna komunikacja między pilotem, a montażem odbywa się również poprzez RS232 (w standardzie TTL), a sprytni programiści EQMod "zhakowali" ten wewnętrzny protokół :). EQASCOM zleca bezpośrednio samemu kontrolerowi silników niskopoziomowe komendy, a całym przeliczaniem wszystkiego zajmuje się EQASCOM. W trybie tym całą konfigurację przeprowadzamy na komputerze, oraz z komputera alignujemy GOTO. W trybie tym słowo alignacja i synchronizacja stają się tożsame.

    ZALETY:

    -bardzo bogata funkcjonalność, większa, niż w sterowniku Celestrona; np. parkowanie z komputera, dowolna prędkość śledzenia, tworzenie na komputerze krzywych PEC, wspomaganie ustawiania na polarną

    -przekazywanie komend guidingu bezpośrednio z komputera, tzw. PulseGuide (nie trzeba podłączać kamery przez port ST4 z montażem, dzięki czemu można wykorzystać kamery bez tego portu oraz zmniejszyć ilość kabli; oczywiście ST4 można użyć, jeśli się chce)

    -duża ilość punktów synchronizacji (alignacji), dzięki czemu celowane jest dokładniejsze; możliwość przeglądania i usuwania punktów synchronizacji

    -brak niezgodności między J2000, a JNow

    -wszystkie parametry daty/czasu są odczytywane z komputera (nic nie trzeba wprowadzać), a współrzędne można sobie zapisać dla różnych miejsc

    -można podłączyć dowolny GPS zgodny z NMEA np. za 20 zł, a nie za 350, jak oryginalny od SW

    WADY:

    -całą konfiguracje i współrzędne "trzyma" komputer, więc w wypadku rozłączenia tracimy wszystko

    -nie można się łatwo przepiąć do innego komputera, lub wrócić do używania pilota (trzeba wtedy robić ponowną alignację)

    -trzeba ręcznie (z pilota) uruchomić tryb PC Direkt Mode, wiec nie da się odpalić montażu całkiem zdalnie

    -sterować równocześnie pilotem praktycznie nie można, bo co prawda klawisze kierunkowe działają, ale ich użycie wyłącza prędkość gwiazdową, więc średnio się te nadaje

    -z tej przyczyny do jakiegokolwiek wizuala to raczej odpada

     

    3)Bez pilota SynScan. W tym trybie zamiast pilota wpinamy bezpośrednio do montażu przejściówkę USB/UART (RS232 TTL). Można taką "zrobić" we własnym zakresie lub kupić zabójczo drogie rozwiązania typu EQDir. Można też zamiast kabla użyć modułu Bluetooth, który od strony oprogramowania jest widoczny dokładnie tak, jak kabel. Oprogramowanie i użycie jest takie samo, jak w 2). Tutaj również komputer "podszywa" się pod pilot i zleca niskopoziomowe instrukcje bezpośrednio do kontrolera silników w montażu. Jak pisałem w 2) jest to możliwe dlatego, że komunikacja wewnętrzna między pilotem, a montażem jest na RS232. Tryb ten jest prawie identyczny, jak 2) z tą różnicą, że tutaj od razu po włączeniu zasilania montaż może się połączyć z komputerem bez żadnej ingerencji fizycznie przy montażu. Zalety i wady są prawie takie, jak w 2) z różnica jedynie:

    dodatkowe ZALETY:

    -możliwość w pełni zdalnego kontrolowania montażu i jego uruchamianie bez fizycznej obecności przy sprzęcie

     

    To, którą możliwość wybierzemy zależy już od indywidualnej sytuacji.

    -Na pewno 1) jest najlepsze, jeśli planujemy głównie wizual.

    -2) jest najlepsze, jeśli mamy SynScan, a i tak zawsze jesteśmy przy sprzęcie, żeby go odpalić, a zamierzamy tylko focić. W tej sytuacji warto wybrać 2) zamiast 3), bo zwyczajnie łatwiej załatwić przejściówkę na RS232, niż TTL (może mamy taką już w domu i nic nie trzeba kupować). Pilot nie powoduje żadnego pogorszenia wydajności, ale to zawsze jedno połączenie więcej, które może nawalić (mi się to raz zdarzyło).

    -3) jest jedyną możliwością, gdy nie mamy SynScan, tylko SynTrek lub żadnego pilota. Jest też to jedyna opcja, gdy chcemy obsługiwać sprzęt całkiem zdalnie, bez fizycznej przy nim obecności.

     

    Ja osobiście najpierw używałem 1), ale zachęcony możliwościami przeszedłem na 2). W końcu jednak przekonałem się do 3, ponieważ mam jedno potencjalne źródło problemów mniej. Z pilotem trzeba uważać, żeby kabel się gdzieś nie zahaczał, a bez pilota nie ma tego problemu. Raz zdarzyło mi się, że pilot stracił kontakt z montażem i trzeba było restartować. Także opcja 3 jest najmniej kłopotliwa i najbardziej niezawodna. Jedynie doskwiera mi brak możliwości używania pilota, gdy chcę coś luknąć, ale wtedy po prostu najpierw robię alignację pilotem, obserwuję chwilę, a potem alignuję przez EQASCOM i focę. Alignacja to tylko chwila.

     

    Mam nadzieję, że ten opis jest przejrzysty i poruszyłem tu wszystkie kwestie :)

    • Lubię 8
    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.