Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 938
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Ogólnie nie masz żadnej komunikacji między pilotem, a montażem. Najprostsze, co sprawdź, to inny kabel do pilota - zamień na jakiś prosty kabel ethernet. Jeśli to nie to, co już trzeba szukać na płytkach - mogło np paść zasilanie procków na płytce montażu. Warto przynajmniej wizualnie sprawdzić, czy nie ma spalonych elementów, albo coś się nie oderwało (np pin złącza do pilota).

  2. 2 godziny temu, radek04 napisał(a):

    Rozumiem, że akumulator nie powinien być przyczyną problemów?

    Nie, istotne jest tylko napięcie wyjściowe z przetwornicy. Jeśli ono jest poprawne, to nawet jeśli akumulator by się gotował i miał spadek do 8V, to laptop i tak tego "nie widzi". Jeśli tylko akumulator nie wybuchnie, to laptop powinien działać :) Ale spokojnie, obciążalność takiego akumulatora powinna być wielokrotnie wyższa, niż to co pobiera laptop (choć konkretnych danych nie znalazłem).

    2 godziny temu, radek04 napisał(a):

    Minimalnie na chwilę napięcie się waha (na mierniku bodajże o 0,1 V) przy zmianie obciążenia.

    Na wyjściu z przetwornicy, czy na końcu kabla przy laptopie?

    2 godziny temu, radek04 napisał(a):

    Mogę sprawdzić oscyloskopem, jeśli to jest kluczowe.

    No to by definitywnie rozstrzygnęło, czy następuje jakiś gwałtowny spadek, czy nie.

  3. Wg wrzuconej przeze mnie wcześniej tabelki, 4,6k odpowiada zasilaczowi 230W, czyli nie to stanowi ograniczenie.

    Jedyne co przychodzi mi do głowy to, że przy większym obciążeniu laptopem, spada napięcie, laptop to wykrywa i ogranicza pobór, wyłączając ładowanie. Napięcie może spadać zarówno na samej przetwornicy, ale co bardziej prawdopodobne, na kablu. Przydałoby się zmierzyć napięcie na wtyczce, ale to wymaga rozcięcia kabla lub rozkręcenia laptopa żeby przyłożyć miernik. Najlepiej byłoby podłączyć jakieś stałe obciążenie zamiast laptopa, bo on może generować bardzo krótkie piki, trudne do zobaczenia na mierniku.

    • Lubię 2
  4. Wrzuć jakiś fragment w większej rozdzielczości, te miniaturowe gwiazdki proszą o pokazanie :) 

    Zdjęcie bardzo mi się podoba, pięknie uwydatniłeś strukturki i miniaturyzacja gwiazd to majstersztyk. Popieram powyższą uwagę o za dużej saturacji wodoru.

    Ale jeszcze jedno nie daje mi spokoju - brązowa "chmura" po prawej. Porównując zdjęcie z innymi, nigdzie nie widać żeby był tam aż tak jasny obszar. Oczywiście idąc w stronę środka powinien być ten brąz, ale wg mnie za bardzo się tu "wylewa" z obłoku. Tak jakbyś tą prawą stronę wyciągnął znacznie mocniej od reszty. Ale może nie mam racji, po prostu ten element wygląda dla mnie nietypowo jak na LMC :) 

  5. Godzinę temu, radek04 napisał(a):

    Ładowanie laptopa mam na 20 V, więc z 12 V nie pójdzie.

    Ładowarka samochodowa ma w środku przetwornicę step up. To właściwie dokładnie to co sam zrobiłeś. Sam mam tego typu uniwersalną ładowarkę i używam z lenovo, ale nie mam teraz jej w domu, żeby sprawdzić wtyczkę.

    Godzinę temu, radek04 napisał(a):

    Wciąż nurtuje mnie jedna rzecz - czy to normalne, że przy uśpionym systemie ładowanie działa? Dlaczego wtedy ten rezystor nie jest potrzebny?

    Ponieważ laptop zużywa cały "przydział" mocy na działanie, a gdy jest uśpiony, to całość "przydziału" zostaje niewykorzystana i jest czym ładować. Po prostu laptop stara się zmieścić w jakiejś ustalonej przez rezystor ilości watów.

    Tylko nie umiem powiedzieć, jaki jest ten limit przy braku rezystora, bo o ile w okrągłej wtyczce lenovo było to 90W, to w prostokątnej nie podają takiego przypadku (więc normalne zasilacze zawsze mają jakiś rezystor).

    • Lubię 1
  6. Godzinę temu, radek04 napisał(a):

    Chyba oryginalny zasilacz nie wysyła jakichś tajemnych komunikatów świadczących o swojej oryginalności?

    Oryginalny zasilacz ustawia na dodatkowym pinie odpowiednią rezystancję, którą sygnalizuje laptopowi, jaka jest jego moc. To tylko informacja i nie ma nic wspólnego z fizyczną wydajnością zasilacza. To jest po to, żeby laptop wiedział, jaki duży prąd może pociągnąć z zasilacza.

  7. Tak, dodatkowy pin służy do detekcji mocy zasilacza. Gdy uzna, ze jest słabszy, niż nominalny, to wyłącza ładowanie baterii lub obcina wydajność. Przy uruchamianiu powinieneś mieć też komunikat z biosu, o słabym zasilaczu. Jak dobrze widzę, to masz tą płaską wtyczkę. Opis rezystancji jest tutaj: https://www.thinkwiki.org/wiki/Power_Connector#slim_tip Daj tam więc rezystor odpowiadający mocy Twojego normalnego zasilacza. Tylko o ile w Twoim kablu ten pin jest wyprowadzony.

     

    Aha i tak generalnie, nie ma sensu ładowanie laptopa z zewnętrznego aku podczas sesji, bo to tylko straty. Albo bierz laptopa w pełni naładowanego, a jak będzie pusty, to lepiej wyjmij baterię, żeby nie tracić prądu.

  8. W dniu 3.06.2023 o 20:33, Matheo_89 napisał(a):

    Czy dobrze mi się wydaje, że duża aktywność słoneczna w ostatnich miesiącach dość wyraźnie skutkuje mocnym airglow na wielu fotkach, również z Polski.

    Intuicyjnie tak by się wydawało, ale to chyba skomplikowany temat, bo airglow to złożenie kilku procesów fizycznych. Nie umiem znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, są jakieś prace naukowe o wpływie aktywności na poszczególne składowe, ale brakuje bardziej ogólnego spojrzenia na temat. Jeśli ktoś ma lepsze informacje, piszcie :)

  9. 18 godzin temu, gleb.siz napisał(a):

    jedna wada chyba możno spotkać pająka rozmiarom z psa :)

    No, jadowite bestie to niefajna sprawa :) Na szczęście nie spotkaliśmy żadnego dużego pająka, ale na pustyni w nocy tych drobnych łazi całe mnóstwo i tylko pozostawało mieć nadzieję, że nie ma wśród nich tych jadowitych... Na szczęście po podejściu na kilka metrów same uciekają. Widzieliśmy też jednego skorpiona, ale miniaturowego, raczej jakiś młody. Ale tak na prawdę największe zagrożenie w nocy to kangury wyskakujące na drogę, a w dzień... muchy. Tj muchy nie stanowią zagrożenia, ale są nie do zniesienia - zlatuje się takich setka i ciągle obija o głowę :) Muchy opanowały większość terenu, który zwiedziliśmy. Przykładowo w tytułowym Nature's Window było bardzo przyjemnie w nocy, ale w dzień, gdy muchy ruszyły do szturmu, to obeszliśmy skały tak szybko, jak to było możliwe i wynosiliśmy się stamtąd...

    9 godzin temu, Imien napisał(a):

    To z pewnością niezwykłe doświadczenie być na takim odludziu pośród dzikiej przyrody w ciemności. Trudności równie duże jak benefity. Ja na swoim podwórku czasem czuję dyskomfort wobec nocnej drobnej fauny :D. Podziwiam samozaparcie do takich inicjatyw egzotycznych eskapad.

    W tym tempie sekundowych ekspozycji, to można przez jedną noc okazałej kolekcji zdjęć się dorobić 🙂. Ciekawe jaki seeing w takich warunkach. Bez prądu to i tak problem dla większej apertury.

    Zero cywilizacji po horyzont, kładziesz się pod montażem na ciepłym piaseczku i nie wiesz, czy coś się nie użre, zanim wstaniesz :P Nie no, tak źle nie ma, ale lepiej się mieć na baczności.

    Jednoklatkowce idą szybko, ale na timelapsy, czy obiekty z dłuższej ogniskowej jednak schodzi. Ale udało mi się zrealizować prawie cały plan fotograficzny. Co do seeingu, to trudno powiedzieć, bo nie fociłem z bardzo dużej skali. Na pewno podczas zaćmienia słońca, na fazie częściowej było raczej średnio, ale zbliżając się do całkowitej, seeing się bardzo popraił, zapewne z powodu spadku temperatury (a może i szczęścia).

    Co do zasilania, to podłączamy wszystko pod samochód - w czasie jazdy do ładowania z gniazda zapalniczki, albo kablami bezpośrednio z akumulatora w nocy. Zużycie prądu jest umiarkowane, więc akumulator nie padnie. Największym sprzętem, jaki używałem w nocy był TS65/420 na AM5. W sumie wrzucę tutaj od razu zdjęcia, jak to wyglądało podczas przygotowań do nocy.

    P_20230418_083527_vHDR_Auto.thumb.jpg.f9c7cf0f768f60e6597b989c44dcbed0.jpg

    P_20230418_083540_vHDR_Auto.thumb.jpg.d455c0509260487077239a154d5b7944.jpg

    • Lubię 3
  10. Godzinę temu, Castro napisał(a):

    To są chyba jakieś żarty, chcesz ludzi do zawału doprowadzić ;)

    Oczywiście to ilość kadrów x czas jednego, czyli każdy kadr to pojedyncza klatka :) Kluczem do sukcesu jest przysłona - używałem f/1.4 lub f/1.6.

  11. Odpowiadając wprost na pytanie - po zmianie DLSR na kamerę (i braku korektora), wyciąg będziesz miał wyżej o tą różnicę, czyli odwrotnie, niż napisałeś. Gdy skracasz backfocus kamery, to dostajesz coraz więcej miejsca "do zagospodarowania" przed nią.

    Gdy stosujesz MPCC, to przed kamerę musisz dać przedłużkę, aby uzyskać 55 mm do korektora, a pozycja wyciągu się nie zmieni. Nikon z T ringiem też ma 55 mm.

  12. W dniu 24.05.2023 o 13:28, Marcinos napisał(a):

    Nie, ale widzę że tuż przy schronisku powinno być ok, południe jest odsłonięte aż po Tatry. Poniżej drogi na łące też powinno być dobrze pod astro-foto.

    Wg mnie to miejsce jest średnie pod zlot. Koło ośrodka jest mało miejsca na sprzęt, a od strony drogi chaszcze. Polana z drugiej strony drogi jest stroma (nie da się zejść np od przystanku) i trzeba by uzyskać zgodę od właściciela/li i zorganizować jakoś prąd. Droga jest dość ruchliwa, więc po pierwsze, ryzyko kradzieży w dzień, po drugie dużo denerwujących aut na długich w nocy, po trzecie bezpieczeństwo przy częstym przechodzeniu (i pod wpływem :) ). Ogólnie to piękne miejsce, ale nie ma gdzie sensownie stanąć.

    • Lubię 5
    • Dziękuję 1
  13. 1 godzinę temu, MaPa napisał(a):

    Wygląda że M5 jest naj-gromadą północnej połowy nieba :)

    Ciekawe, nigdy nie kwestionowałem pierwszego miejsca M13, a tu jednak :) Co ciekawe, Stellarium błędnie podaje jasność M5 jako 6,65 mag, czyli znacznie ciemniejszą od M13. Wygląda na literówkę. Może stąd część osób utwierdza się w przekonaniu o wyższości M13? Ja prawdę mówiąc prawie zawsze opieram dane o Stellarium...

  14. 6 godzin temu, Miesilmannimea napisał(a):

    Z tego co ja wiem wysyłki SMART powodują kilkukrotny wzrost sprzedaży - kto ich nie ma ten znika po prostu.

    Jeśli mówimy o popularnych produktach to tak, smart jest jednym ze sposobów walki sklepów o klienta. Gdy ten sam produkt sprzedaje 30 sklepów, to wybór jest jasny - bierzesz ze smartem. Ale w astro sytuacja jest inna - masz 2-3 sklepy i praktycznie brak walki o klienta. Kupujesz zwykle też droższe towary, więc przesyłka przestaje mieć znaczenie. W tej sytuacji posiadanie smarta jest wg mnie małą zachęta dla klienta, który i tak nie ma wyboru.

    12 minut temu, astrokarol napisał(a):

    I dla kupujących w sumie też tak naprawdę niekoniecznie

    Co jak co, ale dla kupujących jest to korzystne. No chyba że masz na myśli ludzi, którzy nie umieją działać racjonalnie i kupują impulsowo zbędne rzeczy - fakt, dla nich jest to szkodliwe. Ale dla "normalnych" osób jest to ogromna oszczędność - szczególnie jak podzieli się smarta na kilka osób.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.