MateuszW

W dniu 20.12.2019 o 18:08, Darula napisał:

Z tym że używany Nikon D750 jest dużo droższy od Cannona 6D, nie wiem jak się te aparaty spisują w terenie bo żadnego nie miałem nigdy w rękach ale różnica w cenie jest dość duża 

Faktycznie 6D jest tańszy o jakiś 1000 zł. No w sumie nic dziwnego, bo z tego co doczytałem, jest to konkurent Nikona D600, czyli półki niżej

W dniu 20.12.2019 o 20:54, Agent Smith napisał:

...i jest to aparat marki....?

 

Nikon rzecz jasna

No tak, w przypadku ciemnego teleskopu nie bój się IOS800. Co innego na jasnym obiektywie, ja w Samyangu f/2 nigdy nie wychodzę ponad ISO400 i 2 min, bo już wtedy poziom tła jest dość wysoko.

7 minut temu, Zywis napisał:

Karty są takiej marnej jakości i nie zależy to od brandowania.

No dobra, ale ja się pytam, gdzie są sumy kontrolne i metody sprawdzania błędów? Niech będzie, że się komórki pamięci uszkodziły, ale przecież po to system plików ma mechanizmy weryfikacji poprawności plików, żeby chociaż to wykrył. A tu nic, pliki niby prawidłowe.

Godzinę temu, .zombi. napisał:

A Ty jesteś pewien że To tlen ?! - zobacz na klatkę OIII w negatywie - widzisz tam coś - ja nie

Ja nie jestem pewien, wyrażam tylko ostrożność  W negatywie nie widzę, ale to bardzo mały, mocno procesowany obrazek i nie uznałbym go za wyrocznię.

Szukam w necie podobnych zdjęć, ale nie widzę niczego tak głębokiego w OIII żeby porównać. A te mniej głębokie dają nadzieję na naturalny charakter tła w OIII.

Godzinę temu, Zywis napisał:

A widzisz upierałeś się, że karty SD są trwałe.

To co się dzieje ostatnio z moimi kartami to istna patologia. Na tej karcie zapisałem może 2000 zdjęć. To na pewno nie jest normalna żywotność kart. Zaczynam się zastanawiać, czy to aparat nie jest niszczycielem kart i psuje wszystko, co tam wsadzę, bo tej karty użyłem ze dwa razy również w aparacie, aby sprawdzić, czy zepsute pliki z aparatu to wina karty czy nie.

Zresztą dziwne jest to, że obecnie podczas testu zapisałem zdjęcia na pamięci wbudowanej, ale przenosiłem je potem na PC za pomocą tej samej, podejrzanej karty i to nie spowodowało uszkodzeń. Zresztą pliki same w sobie nie wyglądają na uszkodzone. Podejrzewam że to jakaś dziwna interakcja na linii Maxim - zapis na kartę. Niemniej ta sytuacja to dla mnie wielka zagadka.

Polecicie jakiś program do przetestowania karty? Są takie analogiczne jak do HDD, które pokażą uszkodzone fragmenty pamięci?

7 minut temu, wismat napisał:

Swoją drogą jakbym chciał czujnik temperatury / wilgoci do DF to zgłaszam się do ciebie czy do yolo?

U mnie czujnik jest wbudowany w pilot, więc nie do końca rozumiem. Chyba że używasz mojego silnika a pudełka od jolo, to wtedy u niego dokupujesz czujnik.

Nawet w APT, który jak widzę używasz, masz opcję autofocusa, także od niej może zacznij. Jeśli chodzi o Maxima, to lepiej ostrzyć w FocusMax - on się integruje z Maximem.

39 minut temu, wismat napisał:

tym bardziej że już do tego czasu powinien mieć dreamfocuser'a.

Żeby go mieć, trzeba najpierw zamówić

Doskonała praca. Może warto jeszcze dopalić RGB na gwiazdy?

Czy jest szansa na większą rozdzielczość?

2 godziny temu, .zombi. napisał:

Ostatnio poległem na bi-color na tym obiekcie i wiem że nie jest łatwo ale ten zafarbo od tlenu to warto by usunąć.

Jesteś pewien, że to zafarb a nie faktyczny tlen? Jeśli zdjęcie było idealnie skalibrowane i Tayson nie zrobił jakiegoś błędu to powinno to wyglądać tak, jak wyszło, a nie tak, jak nam się wydaje, że powinno wyglądać  Zdarzają się w DSach takie elementy, które wyglądają jak ewidentny artefakt czy błąd obróbki, ale są prawdziwymi obiektami.

4 godziny temu, Piotr4d napisał:

Albo mi na oczy coś padło, a to możliwe bo jestem po nocnej zmianie, ale ja tam znaczących zmian nie widzę, ot cmosowy leki patern. Klatka wygląda jak w miarę normalnie, no może z lekkim pojaśnieniem na środku a'la winieta. U siebie też zauważyłem, że czasami szum układa się w struktury/wzory, czasem łuki, czasem kreski, ale to raczej interpretacja powstała w głowie niż realny konstrukt. 

Co to za rodzaj klatki: light, dark, 120s przy 20*C ?

Tak jak Winter pokazał, chodzi o wielki, wypalony na biało pas, a nie jakieś subtelności w tle  Tło jest naturalnie, takie jak miałem od zawsze. Pokazałem akurat darka z lekkim lewym światłem, ale to bez znaczenia, efekt jest na różnych klatkach. Tu np klatka z nocy z dwoma paskami:

Co ciekawe, paski mają jasność 32768, czyli dokładnie połowę zakresu jasności pliku 16 bit.

4 godziny temu, count.neverest napisał:

No a podłącz innym przewodem do PCta i naklep biasów, czy będzie to samo?

Na razie zrobiłem dwa inne testy i chyba mam winowajcę, co jednak jeszcze będę potwierdzał. Najpierw podpiąłem kamerę pod innego kompa - brak pasów, czyli to raczej nie wina kamery. Potem podpiąłem standardowo jak przy sesji, ale zapisywałem na pamięć wbudowaną komputerka, zamiast na kartę pamięci i też bingo - brak pasów. Wnioskuję z tego, że winna jest karta lub czytnik w komputerku i pasy powstają przy zapisie pliku. Ehh ja to mam szczęście do tych kart, bo najpierw mi Nikon zaczął zapisywać zepsute klatki, a teraz klatki z kamery...

Ale przy okazji ustaliłem ciekawą rzecz, mianowicie że nawet takie ordynarne pasy bez sygnału nie stanowią problemu dla stackowania, jeśli mamy wybrany inteligentny algorytm. Zestackowałem te Plejady alg kappa sigma w DSS i pomimo kilku % klatek z pasami, na stacku jest czysto. To taka dygresja dla tych, którzy marnują klatki z samolotami i satelitami - skoro nawet takie pasy nie przenikają na stacka, to co dopiero mała kreska od satelity.

5 godzin temu, Grzędziel napisał:

ale boję się, że mój AZ-EQ6 nie pociągnie 10-cio minutowych klatek ze skalą 0,83"/pix, a taką stosuję do małych obiektów. Tak więc na razie zupełnie kontrolnie 20 minut luminancji 10x120 sek.

Moim zdaniem jeśli pociągnął 120sek to już zupełnie bez różnicy czy będzie 5, 10, czy 20 min. Wszelkie niedokładności guidingu już na 120s zdążyły wyjść.

Teraz, _Spirit_ napisał:

@MateuszW

Zasilanie?

To raczej wykluczyłem. Zasiliłem zarówno komputer jak i chłodzenie w inny sposób i bez zmiany. Teraz testuję inny komputer.

Godzinę temu, Pav1007 napisał:

Natomiast gładkie bo odszumione - widać to niestety po obszarach pyłowych NGC2024 - są jakby potraktowane akwarelą.

No właśnie dość dziwne to jest, bo Płomień jest taki akwarelowy, ale tło ma idealny gaussowski szumik, jakby nie ruszane odszumieniem. Piotr, o co tu chodzi?  

3 godziny temu, Selmak napisał:

Jak to jest że jeden z dużego miasta potrzebuje cmosem150x Ha i mu szumi tło jak cholera a ktoś inny ma przy 30x ma gładko,

Nie porównuj ilości klatek, tylko sumaryczny czas. Te ponad 7h to już trochę. No i moim zdaniem Piotr_a tutaj ostrożnie obrobił, bez mocnego ciągnięcia i kontrastowania. Dzięki temu zdjęcie jest gładkie.

Czy ktoś już spotkał się z takim problemem?

Na co którymś zdjęciu z ASI1600 pojawia się taki poziomy biały pasek. Czasem jest jeden, czasem dwa i ich pozycja się zmienia (ale czasem powtarza). Większość klatek jest ok, ale co kilka/kilkanaście wychodzą takie kwiatki. Reszta klatki poza paskiem jest normalna, rejestruje normalnie światło. Problem pojawił się znikąd, bez żadnej zmianie w sprzęcie ani sofcie.

Staram się obecnie zawęzić obszar przyczyn problemu, ale od razu zakładam wątek, bo może już ktoś doświadczył takiego, raczej charakterystycznego problemu.

Kamera podłączona do Kiano SlimStick 2.0 poprzez port USB3.0, bez hubów. Win10, sterowanie Maxim.

Faktycznie filtr 1,25" to był bardzo zły pomysł. Pod Nikona i f/5 musi być 2". Najprościej wkręcać filtr w gwint korektora. Nie wiem jak wyglądają twoje złączki, ale jak jest tam przewężenie pod filtr, to nawet bez niego możesz mieć winietę. Nie powinieneś nigdzie zmniejszać przelotu poniżej T2. 

Niemniej przez dwa lata raczej wszelkie ewentualne wady fabryczne wyjdą, a potem nie ma się co psuć w manualnym obiektywie  

6 minut temu, Tuvoc napisał:

oraz przyzwoite recenzje

Chyba słabo szukasz:

Początkowy zachwyt szybko przerodził się w lament i zgrzytanie zębów. 

Jeśli trafisz na poprawny egzemplarz to faktycznie otrzymasz super sprzęt za rozsądne pieniądze. Ale jest duże ryzyko trafienia na bubel, który nie powinien być dopuszczony do sprzedaży i będziesz się bujał miesiącami z gwarancją. 

9 minut temu, Tuvoc napisał:

czy naprawdę są to identyczne refraktory

Na pewno SharpStar to identyczny sprzęt (TS to rebrand tego sprzętu). Co do omegona to nie mam wiedzy. 

Jak Nikon i używka to polecam konkurenta 6D, czyli D750. Najbardziej opłacalna pełna kaltka Nikona pod astro. Również polecam zrobić moda.

Tylko trzeba pamiętać, że pełna klatka to spore wymagania od obiektywu. Samyangi są stosunkowo tanie i rewelacyjne optycznie i pod astro to super wybór. Jednak będzie to sprzęt wyłącznie do astro, bo manualny staloogniskowy obiektyw w dzień jest bezużyteczny (niepraktyczny). A dobre szkła z AF pod FF kosztują majątek (ale nie potrzeba ich do astro). 

W kwestii migawki to ja kierowalem się przy zakupie zasadą im taniej tym lepiej, a jak migawka padnie to wymiana wyjdzie i tak taniej niż aparat z małym przebiegiem Wiele aparatów wytrzyma znacznie dłużej niż deklarowana wartość, choć to oczywiście loteria. Mój najstarszy aparat ma przepracowane 150% normy i żyje

47 minut temu, Artegs napisał:

czyli jeśli dobrze rozumiem, to im mniejsza wartość nm tym filtr dokładniejszy?

Im mniejsza wartość, tym filtr jest węższy. Czyli więcej widma wycina, mniej przepuszcza. Linia Ha, w której świecą mgławice emisyjne, jest bardzo wąska, tzn wodorowe światło mgławicy jest emitowane bardzo blisko długości fali 656 nm (oprócz tego mamy też inne, zazwyczaj słabsze linie jak OIII, SII, Hb i odpowiednie filtry do nich). Tak więc już np na długości 660 nm mgławica praktycznie nie emituje światła.

LP ma natomiast widmo bardziej ciągłe. Lampy LED jak Pav wspomniał, świecą równo w dużej części widma. Oznacza to, że w zakresie przepuszczanym przez filtr również mamy lewe światło. Lampa sodowa jest lepsza, bo świeci częściowo w liniach i na długości fali 656 nm jest ciemniejsza niż LED.

Teraz zadaniem filtru Ha jest przepuszczenie tylko tej wąskiej linii, w której świeci mgławica (czyli przepuszczenia prawie całego światła wodorowego mgławicy), a wywalenie całej reszty. Łatwo oszacować, że wycinając np 7 nm spośród ok 3000 nm, jakie rejestruje matryca mamy usunięcie 99,77% światła pochodzenia LP (ciągłego, natomiast przy liniowym jest to jeszcze więcej), a przepuszczamy rzędu 90% światła mgławicy (tyle ma sprawności Ha 7 nm Baadera). To oczywiście uproszczony szacunek, bo istotna jest jeszcze charakterystyka matrycy, ale takie są tu rzędy wielkości.

Dodatkowo trzeba dodać, że gwiazdy również świecą dość równym widmem, czyli również filtr Ha je mocno osłabi, tak samo jak LP. To też jest pożądany efekt, bo pozwala "odkryć" słabą mgławicę spod gwiazd (trudnych do opanowania w obróbce, aby nie zdominowały zdjęcia).

No i dochodzimy do szerokości filtra. Można powiedzieć, że filtr 7 nm przepuszcza już prawie całe światło mgławicy, więc wydawać by się mogło, że nie ma sensu dawać np 35. No bo wiadomo, że 35 przepuści 5x więcej LP niż 7. 35 (poza niższą ceną) jest "przyjazny" lustrzance lub słabej matrycy tym, że sygnał szybciej się nasyca i oddala od szumu odczytu i termicznego. Nieco więcej sygnału od mgławicy też wpadnie, bo coś tam może śladowo świecić poza środkiem, oraz filtr 35 ma wyższą sprawność. Ale głównie wpada tu więcej światła gwiazd i tła. To taki kompromis, gdzie kosztem słabszego kontrastu dostajemy mniej zmasakrowany szumem obraz, z którego nie wyciśniemy już tak dużo, ale kosmetycznie zdjęcie będzie ładniejsze.

Natomiast idąc w drugą stronę mamy inną sytuację. W takim filtrze 3 nm wycinamy jeszcze ponad 2x więcej LP i gwiazd, ale niestety pozbywamy się też pewnej części światła mgławicy. Jak mówiłem, linia Ha nie jest całkiem punktowa (wynika to np z różnych prędkości poruszania się fragmentów mgławicy - poszerzenie linii, czy jakiejś absorpcji i emisji po drodze i pewnie innych efektów astrofizycznych o których nie wiem  ). Do tego mamy inne linie, jak NII, która jest bardzo bliska Ha, ale filtr 3 nm ją wytnie. Tak więc polepszamy jeszcze kontrast i eliminujemy praktycznie LP, ale kosztem osłabienia sygnału i koniecznością zebrania większej ilości materiału. Dlatego takie filtry mają sens tylko dla dobrych kamer mono.

Godzinę temu, Artegs napisał:

Rozumiem, że im więcej klatek tym lepiej, ale czy warto bawić się w np 1-1,5minutowe fotki czy lepiej odłożyć na sprzęt do czasów po kilka minut?

Przy wąskich filtrach bardzo duże znaczenie ma długość klatki. Obraz jest ciemny i na 1 min sygnał nie oddali się wystarczająco od szumu, przez co trzeba będzie zebrać dużo więcej materiału i będzie on gorszy kosmetycznie. O ile przy pełnym paśmie jesteś w stanie wypełnić histogram na 1-2 min przy jasnym obiektywie, o tyle z filtrem Ha już nie będzie z tym dobrze. Fajnie byłoby móc naświetlać np 10 min. Oczywiście z 1 min też coś wyjdzie ale dużo gorsze.

W dniu 18.12.2019 o 08:55, Pav1007 napisał:

to w 90% wytnie filtr przed matrycą.

Uściślając, wytnie w jakiś 80%  

Podsumowując, jeśli nie zrobiłeś modyfikacji i możesz naświetlać tylko do 1,5 min, to niestety, niewiele wyjdzie z tej zabawy. Popraw chociaż jedną z tych rzeczy i filtr nabierze sensu  Polecam zacząć od modyfikacji bo to tańsza rzecz a dużo daje.

3 godziny temu, Zybert napisał:

Nie będzie problemu z racji, że to filtr pod canona?  Jeśli nie będzie to zamówię, chociaż są chyba też filtry do Nikona.

Byloby super jakby się to udało, od razu na zlocie może uda się przetestować, bo zabiorę star adventurera i trochę szkieł.

No ja piszę o filtrze BCF na matrycę i one są tylko pod Canony produkowane. A jeśli chodzi o Clipy to owszem, są pod Nikony i tylko taki da się zastosować. No tylko czy zawsze chcesz focić z Clipem? Chyba że są clipy IR cut, no to taki się nada.

11 godzin temu, Zybert napisał:

No super by było jakby działał normalnie z obiektywami, bo będę używał go także do typowej fotografii. Najwyżej zamówię ten filtr baadera, żeby to miało ręce i nogi. Ewentualnie właśnie clipa.

No to mógłbyś kupić tuż przed zlotem i jak się okaże zbędny, to go oddasz (jak każdy towar do 14 dni). Potrzebujemy tego filtra dedykowanego pod Canona 6D. Z tym że coś było słabo z ich dostępnością, nie wiem jak teraz.

9 godzin temu, Pav1007 napisał:

Jakby kogoś interesowało to możemy usiąść gdzieś w kąciku na małą dyskusję/szkolenie z obróbki astrofoto.

Usiądziemy

1 godzinę temu, M.C napisał:

To dosyć drastycznie zmienia postać rzeczy. Na każdą sesję potrzebuję wyjechać jakieś 25km za miasto, więc przy aktualnym "lifestyle" na pewno nie mogę sobie pozwolić na więcej niż 2-3h zbierania materiału. 

Mówiąc szczerze zupełnie nie widzę w tym sensu  Ja również muszę jeździć poza miasto żeby mieć rozsądne warunki i przez fakt konieczności tego dojazdu i tracenia na niego dużo czasu zwyczajnie nie chce mi się wybierać na krótko i jak już jadę to siedzę do oporu  Gdyby miała być pogoda tylko przez 3h to nawet bym palcem nie kiwną z domu. No chyba że mówimy o takich problemach jak konieczność wstawania zawsze o 6 do roboty i brak możliwości zrobienia z tym problemem czegokolwiek  (dogadania się, pójścia na inną zmianę). Zawsze możesz się też przekimać w aucie podczas sesji i pójść do pracy bezpośrednio po astrofoto

Może trochę przesadziłem tzn, w te 2-3h jesteś w stanie zrobić zadowalające zdjęcie, choć dużo lepsze uzyskałbyś po prostu focąc dłużej. Im jaśniejszy obiektyw i ciemniejsze niebo tym krótszy czas jest wystarczający. Np przy f/2 i spod ciemnego nieba, w 3h robisz już całkowicie docelową pracę.

1 minutę temu, mawmarecki napisał:

d610 mod - śrubka po śrubce.

No a myślisz, że na jakiej stronie się opieram?

41 minut temu, M.C napisał:

gdyż moje aktualne wyobrażenie jest takie że ustawie w 10 minut aparat na mocowaniu z prowadzeniem, porobię zdjęcia przez 1-1.5h

Nastaw się raczej na 30 min ustawiania (na Adventurerze bez "dodatków", a z czasem jak rozwiniesz zestaw to może trwać ponad 1h). Natomiast zbieranie materiału to minimum 5h, optimum 8-10h na jeden obiekt.

1 minutę temu, RomekAstrobaza napisał:

I ten tlen daje lekka zielono-niebieska poświatę (tak na brzegach i gdzieś do połowy filtra) ale środek czerwień też widzę ....

Nie zajmuj się poświatami, brzegami itp. Weź w ręce koło filtrowe, daj białą latarkę za filtrem tak, abyś widział ją przez filtr. Zrób zdjęcie jak to wygląda w każdym filtrze i wstaw tutaj.