Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 5 godzin temu, nephring napisał:

    SkyWatcher Star Adventurer Pro Pack (dostępny na amazonie, nie znalazłem w polskich sklepach)

    To jest chyba dokładnie to samo, co dostępny od lat pełny zestaw Adventurera: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3624&lunety=G owica astrofotograficzna Sky Watcher Star Adventurer pe ny zestaw kolor czerwony. Jeśli się mylę, proszę o korektę.

     

    1 godzinę temu, calla napisał:

    Ioptron Skytracker Pro chyba też.

    SkyTracker nie ma ST4.

     

    Należy się zastanowić, jaka półka mobilności Cię interesuje. Podzieliłbym te montaże na dwie grupy - duże, czyli duży Adventurer i SkyGuider, oraz małe, czyli cała reszta.

    Te duże pozwalają na guiding i powieszenie małego teleskopu (do wizuala lub Słońca). Te małe to wyłącznie lustrzanka z obiektywem.

     

    Zacznijmy od średnicy ślimacznicy, czyli podstawowego parametru, który decyduje o jakości prowadzenia.

    Adventurer 86 mm
    SkyGuider 88 mm
    SAM 36 mm
    SkyTracker 74 mm
    Vixen Polarie 57.6 mm

     

    Widać, że dwa pierwsze montaże mają podobne wartości. SkyGuider ma ślimacznicę taką samą jak CEM25 (to tak jakby CEM25 z usuniętą osią Dec). Wśród pozostałych SAM (Adventurer mini) wyraźnie odstaje i potwierdzają to moje doświadczenia - słabe wyniki. Ten montaż zalecam maksymalnie do 50 mm, powyżej bez sensu. SkyTracker ma ślimacznicę prawie jak więksi bracia, a Vixen jest gdzieś pomiędzy. Mini Track LX3 nie ma na liście, bo ma inny rodzaj napędu, ale teoretycznie należy popatrzeć na długość ramienia, która jest w okolicy 150 mm. Powinien więc prowadzić rewelacyjnie, ale nie potwierdza tego instrukcja, która zaleca max 1 min na 100 mm.

     

    Nie podejmę za Ciebie decyzji, ale napiszę kilka uwag, które mam o każdym z montaży (używałem z nich Adventurera, SAM, SkyTracker i SkyGuider).

    Adventurer - porządna konstrukcja, uniwersalna, możliwość powieszenia lekkiego teleskopu (nie do foto DS), dobra jakość przekładni. Sens ma zakup jedynie pełnej wersji i używanie go z dovetailem "L". W takiej konfiguracji jest już czymś pomiędzy sprzętem mobilnym, a "klasycznym", trochę waży i zajmuje, choć jest kompaktowy.

    SkyGuider - podobny do powyższego. Szczerze mówiąc nie wiem który lepszy. Podobna jakość napędu i podobne możliwości.

    SAM - przekombinowany. Do sensownej pracy wymaga klina i dovetaila "L", czyli całego zestawu, co czyni go nieznacznie mobilniejszym od większego brata, kosztem dużo gorszego napędu. Mój egzemplarz cechował się złą prędkością śledzenia, przez co dawał radę max 30s na 135 mm. Nie doszedłem do tego, czy to tylko egzemplarz, czy wada fabryczna tego modelu. Ten montaż w zestawie jest pod względem mobilności dość słaby, tak jak większe montaże, a jego możliwości śledzenia są gorsze od pozostałych montaży. Ma kilka bajerów w związku ze sterowaniem telefonem, ale do podstawowego użytkowania to bardziej przeszkadza niż pomaga. Ale jeśli chcemy te funkcje wykorzystać, to jest na plus.

    SkyTracker - mój faworyt (obecnie posiadam). Mobilność na najwyższym poziomie, a jakość prowadzenia wysoka. Pozwala na 2 min przy 135 mm. Prosta konstrukcja, ma tylko to co potrzebne. Lunetka jest pozaosiowa i nieruchoma, dzięki czemu aparat zwykle jej nie zasłania (nic nie trzeba ściągać do ustawiania polarnej). Lunetka precyzyjna i podświetlana od wewnątrz (nie ma żadnych zbędnych elementów zewnętrznych). Wbudowany akumulator, ładowanie USB.

    Vixem Polarie - okropnie drogi. Mobilność bardzo dobra, ale aby miał sens, koniecznie trzeba mieć do niego lunetkę i klin (brak dedykowanego). Lunetka wymaga demontażu aparatu, co wg mnie go dyskwalifikuje.

    Mini Track LX3 - koncepcja napędu mechanicznego ciekawa i godna zainteresowania. Niestety czas pracy 60 min wg mnie go przekreśla. Wykonanie dobrego zdjęcia obiektywem wymaga co najmniej 3-4h, a czasami dłużej. Tak więc jesteśmy zmuszeni "przewijać" montaż w czasie sesji kilka razy, za każdym razem ustawiać na nowo kadr i prawdopodobnie kontrolować polarną. Mega niewygodne (tracisz dużo czasu na ponowne ustawianie, nie trafisz z kadrem idealnie i go obcinasz oraz nie możesz się przespać :) ). Trudno też powiedzieć, jak dokładny jest ten napęd, tu potrzeba testów. Plus za pozaosiową lunetę, a minus za brak klina (trzeba coś dokupić).

     

    Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że mobilny montaż musi mieć 2 rzeczy - lunetkę umożliwiającą wykorzystanie jej bez demontażu aparatu, oraz klin paralaktyczny. Bez tych rzeczy możesz się co najwyżej pobawić ogniskowymi kilkanaście mm. Bez tych elementów nie da się precyzyjnie ustawić montażu.

     

    Co do zasilania, to LX3 jest faworytem, bo go nie wymaga :) Ale SkyTracker i SkyGuider mają wbudowany akumulator lipo i ładujesz je z ładowarki USB lub powerbanka, mega wygodne. Trzymają długo, jakieś 2 długie noce. Są więc pod względem prądu bardzo wygodne. Adventurer, SAM, oraz VixenPolarie mają zasilanie bateriami AA. Baterie kupisz w każdym sklepie, ale jest to mało wydajne zasilanie i drogie. Można oczywiście dać akumulatory AA, ale to wymaga osobnej ładowarki i krócej trzyma.

    • Lubię 4
  2. 4 godziny temu, wismat napisał:

    No jakbym nie kombinował bardziej podchodzą mi pojedyncze klatki.

    Powiem krótko, żeby nie robić dużego offtopa. Stackowane zdjęcia należy wyostrzyć. Oryginalnie są faktycznie mniej ostre, niż pojedyncza klatka, ale pozwalają na bardzo mocne ostrzenie, gdzie z pojedynczej klatki zostałby już sam szum i artefakty. A zdjęcia z telefonu są prawdopodobnie już podostrzone przez sam telefon, dlatego sprawiają wrażenie lepszych.

  3. 42 minuty temu, astrocola napisał:

    Więc pierścieniem przysłony czy z menu w aparacie? Jeśli pierścieniem to powinna przecież być stała, nie zmienia się jak klikasz spust migawki :g:

    Iro ma Nikona. W Nikonie przysłona jest sterowana mechanicznie przez body. Pierścień też jest i można go wykorzystać jeśli nie focisz za pomocą body, czyli np z kamerą, ale normalnie jest nieużywany. Aparat otwiera przysłonę mechanicznie przy każdym zdjęciu.

    W Canonie jest inaczej, tam aparat nic nie robi, a ustawienie robi się pierścieniem raz "na zawsze".

    • Lubię 1
  4. 30 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    momenty bezwładności i pędu wzrosną dwukrotnie

    Faktycznie masz rację. Błędnie zasugerowałem się tym, że L = r x p, czyli że r jest bez kwadratu, ale przecież prędkość liniowa, będąca składnikiem pędu również wzrasta proporcjonalnie do r.

    32 minuty temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    Jest to natomiast bez znaczenia podczas ruchu ze stałą prędkością.

    To może mieć znacznie przy guidingu, gdzie interesuje nas szybka, choć krótka zmiana prędkości. Jednak Łukasz guidingu nie stosuje.

  5. 31 minut temu, Lukasz83 napisał:

    Myślałem, żeby wydłużyć pręt i dać połowę tego ale zawsze mi wtłaczali do głowy, że im krótszy pręt i mniejszy moment gnący tym lepiej :)

    Przydałaby się tu opinia kogoś kto ma na bieżąco wzory z fizyki :) Wg mnie istotny jest tu moment pędu, który pozostanie stały (on decyduje o tym, jak szybko silnik poruszy oś). No i niewiadoma w postaci sztywności pręta, która na tym Twoim powinna być wysoka. Chociaż zastanawiam się, czy 2x większa masa 2x bliżej nie będzie dawać takiego samego gięcia się pręta, jak lżejsza i odleglejsza masa. Musi się wypowiedzieć ktoś lepszy z mechaniki.

  6. Brawo, gratuluję! Oj będzie się działo na zlocie... zrobimy z niego ołtarzyk ofiarny na rzecz pogody :)

    Ciekawi mnie jak rozkręcanie wpływać będzie na kolimację.

    I czy ja dobrze widzę tam 30 kg przeciwwag? Nie myślałeś nad zastosowaniem przedłużki pręta i zmniejszeniu tej masy? Wpłynie to zdecydowanie korzystnie na żywotność łożysk i być może zmniejszy ciut ich opory, no i wpłynie pozytywnie na plecy operatora :) Wydaje mi się, że nie pogorszy to responsywności obrotu montażu, bo moment pędu pozostanie taki sam. Warunkiem jest sztywny pręt, ale widzę, że masz go wymienionego, więc nie powinno być problemu.

  7. 10 minut temu, Grzędziel napisał:

    Słyszałem opinie, z którymi nie do końca się zgadzałem, że lepiej jest zrobić więcej krótkich klatek (tu po 2 minuty) niż dłuższych (po 10 minut).

    A w obu przypadkach miałby być taki sam sumaryczny czas? Moim zdaniem to bujda i nie widzę matematycznej możliwości, żeby tak było. Skrócenie czasów zwiększy udział szumu odczytu, a szum fotonowy całego zdjęcia pozostanie taki sam (bo zależy od sumarycznego czasu naświetlania).

    Jedynie jakąś możliwość sukcesu widzę tutaj dla cmosów, gdzie skracając czas klatki jednocześnie zwiększysz gain. Zwiększenie gainu obniża szum odczytu, więc istnieje nadzieja, że ten efekt zrównoważy problem o którym napisałem wcześniej. Niemniej może się okazać, że obniżenie szumu jest niewystarczające.

    Niemniej chętnie zobaczę taki test. Najlepiej puść serię dla jednego obiektu najpierw jedną, potem drugą, bez dotykania setupu, kadru i przy takich samych warunkach jednej nocy.

  8. 23 minuty temu, beny napisał:

    Z tym trybem M chodziło mi, że jak ustawisz M i daną przysłonę to tak powinno zostać cały czas. A jak to w sumie jest w Canonach z obiektywami do Canona to nie wiem. Ja mam szkło do Nikona full manual, które podłączam przez adapter do Canona więc żadnej komunikacji między szkłem a body nie ma. 

    W takiej sytuacji (pierścień przysłony i brak połączenia mechaniczego i elektrycznego z body) rzeczywiście masz niezmienną przysłonę.

    Ale już u mnie, gdy podpinam samyanga nikona do nikona, to przysłona jest otwierana mechanicznie przez body (na każdym trybie, łącznie z M). W takiej sytuacji każde jej otwarcie może się nieco różnić.

    25 minut temu, beny napisał:

    Tego nie skumałem już w ogóle ;)

    Przysłona, jako element mechaniczny cechuje się pewną dokładnością pracy, czyli może przymykać się odrobinę inaczej przy każdym zdjęciu. W przypadku systemu Nikona za jej przymykanie odpowiada ruchomy "dynks" poruszany przez body i powoduje to zauważalne niedokładności. W Canonie sterowanie przysłoną jest cyfrowe, tj body wysyła komunikat do obiektywu, a on za pomocą wbudowanego napędu przesuwa liski przysłony. W tej sytuacji unikamy najsłabszego ogniwa jakim jest mechaniczne przeniesienie sterowania z body, ale wciąż mechaniczny system otwierania przysłony w obiektywie może powodować jakieś (dużo mniejsze) niedokładności.

  9. Tylko 3h z ciemnego teleskopu, na ciemnym obiekcie, z miasta i to w L? Gdyby napisał to ktoś inny to powiedziałby, że ściemnia :) Niesamowity wynik, zupełnie bym się nie spodziewał tak niskiego szumu przy tak małej ilości materiału.

    Kolory są perfekcyjne!

  10. 8 minut temu, beny napisał:

    Wystarczy tryb M.

    Mówisz o wersji Canon? A czy czasami obiektyw tam nie otwiera się na całą dziurę pomiędzy ekspozycjami? Cały czas jest przymknięty tak jak ustawisz na pierścieniu? Bo normalne manualne obiektywy dawniej miały mechanizm, który otwierał obiektyw, a przymykał go do wartości ustawionej mechanicznie na pierścieniu dopiero przy naświetlaniu. No ale to wymaga mechanicznego "dzyndzla".

    11 minut temu, beny napisał:

    Natomiast myślę, że te flaty z różnymi przesłonami były robione specjalnie na różnych wartościach bo Iro wspominał, że czasami dzielił materiał na kilka grup ze względu na jego jasność.

    Chyba zrozumiałeś to odwrotnie. Iro dzieli zdjęcia z tej samej przesłony na grupy różniące się jasnością z powodu niedokładnego ustawienia się przesłony na kolejnych klatkach.

    • Lubię 1
  11. Jeśli jesteś zainteresowany, to mam do tego wyciągu kompletne mocowanie - blaszka, pasek, koło zębate za 60 zł + wysyłka.

    Moim zdaniem pasek na oryginalne zęby to najlepsza opcja dla tego wyciągu. Dobrze się domyślasz co do potrzebnego paska, ale Twoja zębatka jest na nic, bo ma inny rodzaj zębów.

    10 godzin temu, Tomi napisał:

    zaledwie 2 mm. Są takie w sprzedaży?

    Ja nie znalazłem, trzeba "rzeźbić" :) 

    • Lubię 1
  12. Godzinę temu, astrocola napisał:

    Samyang ma manualną przysłonę, aparat jej sam nie zmieni, więc jak to się dzieje? 

    Mój samyang ma automatyczną przysłonę (mechaniczną, sterowaną z korpusu). Manual jest z tego co wiem z Canonie.

    2 godziny temu, Krzychoo226 napisał:

    A robicie zdjęcia z obiektywem w obejmach czy założonym tylko do aparatu a aparat do montażu? Powiem szczerze nie miałem tego problemu, a kilka zdjęć zrobiłem samyangiem.

    Ja robię zdjęcia bez obejm, obiektyw trzyma się na bagnecie aparatu. I większość zdjęć mam bez okręgów, a właściwie jedna, ostatnia seria jest z tą wadą. Moim zdaniem nie ma znaczenia tutaj sposób zamocowania obiektywu, on jest raczej sztywny.

    • Lubię 1
  13. 1 godzinę temu, Tuvoc napisał:

    ale z drugiej strony gwiazdy są ładne okrągłe i punktowe.

    I dlatego już nie walczę z wykresem :)

    Godzinę temu, isset napisał:

    Moja wyobraźnia trochę szwankuje, dlatego zapytam - gdzie Wy tam widzicie głowę małpy? :flirt:

    Moja również szwankuje, nie wiem gdzie ta małpa :) 

    • Lubię 1
  14. Przyznam, że jestem zaskoczony takim halo, tym zewnętrznym. Mój newton 8" + mpcc + baader Ha + Atik 383 generuje takiego Alnikata:

    image.png.2665cb265b024b1eabef06a7da7993c6.png

    W tym sezonie będę go robił też z ASI1600, zobaczymy co wyjdzie. Czyżby u Ciebie winne było pechowe połączenie newtona i ASI1600? Może takie halo występuje wyłącznie w tej kombinacji? Ciekawi mnie to.

     

    A całego zdjęcia rzecz jasna gratuluję!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.